Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.441 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Jedna z najsmutniejszych lekcji płynących z historii ludzkości brzmi: Jeśli oszukiwano nas przez wystarczająco długi czas, to mamy tendencję do odrzucania jakichkolwiek dowodów na występowanie tego oszustwa. Nie jesteśmy zainteresowani odnalezieniem prawdy. Oszustwo nas pochłonęło. Po prostu zbyt bolesne byłoby przyznanie się nawet przed samym sobą, że zostaliśmy oszukani."
Komentarze do strony O kryptowalutach słów kilka

Dodaj swój komentarz…
Katsura
To nie to samo co twarda gotówka. Atak przez sieć nieźle by namieszał.
Autor: Katsura  Dodano: 03-05-2014
Reklama
Hotbit - liczby
Gratuluje ciekawego artykułu. Zagadnienie krypto-walut jest ciekawe z wielu punktów widzenia - ekonomicznego, politycznego, informatycznego, filozoficznego.

''Dogecoin jest oparty w prostej linii na algorytmie Scrypt, ale jest go w obiegu ogromna ilość, bo aż 55 bilionów'' - powinno być miliardów.
Autor: Hotbit  Dodano: 03-05-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Hotbit
To jeden z przykładów destrukcyjnego wpływu mody na język. Innym, który mnie irytuje jest "misja". Kiedyś na misje Polacy jeździli w sutannach a dziś w mundurach i z kałachami. No nic - polszczyzna przetrwała "ataki" niemiecki, francuski, rosyjski. Mam nadzieję, że i angielski przetrwa.
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 03-05-2014
DyktaFon - Więcej wiedzy!   3 na 3
Wszystko pięknie i ładnie, tylko ja nadal nie wiem, jak to działa... Oczywiście gdybym ja miał "kopalnię' tej waluty, to chętnie do tego przystąpię. Ale jak tę "kopalnię" będzie miał np. mój rząd, to już niczego to nie zmienia. A rząd ma o wiele lepsze karty graficzne :(

Proszę o jeszcze jeden artykuł, ale taki dla analfabetów :)
Autor: DyktaFon  Dodano: 03-05-2014
Appenzeller   1 na 1
"płacimy za ich usługi kupując odpowiedniej wartości znaczek. Następnie
pozostaje nam już tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać. A gdybyśmy
chcieli wysłać maila? Możemy to zrobić za darmo, nieporównywalnie
szybciej, no i wyeliminowaliśmy przy okazji całą masę pośredników."
Sformułowanie "za darmo" nie jest zgodne z prawdą. Za e-maila też się płaci - utrzymujemy serwery płacąc za Internet.
Przyłączam się do prośby Dyktafona. Dotychczas waluta miała wartość jako taka (złoto), lub była gwarantowana przez banki, lub gwarantował ją stan gospodarki, czyli w zasadzie państwa. A co gwarantuje wartość bitcoinów i czym różnią się od bańki spekulacyjnej? Da się przecież sprzedać psa za sto tysięcy (otrzymuje się dwa koty po 50 tysięcy).
Autor: Appenzeller  Dodano: 03-05-2014
Czesław Szymoniak - Też sie przyłaczam
do prosby Dyktafona.
Załóżmy że posiadam pewną ilość bitcoinów albo innych bitdogów i zrobię sobie zakupy spożywcze w ...Lidlu. Czy oni przyjmą mi te moje 'walory' na kasie?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 03-05-2014
Hotbit - wartość waluty   2 na 2
Warto zwrócić uwagę na fakt, że wartość każdego pieniądza jest umowna. Pieniądz to umowa społeczna. Skosisz trawnik przed moim domem, ja dam Ci zobowiązanie (w formie pisemnej) że wykonam dla Ciebie podobnej wartości usługę. Jeśli jest to banknot typu dolar - jest to umowa na okaziciela, więc łatwiejsza w przekazywaniu dalej.
Nie mniej jednak wartość takiej waluty ma charakter lokalny lub geograficzny (między innymi). Za całodzienną pracę koszenia trawnika w Niemczech można dostać 100 euro, a na Ukrainie 10 euro (tak w przybliżeniu). Za ten sam model samochodu w USA trzeba zapłacić 20 000, a w Polsce 40 000 USD.
Nawet złoto ma wartość umowną. Siedząc na bezludnej wyspie z kufrem złotych monet, wiedząc że pozostanie się na niej do końca życia - trudno czuć się bogatym.

