Społeczeństwo » Etyka zawodowa i urzędnicza
Neutralne miejsce pracy Autor tekstu: Katarzyna Matus
Zadymiona fabryka zestawiona z napisem „neutralne miejsce pracy" to nie
przypadek. Miejsca pracy nie są teraz neutralne. Pytanie czy kiedykolwiek były? W naszym kraju krzyże wiszące w urzędach, szpitalach i szkołach były widokiem
dość powszechnym. Teraz na drugiej szali pojawiają się międzynarodowe
korporacje, które idą krok dalej i wspierają ważne dla nich inicjatywy
pieniędzmi i dbają o to, aby ich loga były widocznie na określonych
wydarzeniach.
„Ale promowanie poszanowania dla praw człowieka to nie to
samo co promowanie szacunku dla ludzi wierzących w kogoś, kto być może nie
istnieje. To pierwsze jest samo w sobie neutralne a to drugie nie" oburzą się
niektórzy. Nie do końca, samo promowanie możliwości zawarcia związku
partnerskiego czy małżeństwa z drugą osobą być może jest neutralne, ale firmy,
które za opłatą uczestniczą w paradach równości firmują swoim szyldem całość
postulatów parady, a te są różne. W Polsce przez kilka lat oprócz praw dla osób
LGBT były to postulaty dotyczące aborcji w każdym przypadku, a w 2019 postulaty
dotyczące ekologii i prawa do rzetelnej edukacji seksualnej (choć organizatorzy
użyli zwrotu „prawo do" w rozwinięciu wyjaśnili, że domagają się wprowadzenia
edukacji seksualnej do szkół i nauczania wszystkich dzieci. Prawo od narzucania
różni się tym, że z pierwszego można zrezygnować, a z drugiego nie). Oczywiście
nad ich słusznością można długo debatować, ale nie ma wątpliwości co do tego, że
nie jest to tylko o prawa człowieka a dość konkretną linię ideologiczną.
Miejsce pracy polem bitwy
Praca jest jednym z najistotniejszych elementów życia niemalże każdego
człowieka. To głównie dzięki niej ludzie zarabiają na opłacenie czynszu,
jedzenie, edukację dzieci i inne podstawowe potrzeby. Dla większości ludzi jest
podstawowym źródłem utrzymania. Większość także nie może przebierać w ofertach
zatrudnienia. Są tacy, którym poszczęściło się bardziej, bo dzięki odpowiedniej
edukacji zdobyli specjalistyczne kwalifikacje, zbili duży kapitał lub zdobyli
sławę. Nawet oni muszą liczyć się z tym, że jeden błąd może bezpowrotnie
przekreślić ich karierę.
Brendan Eich współzałożyciel Mozilli niedługo
cieszył się swoją prezesurą. Kiedy objął stanowisko, środowisko LBGT
przypomniało, że w 2008 roku przeznaczył 1000 dolarów na kampanię przeciw
małżeństwom homoseksualnym. Aby nie zrazić użytkowników należących do środowiska
LGBT Mozilla musiała podjąć odpowiednie kroki. W Polsce kłopoty mieli prezesi
firm takich jak Cisowianka czy Ciechan. Pierwszy z nich przeznaczył część
pieniędzy założonej przez swoją rodzinę fundacji na kampanię antyaborcyjną,
drugi w brutalny sposób wypowiedział się o homoseksualistach. Aktywiści chcieli
usunięcia panów z zarządów firm, kiedy to się nie udało zapowiedzieli bojkoty.
Dlaczego konserwatywnych inicjatyw nie można wspierać z prywatnych pieniędzy a na inne można przeznaczać część zysku firm?
Jak wskazuje portal Queer.pl dla firm jest to zwyczajnie opłacalne.
Członkowie środowiska LGBT stanowią bardzo atrakcyjną grupę konsumencką. Poza
tym, że już są dobrze stargetowaną grupą, łatwiej dostosować do nich produkt,
kanał i przekaz. Oto fragment artykułu „Tęczowe złotówki": „Odsetek
osób LGBT+ z wyższym wykształceniem jest o 15p.p. niższy niż w grupie nie-LGBT+.
Mimo to udział kobiet piastujących kierownicze lub specjalistyczne stanowiska
tudzież urzędy wysokiego szczebla jest znacznie wyższy wśród kobiet LGBT+ niż
heteroseksualnych — odpowiednio o 8p.p. w młodszej grupie wiekowej oraz +11p.p. w grupie wiekowej powyżej 40 roku życia."
A co z pracownikami?
