Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.792 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jednym z najbardziej odpychających skutków ubocznych mieszania dobra moralnego z "duchowością" jest fakt, iż umożliwia to ogromnej liczbie ludzi zwykłe wałkonienie się kosztem cudzej ofiarności i pracy, ukrywane pod niewypowiedzialnie świętą (..) maską pobożności i głębi moralnej.
 Kultura » Historia kultury

Polska myśl cywilizacyjna [1]
Autor tekstu:

Oswalda Spenglera, Arnolda Toynbee, Feliksa Konecznego, Samuela Huntingtona, Antona Hilckmanna można uznać za „ojców założycieli" nauki o cywilizacjach. Nie podejmując się próby omówienia twórczości choćby jednego z tych wielkich uczonych, chciałbym zwrócić uwagę na pewien mało w mojej ocenie znany wątek związany z rozwojem myśli Feliksa Konecznego.

Jego badania, ich rozmiar i wnioski, do których doszedł nie dadzą się oczywiście streścić w kilku zdaniach. Przedstawię więc z konieczności tylko niektóre elementy zachęcając jednocześnie do sięgnięcia do wielkiego dzieła "O wielości cywilizacji". Wydaje się, że znacznie bardziej popularne jest "Zderzenie cywilizacji" Huntingtona, czy jednostronne teorie starające się wyjaśniać rzeczywistość w oparciu o pojedynczy, dominujący czynnik — różnego rodzaju biologizmy, ekonomizmy itp. niż wielka myśl polskiego historiozofa. Jak sam twierdził:

"Właściwie metodyczna nauka o cywilizacji jest nauką… mającą powstać. Ja sam dopomagam jej do tego znacznie mniej, niżbym pragnął i (jak przypuszczam) zdołał; niechże mnie wytłumaczy z małości niesionego plonu ta okoliczność, że przez całe życie byłem w nauce polskiej osamotniony… Mnie nigdy nie pomagano."1

Być może taki już los wielkich ludzi. To nie tak raczej, że ich nie ma, czy nie ma ich u nas. Ciągle się rodzą, tworzą i to my nie potrafimy ich dostrzec i docenić.

Jako empiryk, Koneczny zgromadził dane i następnie uogólnił je, tworząc pewne modele cywilizacji. Cywilizacja to wg autora "O wielości cywilizacji" "metoda ustroju życia zbiorowego". Różnią się one między sobą w trójprawie, tj. w prawie majątkowym, rodzinnym i spadkowym oraz w pojmowaniu abstraktów należących do tzw. Quincunxu czyli pięciomianu bytu: zdrowia, bogactwa, dobra, prawdy oraz piękna. Jego „nie można być cywilizowanym na dwa sposoby2", choć należy mieć świadomość uproszczenia, zdaje się stać w sprzeczności z popularną współcześnie ideologią multikulturalizmu, gdzie jak się wydaje Konecznańskie cywilizacje przedstawiane są jako kultury, które mogą współistnieć na jednym terenie i w tym samym czasie. Zdaniem polskiego historiozofa cywilizacje zmieniają się, ewoluują, jednak nie jest możliwa synteza cywilizacyjna ze względu na niemożliwe do pogodzenia sprzeczności pomiędzy różnymi etykami. Próba takiej syntezy kończy się albo zdominowaniem jednej cywilizacji przez drugą, najczęściej tę o mniejszych wymaganiach moralnych, albo powstaniem mieszanki acywilizacyjnej, niezdolnej do rozwoju a często także przetrwania. Możliwa jest natomiast synteza pomiędzy kulturami tej samej cywilizacji.

