Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… rosevieux - Dopowiem 1 na 1 O chętnych do zajęć z etyki w I LO w Rzeszowie dowiedziałam się jesienią 2011 r. O ich problemach też. Napisałam do dyrekcji szkoły z propozycją nieodpłatnego poprowadzenia takiego kursu. Po długim milczeniu otrzymałam odpowiedź, na mój gust raczej niegrzeczną: że szkoła ma swoje kadry, dziękujemy; jak będzie pani potrzebna, to się odezwiemy. Mniejsza, co sobie pomyślałam. Na przedwiośniu otrzymałam mail od Klaudii Marzec; i tak się zaczęła nasza mała przygoda. Wykorzystałam okoliczność, że spotkania były całkowicie fakultatywne; bez minimum programowego, bez ocen. Dawno nie spotkałam ludzi tak chętnych do "bicia się" z nienajłatwiejszymi tekstami(a nie oszczędzałam moich Wolontariuszy). Zaimponowali mi; bo w Rzeszowie niełatwo o charakternych młodych. I trudno inaczej - młodzież tu się nadal tresuje do oportunizmu. W każdym razie, za tę przygodę bardzo wszystkim dziękuję. Romana Kolarzowa
Reklama
Berenika - Tak trzymać 2 na 2 Brawo, brawo, brawo. Gratuluję postawy, dojrzałości, wytrwałości - nie tylko Autorkom, ale i wszystkim uczniom, których zdołały zainspirować i zachęcić do tego "tajnego nauczania" ;-) Pamiętam, gdy za "moich" czasów religia akurat wchodziła do szkół (bodajże 6 klasa podstawówki), wówczas trzeba było j e s z c z e mieć pisemną zgodę rodziców na uczęszczanie na nią. Ze zgrozą czytam tu i ówdzie, że obecnie jest odwrotnie:-/ Tak czy inaczej, serce rośnie, że młodzież się ogłupić nie daje.
Lucjan Ferus - tak ogólnie. 1 na 1 Moje gratulacje dla odważnych i mądrych dziewcząt. Wasza postawa powinna być "zaraźliwa" dla innych, jak w tym amerykańskim filmie o uczniu, który w czasie wakacji wymyślił sposób (3 dobre uczynki przekazywane dalej) na poprawę świata. Jedna tylko uwaga do Dagmary Planutis: powiedziałbym na Pani miejscu; gdyby były rzeczywiście zakazane (te książki), ich tytuły znajdowałyby się na kościelnym Indeksie Ksiąg Zakazanych (odkurzonym i wznowionym specjalnie z powodu autora Anthony de Mella SJ). Ale to tak na marginesie. Pozdrawiam wszystkich.
Czesław Szymoniak - @Socki - dam sobie głowę uciąć za twierdzenie, że religia (przynajmniej w parafiach gdzie mieszakałem) po roku 57 pozostała w salkach katechetycznych co najmiej do roku 1970 jesli nie do konca okresu PRL-u
kafka - Od autorek 6 na 6 Dziękujemy wszystkim za miłe słowa! Do Pana Koraszewskiego tak pokrótce o tym, co robiliśmy - na zajęciach przerabialiśmy teksty nie tylko z zakresu etyki: eseje B.Skargi "Wykład o człowieku", "Demagogia", teksty C.Geertz'a "Relatywizm i antyrelatywizm" oraz "Pożytki z różnorodności" (bardzo ciekawe!), poza tym rozdział z książki D. La Capry "Doświadczenie i tożsamość" przy którym niezwykle pomocne były objaśnienia Pani Profesor. Grupa liczyła 8-10 osób, zebraliśmy się wśród znajomych. Na przyszły rok planujemy dotrzeć do szerszego grona chętnych. :-)
Autor:
kafka Dodano:
25-06-2012 Socki - @Czesław Szymoniak 2 na 2 Religia została wprowadzona ponownie do szkół przez Gomułkę w roku szkolnym 1957/58. Następnie po kilku latach, chyba w 1961, została ponownie wycofana ze szkół.
