|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła
Europa wieku oświecenia a świat islamu [2] Autor tekstu: Piotr Napierała
Korsarze porywali jeńców obojga płci. Holenderska niewolnica Maria ter
Meetelden mieszkająca w haremie sułtana Maroka, opisała w swych pamiętnikach
wszystkich władców panujących za jej czasów, dzięki czemu (Maroko nie
prowadziło archiwów), znamy charaktery panujących i wiemy także m.in., że
wiele kobiet w haremie cierpiało na otyłość. Przeczy to popularnym
orientalistycznym mitom o wyjątkowej urodzie żon sułtańskich (Dziubiński
1977). Ucieczka do Turków, Persów czy Berberów była deską ratunku dla
europejskich awanturników politycznych, którzy przechodzili na islam by znaleźć
się pod opieką muzułmańskich władców; a więc życie w świecie muzułmańskim
nie było dla nich aż takie niewyobrażalne (Dziubiński 1977). Kontakty dyplomatyczne z Turcją Europa nawiązywała już w XV-XVI wieku
(Wenecja, Polska, Moskwa, Francja, Anglia, Austria). Sułtani Turcji byli
przekonani, że ambasady są wiernopoddańczymi poselstwami dla nich.
Ambasadorzy dla dobra swych interesów nie rozwiewali tych złudzeń i poddawali
się dość upokarzającemu ceremoniałowi dworskiemu; zwykle wystarczał ukłon,
ale czasem żądano padnięcia na twarz przed sułtanem (Dyplomaci w dawnych czasach
1959). W XVIII wieku wszystkie potężniejsze państwa europejskie miały w Turcji swych ambasadorów. Niektórzy, jak przyjaciel Goethego, Heinrich
Friedrich von Diez (1750-1817) pruski ambasador w Stambule w latach
1784-1791, byli wybitnymi orientalistami.
Po Turcji najważniejszym dla dyplomatów europejskich państwem Orientu
był sułtanat Maroka, graniczący z nominalnie turecką (a w praktyce — opanowaną przez hersztów pirackich)
Algierią (Dziubiński 1977).
W roku 1605 do Maroka wybrał
się holenderski dyplomata Pieter Coy. Brytyjczycy zainteresowali się tym
krajem, gdy uzyskali Gibraltar (1704). Ponieważ Hiszpanie blokowali twierdzę,
niezbędne były dobre stosunki z Marokańczykami by ją zaopatrywali. W tej
m.in. sprawie pojechał w 1707 roku do Maroka George Delaval (1667-1723), który
był wówczas także posłem w Lizbonie.
Francuzi utrzymywali w Maroku konsulat już w drugiej połowie XVI wieku;
pierwszym konsulem był tam od 1577 roku Bérard. W 1693 roku przybył tam w randze ambasadora François Pidouxde Saint-Olon. Między początkiem XVIII wieku a latami sześćdziesiątymi nastąpiła
długa przerwa w kontaktach między obu krajami, aż w 1767 roku pojawił się w Maroku ambasador hrabia de Breugnon, który negocjował nowy traktat handlowy.
By uzyskać lepsze warunki rząd księcia
Étienne-François de Choiseul (1758-1770) postanowił zbombardować
miasta nadmorskie i tu wyszła na jaw różnica miedzy francuskim a marokańskim
sposobem myślenia. Mohammed III ibn
Abdullah (pan. 1757-1790) dowiedziawszy się o kosztach ekspedycji
francuskiej kazał przekazać Ludwikowi XV, że król mógł mu dać połowę
tych pieniędzy, w zamian za co on sam chętnie zburzyłby te miasta (Dziubiński
1977).Sułtan ten był skądinąd
dalece inteligentniejszy i bardziej ciekawy świata niż jego poprzednicy i następcy.
