Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Andrzej Wendrychowicz 9 na 9 Zgadzam się z Markiem, że należy się Pani Redaktor podziękowanie. Polacy nie gęsi i nie tylko język, ale też rozum własny mają. Po każdym takim zjadliwie "obiektywnym" artykule gazetowym będzie nam przybywać wpisów na liście. Marku, idź proszę teraz na wywiad do telewizji Trwam, a przybędzie nam przynajmniej drugie tyle wpisowiczów. A może załatwisz jakiś specjalny komunikat Episkopatu w sprawie Listy? Wtedy trzeba by natychmiast kupić większy serwer na pomieszczenie nazwisk. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
Reklama
Koraszewski - Do Autora 8 na 8 Ja wiem, że jesteś przedsiębiorcą i masz mało czasu,ale za dobrze piszesz, żeby robić to tak rzadko!
Marielle - male jest piekne... 1 na 1 Pan Profesor Wolniewicz i Pani Redaktor Rybak powinni mieszkac w Chinach - mieliby zawsze niezagrozona wiekszosc...
Damian Jozefczyk - Huh 7 na 7 Bardzo trafnie zacytowane komentarze. Sam nie zdawalem sobie sprawy, ze bycie ateista na wsi moze byc tak ciezkie, szczerze wspolczuje. Trzymam kciuki za czasy w ktorych wierzacy beda bardziej tolerancyjni:)
maniek1 - @Damian J 9 na 9 Życia ateisty na polskiej wsi nawet sobie nie mogę wyobrazić - oczywiście tego który ma odwagę o tym oficjalnie mówić, ale życie ateisty gimnazjalisty w dużym wojewódzkim mieście też nie należy do sielanki. Mój syn chodzi do drugiej gimnazjum, ma dwie religie w tygodniu (przy jednej geografii i jednej biologii). Jedną z nich na ostatniej lekcji, więc wraca wcześniej do domu (zero problemu), ale drugą ma na przedostatniej lekcji i w związku z tym, że biblioteka jest już nieczynna - musi siedzieć sam na korytarzu ,czekając na swoją klasę i ostatnią lekcję. On twierdzi, że mu to nie przeszkadza, ale mnie boli serce i nic nie moę zrobić (o fikcyjnych lekcjach etyki nie wspomnę) Patrząc na polskich polityków, ich lizidupstwo czarnym, tracę nadzieję na jakiekolwiek zmiany w materii dyskryminowania dzieci niereligijnych w szkołach. Popieram całym sercem twórców LAiA i każdą inicjatywę, która ma na celu propagowanie racjonalizmu. Ukłony dla zespołu "Racjonalista.pl". Do odwagi w mówieniu o destrukcyjnym wpływie religii na ludzi zachęcam wszystkich dyskutantów i pozdrawiam.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Autor 1 na 1 Marku, bardzo się cieszę, że odniosłeś się bezpośrednio do treści artykułu w Rzepie i wypunktowałeś najbardziej jaskrawe manipulacje i przekłamania; ponieważ to Ty jesteś twórcą pomysłu na Listę i Ty rozmawiałeś o niej z dziennikarką Rzeczpospolitej, Ty najlepiej wiesz, jak się ma Wasza rozmowa do końcowego rezultatu. wyjątkowo przewrotne w tekście jest powoływanie się na potępiające Listę wypowiedzi "eksperta od ateizmu" z profesorskim tytułem, działa na podświadomość, w każdym razie ma działać. hasła: profesor - przeciwnik Listy - ateista, a zatem, proszę, trudno o bardziej obiektywnego obrońcę prześladowanego Kościoła - to memetyczny koń trojański mający za zadanie odpowiednio negatywne ustawienie czytelnika, przynajmniej tego mniej przyzwyczajonego do weryfikowania słowa pisanego w "ogólnie szanowanych" dziennikach. ps. podpisując się pod tym, co p. Koraszewski, jedno bym w tekście poprawiła :). jest: "gdyby nasi listowicze nie pytając o zgodę własne dzieci" na: "gdyby nasi listowicze nie pytając o zgodę własnych dzieci".
