Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.357 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Agnieszka Dyczewska -
Światopogląd na talerzu. Wegetarianizm jako przejaw współczesnej religijności
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Schlebianie przysparza przyjaciół, prawda wrogów.
Terencjusz
Komentarze do strony
Zmierzch multikulturalizmu. Ile obcego jest nam ludzkie?
Dodaj swój komentarz…
Rafał Poniecki - Życzliwa tolerancja?
To całe entuzjastyczne multi-culti nie ma racji bytu. Na krótką metę to może funkcjonować. Tak jak na wakacjach możemy entuzjastycznie podchodzić do naszych nowych znajomych (niekiedy na wyrost nazywanych przyjaciółmi), to pewnie z przyjemnoscią odwiedzimy ich za rok, ale żeby się do nich na stałe przeprowadzić? Niektórzy to robią i sobie to chwalą. Ale od tego do multi-culti jest jeszcze daleko. No, gdyby tam jeszcze było kilku ziomali, to było by znacznie łatwiej. Ale tu jest pies pogrzebany. Wtedy my tworzymy swoją enklawę, ze swoimi zwyczajami. Pewne zwyczaje "tubylców" przyjmujemy, ale raczej na zasadzie ciekawostek. Jak tu nie zaakceptować kolejnej okazji do świętowania? Nasze dzieci siedzą już na tym okrakiem, a wnuki często stają sie już tubylcami, o ile ta nasza społeczność nie jest dostatecznie silna. A jeśli jest silna, to do końca będą takim kimś: ni pies, ni wydra.
Czy jest szansa na powstanie jednolitego społeczeństwa? Raczej niewielka.
Ale porównując np. Francję i Kanadę można zauważyć, że o ile we Francji muzułmanie są faktycznie licząca sie grupą, to już w Kanadzie są jedną z wielu. I jest spokojniej. Jest to wynik takiej, a nie innej polityki imigracyjnej. I to jest to, na co państwo ma wpływ.
Autor:
Rafał Poniecki
Dodano:
14-11-2011
Reklama
Poltiser - Powodzenie multikulturalyzmu...
Multikulturalizm nie jest możliwy "na siłę". Wyrasta powoli, kiedy grupy etniczne wychodzą ze swoich gett i z szacunkiem tolerują się na wzajem. Kanada, Australia, Nowa Zelandia i inne miejsca to dobre przykłady tego zjawiska. Te kraje mają sprawną administrację, rygorystyczne zarządzenia imigracyjne oraz rozwinięte służby socjalne z bardzo sprawnym szkolnictwem. W tych krajach konflikty etniczne pojawiają się "importowane" z zewnątrz. Tam gdzie różne grupy kulturowe nie muszą konkurować o dostęp do środków do życia jest łatwiej, tam gdzie trwa bezpardonowa wojna plemion o chleb, nie może być mowy o integracji. Przykładem tak funkcjonującej reguły, że byt określa podziały, są regiony Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej... Chaotyczna imigracja i upadek ekonomiczny może przenieść te problemy na tereny EU i USA. To realne zagrożenie. Moim zdaniem tylko sprawna akcja administracji EU mogłaby odwrócić ten trend, ale czy jest to możliwe, czas pokaże.
Podobnie funkcjonował model wieloetniczności w naszym Kraju, od ostatnich Piastów do ucieczki Walezego różnorodne grupy etniczne tolerowały się nawzajem z godną podziwu cierpliwością. System zmurszał i rozpadł się ostatecznie, kiedy konflikty religijne i dynastyczne wplątały Kraj w wojny bez końca.
Autor:
Poltiser
Dodano:
14-11-2011
Jacek Tabisz - @różne
Różne są cywilizacje, społeczeństwa i diaspory. Wydaje mi się, iż multikulturalizm ma wiele sensu, jeśli w grę wchodzą kultury/cywilizacje nie opierające swojej tożsamości na religijnych przesądach, ale na prawdziwej kulturze. Dużo bardziej owocny jest multikulturalizm otwartych i progresywnych, areligijnych Europejczyków wobec otwartych, areligijnych i progresywnych Hindusów, niż wobec ortodoksyjnych muzułmanów, chrześcijan, żydów, czy hinduistów. Moim zdaniem przydałby się nowy multikulturalizm opierający się na materializmie filozoficznym i na wziętym z niego wartościach wspólnych, bez poszanowania przesądów i zabobonów. Multikulturalizm otwarty na wszystko za wyjątkiem łamania praw człowieka, religijności, wierzeń (również nacjonalistycznych) i zabobonów. Multukulturalizm oparty na laicko pojętych kulturach i poddawanych krytyce wewnętrznej i zewnętrznej tradycjach.
Autor:
Jacek Tabisz
Dodano:
14-11-2011
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365