Państwo uważa Koneczny za nadbudowę prawną społeczeństwa, natomiast naród za jego nadbudowę etyczną. Państwo jest przymusowe, narodowość dobrowolna. Naród to „zrzeszenie cywilizacyjne posiadające ojczyznę i język ojczysty". Z tego względu uważa Koneczny za niemożliwe zrzeszenia ponadnarodowe:

"Zrzeszenie ponadnarodowe jest absurdem, a to z powodu nieuchronnej odrębności ojczyzny i języka ojczystego. Można wyobrazić sobie państwo uniwersalne, ale czyż język jakiś uniwersalny będzie językiem ojczystym każdemu? Czy można mieć ojczyznę wszędzie i gdziekolwiek? To są przypuszczenia jaskrawo antynarodowe. Kto myśli o zrzeszeniu ponadnarodowym, ten zmierza ku zniesieniu narodowości, a tym samym ku zniesieniu cywilizacji łacińskiej. Poczucie narodowe stanowi wielki postęp w dziejach społeczeństw cywilizacji łacińskiej; bez tego cywilizacja ta byłaby niezupełną."3

Dla zobrazowania trafności spostrzeżeń i wniosków Koneczengo warto przytoczyć fragment innego jego dzieła „O ład w historii" i odnieść go do obserwowanej aktualnie rzeczywistości. Cytat ten opisuje skutki funkcjonowania mieszanki bizantyńsko-łacińskiej:

"Poziomy moralne życia prywatnego i publicznego pozostają w stosunku stałym do siebie. Jeżeli państwu wolno kłamać i grabić, a więc wolno to robić każdemu „politykowi", skoro oświadczy, że robi to dla dobra państwa. Z fałszywych pojęć rodzą się złe nawyki. Urzędnicy pilnują swych prywatnych interesów na koszt państwa. Ostatecznie omnipotencja państwa kończy się tym, że bywa ono systematycznie ograbiane przez wszystkich, mających dostęp do państwowości. Etyka podnosi się bowiem lub opada równocześnie w mikroskopie i makroskopie ludzkim.

Tak powstaje kult siły fizycznej, materialnej, kult pięści i kieski. Supremacja sił fizycznych popularyzuje się wreszcie w umysłach większości. Nawet pokrzywdzeni czczą siłę brutalną i żałują tylko, że nie oni są gnębicielami. Szerzy się poglądy, że prawo jest tylko wynikiem siły i że w ogóle nie może być inaczej. Po jakimś czasie musi tedy dojść do tego, że także w życiu prywatnym pojęcie słuszności spotyka się z szyderskim uśmiechem i pogardliwym wzruszeniem ramion. Nie zabraknie prawników głoszących, że prawo skodyfikowane czyni etykę zbędną, coraz mniej zaznacza się różni pomiędzy „mala in se", a „mala quia prohibita". Z tego wszystkiego musi się wytworzyć jawny kult siły przed prawem".4

Być może jest tak, że współczesna wiedza każe odrzucić zupełnie lub w jakimś zakresie Konecznego, jednak materiał prezentowany przez niego każe się zastanowić, czy aby na pewno kroczymy właściwą drogą. Wydaje się, że (być może właśnie w procesach sterowania społecznego) doszło do pomieszania pojęcia nacjonalizmu z szowinizmem, co znacznie utrudnia a czasem wręcz uniemożliwia właściwe podejście do wielu kwestii z tym związanych. Dodatkowo można sądzić, że w przypadku zwrotu społecznego ku „wartościom narodowym" w sytuacji braku rozsądnej alternatywy to właśnie szowinizmy na tym pomieszaniu pojęć skorzystają.

Cywilizacja łacińska w ujęciu Konecznego

Wg Konecznego Kościół wytworzył cywilizację chrześcijańsko-klasyczną, zwaną krótko łacińską. Powstała ona z połączenia cywilizacji ateńskiej i rzymskiej odpowiednio „przyciętych" do etyki katolickiej. Kościół prawo wywodzi z etyki, jednak pozostawia je rozumowi. Prawo u katolików nie było i nie jest sakralnym. To właśnie etyka katolicka wg Konecznego miała zasadniczy wpływ na kształt cywilizacji łacińskiej:

"W stosunku do życia zbiorowego niesie etyka katolicka wszędzie z sobą cztery postulaty, wiecznie te same i niezmienne od początków do dnia dzisiejszego i jednakie dla wszystkich rodzajów i szczebli cywilizacji. Czteroma klinami wbija się w każdą cywilizację, a są to: małżeństwo monogamiczne dożywotnie, dążenie do zniesienia niewolnictwa, zniesienie zemsty i przekazanie jej sądownictwu publicznemu, wreszcie niezawisłość Kościoła od władzy państwowej w imię niezawisłości czynnika duchowego od siły fizycznej"5.