@Czesław Szymoniak
Jenów ani nawet dolarów w polskim lidlu też od Ciebie nie przyjmą ;)

@Appenzeller
''A co gwarantuje wartość bitcoinów i czym różnią się od bańki spekulacyjnej?''
To jest dobre pytanie. Gwarantuje umowa społeczna. Odpowiedzi na drugą część pytania nie znam.
Autor: Hotbit  Dodano: 04-05-2014
borubar - Trochę nieaktualny ten artykuł...   1 na 1
Po pierwsze i najważniejsze - urządzenia ASIC dla Scryptu mają się dobrze, działają i można je kupić gdzieś od początku tego roku np. Gridseed (a nie jak autorka sugeruje, że pojawią się w drugiej połowie roku)

Po drugie - nie wiem co autorka miała na myśli pisząc, że pojawienie maszynek ASIC podzieliło społeczność górników na przeciwników i zwolenników tejże. Pojawienie sie ASIC spowodowało, że kopanie na GPU stało się nieopłacalne, więc właściciele koparek opartych na kartach przesiedli się kopanie walut "Scryptowych" lub zakupili koparki ASIC. Jeśli wykonali ten ruch odpowiednio wcześnie to sporo zarobili.

Koparki ASIC na Scrypt, które od kilku miesięcy są w sprzedaży, spowodowały dramatyczny skok trudności wydobycia. Dlatego na chwile obecną kopanie walut typu LTC czy Dogecoin na GPU jest nieopłacalne przy założeniu, że płacimy "normalnie" za prąd. A i wkrótce stanie się nieopłacalne dla tych, którzy płacą mniejsze stawki za energię. No chyba, że zrodzi się nowa bańka spekulacyjna i ceny krypto poszybują "to the moon" ;)
Autor: borubar  Dodano: 04-05-2014
Czesław Szymoniak - @Hotbit
Nie wiem jak jeny ale dolary mogę na pewno wymienić w kantorze. A bitcoiny?
Co do tej umowy społecznej gwarantujacej to nie rozumiem tego. Kto gwarantuje, co gwarantuje, komu gwarantuje, czym gwarantuje?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 04-05-2014
Sylwia G. - @borubar
Zgadzam się, tylko niestety artykuł był napisany i wysłany gdzieś w okolicach lutego/marca, a ukazał się dopiero teraz.  Gridseedów chyba wtedy nie było jeszcze w sprzedaży. Co do ASIC - jedni zakupili, OK, ale inni przeskoczyli na Vertcoin i inne algorytmy (np. scrypt-jane) Moim zdaniem jednak ten podział widać.
Autor: Sylwia G.  Dodano: 04-05-2014
Hotbit - @Czesław Szymonik
''Nie wiem jak jeny ale dolary mogę na pewno wymienić w kantorze. A bitcoiny...''
Czyli w kantorze, w lidlu nie 'uznają' tej waluty. A jeny może być trudno wymienić i w kantorze. A już na pewno szkockie funty.
Bitcoiny można wymienić na giełdzie. Faktem jest, że trudność wymiany jest piętą achillesową kryptowalut.