Autor:
Socki Dodano:
25-06-2012 Czesław Szymoniak - apiat' Nemo - gwoli scisłosci Z tego co pamietam to było tak w mojej wiosce na podbeskidziu: W pierwszej klasie szkoly powszechnej a był to rok 1957, ksionc przychodził do klasy szkolnej i prowadzil z nami swoją indoktrynację. Natomiast w drugiej na religię uczeszczałem juz do salki katechetycznej która to salka została zaiprowizowana w domu jednego z mieszkanców wsi. Mogłem sie pomylić najwyżej o jeden rok. Według mnie mnie to Gomulka wyprowadził religię ze szkół publicznych, proszę sobie poguglac i sprawdzić. Co do Bieruta to chodza plotki nie plotki ze nosił baldachim na procesji. Nie dziw zreszta ze instalujaca sie komunistyczna wladza miala dosyc innych problemow i Kosciol zostawila sobie na później.
Koraszewski - a Nemo swoje dyrdymały apiat' 1 na 1 W czasach stalinowskich chodziłem na religię do salki parafialnej przy kościele, a ksiądz nie miał prawa nogi w szkole postawić. Z sympatycznym wikarym graliśmy w piłkę, a skretyniały proboszcz opowiadał, że chrześcijaństwo kończy się (i zawsze się kończyło) na Bugu. Proboszcz opowiadał również inne rzeczy, za co go ci słodcy wg. Nemo ubecy wsadzili do więzienia.
makoshika - Dyrektor - inkwizytor 5 na 5 Źródłem wszelkiego zła w każdej szkole jest Dyrektor (-ka). To on wziął na siebie spolegliwie ciężar dbania o interesy Kościoła w powierzonej mu placówce. Czasem jest zwykłym przykościelnym sługusem (w języku akolitów: "złogiem", tyle, że AWS-owsko/PiSowskim), nie odróżniającym interesu Polski od interesów Watykanu, w większości jednak zwykłym konformistą, szpiegowanym przez podwładnych mu katechetów i innych przedstawicieli grona pedagogicznego, którzy za swojego prawdziwego przełożonego i tak uważają lokalnego proboszcza. To jemu donoszą i z nim uzgadniają wszelkie posunięcia wymierzone w "komunistów", "bezbożników" i "rozwydrzoną gówniarzerię". Zdemontowanie tego "układu" na wsi i w małych miasteczkach nie nastąpi za mojego życia, ale w większych miastach, gdzie kler nie dorasta intelektualnie do pięt niektórym maturzystom, jest to juz tylko kwestia najbliższych lat.
Dagmara Planutis 3 na 3 Z lekcji religii zrezygnowałam w pierwszej klasie gimnazjum. Czary goryczy dopełnił pan ksiądz. Byłam świeżo po lekturze "Kubusia fatalisty" i cytując na lekcji niektóre myśli z tejże książeczki usłyszałam, że czytam książki zakazane. Odpowiedziałam grzecznie, że gdyby były rzeczywiście zakazane to bym nie mogła ich przeczytać. A ksiądz, że to mimo wszystko grzech. A ja mu na to, że nikogo nie krzywdzę myśląc inaczej. I tak od słowa do słowa, aż usłyszałam, że jestem bezczelna. Co smutne w tej historii (pomijam, że gdybym nazwała księdza ograniczonym pewnie wyleciałabym ze szkoły, podczas gdy on mógł mnie bez problemu nazwać bezczelną), to fakt że lekcje religii były w środku zajęć i nic nam w zamian szkoła nie zaoferowała, nawet się nie zainteresowała, ze trzynastolatki są przez godzinę bez opieki. O lekcjach etyki w ogóle nie było mowy.