Manifestowanie wiary i światopoglądu w miejscu pracy w orzecznictwie
W 2017 roku Trybunał Sprawiedliwości UE rozpatrywał sprawę Samiry
Achbity recepcjonistki w belgijskiej spółce GS4 świadczącej usługi
ochroniarskie. Kobieta początkowo stosowała się do niepisanej umowy o nienoszeniu symboli religijnych czy politycznych w miejscu pracy, jednak gdy do
regulaminu oficjalnie wprowadzono taki zakaz Achbita zaczęła oficjalnie nosić
islamską chustę, o czym poinformowała kierownictwo. Przypomniano jej, że jest to
sprzeczne z regulaminem i wręczono wypowiedzenie. Podobna sprawa miała miejsce w przypadku Asmy Bougnaoui. We francuskiej firmie, w której pracowała dano jej do
zrozumienia, że noszenie symboli religijnych jest źle widziane. Bougnaoui nadal
nosiła islamską chustę w pracy, za co została zwolniona. TSUE zawyrokował, iż
nie może ukarać firmy pozwanej przez Samirę Achbitę ponieważ podstawą jej
zwolnienia było złamanie regulaminu, który odnosił się do wszystkich
pracowników, nikogo nie dyskryminował ani nie wyróżniał. Inaczej potraktował
sprawę inżynier Bougnaoui — firma nie zadbała o formalny zakaz noszenia symboli
religijnych, a uwagę zwracano tylko jej, za sprawą klienta, który nie akceptował
islamskiej chusty.
Z kolei Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał
pozytywny wyrok w sprawie Nadii Eweidii. Stwierdzono, że była ona
dyskryminowana. Sprawa Koptyjki, która pozwała British Airways ciągnęła się od
2006 roku. Linie lotnicze zwolniły kobietę za niestosowanie się do regulaminu.
Inny wyrok zapadł w sprawie pielęgniarki Shirley Chaplin. Podstawą do zakazania
noszenia krzyżyka na łańcuszku były bowiem przepisy BHP i bezpieczeństwo
pacjentów, nie dyskryminacja religijna.
Qui bono?
Postuluję
firmę neutralną światopoglądowo. O ile państwo neutralne światopoglądowo istnieć
nie może nawet w teorii, o tyle przedsiębiorstwo może. Zostało powołane do
konkretnego celu. Firma produkująca żarówki ma za zadanie produkować żarówki,
obowiązkami pracowników jest dobrze wykonywać swoją pracę, zjawiać się w określonych godzinach itp. Itd.
1. Na przedsiębiorstwa (zwłaszcza na duże
korporacje) powinny zostać nałożone nieco większe podatki. Z tych podatków
demokratycznie wybrany rząd będzie realizował odpowiednią politykę. Do
takiego czy innego programu politycznego będą mogły przekonywać partie, media,
aktywiści, organizacje do tego powołane. Natomiast miejsce pracy pozostanie
miejscem pracy, a nie miejscem agitacji politycznej.
2. Jeśli pracownicy czy
członkowie zarządu danej firmy będą chcieli wesprzeć konkretną inicjatywę
finansowo mogą to zrobić ze swoich prywatnych pieniędzy, a nie z wypracowanego
zysku firmy (na który składała się praca ludzi o różnych poglądach i którzy nie
mieli żadnej możliwości demokratycznie zagłosować na co ma zostać przeznaczona
część pieniędzy)
3. Pracodawca powinien móc zwolnić pracownika jedynie za
uchybienie w obowiązkach.
4. Treść umowy o pracę i tak jest kształtowana
praktycznie tylko przez jedną ze stron (pracodawcę), pracownik może jedynie
wyrazić zgodę lub nie i negocjować wynagrodzenie. W związku tym umowa nie może
dodatkowo obejmować wymuszenia zgody na dodatkowe ideologiczne inicjatywy.
5.
Człowiek kształci się i uczy by móc służyć ludziom konkretną pracą. Zmuszanie
dobrze wykwalifikowanej osoby do bezrobocia i obsadzenie stanowiska osobą mniej
wykwalifikowaną, ale taką, która zgadza się z linią ideologiczną jest
absurdalne.
6. Odstępstwo jest usprawiedliwione jedynie wtedy kiedy jakiś
produkt jest dostosowany pod konkretną grupę odbiorców np. jeśli jakaś firma
wyprodukuje stroje kąpielowe połączone z hijabem, całkiem naturalne będzie
zwracanie się do muzułmańskiej społeczności.
7. W ramach neutralności,
pracownicy firm powinni mieć zakaz noszenia symboli religijnych, politycznych
czy światopoglądowych w miejscu pracy.
« Etyka zawodowa i urzędnicza (Publikacja: 07-07-2019 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10252 |