Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.374 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"...powiem o kimś, że umie myśleć naukowo, kiedy potrafi myśli swe formułować jasno, wyrażać jasno, kiedy uznaje i wypowiada tylko te przekonania, które uzasadnić potrafi, kiedy i od siebie, i od drugich z nałogu już wymaga, żeby uzasadniali to, co głoszą, kiedy potrafi ocenić logiczną wartość rozumowań, które napotka, kiedy skutkiem tego nie pyta, kto mówi, ale pyta, co kto mówi i jak to uzasadnia,..

Dodaj swój komentarz…
brzezińska43   3 na 7
Innymi słowy znikoma ilość elit, które same były niewielką ( ok.8 proc.) częścią społeczeństwa doczytała się czegoś o ustroju Wielkiej Brytanii, ale nie miała pojęcia jak rozwiązania te przenieść na grunt polski, a wręcz wolała absolutyzm francuski. Mrozi krew w żyłach opowiadanie o polskich pretensjach do Brytyjczyków. Do kogo Polacy będą mięli jeszcze pretensje o własne zaniedbania ustrojowe? Niebywałe zacofanie gospodarcze Polski czyniło bezsensowną jakąkolwiek pomoc. Nawet gdyby ona nastąpiła i nie było rozbiorów, to czy owa Polska mogłaby przetrwać wśród państw europejskich? Wówczas nic nie skłoniłoby rządzącej Polską szlachty do reform. Najlepsze jest to, że żyją w Polsce mity szlacheckiej wolności, będącej rzekomo wzorem tolerancji i wolności obywatelskich. Szlachta ponosi odpowiedzialność za zacofanie Polski, które dotąd jest naszą zmorą, co nie przeszkadza dążeniu Polaków do posiadania jakiegokolwiek herbu, choćby był to "ślepowron". Byłoby dobrze zaprzestać w nauczaniu historii bredzenia o wspaniałościach ustrojowych Polski szlacheckiej i jej tolerancyjności. I skończyć z pretensjami do różnych narodów o nieudzielenie pomocy tym, którzy i tak nie potrafiliby jej wykorzystać.
Autor: brzezińska43  Dodano: 13-04-2012
Reklama
coreless
Tekst interesujący na poziomie czysto faktograficznym; na poziomie subiektywnej oceny faktów nie udało się Autorowi, jak sądzę, uniknąć pewnego typowo sarmackiego siania zamętu. Zresztą zazwyczaj najmocniej zostajemy opętani przez to, czego najbardziej się wypieramy.
Autor: coreless  Dodano: 13-04-2012
Piotr Napierała - @coreless
i to mowi czlowiek o pseudonimie "bezsrodka":) to prawie jak bezkregoslupa. na czym ten zamet ma polegać?
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 13-04-2012
coreless   1 na 1
@ P. Napierała - Jak już napisałem, tekst przytacza garść interesujących faktów i anegdot, ale - moim zdaniem - ciąży nad nim jakaś nadmiarowość towarzyszących tym faktom opinii. Moje wątpliwości wzbudza przede wszystkim 1/ wymuszone poszukiwanie analogii między Anglią i Polską (po co to komu i na co, a przede wszystkim na jakiej podstawie?), 2/ stwarzanie wrażenia, że osiemnastowieczna Anglia i jej "rozwiązania ustrojowe" mogłyby być jakimś cudem przeniesione i zastosowane w I Rzeczpospolitej (właściwie jakim cudem?), 3/ stwarzanie wrażenia, że angielski ustrój mógłby być dla Polaków jakimś wzorem, godnym naśladowania (czyżby?). Osobiście nie mam do Anglików żadnych pretensji, ani za rozbiory, ani za II wojnę światową. Dzieją się dzieje, a pewne procesy historyczne, w swoim rozmachu i dynamice, zdają się być po prostu poza zasięgiem racjonalnej refleksji, przynajmniej na razie (w dobie superkomputerów powoli się to zmienia). Przypomnijmy również, że jakieś sto lat temu Imperium Brytyjskie było w apogeum swojej potęgi, co z tej potęgi zostało do dziś? Czy to świadczy o jakiejś ułomności Brytyjczyków?
Autor: coreless  Dodano: 14-04-2012
Piotr Napierała - dobrze rządy są
głównie sprawą techniki. Jeśliby szlachtę przekonać, ze czasem warto być z królem to wystarczyłoby. Tylko tyle. Ja nie robiłem w moim tekscie analogii, lecz porównanie i opisywąłem wzaj.. stos.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 14-04-2012
coreless - @ P. Napierała   1 na 1
Dobre rządy to wypadkowa wielu czynników, w tym sprzyjających zbiegów okoliczności, przypadku i po prostu szczęścia. Czasami nawet dobre rządy to tyle, co minimum rządzenia. Czasami dobre rządy to wierność pewnym zasadom, np. zasadzie "No taxation without representation", a czasami nietrzymanie się żadnych zasad. Co do kwestii samej techniki, to ludzie bywają dość kapryśni i nieprzewidywalni, a czasami wręcz uparci, i wówczas nawet najlepsza technika zawodzi. Zresztą sprowadzanie kwestii dobrych rządów do koncentracji na technice rządzenia jest samo w sobie bardzo nieangielskie, choć zapewne znalazłoby pewien poklask w obozie jakobitów w okresie tuż przed Chwalebną Rewolucją. Wszak gdy ktoś wierzy, że jego władza pochodzi boskiego namaszczenia, niechętnie zważa na głos ludu.
Autor: coreless  Dodano: 14-04-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365