apiat' Nemo - do Czesław Szymoniak: Pan się myli -1 na 1 Pan się myli: dopóki Stalin żył w Polsce religia była w szkołach przymusowa i miała ocenę na świadectwie ... to picu-picu z prześladowaniem miało dodać jej atrakcyjności ... szkoły bez religii były tylko dla wybranych (dzieci aparatu, organów itd) ... uczeń demonstracyjnie opuszczający religię w szkole powszechnej musiał gęsto się tłumaczyć na UB, a i bez min. oceny dost. z religii nie zdawał do następnej klasy ... a księża uczyli, wg. św. Pawła, że wszelka władza pochodzi od boga ... w sumie to było dość zabawne, najpierw na apelu się śpiewało chórem naprzód młodzieży świata, nie zna granic i kondonów wolny śpiew, a potem w klasach skandowało chóralnie: duchu śnięty oświeć serca i umysły nasze ... ja wiem, nie Pana wina, teraz wszyscy jak katarynki powtarzają głupkowatą propagandę a'la lord How-How, ale racjonaliści powinni lepiej kontrolować swoje opinie ?
Koraszewski - Naród się nie broni... 6 na 6 Naród się nie broni, bo brakuje długich butów i koni. A na poważnie, sytuacja byłaby inna, gdyby nie przytłaczająca przewaga marudzących nad działającymi. Dziewczyny takie jak autorki artykułu, czyli ludzie którzy zamiast jojczenia podejmują praktyczne kroki, to ciągle w tym"narodzie" wyjątki. Chętnych do wyjścia na barykady skrzyknąć łatwo, przejście do marudzenia do przykucia się do drzewa jest możliwe, ale przejście od kontrolowanej krytyki (ze sprawdzaniem, czy aby mam rację) do działań typu "ja to zrobię, niezależnie czy państwo mi to gwarantuje czy nie", wymaga czegoś więcej niż wierności narodowej tradycji mówienia dużo i od rzeczy.
brzezińska43 5 na 5 Demokracja we łbach poprzewracała gówniarzom z nowymi dowodami osobistymi. Wolności im się zachciewa w sferze nauki! Jest tzw. pensum, do którego należy religia. Tego się trzymajmy w kraju, gdzie naród katolicki decyduje o wsadzaniu do pierdla głoszących inne, niż katolickie przekonania. W Polsce zawsze należało ukrywać swe przekonania, by móc pracować i awansować i nie widzę powodu do zmiany tej tradycji. Jak się Wam chce wolności to jazda do Niemiec! Władza w swej łaskawości znacznie ułatwiła tę możliwość, na tej podstawie przypisując sobie zaletę bycia demokratyczną. Nie macie więc podstaw do narzekania. Polska demokracja, która nie może się obejść bez przymiotnika, nosi obecnie nazwę - katolicka. Wszelki opór zostanie zdławiony, a dzięki niedostępności mediów poglądy takie jak Wasze mogą zostać zohydzone. Jak wówczas znajdziecie męża? Biorąc pod uwagę siłę nabywczą złotówki, zapewne załapiecie się na stypendium w krajach, w których demokracja przymiotnika się nie dorobiła i tam zrobicie karierę. Życzę Wam tego z całego serca.
Czesław Szymoniak - c.d. 2 na 2 Dodatkowo nalezy wziac pod uwage role jaka odegral w podbiciu znaczeniu Koscioła i religijności fakt ustanowienia papieża polaka JPII. Jesli ma się cos zmienić w tej sprawie to wg mojej oceny zmienic się bedzie moglo poprzez odważne oddolne liberalne postawy i działania. I to będzie długa batalia.
