|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Sprawy finansowe i majątkowe
Mazurek Życińskiego
W Lublinie apebe Życiński bierze sobie ziemię i budynki bez pytania nikogo o zgodę. Pomaga mu w tym były sekretarz PZPR, obecnie ubogacony duchowo. O jajach z darowaniem Kościołowi kat. w Lublinie Młodzieżowego Domu Kultury w osiedlu Słowackiego pisaliśmy w artykule
„Złote w czarne" (nr 23/99). Do sprawy wracamy, bo proszą nas o to zdesperowani mieszkańcy, a afera nabiera
zupełnie komicznych kolorków.
Przypomnijmy: Rada Miejska Lublina oddała czarnym pod budowę kolejnego kościółka prawie 4 tys. metrów kwadratowych ziemi. Na tej ziemi stoi jeden z najlepszych młodzieżowych domów kultury w Pomrocznej, w którym blisko tysiąc dzieciaków uprawia różne dyscypliny. Jak raz, abepe Życińskiemu w tym właśnie miejscu zachciało się postawić coś na chwałę Bozi. Po wojnie komuna zabrała lubelskiemu klerowi położony gdzie indziej plac podobnej wielkości, za co Jego Fluorescencja Życiński chce teraz kawał osiedla Słowackiego z domem kultury. Tymczasem 1,5 tysiąca mieszkańców dzielnicy pokazało wata i panu abepe, i zdewociałym władzom miasta tyle bowiem osób podpisało się
pod protestem i zagroziło, że doprowadzi w Lublinie do referendum na temat odwołania
całej tej zafajdanej władzy.
Jak lubelskie kuriewne załatwiały sobie ziemię pod kościółek, pokazują dwa pisma, którymi dysponujemy. 28 kwietnia tego roku Życiński napisał do Komisji Majątkowej w Warszawie, przez którą przechodzi zwrot kościelnego majątku:
Archidiecezja Lubelska (...) wskazuje nieruchomość zamienna w zamian za wywłaszczona
działkę o powierzchni 3.756 m kw., która była własnością parafii
rzymskokatolickiej pw. św. Agnieszki w Lublinie. Nieruchomość zamienna, to działka
położona w Lublinie przy ul. Skierki (...) o pow. 0,3810 m kw.
Tydzień później kanclerz od Życińskiego pisze pismo podobnej treści do Zarządu Miasta Lublina i też chce za odebrane im kiedyś 4 tys. mkw. działkę o powierzchni 0,3810
mkw. Znaczy to, że kuria chce otrzymać niespełna 400 cm kwadratowych ziemi.
Cytowane pismo pokazuje, że uchodzący za wykształconego lubelski purpurat ma
głęboko pod sukienką to, co podpisuje. I że tego nie czyta, bo i tak sprawa
jest obgadana z ojcami Lublina, lansowanymi w kampanii wyborczej przez lubelską
Akcję Kat. i inne takie.
Jego Fluorescencja czka także na przypadkowe społeczeństwo. Nikt z jego podwładnych
nie odpisuje na listy wkurwionych do białości ludzi, nikt też nie ma zamiaru się z nimi spotykać. Z ludnością osiedla Słowackiego spotkał się natomiast Mazurek, były sekretarz PZPR na UMCS, obecnie na etacie wiceprezydenta miasta. Coś tam bąkał o zobowiązaniach miasta wobec kurii i braku pieniędzy na remont MDK.
Społeczeństwo dało Mazurkowi do wiwatu, a teraz samo remontuje dom kultury.
Jednak urzędowego pisma, jakie wysłał do niego lubelski szatan w spódnicy, posłanka SLD, Izabella Sierakowska abepe olać nie mógł. Pani poseł była łaskawa zauważyć, że mieszkańcy są rozgoryczeni i proszą swoich przedstawicieli o pomoc, ponadto zamierzają pogonić całą tę Radę Miejską.
Oceniając całość tego bulwersującego problemu — napisała Sierakowska -
sądzę, że przedstawiciele władz miejskich, jak również Kościoła katolickiego, nie
mogą nie brać pod uwagę głosu obywateli miasta.
Odpyskował Slerakowskiej… nie, nie, nie sam Życiński, arcybiskup, ale jakiś klecha w zastępstwie osobistego sekretarza Życińskiego:
W dyskusjach o potrzebie budowy nowej świątyni uczestniczyć mogą jedynie wierzące
(pisownia oryginału). Do smutnej lecz definitywnie zamkniętej przeszłości
należy okres gdy działacze ateistyczni usiłowali rozstrzygać problemy społeczności
wierzących. Próby obecnego ingerowania w tej kwestii przez politycznych działaczy
lewicy odbieramy jako kontynuację niechlubnej tradycji PRL, kiedy to aktywiści PZPR decydowali o lokalizacji i możliwości budowy świqtyń.
Panu księdzu coś się przesunęło w głowie, albo też podpisał gotowca autorstwa Życińskiego, bo o lokalizacji budowy rzeczonego kościółka znowu zdecydował aktywista PZPR, tyle że były — wspomniany Mazurek. Poza
tym za komunistycznej władzy gen. Jaruzelskiego Lublin pobił rekord Europy, a może świata: jednocześnie zaczęto tu budować 17
kościołów. Ale skoro szef klechy, abepe Ż., chce od miasta 400 cm kw. działki, to nic dziwnego, że ma kłopoty z liczeniem.
Wśród Czytelników "NIE" ogłaszamy konkurs bez nagród: zgadnijcie, kto zwycięży w wojnie między nabzdyczonym hierarchą ubogiego Kościoła kat., jego zastępami z Urzędu Miasta, a zdesperowanymi mieszkańcami osiedla Słowackiego, nawet w sile półtora tysiąca luda. No, kto? JANUSZ WRUBEL
Nie, 23.09.1999.
« Sprawy finansowe i majątkowe (Publikacja: 24-07-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1389 |
|