Uwielbiał prowadzić długie rozmowy o sprawach Europy z europejskimi kupcami i dyplomatami; podpisał umowy handlowe z Danią (1751-1765), Anglią (1790),
Szwecją (1773), Francją (1773) i Portugalią. W 1767 roku sułtan podpisał
traktat pokojowy z Hiszpanią, która w teorii i oficjalnie kontynuowała
rekonkwistę. W 1766 roku do Maroka pojechał hiszpański poseł i inżynier
Jorge Juan y Santacilia (1713-1773), pierwszy ambasador Madrytu na marokańskim
dworze w Meknesie. Dla Hiszpanów nawiązanie stosunków w 1766 roku z Marokiem
stanowiło koniec pewnej epoki. Primero Secretario de Estado (w l.
1776-1792) José Moniño,
hrabia Floridablanca (1728-1808) twierdził, że „z Marokańczykami należy
tak rozmawiać jak z Włochami czy Brytyjczykami". Religia przestała mieć
znaczenie — Oświecenie zwyciężyło nad duchem rekonkwisty
(Dziubiński 1977).W 1777
roku Maroko jako pierwszy kraj na świecie uznało niepodległość USA.
Warto wspomnieć o uwadze księcia de Saint-Simon w jego Pamiętnikach
(Saint-Simon 1984) o fikcyjnej ambasadzie perskiej, którą przyjął na
audiencji Ludwik XIV w 1715 roku, a która była wytworem fantazji kilku
francuskich i włoskich oszustów. Prawdziwa Persja pozostawała raczej na
uboczu uwagi brytyjskich planistów politycznych, aż w końcu szach perski Karim Chan (pan. 1750-1779) pozwolił Brytyjskiej Kompanii
Wschodnioindyjskiej na założenie placówki handlowej w południowym Iranie.
Panującemu w latach 1783-1786 imamowi Omanu Saidowi Ibn Hamadowi Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska
pomagała w walce z buntującymi się plemionami, co związało kraj z Wielką
Brytanią, Brytyjczycy przejmowali też kontrolę
nad administracją Wielkiego Mogoła w Indiach (Hansen 1972). Jak widać w stosunkach z państwami islamskimi panowały podwójne standardy; wobec państw
silnych postępowano z szacunkiem, z rozpadającymi się rozmawiano z pozycji siły.
Ahmed III, sułtan turecki w latach 1703-1730 zapoczątkował w Turcji modę
na wszystko co europejskie, z architekturą barokową na czele. Była to tak
zwana „era tulipanów". W armii tureckiej wprowadzono mundury (bezskutecznie
próbowali je wówczas wprowadzić także sułtani Maroka). Otworzono wówczas
pierwszą drukarnię w Stambule, ale książki w niej drukowane nie korespondowały w żaden sposób z myślą europejską, również technologia pozostała w tym
samym punkcie w którym była do tej pory. „Era tulipanów", która wzbudzała w Europie oświecenia ogromne zainteresowanie pozostała niestety niezbyt trwałym
epizodem (Reychman 1973).
Warto dodać, że dyplomaci tureccy i marokańscy wysyłani bardzo
nieregularnie do Europy kierowali się podobnym pragmatyzmem jak hrabia
Floridablanca; chociaż marokańskich posłów szokowały wydekoltowane panie i niektóre zwyczaje dworów europejskich (Dziubiński 1977).
Posłowie tureccy potrafili swym hałaśliwym zachowaniem (tańce,
zabawy) zdenerwować europejskich gospodarzy, którymi najczęściej bywali
Austriacy (Arenth 1864).
Jak widać, nie było czegoś takiego jak wspólna postawa oświeconych
wobec islamu. Z pewnością nie upatrywano w jego wyznawcach wroga w tym stopniu
co w czasach baroku, lecz niektóre z dawnych przekonań czy uprzedzeń pozostały
właściwie do dziś częścią europejskich wyobrażeń o innych cywilizacjach.
Podobnie jak w europejski grunt głęboko wrósł romantyczny orientalizm
„wynaleziony" przez Voltaire’a i Rousseau (Said 1991). Z drugiej strony
mający upodobanie w podkreślaniu swej intelektualnej niezależności pisarze i intelektualiści do dziś manifestują swą sympatię wobec islamu, jak czynili
to Boulainvilliers i Hume, mimo iż ich poglądy byłyby w świecie muzułmańskim
nie do przyjęcia.
