Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.052 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Wprawdzie nie istnieje zatem wiedza pewna na temat świata, ale też najwyraźniej człowiek wiedzy takiej nie potrzebuje. Dobrze potwierdzone hipotezy wystarczają do działania.
Komentarze do strony But pochwalony

Dodaj swój komentarz…
Gabriel X - Czy buta to żona buta?   7 na 7
Wyglancowany but konweniuje z butą jego właściciela, ale nie jest to żona buta, ani też żona obuta.  But może być lewy albo prawy, ale są też obojnaki. Ponadto w przypadku but-nych nosicieli butów istnieje nad-buta watykańska, która trzyma nas wszystkich pod butem. Jak to się jeszcze utrzyma to pójdziemy w przyszłość w skarpetkach, a wtedy wyglancowane buty stracą cały glanc, zostaną zwykłe trepy, a  wyjdzie z nich słoma i siano. I tak buta w słomę i siano się obróci. Ze słomy jesteś, do słomy wrócisz, więc na co ci buta obuta?
Autor: Gabriel X  Dodano: 27-05-2012
Reklama
Miroslaw Rybka - metafizyczne glany   2 na 2
Piękny, wyglancowany but jest stworzony, by deptać wszystko co nie jest metafizyczne. By zdeptać człowieka swoją metafizyką. A tak w istocie to nie ma nic bardziej fizycznego niż ten metafizyczny but.
Autor: Miroslaw Rybka  Dodano: 27-05-2012
Krzysztof Salak - Gęba obuta
Dziękuję za nie wyzute z inteligencji uwagi. Podobno Ten Który Był nie potrzebował do podjętej drogi - wodnej, czy lądowej - butów przyodziewać. Glanz nie robił Mu twarzy. I nawet jeżeli twarz ta wyszła z plemiennego snu zniecierpliwionego metafizyczną samotnością Żyda - brakiem kurzu na powiece czy obcasie, nie wkurzała przechodnia. Rzec można: jeżeli Twarz Ta była, nie była to twarz obcas... tj. obcesowa.
My szukajmy jednak własnego oblicza, nie zapominając, że (jak mawiał Witold) od gęby - boso, czy w lakierkach - nie uciekniemy.
Autor: Krzysztof Salak  Dodano: 28-05-2012
para-noja - pantofelek   1 na 1
I co, i co, i co? Autorze, okazałeś się lepszy od księdza? Pomogłeś?
Autor: para-noja  Dodano: 28-05-2012
Katia Beata Salak - Glancbut
Czy nie nazbyt często ów wyglancowany but staje się fałszywą egzemplifikacją "szlachetności" czy "czystości" intencji swego posiadacza? Dobry tekst.
Autor: Katia Beata Salak  Dodano: 28-05-2012
Krzysztof Salak - Lepszy...
Ano, sprawdziłem czy dycha i zadzwoniłem po ambulans. Z reguły pochylam się nad leżącym na ulicy choćby miała mi wypaść z buto-nierki chusteczka.
Także napotkanej Cnocie niekiedy się odkłaniam, chociaż to Grzech na piwo proszę. Także gdy obuty jest w kalosze.
Autor: Krzysztof Salak  Dodano: 29-05-2012
para-noja - ale buty
Sprawdziłeś, czy dycha, a potem zadzwoniłeś. Samarytanin Ty, o! I co, i co, po sprawdzeniu nadal nie wiedziałeś, czy pijany, skoro piszesz, cytuję Cię: "Być może pijany."? Niezłe buty.
Autor: para-noja  Dodano: 29-05-2012
Krzysztof Salak - Aneks do buta...   1 na 1
Jako żywo. Proszę jednakowoż zauważyć, iż:
1. sprawdzenie, czy leżący na ulicy człowiek znajduje się pod wpływem alkoholu, wymagałoby użycia alkomatu, tudzież działań empirycznych w postaci choćby nawąchiwania leżącego. Samo stwierdzenie trwania czynności życiowych nie wymaga tak precyzyjnych działań. Zresztą jakkolwiek by nie było, wezwanie pomocy do leżącego - trzeźwego, czy pijanego - raczej było wskazane. Nie trzeba do sytuacji takich wzywać pobliskiego Samarytanina z "balonikiem". Jest odruch, lub go nie ma. U mnie jest. To nie wstyd.

2. Nieco tylko wnikliwsze wczytanie się w tekst, pomogłoby zrozumieć Panu/Pani "para-noi", że założenie, iż leżący człowiek może być pijany dotyczyć winno WSZYSTKICH przechodzących obok niego. W danym przypadku tekst odnosi się do "widzenia księdza", który szedł był przede mną. To właśnie, możliwe, a raczej nawet pewne założenie kapłana, że leżący jest pijany, więc nie warto mu pomagać, przedstawiam w swoim wypracowaniu. Być może jest tak, że to zwłaszcza ksiądz nie powinien dzielić ludzi na trzeźwych i pijanych, dodatkowo bez podjęcia próby weryfikacji podejrzenia alkoholowego upojenia.
Być może my także nie powinniśmy.


Pozdrawiam.
Autor: Krzysztof Salak  Dodano: 29-05-2012
para-noja
To - w końcu - był pijany, czy nie?
Autor: para-noja  Dodano: 29-05-2012
Piecio   2 na 2
Fajny tekst. Komentarze też ciekawe. Kolego (koleżanko?) para-noja przeczytaj jeszcze raz odpowiedź autora, bo tam jest odpowiedź na Twoje pytanie. Pozdrawiam
Autor: Piecio  Dodano: 30-05-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365