Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.976 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma..
 Nauka » Pseudonauka, paranauka

Homeopatia - moje prywatne zwycięstwo [2]
Autor tekstu:

Podsumowując, takiego nagromadzenia różnego rodzaju absurdów, co w homeopatii, nie widziałem nigdy w życiu. Po wyciągnięciu ich na światło dzienne ta mydlana bańka musi wreszcie pęknąć. Dlatego mamy obecnie wielką szansę, by ochronić polską naukę i medycynę przed ośmieszaniem się, a także uratować wiele istnień ludzkich. Bo, wbrew opinii Pani Rej - „Homeopatia zabija".

Rekompensata

Powyższy opis mojej działalności to mały fragment tego, co zrobiłem w tym czasie. Dlatego uważam, że za 10 lat ciężkiej pracy w interesie społecznym (za własne pieniądze i z uszczerbkiem dla życia rodzinnego) powinienem zostać wynagrodzony przez władze publiczne. Liczę na to, że minister zdrowia lub nawet premier ustanowią dla mnie specjalną nagrodę finansową (może być wysoka) za: 1/ konsekwentne demaskowanie największego oszustwa w historii ludzkości (trwającego 200 lat), 2/ obronę honoru polskiej nauki, 2/ walkę z ośmieszaniem polskiej medycyny, 3/ ratowanie zdrowia i życia pacjentom, 4/ uświadomienie opinii publicznej czym jest w istocie homeopatia, 5/ opracowanie materiałów, którymi posługują się wykładowcy na wydziałach farmacji, 6/ wyjaśnianie studentom i lekarzom, że nie warto wchodzić w oszukańczy interes homeopatyczny, 7/ współorganizację w Polsce akcji 10.23, 8/ uświadomienie posłom, że powinni złożyć interpelację w sprawie usunięcia z ustawy „Prawo farmaceutyczne" zapisów o homeopatii.

Informacja dla szefa kancelarii ministerki zdrowia: o przyznaniu nagrody proszę powiadomić mnie e-mailem. Adres: cukier_krzepi@10g.pl.

SUKCES GLOBALNEJ KAMPANII 10.23

NIELOGICZNE OŚWIADCZENIA HOMEOPATÓW

W 63 miastach, 28 krajach na 5 kontynentach kilka tysięcy studentów, lekarzy i naukowców zażyło gigantyczne dawki „leków" homeopatycznych. Nikomu nic się nie stało. Przeczytajmy, co sądzą o tym homeopaci:

" PRZEDAWKOWANIE LEKÓW HOMEOPATYCZNYCH POKAZUJE JEDYNIE, ŻE LEKI HOMEOPATYCZNE NIE MAJĄ DZIAŁAŃ NIEPOŻĄDANYCH, ALE W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻE TO BYĆ DOWODEM ICH NIESKUTECZNOŚCI".

To jest oficjalne stanowisko Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej (PTHK) wyrażone ustami lek. med. Ewy Wojciechowskiej, prezeski towarzystwa.

Jestem wdzięczny za zwięzłość i jasność sformułowania, bowiem będę mógł tak samo jasno i krótko udowodnić, że homeopatia to oszustwo. Żeby nikt nie mógł mi zarzucić nieuczciwości rozpatrzę problem z 2 punktów widzenia: naukowego i homeopatycznego.

Zaczynamy.

(Uwaga! o zjawisku placebo nie będzie ani słowa, gdyż homeopaci odżegnują się od niego, jak diabeł od święconej wody).

DLACZEGO HOMEOPATIA JEST OSZUSTWEM

Z NAUKOWEGO PUNKTU WIDZENIA

Jeśli chcę kogoś wyleczyć, podaję mu lekarstwo. Aby zadziałało musi zawierać efektywną dawkę substancji leczniczej (DT-dosis therapeutica).

Przykład: jeśli pacjent ma objawy grypy podaję mu lek (np. aspirynę, czyli kwas acetylosalicylowy), który przeciwdziała jej objawom (contraria contrariis curantur - przeciwne leczymy przeciwnym, a nie jak w ludowym, absurdalnym przysłowiu: similia similibus curantur — podobne leczymy podobnym).

Lata doświadczeń i badań pozwoliły na poznanie mechanizmu działania tego leku. Mówiąc w ogromnym skrócie hamuje on syntezę prostaglandyn, które ułatwiają przekazywanie bodźców bólowych, podnoszą temperaturę ciała oraz wywołują odczyn zapalny w tkankach. Aspiryna działa więc przeciwbólowo, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie. Drogą badań klinicznych ustalono, że jednorazowa dawka lecznicza u człowieka (ważącego np. 70 kg) wynosi 0,5 grama. Skuteczność działania aspiryny potwierdzono jak dotąd miliardy razy.