BIBLIOGRAFIA
- Arenth
A., Prinz Eugen von Savoyen, Wiedeń
1864.
- Armour R., Islam,
Chrześcijaństwo i Zachód. Burzliwe dzieje wzajemnych relacji,
Wydawnictwo WAM Kraków 2004.
- Bues A., Historia
Niemiec XVI-XVIII wieku, Warszawa 1998.
- Cardini F., Europa a islam. Historia nieporozumienia, Kraków 2006.
-
Chaunu P., (1971), Cywilizacja wieku Oświecenia, PIW,
Warszawa 1989.
-
Cordingly D., Życie i zwyczaje Piratów, Warszawa 2006.
-
Diderot D., Niedyskretne
klejnoty, PIW Warszawa 1992.
-
Dziubiński A., Między mieczem, głodem i dżumą — Maroko w latach 1727-1830,
Ossolineum Wrocław 1977
-
Dziubiński A., Afryka północna i zachodnia w relacjach z XVIII i XIX wieku, PIW
Warszawa 1980.
-
Dziubiński A., Historia Maroka, Ossolineum Wrocław 1983.
-
Dziubiński A., Encyklopedia Historyczna Świata, tom IX
Azja -cz. 2, Kraków 2002.
-
Fallaci O., Siła rozumu,
Warszawa 2004.Gervaso
R., Casanova, PIW Warszawa 1990.
- Gibbon E, Upadek
Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, PIW Warszawa 2002.
-
Hansen W, Pawi Tron: Dramat Indii Wielkich Mogołów, Warszawa 1972.
-
Hen J., Ja, Michał z Montaigne, Warszawa 1978.
-
Hof U. im, Europa
Oświecenia, Warszawa 1995.
-
Koneczny F., Obronić
cywilizacje łacińską, Lublin
2002.
-
Lessing
G.E., Natan mędrzec, Universitas
Kraków 2002.
- MontesquieuCh,
Listy Perskie, Warszawa 1979.
- Przyboś A., Żelewski
R. (red.), Dyplomaci w dawnych czasach : relacje staropolskie z XVI-XVIII stulecia, Kraków : Wydaw. Literackie, 1959
-
Reychman J., Historia Turcji,
Ossolineum Wrocław 1973.
-
Said E.W., Orientalizm,
PIW Warszawa 1991.
-
Saint-Simon L. de, Pamiętniki, PIW Warszawa 1984, t. I-II.
-
Scurla
H (Hrsg.), Reisen im Orient. Carsten
Niebuhr, Ulrich Jasper Seetzen, Richard Lepsius, Heinrich Brugsch -
Berichte deutscher Forscher aus dem 18. und 19. Jahrhundert ausgewählt von
Herbert Scurla, Verlag der Nation Berlin 1961.
-
Stanzel F.K., Europäischer
Völkerspiegel. Imagologisch-etnographische Studien zu den Völkertafeln des frühen
18. Jahrhunderts, Uviversitätsverlag
C. Winter Heidelberg 1999.
-
Taracha C., Szpiedzy i dyplomaci. Wywiad hiszpański w XVIII wieku, Lublin 2005.
-
Voltaire, Księżniczka
Babilonu, Opolpress Opole 1993.
-
Voltaire, Powiastki
filozoficzne, Kraków 2003.
-
Voltaire, The
Dramatic Works of M. de Voltaire : Mahomet. Socrates. Alzira, Printed for J.
Newbery, R. Baldwin, W. Johnston, S. Crowder, T. Davies, J. Coote, G. Kearsley,
and B. Collins, at Salisbury., 1763.
*Tekst opublikowany pierwotnie w książce: Adam Nobis, Piotr Badyna (red.), Historia — Kultura -
Globalizacja, vol. II, Gajt, Wrocław 2010, ss.175-184.
1 2
« Historia Kościoła (Publikacja: 10-04-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1162 |
|