|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Ludzie, cytaty » Voltaire
Wypowiedzi o filozofii i t.p. [2]
Wszedłem do siebie i dostrzegłem, że w istocie nie chciałbym być szczęśliwy pod
warunkiem, że będę głupcem. Zwróciłem się z tą kwestią do filozofów,
którzy podzielili moje zdanie.
***
Rodzimy się nadzy. Grzebią nas owiniętych w liche niewarte centa płótno. Cóż więc
mamy lepszego do roboty, jak cieszyć się swym dziełem przez krótką chwilkę,
kiedy harcujemy po tym globie czy globusiku? ***
De gustibus non est... Ale gdzie i w czem? W rzeczach grubo zmysłowych. Lecz w sztuce istnieją piękności absolutne,
wszechmogące, bezsprzeczne.
Nie widzieć ich — znaczy być odartym ze smaku.
Ludzie o wytwornych formach ducha należą jakby do odrębnej rasy.
Czuję się zgnębionym, myśląc o wielomilionowej gromadzie ludzkiej, w której
nie rozniecono jeszcze zmysłu dla Piękna.
To straszne. Półbyt — półtrwanie człowieka, który raz na
miesiąc przesylabizuje starą gazetę i z równymi sobie prostakami rozprawia o tem wszystkiem, co w jego półświadomości nabierać musi wprost potwornych
kształtów. I tak całe życie !
Jest to hańbą całej ludzkości, — że kult sztuki stanowi przywileje klas
bogatych.
(Słownik filozoficzny)
***
Nikt nie kieruje swoimi uczuciami, one same nas wiodą. A więc zawsze, w każdym
wypadku jesteśmy zniewoleni, raz gwałtownie, innym razem łagodnie, i poddajemy się albo z rezygnacją, albo z radością.
***
O populizmie. Przeklinajcie w imię boże władze i podatki, a jeśli zawczasu nie wtrącą was do więzienia,
pospólstwo pójdzie za wami; kiedy zjednacie sobie dostateczną ilość pospólstwa,
znajdują się sprytni ludzie, którzy je osiodłają, nałożą mu na pysk wędzidło i dosiadłszy tego rumaka zaczną obalać państwa i trony.
***
Jedynie czytaniem krzepi się duszę; rozmowa zdrabnia ją, gra zacieśnia.
***
Z czasem nie wiedzieć jak i kiedy powstał ród krytyków.
To coś, co nie jest — czyli krytyka zawodowa i zagadka bytu, w rzeczy
samej odpowiada procederowi konowała, weterynarza, znachora, dozorcy rynku,
badacza nierogacizny.
Co dwa, trzy miesiące, dowiadujemy się z ich łaski o wszystkich aktualnych
chorobach, wszystkich kiepskich wierszach, romansach, powieściach, ukazujących
się w stolicy i prowincyi wraz z nowymi środkami na pluskwy.
Robota tak pożyteczna przynosi niekiedy poważne zyski, zwłaszcza gdy się
racyonalnie (jak to jest od dawna w zwyczaju) unicestwia dobrą i pochwala złą
książkę.
To… plugastwo rozwłóczy po całym świecie własne uniwersalne jady, zrażając
niemi wszystko, czego się tylko dotknie ryjem.
(Słownik filozoficzny)
***
Ci, którzy barłożą się w łóżku, aż słońce dokona połowy swego obrotu, którzy
nie mogą ani wstać, ani spać, tracą mnóstwo godzin w stanie pośrednim między
życiem a śmiercią i skarżą się jeszcze, że życie jest zbyt krótkie.
***
Przekonanie, że dziewictwo jest cnotą, powstało w wyniku myślenia przesądnego, które
jest właściwe ludzkiemu umysłowi.
***
Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej
***
Miłość niepodobna ująć a karby definicyi.
Oto miłość: kilko dniowe rozkochanie się w sobie dwojga, stosunek ściśle płciowy,
tylko uczucie, z szacunkiem i bez szacunku, komedya wdzięczących się małp,
czułostka, nałóg, wspomnienie, tęsknota, romantyczne obsessye, — żądza,
chuć i t. d.