Jak każdy inny lek, aspiryna ma również działania niepożądane, które najwyraźniej uwidoczniają się przy jej przedawkowaniu. Opisywano nawet przypadki zgonów po zażyciu 40-50 tabletek. Korzystny lub niekorzystny efekt działania zależy więc od wielkości dawki. Dotyczy to wszystkich — bez wyjątku — leków.

Mimo to zadajmy sobie pytanie: w jakich sytuacjach wielokrotne (setne, tysięczne) przedawkowanie aspiryny mogłoby nie wywołać skutków niepożądanych? Odpowiedź brzmi: w dwóch. Pierwsza sytuacja to całkowity brak kwasu acetylosalicylowego w neutralnej substancji będącej jej nośnikiem. Druga — gdy odpowiadający na to pytanie człowiek ...kłamie.

A teraz proste, jasne i eleganckie wyjaśnienie celu i sukcesu Kampanii 10.23: jeżeli „pożerane" kilogramami „leki" homeopatyczne nie wywołały żadnych niekorzystnych dla organizmu reakcji, to znaczy, że nie zawierały one żadnych substancji wywołujących efekt terapeutyczny.

ZAPAMIĘTAJMY RAZ NA ZAWSZE

Twierdzenia homeopatów, że ich „leki" można bezpiecznie przedawkować są zgodne z prawdą! Dlaczego? Bo nie zawierają substancji aktywnych terapeutycznie. A skoro nie zawierają, to nie leczą. Bo czym?
Krótko mówiąc: przedawkowane „leki" homeopatyczne nie szkodzą, bo nie leczą! Ludzie, zapamiętajcie to hasło! W 4 wersjach! To wyjątkowo łatwe, bo każda z 4 wersji jest prawdziwa.

NIE SZKODZĄ, BO NIE LECZĄ!
NIE LECZĄ, BO NIE SZKODZĄ!
NIE SZKODZĄ, BO NIE MAJĄ CZYM SZKODZIĆ!
NIE LECZĄ, BO NIE MAJĄ CZYM LECZYĆ!

Z punktu widzenia logiki formalnej powyższego dowodu nie da się zakwestionować! Nawet prawo jest tu bezsilne. Nawet ustawa nie może zapewnić cukrowi skuteczności leczniczej.

Powtórzmy: „leki" homeopatyczne nie zawierają czegokolwiek, co można by nazwać substancją leczniczą. Co więc zawierają? NIC!

Nośnikiem niczego jest cukier, ale jakoś nie przemawia mi do wyobraźni, by cukier cokolwiek leczył. Czym jest więc „lek" homeopatyczny, oprócz tego, że jest cukrem? Odpowiedź: JEST FAŁSZYWYM LEKIEM.

Sprawa wydaje się całkiem prosta, ale lobby homeopatyczne zabezpieczyło się ze wszystkich stron. Po prostu przekonało posłów o istnieniu zjawisk paranormalnych. A ci (za przeproszeniem) wybrańcy narodu, zapisali to w ustawie. I w taki to oto sposób obywatele polscy zostali okłamani przez najwyższe władze publiczne.

DLACZEGO HOMEOPATIA JEST OSZUSTWEM

Z HOMEOPATYCZNEGO PUNKTU WIDZENIA

Homeopaci dość wcześnie zrozumieli, że z nauką nie wygrają i już wiele lat temu przestali zaprzeczać, że ich „leki" cokolwiek zawierają w sensie fizycznym. Wykombinowali wówczas, że czynnikiem „leczniczym" jest informacja (?). Nie od razu wiedzieli, jak ją nazwać, więc używali terminów: duchowa, wirtualna, cyfrowa, elektromagnetyczna, strukturalna, kwantowa itp. Współczesny guru homeopatów - prof. Jacques Benveniste przesyła ją nawet przez Internet i telefon (magik jakiś, czy co?)

