|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Sprawy finansowe i majątkowe
Szacunkowy budżet parafialny [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
"...Ubóstwo nasze, ludzi Kościoła,
jest Jego skarbem i mocą ewangelizacji,
chociaż dobrze wiemy, że bez środków materialnych
ta ewangelizacja nie ruszy z miejsca..."
abp Józef Michalik
"Nie
mogę wyrozumieć: dlaczego „celnicy" taką
szczególną się cieszą nienawiścią w ewangeliach.
Na Merkurego! Za przyjemność uspołecznienia
ktoś musi przecież płacić i ktoś musi srebrniki odbierać
Kapłani i dostojnicy kościelni płacą tak dyablo mało, że
nazwa celnika powinna brzmieć dla nich, jako pieszczota"
Wolter Poniższa analiza zagadnienia finansów duchowieństwa i Kościoła ma charakter konkretny: poprzez odwołanie się do dostępnych
publicznie nielicznych danych próbuje się je zsumować i nakreślić obraz ogólny i przeciętny. Zagadnienie to opracowałem bardziej wyczerpująco również od
strony teoretyczno-abstrakcyjnej, gdzie z kolei wyszczególniam rodzaje i źródła
finansowania duchowieństwa i Kościoła (zob. artykuł Kasa
Kościoła). Należy podkreślić, że w analizie tej nie uwzględniam
wszystkich źródeł finansowania, które w całej pełni opisuję tylko w tekście
„Kasa Kościoła". Niektóre wielkości po prostu nie sposób jest
ustalić z sensownym choćby tylko przybliżeniem. W tekście „Kasa Kościoła"
są też pewne postulaty zmian w zakresie finansów Kościoła w kierunku ich
„uzdrowienia".
Już teraz można powiedzieć, że głównymi grzechami
Kościoła w tej materii są:
1. Tajność, niejawność, nieprzejrzystość, nikły stopień formalizacji i rachunkowości;
2. Status ekonomiczny zawodu duchownego nieetycznie nieadekwatny do
„statutu firmy";
3. Zbyt niski zakres i wielkość partycypacji w ciężarach publicznych z osiąganych
przychodów w stosunku do reszty podmiotów społecznych;
4. Zbyt wysoki zakres ulg, preferencji, zwolnień czy wreszcie: dofinansowania
ze środków publicznych w stosunku do reszty podmiotów społecznych.
Opracowane zasadniczo na podstawie
parafii Gdańsk-Wrzeszcz (10 tys. dusz, 4 księży), której finanse proboszcz odtaił.
Zaznaczyć należy, iż nie jest to obiektywny przegląd bilansu parafii, bo taki
nie istnieje. To jedynie relacja księdza, na której przyszło mi się oprzeć z braku innych źródeł. Dane te konfrontuję i uzupełniam na podstawie
informacji dotyczących parafii katedralnej w Legnicy. Opieram się też na
podobnych publikacjach prasowych (źródła te podaję na końcu).
WPŁYWY
Tytułem: |
Relacja proboszcza
[zł] |
Moje szacunki [zł] — wyjaśnienie w przypisach |
Taca niedzielna* |
125.000 |
|
Taca z dni powszednich |
??? |
ok. 15.000 |
Intencje mszalne* |
34.000 |
|
Chrzty (jeden to 20-50 zł)* |
1.700 |
3-15 tys. zł |
Śluby (jeden to 100-250 zł)
* |
4.000 |
10-28 tys. zł |
Pogrzeby* |
??? |
37-60 tys. zł |
Wypominki za zmarłych* |
??? |
pow. 20.000 |
Sprzedaż wigilijnych opłatków* |
??? |
ok. 18.000 |
Ofiary z kolędy* |
??? |
ok. 50.000 |
Darowizny od osób fizycznych i prawnych* |
??? |
??? |
Zbiórki nadzwyczajne* |
??? |
??? |
Pierwsza komunia* |
??? |
pow. 10.000 |
Dodatkowe etaty (szkoły, szpitale i in.)* |
??? |
ok.12.000 |
Przypisy:
Taca niedzielna — w podanej parafii jedna taca to ok. 2.6 tys. zł,
jednak zróżnicowanie jest znaczne: w parafii dwukrotnie większej wynosi 5-6
tys. zł (Kraków), jednak w stolicy trochę mniej (4-5 tys. zł), z kolei w 4-tysięcznej parafii na Podhalu wierni dają więcej (ok. 2 tys. zł). Są
jednak parafie tak biedne, że niedzielna taca wynosi ok. 200 zł. Dane z Przeglądu,
19.2.01.
Intencje — według danych KAI jedna intencja to ok. 30-50 zł
(na wsi 20-30 zł); każdy kapłan może odprawić dziennie jedną mszę
stypendialną (w pierwszy dzień Bożego Narodzenia — 3)
Śluby — datek wysokości 470 zł proboszcz nazwał
„cudem boskim".
