|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Myśl i działalność polityczna Henry'ego St. Johna, wicehrabiego Bolingbroke [2] Autor tekstu: Piotr Napierała
Drugim przywódcą torysów, z którego wpływami Bolingbroke musiał się
liczyć, i z którym współtworzył rząd był Robert Harley, hrabia Oxfordu i Mortimer (1661-1724), bardziej umiarkowany w swych poglądach niż jego kolega.
Ostrożny Harley miał zwykle ostatnie słowo w sprawach polityki wewnętrznej. Sprawy polityki zagranicznej były zazwyczaj załatwiane przez
Bolingbroke’a a nie przez Harleya,
ponieważ ten nie był sekretarzem stanu, lecz skarbnikiem królestwa, chociaż
na przykład Walpole’owi, który został skarbnikiem w 1721 roku, nie
przeszkadzało zajmować się sprawami zagranicy, lecz Harley był zbyt mało
pewny siebie i zbyt słabo znał język francuski, by konkurować na tym polu z St. Johnem. Drugi sekretarz stanu (do 1782 zawsze było dwóch sekretarzy stanu i dwa departamenty: „północny" i „południowy") William Legge, 1.
hrabia Dartmouth (1672-1750), był człowiekiem tak spokojnym i cichym, że
praktycznie się o nim nie mówiło [ 25 ]. Bolingbroke dzielił też z Walpole'm upodobanie do tego, by mieć
wgląd w całość pracy gabinetu, dlatego jak pisze Macknight nauczył się władać
językiem hiszpańskim w dostatecznym stopniu, by móc pisać do Hiszpanów w ich własnym języku i by zrozumieć hiszpański styl myślenia [ 26 ].
Mimo że był poliglotą, Bolingbroke nie zdradzał jakiejś szczególnej
sympatii do jakiegokolwiek państwa europejskiego [ 27 ]. Macknight wspomina
przynajmniej o jego niechęci do cesarza i Austrii [ 28 ]. Nie postulował stworzenia bliższego sojuszu z jakimkolwiek krajem.
Prowadził ożywioną i serdeczną korespondencję z holenderskim
pensjonariuszem [ 29 ] Willemem Buysem (1661-1749), lecz gotów był zgodzić się na
francuskie żądania, by zrekompensować Francji utratę wojennego portu w Dunkierce (który miał być zburzony zgodnie z postanowieniami podjętymi w czasie preliminariów pokojowych) przez swą zgodę na ewentualne
przekazanie im „jakiegoś ekwiwalentu" we Flandrii (np. kilku twierdz
[ 30 ]
holenderskiej „bariery"). Byłaby to jawna zdrada holenderskiego sojusznika
[ 31 ].
Wydaje się, że samo zawarcie w 1713 roku w Utrechcie pokoju kończącego
trwającą od 1702 roku hiszpańską wojnę sukcesyjną było przede wszystkim
zasługą francuskiego ministra Jeana-Baptiste
Colberta de Torcy (1665-1746) [ 32 ], który wiedział, że zrujnowana wojną [ 33 ] Francja nie może sobie pozwolić na jej
kontynuowanie. Torcy przystał na ciężkie warunki brytyjskie, mając
nadzieję na ich złagodzenie z czasem [ 34 ], tym bardziej,
że dowiedział się, że również stan brytyjskich finansów był opłakany z powodu wydatków wojennych. Według Macknighta widoczna chęć Bolingbroke’a,
by szybko zakończyć wojnę potwierdzała w oczach Torcy’ego pogłoski o ciężkiej sytuacji finansowej brytyjskiego rządu
[ 35 ]. Torcy liczył nawet na rozmontowanie sojuszu
brytyjsko-holenderskiego, by Ludwik XIV mógł zadać ostateczny cios Holendrom
[ 36 ].
Mimo iż Francuz przeciągnął na
swoją stronę przyjaciela St. Johna, poetę Priora. [ 37 ]
Samo zawarcie i następstwa traktatu utrechckiego (1713) były już w tej
pracy omawiane, więc wystarczy tu jedynie zaznaczyć, że Bolingbroke ponosi
sporą część odpowiedzialności za zawarcie traktatu [ 38 ], którego warunki i postanowienia nie odpowiadały, zdaniem późniejszej
wigowskiej ekipy rządzącej rozmiarom brytyjskich zwycięstw odniesionych w wojnie. Ciekawym szczegółem z dziejów administracji Henry’ego St. Johna
jest jego jedyna próba zapisania się
na kartach historii jako wojennego ministra. Jeszcze zanim konflikt zbrojny
dobiegł końca wysłał on flotyllę wojenną do francuskich kolonii w Ameryce i chwalił się przed królową Anną rezultatami tej wyprawy. [ 39 ]
Rząd Bolingbroke’a, jak wiemy, upadł w 1714 roku. Sympatie jakobickie
[ 40 ] w jego postępowaniu wobec sprawy sukcesji
protestanckiej stały się widoczne dopiero po śmierci królowej dnia 1
sierpnia 1714 roku. Wtedy jednak Wigowie odsunęli go od władzy. Stopień jego
przywiązania do sprawy Pretendenta chyba jednak nigdy nie był zbyt duży.