''Kto gwarantuje, co gwarantuje, komu gwarantuje,...''
Z pewnością w przypadku zwykłych walut banki centralne i rządy gwarantują, że po roku ich wartość spadnie do 95%, często do 80%, a czasem do 1% (hiperinflacja). W przypadku jednych czy drugich walut nie ma gwarancji, jest zaufanie.
Autor: Hotbit  Dodano: 04-05-2014
Z.a.C   1 na 1
Z normalnymi walutami jest tak, że są regulowane to po pierwsze a po drugie rząd gwarantuje ich przyjęcie w formie podatku. Co do bitcoina to problemów jest masa - jednym z nich jest Anonimowość. Tak - każdy z nas ceni anonimowość zwłaszcza teraz ale gorzej gdy dotyczy ona przestępców. Przykładem jest virus działający ostatnio, kompresuje pliki z użyciem silnego klucza szyfrującego, można odzyskać dane po wpłacie w Btc. Kolejna sprawa, jeśli waluta stanie się oficjalną stanie się droższą, nie wierzy chyba nikt, że Państwa po prostu zrezygnują z zysku obrotu pieniędzmi? Trzeba będzie powstałą dziurę zalepić. To samo z obsługą bankową itd. itd. Za każdą oficjalną walutą idą obciążenia - trzeba się z tym liczyć. Oczywiście nie nakłaniam do bojkotu tej czy innej waluty ale zachęcam do chłodnego przyjrzenia się realiom rynków walutowych.
Autor: Z.a.C  Dodano: 05-05-2014
Z.a.C
Ponadto każda waluta funkcjonalna musi mieć zapewnioną stabilność na określonym poziomie by móc zabezpieczać transakcje towarowe, usługowe o określonej wartości w określonym czasie..



Nie pamiętałem nazwy więc poszukałem - więcej o virusie i problemie:
blog.cassidianc(*)4/Bitcrypt-2-Financial-aspects
Autor: Z.a.C  Dodano: 05-05-2014
mb_q   2 na 2
Dla DytaFona, w miarę kompletny opis jak to działa. Otóż Bitcoin to tylko długa lista "czeków" (zwana block chain) typu "X btc przechodzi z portfela A do portfela B" której kopię posiada każdy uczestnik systemu. Stan posiadania to po prostu suma wpływów i wydatków po całej historii.

Portfel to jednostka której przypisane są bitcoiny, a w praktyce zwykła para kluczy kryptografii asymetrycznej; klucz publiczny jest jawny i standowi identyfikator portfela, klucz prywatny znany jest tylko właścicielowi portfela i umożliwia operowanie zawartymi w nim środkami. Kiedy użytkownik chce wydać środki generuje czek i potwierdza go podpisem wygenerowanym z użyciem klucza prywatnego, tak że każdy kto chce może zweryfikować czy czek pochodzi od właściciela portfela.

Z drugiej strony zrobienie debetu w portfelu uniemożliwione jest przez aktywność "górników" którzy zbierają grupy wystawionych czeków, weryfikują według swojego uznania i przyklepują rozwiązaniem wymagającego dużej ilości głupich obliczeń zagadnienia które jednak każdy może szybko i łatwo zweryfikować. Kiedy czek dostanie kilka niezależnych przyklepań zostaje uznany za zrealizowany i zostaje na zawsze elementem block chainu. Za swoją pracę górnicy dostają od systemu premię (i tylko tak bitcoiny powstają).
Autor: mb_q  Dodano: 05-05-2014
Czesław Szymoniak - @Hotbit
'W przypadku jednych czy drugich walut nie ma gwarancji, jest zaufanie.'

