|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Młodzież, szkoła, studia
Twór skostniały. O szkole cybernetycznie [2] Autor tekstu: Marian Mazur
Za żywiołowymi zmianami w nauce idą zmiany w przemyśle, sztuce, a nawet w życiu
codziennym.
Tylko szkoła trwa niezmiennie na starych pozycjach. Jak za czasów cara Mikołaja
II rozlega się dzwonek na lekcję, wchodzi nauczyciel z dziennikiem pod pachą,
objaśnia nową lekcję, pisze kredą na tablicy, wywołuje do odpowiedzi, stawia
stopnie itd. Instytucja, która jak żadna inna powinna wybiegać stale w przyszłość, funkcjonuje jak muzeum. O tym, co konkretnie i w jaki sposób należałoby w szkole zmienić, postaram się
napisać w następnych artykułach. Aby jednak ułatwić sobie porozumienie z czytelnikiem, chciałbym wprowadzić rozróżnienie między
wiadomościami a poglądami.
„Wiadomością" będziemy nazywać informację będącą tak ścisłą odpowiedzią na
zadane pytanie, że nie jest możliwe danie odpowiedzi jeszcze ściślejszej.
Natomiast informację nie spełniającą tego warunku będziemy nazywać „poglądem".
Aby było weselej, zilustrujemy to przykładem dostarczonym przez „sołtysa
Kierdziołka". Gdy w znakomitym monologu Ofierskiego o teleturnieju w Chlapkowicach
słyszeliśmy, że Maciaszczyk zdobył pierwszą nagrodę, bo na pytanie, ile jest
dziewięć razy dziewięć, odpowiedział, że sześćdziesiąt cztery, przy czym okazało
się, że spośród uczestników był najbliższy prawdy, to niezawodność
humorystycznego efektu tej facecji wynika z okoliczności, że w Chlapkowicach
jury potraktowało jako pogląd to, co mogło być wiadomością. Gdyby na to samo
pytanie Maciaszczyk odpowiedział, że kilkadziesiąt, czyli gdyby nadał informacji
wyraźnie formę poglądu, to nie byłoby się z czego śmiać.
Wprawdzie teleturniej taki w żadnych Chlapkowicach się nie odbył, ale często
odbywa się w szkole, gdy nauczyciel wymaga wiadomości tam, gdzie można podać co
najwyżej pogląd. Na pytanie, w którym roku została stoczona bitwa pod
Grunwaldem, uczeń może udzielić odpowiedzi będącej wiadomością, ale na pytanie,
co jest ideą przewodnią „Ludzi bezdomnych", może jedynie przedstawić swój
pogląd, przy czym to, co może mu przeciwstawić nauczyciel, jest także tylko
poglądem. Rozróżnienie to ma o wiele donioślejsze konsekwencje w nauczaniu,
niżby można było na pierwszy rzut oka przypuszczać.
Na razie ograniczymy się do stwierdzenia, że w szkole wiadomości znacznie
przeważają nad poglądami, chociaż powinno być przeciwnie. Wartość wykształcenia
nie polega bowiem na zasobie wiadomości, lecz na umiejętności tworzenia
poglądów. Z punktu widzenia sprzężeń, o których była mowa na początku,
wiadomości nabywa się w wyniku pierwszego z tych sprzężeń (działanie
korelatora), poglądów zaś w wyniku drugiego z nich (współdziałanie korelatora z homeostatem).
Wiadomości można znaleźć w tablicach logarytmicznych, słownikach i encyklopediach. W gruncie rzeczy po to wynaleziono pismo i druk, żeby odciążyć
naszą pamięć. Warto pamiętać tylko te wiadomości, które wymagają częstego i szybkiego używania — gdyby chirurg podczas operacji musiał dopiero zaglądać do
podręcznika anatomii, to pacjent zdążyłby już parę razy umrzeć. Natomiast w tworzeniu poglądów człowiek musi polegać przede wszystkim na sobie samym, i dlatego należy wyposażyć go w tę umiejętność.
Poza tym łatwa sprawdzalność wiadomości likwiduje wszelkie spory — wystarczy
zajrzeć do odpowiedniej książki. Dyskusje powstają tylko na tle poglądów,
ponieważ każdy pogląd jest w mniejszym czy większym stopniu półprawdą, czy też,
jak kto woli — półkłamstwem, i to właśnie jest czynnikiem kształcącym.
Do jakich granic absurdu można dojść rugując poglądy wiadomościami, okazują to
teleturnieje naszej telewizji. Żądni nagród „zawodnicy" obarczają swoją pamięć
nazwami afrykańskich rzek, kaukaskich szczytów i innymi tego rodzaju
wiadomościami najzupełniej zbędnymi od czasu, gdy zaczęto wydawać atlasy
geograficzne. Żenująca jest przy tym obecność różnych początkujących naukowców w roli „arbitrów" — oni przecież powinni wiedzieć, w czym przejawiają się istotne
wartości ludzkiego intelektu.
Do istotnych składników wykształcenia należy umiejętność rozróżniania wiadomości
ważnych (informacji użytecznych) od nieważnych (szumu informacyjnego). W organizowanych obecnie teleturniejach zdobywają nagrody właśnie ci, którzy
mają najwięcej wiadomości bezużytecznych. Ta cecha teleturniejów wynika z fałszywego przeświadczenia, że im więcej ma ktoś wiadomości, tym lepsze jest
jego wykształcenie. Źródłem tego przeświadczenia jest pęd do rozpychania
programów szkolnych wiadomościami, który doprowadził w końcu do tego, że już nie
sposób dołożyć do nich cokolwiek bez skreślenia czegoś innego.
*
Mazur Marian, 1965,
Twór skostniały.
Argumenty, nr 27 (369), rok IX, 4 lipca, s. 1 i 6. Z cyklu „O szkole
cybernetycznie".
Przepisał: Mirosław Rusek.
1 2
« Młodzież, szkoła, studia (Publikacja: 27-09-2017 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10153 |
|