Czesław Szymoniak - @Wenancjusz 1 na 1 "Naród się broni jak może, ale państwo zawsze jest silniejsze. Dlaczego głosu ludu nie słuchają rządzący? Bo są wyalienowani i się odgradzają od społeczeństwa. "Ich" interesem jest by wygrać wybory. Nic innego ." Nie moge sie zgodzić taką opinią. Religijność od tzw "dołu" wynika. To nasi rodzice matki babcie defacto indoktrynują kolejne pokolenia. Tak też działało to za "komuny" wbrew jej planom i naciskom kiedy religia znalazla sie poza szkołą. Sekretarz PZPR ktory nie chodził na wiosce do koscioła czy inny beżboznik nie zwiazany z władzą był osobą wyobcowaną w tym homogenicznym pod wzgledem religijnym społeczenstwie. Władza w systemie demokratycznym jest taka jak społeczenstwo bo z niego sie wywodzi. Władza demokratyczna ponadto ma interes w tym by schlebiac wyborcy choć to jest takie egoistyczne często szkodliwe postępowanie, postępowanie obliczone na krótką metę. Teraz zapytam czy w oczach władzy ów tzw wiekszosciowy demokratyczny wyborca akceptuje wizję liberalnego swiatopogladowo społeczenstwa. W mojej opinii mamy z tym problem. Jesli wladza podejmowalaby w tym kierunku działania to byłyby to dla niej samej działania dość ryzykowne. Przykład - Ruch Palikota.
sapiens - religia + etyka -1 na 1 Jeśli o mnie chodzi, to byłbym zadowolony z możliwości wyboru zarówno religii jak i etyki. Jeśli młody człowiek ma się faktycznie rozwijać intelektualnie i poznawać prawdę to powinien mieć możliwość poznania różnych stron i argumentów.
Szary Myszak - To jest wasz swiat, dziewczyny 8 na 8 Gratuluje, dziewczyny; przede wszystkim - odwagi i ciekawosci. Swiat jest fascynujacy, jesli tylko sprobowac mu sie przypatrzec, robie to od bardzo dawna - i ciagle mi malo; niestety co jakis czas natykamy sie na ekspertow od zakladania klapek na oczy i jakos trzeba ich pokonac albo ominac, zeby uniknac atrofii mozgu. Moja generacja nie potrafila odeprzec ataku ciemnogrodu, znalezlismy sie po niewlasciwej stronie 'wahadla historii', sam fakt, ze komunisci kosciola nie lubili, dodal kosciolowi niezasluzonej popularnosci, bo wszyscy juz zapomnieli, jak ta instytucja dziala, kiedy pozwolic jej sie panoszyc - teraz wahadelko buja sie w kierunku przeciwnym, ludzie dowiaduja sie z doswiadczenia co to jest kosciol; mam nadzieje, ze wam sie uda - to jest wasz swiat, taki dla was bedzie, jak go sobie umeblujecie, kiedy my odplyniemy w niebyt.
Andrzej Wendrychowicz - mam marzenie 4 na 4 Marzy mi się pospolite ruszenie uczniów domagających się lekcji etyki we wszystkich polskich szkołach. Alicja i Klaudia mogą być owymi przysłowiowymi kamykami, które uruchomią tę lawinę. Bardzo dzielne młode damy :)
apiat' Nemo - to na 99% był racjonalista Kon -2 na 2 Konrad Wallenrod jakby, a raczej Kloss J23 ... robił co mógł, żeby odstręczyć Was od religii ! Nie dziwi mnie, że gardził '100% minus 1 uczniami': bo klasa chciała przesiedzieć lekcję na jedzeniu i gadaniu ... On walczył z religią ! ale nie mógł odkryć przyłbicy ... bo wszyscy ... bo trzeba jeść ... podejrzewam, że to on pisał na ścianie w ubikacji: "boga nie ma!", bo kogoż innego by to obchodziło ... Droga Smoothie, wczuj się w jego położenie, opisz jego samotną walkę, coś a'la jego pamiętnik, póki pamiętasz jego teksty ! to może być bestseller !