Marek Boszke 5 na 5 Panie Marku. Dziękuję za artykuł.Podpisuję się dwiema rękami.Przed wczoraj uczestniczyłem w kolędzie u zaprzyjaźnionej rodziny.W miłej atmosferze wzajemnego zrozumienia młody ksiądz przyznał,że wielkim zmartwieniem dla"pasterzy" parafii ( duże miasto wojewódzkie) jest fakt iż pomimo,że w ostatnich latach wybudowano na terenie parafii dwa duże osiedla liczba "wiernych" na niedzielnych mszach wcale nie wzrosła! A to pech :-)))W dodatku w/g księdza liczba nowych powołań w diecezji w ostatnich latach spadła nawet o 1/3. Ups.Jakby nie traktować tych danych pokazują pewną tendencję zmian w postawach Polaków.Nie jest łatwo zmienić tradycji wynikających z uwarunkowań kulturowych bo tak to niestety funkcjonuje.Ale powolutku.....Świat się zmienia i zmieniają się ludzkie postawy wobec religii.Kk już ma z tym problem ( choćby dlatego nie mówi się głośno o apostazji - wszak nie podcina się gałęzi na której się siedzi).Pamiętajmy o efekcie śnieżnej kuli.Sprawdzi się.Pozdrawiam wszystkich.
makoshika - Dyskrecja 1 na 1 Nie widzę nic złego w tym, że niektórzy ateiści lub agnostycy - głównie ze względu na środowisko, w którym żyją - wolą pozostać anonimowi. Nie wolno ich potępiać, dlatego, że wykazują tylko nabytą przez tysiąclecia czujność, podobną do tej, jakiej nauczyła naszych odległych przodków odkryta przestrzeń afrykańskiej sawanny. Współcześnie, w mieście czy na wsi, wszędzie czają się lwy i hieny, gotowe zaatakować z ukrycia lub otwarcie, wykorzystując swoją przewagę fizyczną albo liczebność.
Rafaela 2 na 2 'Kwestia druga — wpisy pozbawione nazwisk. Raz jeszcze powtórzę, że te wpisy pokazują skalę problemu strachu przed ujawnieniem swojego światopoglądu.' To straszne, że nie potrafimy być tolerancyjni, a inność traktujemy jak zło, jak przyczynek do szyderstwa. Nie potrafimy szanować wyborów drugiego człowiek, a wciąż obruszamy się na brak szacunku dla nas samych.
maniek1 - @makoshika 1 na 1 Zgadzam się z Tobą, nie każdy posiada poczucie godności, honor i odwagę i nie wolno za to nikogo potępiać. Nie wiem tylko czy słowo "czujność" nie należałoby zastąpić w tym przypadku "strachem".
Zeus Thunder 1 na 1 Wydaje mi sie ze animowosc prowadzi donikąd a zastępowanie słowa "strach" jakimkolwiek innym to nic innego jak oszukiwanie się. Strach powoduje ze pozostajemy w więzach niewolnictwa z własnego wyboru. Możemy używać wiele usprawiedliwień ale prawda jest gola ....to wszystko przykrywka własnego tchórzostwa. Czy Ci którzy ujawnili swój światopogląd nie ryzykują niczym? Czy wielu młodych ludzi demonstrując swój ateizm nie ryzykuje swojej przyszłości? A jednak wielu to robi bo tylko w ten sposób można utrzymać szacunek dla siebie samego a i inni tez docenia niekoniecznie podzielając nasz światopogląd. Świat się zmienił ale nie dzięki tym którzy chowali głowę w piasek ale tym którzy mieli odwagę upomnieć się o swoje prawa.
maniek1 - @Thunder Zgadzam się w 100 procentach. Niestety większość moich znajomych, którzy deklarują antyklerykalizm i ateizm, zgadza się na indoktrynację własnych dzieci w szkołach. Kiedy puściłem w obieg druk "Renegocjujmy konkordat" do podpisu, to z wielu przeciwników religii, podpisało go pięć osób (w tym ja i żona). Nie chciałem tego pisać tak dosadnie jak Ty i używać słowa "tchórzostwo" ale chyba żadne inne nie odzwierciedla stanu większości naszego społeczeństwa. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i dopóki tak będzie - nic się w naszym kraju nie zmieni, (sama Senyszyn i Palikot bez poparcia to za mało) a kler watykański z pewnością to wykorzysta (są mistrzami w tej dziedzinie) i będzie powiększał swoje już olbrzymie wpływy i majątek. Pozdrawiam
Sarmat - Bądźmy optymistami ! 1 na 1 Młodzież masowo odchodzi od kościoła . To fakt . Politycy , nawet lewicowi , boją się potęgi armii Rydzyka . Stąd , klerykalizm ma się jeszcze dobrze . Jednak ta armia to już głównie weterani . Swoją drogą to kolejny przykład kościelnej obłudy i cynizmu . Niby Rydzyk jest niepokornym synem kościoła , to jednak nikt nie próbuje go zdyscyplinować . Nie wierzę , że kościół nie ma ku temu narzęzi . Raczej nie ma takiej woli .