Ale wracajmy do „leków": homeopatyczna „informacja lecznicza" jest podobno przekazywana do cukru w czasie jego moczenia w wodzie, która „pamięta", co w niej wytrząsano. Nie śmiejmy się jeszcze, bo to nie koniec. Europejskie lobby homeopatyczne przeforsowało w 2004 roku pomysł, by te anegdotyczne opowiastki zostały zalegalizowane na mocy dyrektywy 2004/27/WE. W Farmakopei Europejskiej stworzono nawet osobny rozdział poświęcony homeopatii. Można w nim przeczytać, że:

"NIE DA SIĘ OKREŚLIĆ RÓŻNICY MIĘDZY ROZPUSZCZALNIKIEM A HOMEOPATYCZNYM ŚRODKIEM LECZNICZYM ZA POMOCĄ ALOPATYCZNYCH (NAUKOWYCH przyp. A.G.) METOD ANALITYCZNYCH"

Teraz już można tak wyć ze śmiechu, aż przewrócą się mury największych zakładów produkujących „leki" homeopatyczne.

WYJAŚNIENIE

Europejska Farmakopea mówi (zdanie w ramce): RĘCE NAUKOWCÓW PRECZ OD HOMEOPATII! I ręce same opadają. Przecież taki zapis, akceptujący istnienie zjawisk paranormalnych, obowiązuje teraz w całej Unii Europejskiej. Lekarzom i naukowcom napluto w twarz. Nikt nie zastanowił się nawet przez chwilę, że teraz będzie można zarejestrować, jako „lek", wodę z kranu, byle była odpowiednio rozcieńczona z wodą i wytrzęsiona. I nikt, nigdy, nawet spośród homeopatów, astrologów, jasnowidzów, wróżek, bioterapeutów, radiestetów itp. hochsztaplerów, nie będzie w stanie zdefiniować różnicy między wodą, a „lekiem" za pomocą żadnej metody. Bo takiej metody po prostu nie ma. Ale tą niezidentyfikowaną wodą będzie można leczyć na przykład nerwicę u kota (patrz lewa, górna szuflada) lub malarię u człowieka (patrz prawa, górna szuflada). A to już nie jest śmieszne. Bezpośrednim, tragicznym skutkiem promowania przez WHO homeopatii w Trzecim Świecie były tysiące (setki tysięcy?) zgonów ludzi chorych na malarię. Dopiero w 2010 r. WHO wydała ostrzeżenie przed leczeniem homeopatycznym pacjentów z ciężkimi chorobami zakaźnymi typu malarii, gruźlicy oraz AIDS. Inne, "lżejsze" choroby zakaźne widać można jeszcze „leczyć".

Ile tysięcy ludzi zginęło w Afryce na skutek cynizmu, głupoty i hipokryzji urzędników z WHO nie dowiemy się już nigdy. Wiemy jednak na pewno, że:

HOMEOPATIA JEST OSZUSTWEM Z KAŻDEGO PUNKTU WIDZENIA, A ZWŁASZCZA HOMEOPATYCZNEGO

Powyższa tautologia nie jest żartem. W świetle zapisu w Farmakopei Europejskiej, technologia produkcji „leków" homeopatycznych i sama homeopatia to po prostu magia.

A teraz pytam prawników. Jest li to przestępstwo, jeżeli rodzice podają dziecku cukier zamiast lekarstwa? Żeby ułatwić prawnikom odpowiedź informuję, że w Australii rodzice 9-miesięcznego dziecka, które zmarło po „leczeniu" homeopatycznym otrzymali po 25 lat więzienia.

Czy ten fakt ma jakieś znaczenie dla sprawy, którą opisuję? Dla sprawy, która się dzieje w kraju, gdzie prawo oparte jest na regułach słuszności, i w którym podstawą wyrokowania jest sprawiedliwość? Uprzejmie proszę o odpowiedź.

Co zrobić, gdy ustawodawca legalizuje magię?

Wiele razy słyszałem, że nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem postępowania niezgodnego z kodeksem. A czy fakt, że jest się posłem usprawiedliwia głupotę, której efektem są kretyńskie ustawy?

Teraz pytam wybrańców narodu:

Dlaczego w ustawie „Prawo farmaceutyczne" zalegalizowano magiczną „terapię", wg której "NIC" może działać na "COŚ", a jeśli tego "NICZEGO" jest coraz mniej, to zmniejszające się "NIC" działa na to "COŚ" coraz skuteczniej, w sposób wprost proporcjonalny do ubytku "NICZEGO"?


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ataków Ciemnogrodu w Polsce ciąg dalszy
Homeopatia zabija

 Zobacz komentarze (38)..   


« Pseudonauka, paranauka   (Publikacja: 10-03-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Gregosiewicz
Profesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów.

 Liczba tekstów na portalu: 26  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1093 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365