Smoothie 9 na 9 Zapytał by ktoś dlaczego chodziłam na religię - przez okres liceum szukałam, czytałam, zastanawiałam się. Miałam przez to problemy, bo klasa chciała przesiedzieć lekcję na jedzeniu i gadaniu, a ja zadawałam niewygodne pytania. Miarka się przebrała po przejęciu mojej klasy przez wyżej opisanego pana. Domagałam się etyki, której oczywiście nie było, bo jak stwierdził dyrektor prawie wszyscy uczniowie to katolicy i nie ma potrzeby jej organizowania. Mój ojciec(!) musiał nabazgrać karteczkę, że wyraża zgodę na moje wypisanie się z religii i podać powód(!) dlaczego. Już sam fakt, że pełnoletnia osoba nie może za siebie odpowiadać doprowadzał mnie do szału. Koniec końców miałam niższą średnią (czy ktoś aby na pewno był poczytalny wprowadzając ten przepis o wejściu oceny z religii do kanonu?!), opinię jedynej w szkole, która szuka problemów (i z tego dumnej) oraz mającej wolną godzinę. Z chęcią podałabym imię i nazwisko tego Pana Strażnika Moralności i Patrona Wiedzy na Każdy Temat...bo to, co on wygaduje wykracza poza wszelką logikę. Trochę odbiegłam do tematu, ale czytając wasz post...jeszcze raz gratuluję.
Smoothie 9 na 9 Gratuluję dziewczyny! Pamiętam jak rok temu, będąc w ostatniej klasie liceum dosłownie parę miesięcy przed zakończeniem roku puściły mi nerwy, gdyż lekcje religii zaczął prowadzić jakiś fanatyczny pomyleniec. Sypiąc pierwszym lepszym przykładem, pytał każdego ucznia z osobna co potrzebne jest do życia w zgodzie z 'bliźnimi'. "Życie wg 10przykazań, miłość, dobroć...etc" - brzmiały odpowiedzi. Gdy przyszła moja kolej, powiedziałam, że dla mnie najważniejszy jest wolność, szacunek i tolerancja dla odmiennych poglądów, inności, orientacji drugiego człowieka. Strzał w piętę. Na słowo tolerancja napięły mu się mięśnie, jakby dziwnie poczerwieniał, na twarz wstąpił grymas jakby miał zjeść śledzia z nutellą. Ostentacyjnie do mnie podszedł i oznajmił, że tolerancja jest akceptowaniem rzeczy złych i że zapewne toleruję to, co zrobili Stalin i Hitler. No tak, najlepszy argument i jakże typowy... Każda lekcja religii kończyła się na wyzywaniu mnie od mało inteligentnych, wręcz głupich, jawnym szyderstwem. Facet nie dość, że był fanatykiem, to jeszcze męskim szowinistą. Przy tablicy nabijał się, szydził z koleżanek, że potrafią pisać! (jeden z wielu przykładów)...
Robert G 6 na 6 Gratuluję Wam dziewczyny determinacji w dążeniu do celu, jakim jest uwolnienie się od więzów zabobonu. :-) Zachęcam do kontynuowania tych działań i poszerzania grona chętnych... może jak okaże się, że obok oficjalnego 'światka' pojawiło się potężne podziemie, to wyjdzie ono wreszcie 'z podziemia' i normalność zatriumfuje. Trzymajcie się !!!
Astrowy - Nie musisz chodzic na religie 8 na 8 Przyznam sie, że jestem zdziwiony. Czy mlodzież nie wie, ze nie musi chodzic na religię? To jest potężna wpadka racjonalistow i innych ludzi dobrej woli. Zamiast za przeproszeniem pitolic i dyskutowac czy istnieja zydowscy i greccy bogowie, to widac jest potrzeba wielkiej akcji informacyjnej na temat praw dzieci. Dlaczego na poczatku roku szkolnego nie ma akcji "Nie musisz chodzic na katechezę/religię" ?
