Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.599 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Wiedza nie ma właściciela.
Komentarze do strony Rewolucja zabijania

Dodaj swój komentarz…
AvBert - Armia Czerwona i tak pokona  -2 na 2
Ale to wszysko musi kosztować! Kilka milionów Chińczyków i tak wygra każdy potencjalny konflikt ;)
Autor: AvBert  Dodano: 13-10-2010
Reklama
CHOLEWA - To wszystko jest mi   3 na 3
znane. B. mi się nie podoba zwrot eufeministyczny "broń humanitarna". Nie ma takiej broni i być nie może. To jest nazwa pozorna czyli onomatoid. Bronią może być cokolwiek, zdolne i ułatwiające zabijanie, np. nóż kuchenny. W obronie bezpośredniej i koniecznej broń każda staje się bronią "humanitarną". Niestety ,człowiek jest dalej zwierzęciem najgorszego autoramentu. Inne zwierzęta nie są zdolne do tak wyrafinowanego zabijania. Chyba to jest dialektyka gatunku ludzkiego. Chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Nalepszy byłby wzrok bazyliszka.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 13-10-2010
Bernard Korzeniewski - ???  0 na 4
Primo. Wytłuszczone "Po raz pierwszy w historii ktoś próbował się poddać robotowi". O ile mi wiadomo, obecne tzw. samoloty bezzałogowe są sterowane przez operatorów. A więc ktoś próbował poddać się nie robotowi, a operatorowi. Jeśli się nie mylę, to stwierdzenie autora to tania demagogia i nadmuchana sensacyjka.
Secundo. "Dzięki" broni jądrowej nie było trzeciej wojny światowej. Może się to "pacyfistom" podobać lub nie. Ale postulat likwidacji wojska, policji i broni "niehumanitarnej" to wyraz bardzo niebezpiecznej ideologii. Człowiek uczciwy ma się czuć bezpiecznie, a przestępca ma się obawiać broni, jaka by ona nie była (idealnie nieszkodliwych nie ma).
Tertio. Wolałbym, aby autor zaproponawal, jak sobie poradzić z agresywnymi państwami, terrorystami, bandytami i polskimi kierowcami.
Autor: Bernard Korzeniewski  Dodano: 14-10-2010
Bartosz Walocha - @ Bernard Korzeniewski  0 na 2
Radzę poczytać sobie o kryzysie kubańskim i jeszcze raz zastanowić się nad zbawiennym wpływem broni jądrowej proces szerzenia na pokoju na świecie. Myślę, że Wietnamczycy, Koreańczycy, Irakijczycy, Irańczycy i wiele innych narodów, miałoby coś ciekawego do powiedzenia na ten temat.
Autor: Bartosz Walocha  Dodano: 14-10-2010
Bernard Korzeniewski - odp. Bartosz Walocha  0 na 4
Radzę zastanowić się, dlaczego (jednak) nie wybuchła wojna pomiędzy USA i ZSRR, a , szerzej, pomiędzy NATO i Układem Warszawskim.
Autor: Bernard Korzeniewski  Dodano: 14-10-2010
vancouver2 - Szukanie npla   1 na 1
Tak, przemysl militarny to znakomity business. Mozna robic dobra kase budujac coraz  lepsze smiercionosne zabawki. Swietne pole do zastosowan wysokiej techniki. Pracowalem w paru takich firmach, i mimo, ze cywilne i kanadyjskie, mielismy zawsze dobre kontrakty dla armii USA (baterie, sonary). To pozwolilo tym firemka na rozwoj i egzystencje. Tylko jedna z nich zrezygnowala, gdy stanela na nogi, mowiac, ze to "niehumanitarne".
Problem tylko, ze trzeba ten szmelc komus upychac i znalezc na to powody. Swiat przecie ewoluje i jakby nie bylo zmierza do lepszego zrozumienia, wspolpracy, pokoju. To niedobra atmosfera dla tego businessu. Wiec trzeba wzmagac i podsycac strach. Wynajdywac ciagle nowego npla (takiego skrotu na "nieprzyjaciela" uzywano na slawetnych szkoleniach wojskowych). 