Czyli to jest w odniesieniu do zwykłego zjadacza bułek, że tak to okreslę,  'hardcor", zabawa dla hazardzistow.
W przypadku walut rządowych i ich inflacji/hiperinflacji przynajmniej z grubsza wiadomo do kogo kierować reklamacje w odróżnieniu od systemów  kryptowalut wobec ich anonimowości i zawiłości.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 06-05-2014
Hotbit - @Czesław Szymonik   2 na 2
''...'hardcor", zabawa dla hazardzistow.''
Zależy jak się do tego podchodzi. Wyprawa w Himalaje do hazard, wielu ludzi nie wraca. Wykupienie kuponu raz na tydzień lub raz na miesiąc w toto-lotka to zabawa, choć z matematycznego punktu widzenia głupota i hazard.
Potencjalne zyski duże i potencjalne ryzyko duże. Jak zawsze w takim przypadku, podjęcie dużego ryzyka może przynieść duże straty. Inwestowanie oszczędności życiowych w kryptowalutę teraz - tak, zgadzam się że to hazard.

''W przypadku walut rządowych i ich inflacji/hiperinflacji przynajmniej z grubsza wiadomo do kogo kierować reklamacje
''
Tylko że na ogół te reklamacje kończą się na 'wypłakaniu się' pokrzywdzonych. Kilka lat temu kilka wielkich banków zostało ratowanych przez państwa, prezesi odeszli w niesławie, ale z milionowymi czekami. A kryzys rozlał się po świecie. Bezpośrednio ludzie nie stracili swoich oszczędności, ale w tym samym czasie 'deficyty' budżetów państw znacząco wzrosły. A więc w wyniku tego obywatele zaciągnęli długi. Tak więc jest adres, gdzie reklamacje można pisać, ale nikt na nie nie odpowiada ;(
Autor: Hotbit  Dodano: 06-05-2014
Z.a.C
Co do tego mają kryzyse zwłaszcza wywoływane ? Waluta powinna być stabilna a nie chwiejna jak akcje. To że wartość się zmiania nie jest tak istotne jak tempo zmian. Jednego dnia kupijesz samochód a drugiego gazetę za tę samą kwotę w BTC. I to w dobie jej prawidłowego funkcjonowania a nie załamania czy zmierzchu. Świetna zabawa lub manipulacja jak z akcjami o ile masz główną walutę jak teraz, walutę z gwarantem. Bitcoin i inne nie nadają się jako waluty podstawowe, nie w tej formie w jakiej są teraz. Bo jak wtedy planować inwestycje ? Tylko chyba z założeniem pesymistycznym i podnosząc ceny 10-cio krotnie :)

A tłumaczenie że nic nie jest pewne jest doskonałym argumentem - taki solidny, polski, polityczny wymyk.
Autor: Z.a.C  Dodano: 07-05-2014
Andrzej Wendrychowicz   1 na 1
Jeśli kryptowaluty choć trochę zachwieją pozycją banków, to już je kocham, chociaż z wykładu Sylwii nie wszystko zrozumiałem :( 
Autor: Andrzej Wendrychowicz  Dodano: 07-05-2014
Hotbit - @Z.a.C
''A tłumaczenie że nic nie jest pewne jest doskonałym argumentem - taki solidny, polski, polityczny wymyk.''
To właśnie jest ''polski, polityczny wymyk''. Szukać problemów i krytykować, mówić że się nie  da. Jaka będzie przyszłość kryptowalut (i nie tylko) - nikt nie wie. Różnica jest taka, że Amerykanie tworząc i rozwijając kryptowaluty (ok, ludzie z całego świata, ale nadreprezentowani istotnie przez Amerykanów) bawią się, tworzą i ryzykują. Polacy malkocencą (słowotwórstwo, proszę).  Efekt tego podejścia jest taki, że na 10 000 amerykańskich wynalazków przypada polski i to niszowy.
Autor: Hotbit  Dodano: 08-05-2014
Icarosix
Bardzo ciekawy artykuł, wydaje się jednak, że prośby poprzedników w komentarzach o podanie więcej detali są uzasadnione. Jestem aktualnie w trakcie lektury "Wojny o pieniądz" i ciężko mi nie wiązać kryptowalut z zamiarami wprowadzenia globalnej waluty przez banki.
Serdecznie pozdrawiam
       Krzysztof
Autor: Icarosix  Dodano: 27-07-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365