Koneczny uważa, że religia stanowi najważniejszą część każdej cywilizacji ze względu na jej wpływ na pojęcia abstrakcyjne. Twierdzi także, że historia nie wykazała poczucia narodowego poza cywilizacją łacińską. To tę cywilizację uważa on za najlepiej rozwiniętą. „Poprzez narody dopiero osiąga cywilizacja łacińska swe szczyty"6.



Źródło: naiwarszawa.pl

Kontynuacja

Pozostając pod ogromnym wrażeniem rozmiaru pracy wykonanej przez Konecznego nie sposób nie wspomnieć prac doc. Kosseckiego. Kossecki był kontynuatorem myśli prof. Mariana Mazura, twórcy polskiej szkoły cybernetycznej na polu socjocybernetyki. Rozszerzył on Konecznego o teorię norm społecznych L. Petrażyckiego i H. Piętki, a także o zdobycze wspomnianej już i zapomnianej w Polsce cybernetyki.

"Ponieważ cywilizację określiliśmy jako metodę ustroju życia zbiorowego (społecznego), zatem musi ona określić stosunek danego społeczeństwa do pięciu kategorii bytu społecznego. Możemy zatem powiedzieć, że cywilizacja, jako metoda ustroju życia zbiorowego, określa stosunek społeczeństwa do pięciu kategorii bytu społecznego. Oczywiście ten stosunek określony jest przy pomocy odpowiednich norm społecznych wraz z odpowiadającymi im postawami i działaniami, zatem możemy teraz zdefiniować cywilizację jako jednolity system norm społecznych oraz odpowiadających im postaw i działań, określający stosunek danego społeczeństwa do pięciu kategorii bytu społecznego."7

I tak na przykład, o ile Koneczny nie miał możliwości określić liczby cywilizacji (uważał, że może być ich nieskończona ilość8, wymienił 22) , tak Kossecki określa ich możliwą liczbę na 49 i tylko 49 (jeśli weźmiemy pod uwagę 7 możliwych relacji między normami prawnymi i etycznymi, oraz 7 możliwych relacji między normami poznawczymi i ideologicznymi, choć oczywiście możemy brać pod uwagę także inne możliwości, co nie pozbawia nas możliwości określenia dokładnej ich liczby9). Kossecki opracował także (między innymi) metodę dedukcyjną obliczania procentowego udziału w procesach sterowania międzynarodowego, która pozwala przewidywać konflikty międzynarodowe, opartą na teorii prof. M. Mazura i empirię prof. S. Kurowskiego („Historyczny proces wzrostu gospodarczego"). Praca była tak innowacyjna, że ówczesna uczelnia Kosseckiego (Kielce) starała się uzyskać jak najwięcej recenzji tej pracy. Recenzował prof. Mazur, prof. Kurowski, prof. Wierciński, i prof. Topolski. Prof. Topolski napisał wg słów Kosseckiego: „Autor tej książki uzyskał wysoką korelację między rzeczywistymi faktami historycznymi a przewidywanymi przez niego faktami teoretycznymi. Współczynnik korelacji prawie 1. Mnie jako historykowi wydaje się to po prostu niemożliwe i dlatego nie będę tego recenzował"10. Doc. Kossecki opublikował i udostępnił m. in.: „Podstawy nowoczesnej nauki porównawczej o cywilizacjach. Socjologia porównawcza cywilizacji" (2003) czy „Naukowe podstawy nacjokratyzmu" (te i inne publikacje cybernetyków dostępne są na stronie autonom.edu.pl).


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (3)..   


« Historia kultury   (Publikacja: 28-12-2016 Ostatnia zmiana: 29-12-2016)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Jaskółka
Ur. 1984, mieszka w Rzeszowie. Stara się zrozumieć rzeczywistość ponieważ tylko zrozumienie umożliwia zastąpienie nieracjonalnych działań lub bezradności przez działania racjonalne. Stąd zainteresowanie m. in. filozofią i polską szkołą cybernetyczną. Swoją wiedzę wykorzystuje w działalności zawodowej (reklama, ochrona wizerunku). Współpracuje z serwisem videosejm.pl

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 2  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Dlaczego Polacy nie chodzą na koncerty?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10075 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365