(Słownik filozoficzny)
***
Tyle jest rodzajów miłości, że nie wiadomo, do kogo się zwrócić o jej definicję.
Miłością nazywa się kilkudniowy kaprys i związek dwojga ludzi wzajem obojętnych, i uczucie, w którym nie ma nic z szacunku, i flirt towarzyski, i wystygłe
przyzwyczajenie, i romantyczną fantazję, i nagłe pożądanie, po którym następuje
niechęć. Miłością nazywa się sto różnych złudzeń i chimer.
***
Oddalenie pomnaża zawsze niezaspokojoną miłość, filozofia zaś nie zmniejsza jej.
***
Z takiej mąki są już zrobieni młodzieńcy na całym świecie, że choćby
pokochali piękność pochodzącą prosto z nieba, w pewnych momentach będą ją
zdradzać ze służącą karczmarza.
***
O względności prawd.
To co jest prawdą w pewnej epoce, staje się błędem w innej.
***
We wszystkich zawodach to, co najmniej godne jest pokazywać się na oczy, to właśnie
ciśnie się z największym bezwstydem. Prawdziwi mędrcy żyją między sobą, z dala od świata, zacisznie.
***
Ludzie lubią na ogół, jeśli wytyka się im głupstwa, byle tylko nie wskazywać
nikogo palcem. Każdy przypisuje wtedy swoje śmieszności sąsiadowi i jedni
bawią się kosztem drugich.
***
Przychodząc na świat płaczemy, inni się śmieją. Umierając śmiejmy się, nich płaczą inni.
***
Niech kto inny chodzi oglądać liche tragedie podłożone pod muzykę, gdzie sceny
sklecone są jedynie po to, aby bardzo niezdarnie sprowadzić parę śmiesznych
aryjek, których znów celem jest uwydatnić sprawność gardzieli śpiewaków
***
Mniej dlatego dbałem o gromadzenie faktów, często sprzecznych i zasłaniających perspektywę , niż o wybór
najważniejszych i najgłębiej ukrytych, od których snuje się przewodnia nić,
pozwalająca na stopniowanie dziejowego rytmu ludzkości, poznawalnej w instytucyach i zwyczajach. Zadaniem mojem było dać historyę opinii publicznej i tą objęty i skuty chaos przewrotów, rozłamów historycznych zbrodni uczynić
godnym spojrzenia mądrych.
(Rémarque de l’Essaie sur les Mouers)
***
Pra — początki historyi leżą na kresach bytu narodów.
Kilka ogólnikowych kronikarskich zapisków, przechowywanych w świątyniach i grodach warownych dają początek starej umiejętności dziejopisania.
Każda nieszczęśliwa wojna groziła jej zagładą. Podobna do rozdeptanego
mrowiska, powstawała i ginęła po stokroć kronika — wzór syzyfowej
pracy, wystawionej na wszystkie katastrofy żywiołowej przemocy i przypadku, które
przekazać potomnym było troską pierwszych kronikarzy. I trzeba było lawiny wieków i wielozmiennego bogactwa losów, aby wreszcie
doszedł nas ten napoły ludzki, niemowlęcy bełkot pierwszej opowieści.
(Essaie sur les mouers)
***
Ostatecznie, pierwotną krew i mózg użycza historyi — bajka. I gdy filozofia przedziera się skroś te przepastne mroki minionych czasów,
przychodzi jej w drodze obcować z chimerą człowieka, tak nieskończenie oślepionego
trwałością wiekowych błędów, że wyprowadzić tego „ducha
czasu" na światło dzienne jest niekiedy daremnem zadaniem tytanów.
Odbudowa prawdy! Słowa… Odbudowę poprzedzać musi zburzenie całego lasu
faktów, zmyślonych dla tryumfu — kłamstwa.
Ale puszczę dziewiczą wyciąć w pień lub spalić nie jest to samo, co dotrzeć
do jej wnętrza.
Cóż pozostanie po takiej straszliwej młócce ?...
Plewy… Ziarno przy „odbudowie", zmełło się kiedyś niepostrzeżenie
na proch i perz.
***
O ludowładztwie
Gdy motłoch zaczyna rozumować, wszystko jest stracone.
1 2
« Voltaire (Publikacja: 17-05-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 147 |
|