Autor:
Sarmat Dodano:
09-01-2011 marcinbiotech - lista Właśnie się dowiedziałem, że taka lista istnieje i się dopisałem. Proponuje co jakiś czas powtarzać ten artykuł lub jemu podobne z odnośnikiem do listy. Zapewne w Polsce jest 96% osób, które o niej nie wiedzą dlatego się nie dopisali:)
Ławreszuk - Dziekuję :) Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i obiecuję, że temat Listy będzie wciąż żywy - tak długo, dopóki będzie taka potrzeba, a jak na razie nie ma widoków, żeby miało się coś w tej materii zmienić. Elu, co do tych własnych/własne dzieci, zależy, z którym słowem tworzysz związek. Jeżeli "pytając" kogo?co?, to "własne dzieci", a jeśli "o zgodę" kogo?czego?, to "własnych dzieci". Pozdrawiam :)
Autor: Ławreszuk Dodano: 10-01-2011
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Ławreszuk 1 na 1 Marku, tu nie chodzi o: "pytając" kogo?co?, to "własne dzieci", a jeśli "o zgodę" kogo?czego?, to "własnych dzieci", ale o zaprzeczenie z dopełniaczem, czyli mamy: nie pytając (kogo? czego?) własnych dzieci o (kogo? co?) zgodę. a teraz przestaw sobie, bo szyk w zdaniu może być różny, choć znaczenie takie samo.
fafar - Prof. Bogusław Wolniewicz. Prof. Bogusław Wolniewicz to jest jakaś dziwna postać. Niby jest zadeklarowanym ateistą, ale z drugiej strony udziela się w Radiu Maryja i wydaję się być sympatykiem tej stacji. To chyba mówi samo za siebie.
Autor:
fafar Dodano:
14-01-2011 dobromeg - Boguslaw Wolniewicz astat - Boguslaw Wolniewicz Fakt, że Autor artykułu nie wie, kim jest profesor Bogusław Wolniewicz, wystawia mu jak najgorszą ocenę. Wolniewicz to człowiek na tyle mądry i nietuzinkowy, że jego nieznajomość jest czystym ignoranctwem. Zresztą cały artykuł to trochę lanie wody. Uważam, że Rzepa całkiem obiektywnie opisała całą akcję (z wyjątkiem owego stwierdzenia o "sprzedawaniu", jak Autor słusznie zauważył) i sformułowanie typu "obcowanie z pitbullem" to zwykłe czepialstwo i próba sztucznego zaognienia sytuacji.
Autor:
astat Dodano:
15-01-2011 Ławreszuk - @astat 1 na 1 Kolego/koleżanko astat: znam za to wielu innych światłych ludzi, o których Ty nie masz bladego pojęcia, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby nazywać Cię z tego powodu ignorantem. Wiem, że to straszny nietakt z mojej strony, ale nie jestem filozofem z wykształcenia, tylko inżynierem budownictwa, człowiekiem nawykłym do konkretów, a nie komentowania insynuacji o lewackich międzynarodówkach. Poza tym, ja nie wypowiadałem się na tematy filozofii, a gdyby zaszła taka konieczność, to być może zaznajomiłbym się wcześniej i z pracami nietuzinkowego prof. Wolniewicza. On natomiast bez żenady wypowiada się o MNIE i o mojej pracy, choć nie wie o mnie dokładnie nic. Gdyby profesor Wolniewicz miłował prawdę (czym para się ponoć zawodowo), to poinformowałby się u źródła, a nie udzielał wywiadu na każdy temat. Niestety, to dość typowa współcześnie przypadłość: aktorzy tańczą, muzycy komentują politykę, księża uczą życia seksualnego, politycy zajmują się ekspertyzami technicznymi itd. Wszyscy mają zdanie na każdy temat, byle tylko zaistnieć w mediach. Nie widzę więc powodu, żeby padać na twarz przed profesorem, który zachowuje się jak typowy forowicz z Onetu albo WP. Zapraszam go do rzeczowej dyskusji, a nie wygłaszania opinii ex cathedra.
stormrider Zdarzyło mi się kilka razy zobaczyć prof. Wolniewicza w akcji, w programie: "( nie ) Warto Rozmawiać". Jest to człowiek o zdecydowanych poglądach, tak na 110%. Jeśli w coś wątpi, to na pewno nie w swój własny osąd. Trochę mnie to dziwi, spodziewałbym się tego raczej po jakimś generale, nie po profesorze filozofii.:)
ignispl - prof. Wolniewicz Nie daje mi spokoju myśl, że ktoś kto jest filozofem zachowuje się niczym fanatyk. Udział Wolniewicza w różnych przedsięwzięciach RM i świadomość faktu, że wg jego życiorysu był on także dosyć długo, bo 25 lat, członkiem PZPR, skłania mnie do podejrzliwego podejścia wobec opinii profesora. Taki ekstremizm ideologiczny i filozofia? Dziwne połączenie. No i ten ponoć deklarowany ateizm i współpraca z RM. Ten koktajl jest lekko niestrawny.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama