Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.459.969 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Aby pokonać śmierć, homo sapiens zamyka oczy. Nie waży się rozwiązać problemu, woli go zamieść pod dywan. Śmierć dotyczy przecież śmiertelników, a wyznawca wierzy przecież naiwnie i uporczywie w swoją nieśmiertelność.

Dodaj swój komentarz…
Forsycjo - Czego brakuje w bibliografiii...  0 na 2
Oczywiście, biografii Gandhiego z 2011 r., pełnej pikantnych szczególików, które wystarczyłyby na odbrązowienie niejednej pomnikowej postaci historycznej.
en.wikipedia.or(*)hi_and_His_Struggle_With_India
Niech zresztą w tej sprawie zza grobu przemówi sam Hitchens:
www.theatlantic(*)-real-mahatma-gandhi/308550/1/
Autor: Forsycjo  Dodano: 18-12-2013
Reklama
Arminius - Gandhi też człowiek   2 na 4
Rację ma komentator Forsycjo, zwracając uwagę na raczej hagiograficzny - niz obietywny i rozliczeniowy - charakter tego tekstu. Chodzi chociażby o stosunek Gandhiego do kobiet, w tym z jego najbliższego otoczenia) jak również - w tym konetekście - jego dosyć wyuzdany homoseksualizm. Z tym ostatnim teoretycznie wszystko jest, w obecnej polityczno - poprawnej rzeczywistości OK. Ale tylko na zachodzie. U Hindusów Gandhi - homoseksualista, to ciągle temat tabu, rzecz nie do przetrawienia.
Zabrakło w tekscie wzmianki o Chandra Bose, który wybrał zasadniczo odmienną drogę postępowania i u boku państw osi walczył z Brytyjczykami o niepodległe Idnie(Nagaland, Imphal). Sam fakt istnienia Bose z jego ideą czynnej walki oddawał Gandhiemu ogromną przysługę, bo zmuszał Brytyjczyków do tolerowania go i traktowania jako mniejszego zła. Bose był przez długie lata zapomniany w Indiach. Teraz ma miejsce jego olśniewający renesans.
Autor: Arminius  Dodano: 18-12-2013
Arminius - Arabowie????   4 na 4
"Kiedy Arabowie zajęli Bihar w XII i XIII w. zakończyły się dzieje buddyzmu w Indiach — na tej ziemi, na której narodził się Budda i jego ruch, zniszczono klasztory i zcentralizowane ośrodki nauki buddyjskiej, ale hinduizm, jako mniej scentralizowany przetrwał, a kontakt z islamem zaowocował fermentem, który objawiał się m.in. poszukiwaniami duchowymi wykraczającymi poza utarte schematy dogmatów i rytuałów".
Przy pierwszym przeglądnięciu tekstu passus ów uszedł mojej uwadze. Co prawda moja wiedza z zakresu historii Indii jest absolutnie szkieletowa, tym niemniej jednak twierdzenie, iz w 13 wieku Arabowie zjęli Bihar wydaje się być oczywistym błędem. Jeżeli chodzi autorce o obecny stan Bihar w płn. - wschodnich Indiach, to primo został on zajęty przez Wiekich Mogołów - muzułmańską dynastę o korzeniach mongolsko - tureckich, po drugie, stało się to chyba trochę poźniej bo ostatecznie w 16 wieku. Czyżby doszło w tym wypadku do utożsamienia islamu z etniczny pierwistkiem arabskim? Jeżeli tak, to fakt ów nie wystawia autorce najlepszego świadectwa.
Autor: Arminius  Dodano: 19-12-2013
Arminius - perła w koronie   2 na 2
"I dopiero po jej zakończeniu wyczerpane Imperium Brytyjskie oddaje Perłę w Koronie, jak często nazywano Indie, samym Hindusom. W 1947 r. lord Mountbatton, nowy wicekról, w towarzystwie indyjskich polityków patrzy jak na maszt zostaje wciągnięta flaga nowego państwa z gandyjskim kołowrotkiem w środku. Sam Gandhi jednak jest nieobecny, pości, modli się w swojej aśramie. Wolność Indii została okupiona krwią tysięcy, a kraj podzielony na Indie i Pakistanu". Ściśle - i formalnie rzecz biorąc -  to były setki tysięcy, a gdyby policzyć poranionych to już miliony. Jeżeli chodzi o tę perłę w koronie jest świetny film - serial brytyjski o takim właśnie tytule "The Jewel in the Crown", który kreując melancholijno - nostalgiczną aurę, wyjątkowo trafnie oddaje schyłkowe dni panowania Brytyjczyków w Indiach. Ma on w sobie coś z atmosfery "Lamparta" i "Lekcji Martwego Języka". Nie tak dawno był cały do obejrzenia na Youtube.
Autor: Arminius  Dodano: 19-12-2013
Arminius - akulturacja   1 na 1
"1918 r. — próby rekrutacji Hindusów do wojska, Gandhi stoi na stanowisku, że Koronie Brytyjskiej należy się pomoc od członków wspólnoty imperium brytyjskiego, a Indie wciąż widzi jako element owej wspólnoty."
Znamienne jest - i  zarazem intrygujące - że Gandhi, pomimo postępowania "na froncie wewnętrznym" według zasad satyagrahy i ahimsy, nie zdobył się na uniwersalne potępienie wojny jako metody rozwiązywania sporów i  - konsekwentnie - wspierał wysiłki militarne imperium, w specyficzny sposób tym nimeniej jednak. A przecież w czasach gdy działał postulat potępienia wojny był już dosyć szeroko znany. Upowszechniał go chociażby Lew Tołstoj - z którym Gandhi korespondował, czy też Bertha Von Suttner, której zdecydowanie antywojenna książka "Precz z orężem" była swoistym bestsellerem. Nie jest wykluczone, iż jego pobyt w Wielkiej Brytannii, i zachodzaca tam akulturacja: studia, fascynacja brytyjską kulturą oraz potęgą imperium, pozostawiły na Gandgim trwały ślad, który ostal się do końca, pomimo poźniejszych róznorakich wolt i zakrętów. I nie zmogła go nawet korespondencja z wielkim Tołstojem.
Autor: Arminius  Dodano: 19-12-2013
Arminius - śpiew przeszłości   2 na 2
"Za cechę charakterystyczną — jak sugerują indolodzy — można uznać swoistą immanentną tolerancyjność. Do niedawna jeszcze Hindus, kiedy pytał przybysza, „obcego" czy wierzy w Boga, akceptuje odpowiedź „tak", nie wnikając w jakiego Boga wierzy. Nie rozumie natomiast ateizmu".
 
To "do niedawna" zdaje się być pojęciem względnym bo sięga wstecz dobrch kilkadziesiąt lat. Od tylu bowiem lat uwaga o immanentnej tolerancyjności Hindusów jest nieaktualna. W Indiach doby obecnej mamy znacznie więcej religijnej nietolerancji oraz hinduskiego nacjonalizmu niż owego ducha tolerancji. Ofiarą padają muzułmanie, chrześcijanie, Sikhowie. Z filozofii ahimsy Gandhiego -  w tym kontekscie - niewiele zostało, zwłaszcza jeżeli uwzględni się kilka wojen jakie Indie prowadziły z Pakistanem i Chinami.
 

</span>
Autor: Arminius  Dodano: 19-12-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365