Jako porównanie: w zbliżonej parafii katedralnej legnickiej (12 tys. mieszkańców, z czego 30% czynnie uczestniczy w życiu parafialnym — 1999 r.) od stycznia
do września 1999 r. zawarto 67 ślubów, przyjmując, że do końca
roku byłoby ich 80 a jeden 150 zł, wyjdzie suma 12.000 zł. Dane te nie licują
jednak z ostatnim raportem Przeglądu (19.02.01), według którego w przeciętny datek w 10-cio tysięcznej parafii na Mazowszu wynosi 400 zł
(Warszawa: 300-500 zł, Kraków: trochę mniej), zaś liczbę ślubów w roku
szacują na ok. 40. W wyniku czego dochód z tej działalności wyniósł by dla
naszej parafii czterokrotnie więcej niż podał ksiądz. Z kolei jeśli
odniesiemy podaną przeciętną wysokość datku do liczby ślubów w parafii
legnickiej otrzymamy sumę ok. 32 tys. zł
Chrzty — w parafii katedralnej legnickiej tylko od stycznia do września
1999 r. odbyło się 88 sakramentów chrztu. Przyjmując, że do końca
roku było ich 100, a jeden to 35 zł, wyjdzie suma 3.500 zł. Dane te nie licują
jednak z ostatnim raportem Przeglądu (19.02.01), według którego w przeciętny datek w 10-cio tysięcznej parafii na Mazowszu wynosi 100 zł, zaś
liczbę chrztów w roku szacują na ok. 150. W wyniku czego dochód z tej działalności
wyniósł by dla naszej parafii dziewięciokrotnie więcej niż podał
ksiądz (ok. 15 tys. zł). Podają, że średnie opłaty na Podhalu wynoszą
30-100 zł, w parafii warszawskiej: 50-100 zł, pod Warszawą: 70-120 zł,
natomiast w Krakowie ceny chrztów dochodzą do 200 zł
Pogrzeby — jako podstawę odniesienia przyjąłem parafię katedralną legnicką w której od stycznia do września tego samego roku odbyło się 121
pogrzebów z udziałem
księży. Z drugiej strony pod uwagę wziąłem raport z Przeglądu (19.02.01)
wg którego w średniej dziesięciotysięcznej parafii na Mazowszu odbywa się
150 pogrzebów rocznie ze średnim datkiem w wys. 400 zł (Warszawa: 300-500 zł,
Kraków: 100-300 zł, Podhale: 200-400 zł), co daje sumę roczną 60 tys. zł.
Stawki z tytułu iura stolae są zależne od woli księdza, dochodzi więc
często do zdzierstw, jak, np. w pewnej wsi pod Siedlcami, gdzie ksiądz zażądał
od biednej wdowy 700 zł za pogrzeb męża.
Wypominki, opłatki, kolęda — jak mówi proboszcz: dochody z tych źródeł
są podstawą „poważniejszych wydatków". Podobnie podaje
raport Przeglądu. Opłatki: zysk z jednego
to ok. 9 zł
Zbiórki nadzwyczajne — to tace celowe, występują pod różnymi nazwami w każdej parafii, np.
- Dar Ołtarza,
- Podziękowania i prośby do miłosierdzia bożego
- Ofiara parafialna na Fundusz Prasowy
- Ofiara dla biednych [zapewne o księży
chodzi]
- Na nowe dzwony
- Jałmużna postna
- Intencje modlitwdo Matki Bożej
- Ofiara i prośby do św. Judy Tadeusza
- Podziękowania i prośby do św. Antoniego
- Ofiara Dobrowolna na chleb dla biednych i utrzymanie ołtarza św. Antoniego
- Ofiara na budowę Kościoła
- Na potrzeby Kościoła
- Prośby, Podziękowania, Ofiara do Matki Bożej
Nieustającej Pomocy [sądząc po kształcie otworu — sugerowana forma próśb i podziękowań to banknot]
- Ofiara na kwiaty
i wiele innych, w zależności od pomysłowości księdza a w razie jej braku -
lista świętych długa jest...
Pierwsza komunia — należy dziecko wyposażyć m.in. w świecę, święty obraz
pamiątkowy, książeczkę, różaniec i in.
Dodatkowe etaty — religii w szkołach uczy ok. 18.000 sług Kościoła.
Każdy z nich zabrał normalnym nauczycielom po ok. 750 zł z subwencji ogólnej
dla szkół (do 1 września 1997 r. katecheci nie dostawali od państwa pensji).
Oddzielnie ciągną z kasy publicznej wyższe szkoły duchowne. Dotuje się je grubymi
milionami złotych (w 1993 r. dotacja do KUL wyniosła 109 miliardów 744 miliony
starych złotych). Ponadto powyżej 1.000 księży dostaje z publicznej kasy
wynagrodzenie za rozdawanie opłatków w szpitalach (w 1995 — 780). Kapelani błogosławiący armaty
(1996 — 302) kosztowali państwo w 1996 r. — 9.104.000 zł. Kapelani pracują
ponadto w więzieniach (zarabiają ok. 1.200 zł, w 1996 15 etatów w więziennictwie
kosztowało państwo 339 tys. zł), policji, straży pożarnej, straży granicznej, w sanatoriach, na kolei, na lotniskach, w klubach piłkarskich [ 1 ] i w ogóle chyba
wszędzie gdzie się tylko da podczepić.
Na podstawie powyższego można oszacować roczne wpływy do kasy parafialnej
(posługując się danymi księdza, a tam gdzie ich brak własnymi szacunkami) na
ok. 320-400 tys. zł. Jak na 4 pracowników to niezły to dochód. Jeden
funkcjonariusz „wypracowuje"
od 80-100 tys. zł (miesięcznie 6,7 — 8,3 tys. zł). Oczywiście nie jest tak, że
jeden ksiądz zarabia 7-8 tys. zł (nie statystyczny, choć niektórzy owszem). W jednej takiej parafialnej „komórce" najwięcej zarabia z pewnością
proboszcz, czyli niejako „prezes przedsiębiorstwa parafialnego". Część
tego pochłaniają koszty, część przekazuje się „wyższemu
szczeblowi" (diecezja, Watykan).
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Dlatego to nasza
kadra miast piłkę kopać modli się do Boga aby ja tam wrzucił... « Sprawy finansowe i majątkowe (Publikacja: 21-07-2002 Ostatnia zmiana: 31-12-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1301 |
|