Autor: vancouver2  Dodano: 14-10-2010
ypablo - My tu gadu dagu...
W niedalekiej przyszłości lepiej się przygotować na to, że wojna będzie się toczyć na ulicach Europejskich miast z hordami sfanatyzowanych zwolenników tzw. religii pokoju.
Autor: ypablo  Dodano: 14-10-2010
Pokładełko   1 na 3
Od autora: Informację o poddaniu się żołnierzy irackich robotowi cytowałem za Garreau J., ewentualne zarzuty o "tanią demagogię i nadmuchaną sensacyjkę" proszę kierować pod innym adresem:) Dawno już pojawiły się narzędzia wyspecjalizowane ewidentnie, z mieczem na polowanie się nie chodzi... Zabijamy się od dawna, na arenie międzynarodowej zaś liczą się gracze silni. Tezę, że rozwój broni nuklearnej paradoksalnie przyczynił się do pokoju można obronić.  Od 1945 r. nie doszło do bezpośrednich konfliktów zbrojnych między największymi potęgami. Wraz z pojawieniem się ICBM oraz atomowych okrętów podwodnych wyewoluowała tzw. doktryna MAD zakładająca, że każda ze stron ma wystarczająco dużo broni nuklearnej do zniszczenia przeciwnika (giną atakujący i obrońca); stąd też m.in. broń wodorowa zwana jest bronią ultymatywną. MAD jest doktryną wojskowej strategii i polityki bezpieczeństwa narodowego opartą na teorii odstraszania, sama strategia jest w istocie formą równowagi Nasha. Znacznie większym zagrożeniem niż globalny konflikt jest zastosowanie taktycznych ładunków nuklearnych lub tzw. brudnej bomby przez terrorystów. </span>
Autor: Pokładełko  Dodano: 14-10-2010
jurek-byd - Dziękuję
Bardzo ciekawy artykuł, zrozumiały nawet dla takiego zbrojeniowego laika jak ja, czekam na kolejne
Autor: jurek-byd  Dodano: 14-10-2010
CHOLEWA - Gdy prezydent Obama
w swoim gabinecie zgrabnie chwycił muchę(widziałem w TV), pomyślałem wtedy o musze bionicznej, przechodzącej test.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 14-10-2010
Bernard Korzeniewski - he, he  -2 na 2
Jak się nie rozumie, to się nie cytuje. To jest podstawa kanonu człowieka inteligentnego i uczciwego. Polecam Panu Autorowi na przyszłość cytaty z księdza Rydzyka. Też coś opublikował.
Autor: Bernard Korzeniewski  Dodano: 15-10-2010
Pokładełko - Od autora   3 na 3
Nie chcę wchodzić w nadzwyczajne dyskusje z Panem Korzeniewskim, lecz coś napomknę. Kanonu człowieka inteligentnego i uczciwego nie czytałem, jeśli otrzymam więcej szczegółów niewątpliwie się z min zapoznam.Wiem natomiast, że nie należy oceniać innych ludzi przez pryzmat własnej osoby, m.in. wiedzy.   Nie sądzę by żołnierze iraccy wiedzieli, że pojazdem kieruje operator, a nawet jeżeli nie zmienia to moim zdaniem wymowy całego wydarzenia. Nie słyszałem, by wcześniej jakiś żołnierz poddawał się do kamery. Podczas II. Wojny światowej Niemcy stosowali tzw. Goliata, była to zdalnie sterowana, samobieżna mina/nosiciel ładunków wybuchowych; też nikt się jej jakoś nie poddawał. Kończąc dyskusję nadmienię, że to w sumie miłe, iż jedyny problem po lekturze mojego tekstu stanowi dywagacja, czy rozumnie zastosowałem cytat. Howgh! </span></span>
Autor: Pokładełko  Dodano: 15-10-2010

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365