Wenancjusz 9 na 9 To jest to co najbardziej winno boleć Rząd. Rząd tego niestety nie widzi lub świadomie pomija. Kucie przyszłych kadr i wolnej świadomości obywateli. Nasi następcy mają być lepsi niżli my. Tymczasem pcha się w uzdę bezmyślności (nawet na studiach). Kto dopuścił Kościół do sfery nauczania? Wiem. Zrobił to śp. Stelmachowski nie mając innej koncepcji jak tylko wymachiwanie jego lagą (laską). Nie jedyny profesor pomylony w swoich wizjach. Szaleńców nie brakuje. Nieszczęście polega na tym, że są wybierani na stanowiska ministrów, i mają stanowiska decyzyjne. Nauka polska dołuje i to potężnie. Nie dlatego że mamy głupich ludzi, ale dlatego że nie dba się o nią nie zauważając nawet geniuszy. Dba się o religię w szkołach. A co ona daje? Daje zawód, specjalizację? Naród się broni jak może, ale państwo zawsze jest silniejsze. Dlaczego głosu ludu nie słuchają rządzący? Bo są wyalienowani i się odgradzają od społeczeństwa. "Ich" interesem jest by wygrać wybory. Nic innego.
ypablo - Edukacja pod okupacją? 3 na 7 Dawno dawno temu w okupowanej Polsce. Poprzez różne formy indoktrynacji i z powodu niszczenia ośrodków myśli niezależnej i wolnomyślicielstwa w 2018 Polska stała się kolonią Watykanu. Rozprawiono się z niedobitkami polskiej inteligencji, ludźmi sztuki i kultury oraz wprowadzono cenzurę. Zamknięto niezależne i nieprawomyślne wydawnictwa, biblioteki, archiwa, teatry i galerie. Konfiskowano książki, dzieła sztuki i pamiątki narodowe; rozwiązano towarzystwa naukowe i zakazano wszelkich "podejrzanych" badań naukowych. Ze szkół usunięto wszelkie elementy wrogie katolickiej doktrynie m.in. teorię ewolucji poprzez dobór naturalny. Zakazano działalności wszelkich nieprawomyślnych organizacji. Innowiercom nakazano opuszczenie kraju pod groźbą kar inkwizycyjnych. Pierwszym prezydentem kraju został Terlikowski.... ;)
Autor:
ypablo Dodano:
24-06-2012 schlawiner No Ligia zdaje się w "Quo Vadis" występuje.
Koraszewski - Niedosyt 8 na 8 Jesteście znakomite, napiszcie więcej, jak liczne było to koło, jakie problemy podejmowaliście, jakie problemy etyczne były przez was proponowane do dyskusji. Przenieście atmosferę tych spotkań tu. Nie tylko wasze boje ze szkołą są istotne, ale właśnie to, jak o etyce chcecie rozmawiać.
Wacław 10 na 10 Nieco dobrej woli i uporu, a można spokojnie wygrać ze skostniałym szkolnym systemem. Mój syn ma aktualnie 10 lat (kończy właśnie nauczanie początkowe) i pamiętam jak dziś, że perspektywa lekcji religii napawała mnie zarówno smutkiem jak i przerażeniem. Okazało się jednak, że na 53 dzieciaków w roczniku, rodzice aż 16 odmówili posłania dzieci na lekcje religii i zażądali od szkoły zajęć lekcji etyki. Koniec końców, dojeżdżała do szkoły przemiła kobieta zajmująca się etyką, a pracująca na Uniwerku Warszawskim i wspólnie z katechetką prowadziły ciekawe zajęcia dla dzieciaków. Owszem, syn domagał się przystąpienia do pierwszej komunii (jak i pozostałe dzieci od etyki), ale po samej ceremonii temat przysechł i z tego co wiem obecnie na religię uczęszcza 15 osób z całego rocznika. Laicyzacja zwycięża pełzając i zmiany widać gołym okiem - sobie i wszystkim życzę tylko tak kończonych bojów o religię w szkołach!
Autor:
Wacław Dodano:
24-06-2012 kika 9 na 9 To będzie banał, ale...do was należy przyszłość.
Autor:
kika Dodano:
24-06-2012 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama