Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.452.182 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Trudne pytania w dialogu polsko-żydowskim
Andrzej Koraszewski -
I z wichru odezwał się Pan... Darwin, czuj się odwołany
Kerstin Steinbach -
Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Agnieszka Zakrzewicz -
Papież i kobieta
Stanisław Lem -
Dzienniki gwiazdowe
Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz -
Kryminalne dzieje papiestwa tom I
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Złota myśl Racjonalisty:
Wiedza nie ma właściciela.
Ludwik Pasteur
Komentarze do wiadomości :
Ginkgo biloba nie ma właściwości przeciwnowotworowych
Wpisz swój komentarz do wiadomości
Tomek R. - Takie wiadomości są bezużyteczne
Jeżeli "Racjonalista" chce zajmować tematem zdrowia to prosiłbym raczej o artykuły, które powiedzą czytelniom:
1) Jakie naturalne substancje zapobiegają rakowi, chorobom serca. Wówczas czytelnik będzie mógł je zastosować.
2) Jakie substancje (syntetyczne, naturalne, biotechnologiczne) są rakotwórcze lub wspomagają rozwój raka lub chorób krążenia. Wówczas czytelnik będzie wiedział czego unikać. Np.
3) Jakie kultury posiadają niskie zachorowania na raka, choroby serca. Jakie jest źródło ich dobrego stanu zdrowia - aby można było to naśladować? BTW. w większości są to kultury tradycyjne: Kitva, Masajowie itp., nie korzystające ze współczesnej medycyny.
Takie informacje mają rzeczywistą wartość dla czytelników, pozwolą im bowiem zminimalizować ryzyko zachorowania.
Artykuły typu "X nie zapobiega rakowi" są chyba jakimś rodzajem zapełniania przestrzeni dyskowej - są setki tysięcy substancji, większość z nich nie ma zapobiega rakowi - czeka nas kilkaset tysięcy artykułów?
Co więcej - wydaje się że na "Racjonaliście" zaczyna się wytwarzać jakiś kult polegający na posiadaniu głębokiego wierzenia o nieskuteczności środków naturalnych i pielęgnowaniu uczuć pogardy dla ziół/witamin i osób je stosujących, oraz bezgranicznego uwielbienia medycyny konwencjonalnej.
Jeżeli czytelnicy "Racjonalisty" zaufają temu kultowi, to mogą stać się ofiarami medycyny, która przecież jest jednym z głównych powodów śmierci w cywilizowanym świecie, jednym z głównych napromieniowywaczy (Rentgen, tomografia komputerowa, radioterapia), jednym z głównych źródeł powstawania raka (chemioterapia, radioterapia, promieniowanie rentgenowskie są rakotwórcze). Medycyna jest także jednym z głównych generatorów otępienia umysłowego, które jest skutkiem ubocznym wielu leków, a otępienie przecież nie sprzyja popularności racjonalizmu!
Autor:
Tomek R.
Dodano:
04-08-2010
Reklama
coreless - do Tomka
Zwracam uwagę, że zgodnie z intencją ich twórców, materiały National Institutes of Health nie mogą w żadnym wypadku być rozumiane jako rekomendacja danego sposobu leczenia. Publikowane tłumaczenia to jedynie krótkie raporty i streszczenia wyników badań naukowych. Intencją tłumacza jest jedynie popularyzacja wyników tych badań i ich udostępnienie w polskiej wersji językowej odbiorcy posługującemu się tym językiem, a nie świadczenie jakichkolwiek porad czy usług o charakterze medycznym.
Autor:
coreless
Dodano:
04-08-2010
@Tomek
"Co więcej - wydaje się że na "Racjonaliście" zaczyna się wytwarzać jakiś kult polegający na posiadaniu głębokiego wierzenia o nieskuteczności środków naturalnych i pielęgnowaniu uczuć pogardy dla ziół/witamin i osób je stosujących, oraz bezgranicznego uwielbienia medycyny konwencjonalnej."
Może dlatego, że w przeciwieństwie do tzw. "medycyny alternatywnej" medycyna (znaczy taka prawdziwa, czyli konwencjonalnej) działa, a jej działania można naukowo weryfikować :)) Zauważ, że portal Racjonalista ma w swoim szyldzie zwalczanie szarlatanerii- tzw. "medycyna alternatywna" pod to określenie podpada.
Autor:
@Tomek
Dodano:
05-08-2010
Tomek R - Bez fałszywych uogólnień
> Może dlatego, że w przeciwieństwie do tzw.
> "medycyny alternatywnej" medycyna (znaczy taka
> prawdziwa, czyli konwencjonalnej) działa,
Obydwa stwierdzenia są fałszywe:
"Medycyna tradycyjna działa"
"Medycyna alternatywna nie działa"
To są uogólnienia, podobne np. do:
"Każdy Polak to złodziej"
"Kobiety nie nadają się do pracy w wojsku"
Takie uogólnienia można łatwo obalić po prostu podając przykłady z nimi sprzeczne. A niedziałajacych terapii medycznych jest DUŻO. Tak samo działających metod naturalnych.
> a jej działania można naukowo weryfikować :))
> Zauważ, że portal Racjonalista ma w swoim
> szyldzie zwalczanie szarlatanerii- tzw.
> "medycyna alternatywna" pod to określenie
> podpada.
Większość szarlatanerii we współczesnym świecie ma charakter komercyjny. Medycyna nie jest tutaj wyjątkiem, też podlega prawom kapitalizmu - liczy się ZYSK, aby go uzyskać potrzebna jest SPRZEDAŻ. A to czy coś działa, a także czy jest szkodliwe czy nie ma znaczenie drugorzędne. Jest ważne tylko aby sprzedać w dużej ilości.
Przykład: Przez wiele lat wrzody żołądka były "leczone" lekami na nadkwasotę. Potem odkryto, że przyczyną wrzodów jest bakteria H.pylori. Oznacza to, że wszelkie leczenia wrzodów żołądka PRZED tym odkryciem i PRZED wypuszczeniem wynikających z nim leków było pełną szarlatanerią.
To wynika ze względów komercyjnych - przecież nie można odpuścić okazji biznesowej wynikającej z istnienia chorych. Skoro są i chcą zapłacić to trzeba im zaproponować jakąś terapię. Inaczej nie będzie kasy.
Dzisiejszą najpopularniejsza szarlatanerią medyczną są m.in. statyny, chemioterapia na raka. Medycyna wie, że nia ma leku na raka, co nie przeszkadza osiągać krociowych zysków z przeprowadzania terapii. Dodatkowo zarówno statyny jak i chemioterapia są bardzo szkodliwe - statyny niszczą mięśnie i mózg, a chemioterapia niszczy układ odpornościowy, układ pokarmowy... i wywołuje raka (nowotwory wtórne). To widać także w statystykach: rak i choroby serca to główne przyczyny śmierci: czyli medycyna sobie z nimi zupełnie nie radzi.
Taka szarlataneria jest możliwa, ponieważ ludzie myślą uogólnieniami - "medycyna działa" to tylko ogólna opinia wyrobiona przez antybiotyki, ortopedię, stomatologię, ortodoncję, chirurgię, rehabilitację, pogotowie ratunkowe. Sprzedawcy leków pasożytują na tej dobrej opinii wciskając klientom niedziałający i często szkodliwy produkt.
Porada praktyczna: nie myśl kategoriami ogólnymi "medycyna klasyczna" czy "medycyna alternatywna". Sprawdzaj działanie PER KONKRETNY PRODUKT/USŁUGA.
Autor:
Tomek R
Dodano:
05-08-2010
monika
.....Przykład: Przez wiele lat wrzody żołądka były "leczone" lekami na nadkwasotę. Potem odkryto, że przyczyną wrzodów jest bakteria H.pylori. Oznacza to, że wszelkie leczenia wrzodów żołądka PRZED tym odkryciem i PRZED wypuszczeniem wynikających z nim leków było pełną szarlatanerią.....
- dużo uogólnień widze również w Pana komentarzach. Zgodze sie, że towar nalezy sprzedac, ale nie zgodze sie z twierdzeniem, że klasyczna medyceyna nie działa, i jest w duzym stopniu a może i calkowicie komercyjna. Badania naukowe sa trudnym przedsiewzieciem ze względu na metody, dobór grupy badanej itd. W art o miłorzebie byc może nie uwzględniono tzw. dostepności biologicznej leku, czyli faktycznej ilościi leku, któy dostaje sie do tzw biofazy i ma sznsę działać. To zależy od standaryzacji produktów roslinnych, w jedynch preparatach jest więcej, podczas gdy w innych mniej substancji czynnych. Nie jest prawda że zakażenie Hpylori to mit. Nie ma Pan racji piszac, że odnosi się ono do zołądka. Hpylori związana jest z choroba wrzodową dwunastnicy (90%), podczas gdy patogeneza choroby wrzodowa żołądka nie ma az tak dużego związku z tym zakażeniem. Poza tym tym w jednym i drugim przypadku nadal obowiązuje poza antyybiotykoterapia (Hpylori), leczenie lekami podwyższającymi pH( inhibitory H2, in pompy protonowej). Jeżeli sięgnąć dalele, w licznych publikacjach pojawil sie związek zakażenia Hpylori z patogenezą choroby Alzheimera i Parkinsona , jak również ze skutecznościa leczenia tych chorób. Nie mozna mieć pretensji do naukowców, że "próbują" stwarzac nowe teorie dotyczące patogenezy chorób degeneracyjnych. Jako neurolog i farmakolog nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że statyny niszczą mózg i mięśnie. Jest to NIESPRAWIEDLIWE uogólnienie. Owsze, ta grupa leków wywołuje działania niepożądane w postaci bólów mięśniowych, miopatii, a w skrajnych przypadkach rabdomiolizy (uszkodzenie mięśni). Sa to jednak przypadki marginalne, wielokrotnie wynikające z niekorzystnych interakcji lekowych, chorób wspolistniejących itd. To smao dotyczy mózgu. Moge również stwierdzić, że praparaty pochodzenia roslinnego wywołuja szereg działan niepożądanych na skutek interakcji lekowych. Niebezpiecznych działan niepożądanych. Czy ktoś zastanawia sie, że wyciąg z dziurawca może zmniejszyć działanie leków przeciwlękowych, sterydów czy leków przeciwpadaczkowych? A tak w istocie może sie dziać. Czy ktoś zwraca uwage na kojarzenie miłorzębu z kwasem walproinowym (lek przeciwpadaczkowy), po połączeniu tych leków były opisywane zgony w wyniku stanu padaczkowego. Tak więc w nauce nie ma pa prostych pytań i latwych odpowiedzi. Zachecam do oceny skuteczności leczenia zarówno konwencjonalnego, jak i alteranatywnego w oparciu o Evidence-based medicine, EBM.
monika
.
Autor:
monika
Dodano:
05-08-2010
liliac - @Tomek
Terapie "medycyny alternatywnej", których działanie udowodniono przestają się zaliczać do "medycyny alternatywnej" i stają się medycyną po prostu.
Uwag o chemioterapii komentować nie będę, bo są żenujące.
Autor:
liliac
Dodano:
05-08-2010
Tomek R - Sprawdzenie nieszkodliwości leków niemożliwe
> Czy ktoś zastanawia sie, że wyciąg z dziurawca może zmniejszyć działanie leków przeciwlękowych,
> sterydów czy leków przeciwpadaczkowych? A tak w istocie może sie dziać.
> Czy ktoś zwraca uwage na kojarzenie miłorzębu z kwasem walproinowym (lek przeciwpadaczkowy),
> po połączeniu tych leków były opisywane zgony w wyniku stanu padaczkowego.
Nikt się nie zastanawia. Podczas dopuszczania produktu (spożywczego, leczniczego itp.) na rynek kombinacje produktów są bardzo rzadko oceniane. Najczęściej testuje się pojedynczą, izolowaną substancję. Rządy nie doszły jeszcze do tego, że substancje wchodzą ze sobą w reakcję.
Zresztą takiego testowania i tak nie da się wykonać, ze względu na zbyt dużą liczbę możliwych kombinacji. W tej chwili mamy ze 100 tyś. róznych sytnetycznych substancji chemicznych, a naturalnych jest jeszcze więcej. Policzcie ile jest wszystkich możliwych kombinacji do przetestowania!
BTW. Rekordzistą jeżeli chodzi o reakcje z lekami jest sztuczny słodzik - aspartam. Dodawany do większości rozpuszczalnych minerałów (wapno itp.) i witamin sprzedawanych w APTEKACH.
To nie wszystko jeżeli chodzi o bezpieczeństwo leków. Czas ochrony patentowej to 25 lat, więc badania pozwalające na ich dopuszczenie do rynku z natury muszą być krótkie (miesiąc do dwóch lat), aby firma mogła zdążyć na rynek przed wygaśnięciem patentu. Tymczasem niektóre leki zaleca się pacjentom przyjmować do końca życia - dłużej niż kiedykolwiek były sprawdzane. W krótkich badaniach nie sposób także sprawdzić jakie są skutki długofalowe (np. za 40 lat) zażycia leku. Podczas dopuszczania produktów do rynku nie sprawdza się także ich wpływu na przyszłe pokolenia. A przecież w naukach biologicznych najświeższym trendem jest teraz Epigenetyka, badająca wpływ naszych działań na przyszłe pokolenia. Przykład
laudyms.wordpre(*)-infant-mortality-in-hamsters/
Podsumowując - zażywanie nowoczesnych leków to robienie na sobie odważnego i ryzykownego eksperymentu medycznego. One NIE SĄ wystarczająco sprawdzone - i NIE DA SIĘ ich sprawdzić!
> Jako neurolog i farmakolog nie zgadzam się ze stwierdzeniem,
> że statyny niszczą mózg i mięśnie.
> Jest to NIESPRAWIEDLIWE uogólnienie.
Rozumiem. Będąc farmakologiem, ze względów biznesowych, nie wolno przyznawać się do wad sprzedawanego produktu. Przecież statyny to jedne z najlepiej sprzedających się leków!
Natomiast patrząc obiektywnie, z boku (np. ja nie przyjmuję, ani nie sprzedaję statyn) widać że są one szkodliwe z samej zasady działania, jak również skutków ubocznych. Cholesterol jest niezbędną dla prawidłowej pracy organizmu substancją. Wykorzystuje ją m.in. nasz mózg do budowy osłony mielinowej nerwów. Wysoki poziom cholesterolu u ludzi z problemami zdrowotnymi z krążeniem wynika z przydatności tej substancji do naprawy, łatania żył. Jeżeli ktoś ma wysoki poziom cholesterolu, to TAK MA BYĆ, w ten sposób organizm broni się przed większa szkodą.
www.westonapric(*)cholesterol-friend-or-foe.html
www.ravnskov.nu/cholesterol
www.cholesterol-and-health.org.uk/
www.nature.com/(*)/journal/v8/n4/abs/nn1426.html
Negatywne skutki działania statyn są dobrze znane, od wielu lat. Nie ma niekomercyjnego sensu im zaprzeczać ani pomniejszać.
www.spacedoc.net/
articles.mercol(*)out-statin-drugs-revealed.aspx
Autor:
Tomek R
Dodano:
05-08-2010
liliac
>Rozumiem. Będąc farmakologiem, ze względów biznesowych, nie wolno przyznawać się do wad sprzedawanego produktu.
Rozumiem- nie wiesz, co oznacza słowo "farmakolog" :]
>Negatywne skutki działania statyn są dobrze znane, od wielu lat. Nie ma niekomercyjnego sensu im zaprzeczać ani pomniejszać.
Nie ma to również sensu komercyjnego i dlatego działania niepożądane zawsze są podawane w ulotkach dla pacjentów. Lekarz powinien umieć ocenić oczekiwane korzyści i potencjalne działania niepożądane.
>Jeżeli ktoś ma wysoki poziom cholesterolu, to TAK MA BYĆ, w ten sposób organizm broni się przed większa szkodą.
Warto analizować linki, które sie podaje. Np. ostatni z nich mówi:
"This shows that cholesterol is an indispensable component of myelin membranes and that cholesterol availability in oligodendrocytes is a rate-limiting factor for brain maturation." Zwłaszcza, jeśli błogosławione efekty wysokiego poziomu cholesterolu ilustruje się artykułami o ilości cholesterolu niezbędnej dla rozwijającego się mózgu. Statyny niemowlakom i dzieciom podaje się raczej rzadko.
PS
No tak, ale rozmawiamy z obywatelem, który mammografię nazywa ludobójstwem- to mówi trochę o tym, czego spodziewać się po rozmówcy :)
Autor:
liliac
Dodano:
05-08-2010
Wróć do wiadomości..
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365