Podchodził on bowiem do spraw powstania w dość niefrasobliwy sposób, omawiając
na przykład plany powstańcze z damami z towarzystwa, które często były
szpiegami Stanhope’a [ 41 ]. Być może uciekając do Pretendenta i przyjmując u niego
służbę Bolingbroke myślał jedynie o swoim bezpieczeństwie, ponieważ
Wigowie myśleli o zemście za prześladowania. Po jego ucieczce wszczęto
przecież przeciw niemu śledztwo i uznano go za zdrajcę. Gdy przybył do
Francji w marcu 1715 powstańcy byli pełni entuzjazmu [ 42 ] i wiary w zwycięstwo, jednak wydaje się, że on sam
nie wierzył w powodzenie planów powstańczych lub wierzył tylko przez krótki
okres. W 1712 roku miał w rozmowie z wysłannikiem elektora Hanoweru (który
pytał dlaczego Holendrów, a nie
jedynie Hanower uczyniono gwarantem sukcesji protestanckiej) wyrazić pogląd,
że najlepszym gwarantem sukcesji protestanckiej jest sam naród [ 43 ]. Miał też uważać, że Brytyjczycy łatwiej zaakceptowaliby Turka na
tronie niż monarchę katolickiego [ 44 ], a już na pewno nie uczynią tego jeśli katolicki
Pretendent (Jakub III Stuart, popierany przez Ludwika XIV) ucieknie się do
pomocy Szkotów rozpoczynając powstanie na północy, a nie na południu wyspy
[ 45 ].
W 1714 roku Jerzy Hanowerski upomniał się o swe brytyjskie dziedzictwo.
Od początku popierał on wigów, co ośmieliło ich do ataków na torysowskich
polityków. W roku następnym Bolingbroke, poróżniony już wówczas z Harleyem i lękający się zemsty wigów, zbiegł do Francji; do pretendenta
Stuartowskiego. Wigowie zadbali o to by społeczeństwo uznało to za przyznanie
się torysowskiego prominenta do zdrady na rzecz pretendenta i jakobitów.
Od czasu swej ucieczki do Francji w 1715 roku St, John nie uzyskał już
nigdy żadnej funkcji ministerialnej, a Walpole postarał się by nie mógł
nawet zasiadać w parlamencie. Historia życia wicehrabiego od tego momentu to
jedno pasmo nieudanych prób odzyskania znaczenia politycznego i nieco bardziej
fortunnych starań o oczyszczenie swego imienia z zarzutu zdrady swojego kraju i nowego hanowerskiego rządu przez wspieranie jakobickiego Pretendenta do korony.
Bolingbroke miał zawsze skłonność, o czym świadczy jego obfita spuścizna
literacka, do politycznego teoretyzowania. Jego pisma są dosyć trudne w odbiorze, co przyznają także historycy brytyjscy [ 46 ]. St. John poświęcił podczas swego dziesięcioletniego
wygnania (przebywał stale we Francji aż do momentu uzyskania pozwolenia na
powrót do Wielkiej Brytanii w 1725 roku) w swych pismach wiele miejsca
zagadnieniom związanym z samą kwestią wygnania [ 47 ] i próbom wynalezienia
idealnego ustroju politycznego w oparciu o tradycję brytyjską. Na wygnaniu
kontynuował także swoje zainteresowania historyczne i właśnie jako
historyk-amator, kładący nacisk na krytyczne podejście do źródeł,
natchnie on Woltera przebywającego w latach 1726-1729 w Londynie [ 48 ]. Wolter podkreślał często
zaszczyt, jakim była dla niego przyjaźń ze strony tego brytyjskiego magnata
[ 49 ]. W 1752 roku
St. John wydał Letters of the Study of History, w których przedstawił
swoje nowoczesne poglądy o historiografii, które zrewolucjonizowały podejście
do wydarzeń z przeszłości. Dzięki tym zasługom naukowym i literackim
Bolingbroke jest uważany za bohatera brytyjskiego i francuskiego oświecenia
[ 50 ]. Do grona jego przyjaciół należeli poeta Alexander Pope, Jonathan
Swift i pisarz polityczny John Arbuthnot [ 51 ], dzielący jego
torysowskie poglądy. Typowo „oświeceniowe" jest podejście wicehrabiego do
spraw edukacji i religii (konsekwentny sceptyczny deizm) [ 52 ].
1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
Przypisy: [ 25 ] T.
Macknight, The life of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 150-152. [ 27 ] Warto tu przypomnieć
preferencje innych ministrów (por: rozdział II). Brat Roberta Walpole’a,
Horatio Walpole (1678-1757) cenił sobie przyjaźń z Austriakami (podobnie
Newcastle) podczas gdy jego brat cenił Holendrów nie darząc sympatią Francuzów.
Przeciwnik rządu Walpole’a John Carteret (160-1763) był oczarowany wszystkim
co niemieckie, a nie ufał Francuzom. Szwagier Walpole’a, Charles Townshend
(1674-1738) nienawidził cesarstwa preferując Francję i Holendrów. Stanhope włożył
wiele energii w północnoeuropejski potrójny sojusz. Rosja była traktowana z rezerwą przez wszystkich osiemnastowiecznych ministrów brytyjskich (zresztą
dziewiętnastowiecznych także), zaś z Hiszpanią starano się, żyć w zgodzie
(wyjątkiem byli tu patrioci Williama Pitta Młodszego (1708-1778)), vide: F.S.
Oliver, The Endless Adventure-Personalities and Practical Politics in
Eighteenth Century England, Boston/NY 1931. [ 28 ] T.
Macknight, The life of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 164. [ 30 ] Pasma umocnień budowanych przez Holendrów na
granicy z Francją w odpowiedzi na zaborcze plany Ludwika XIV w XVII wieku. [ 31 ] T. Macknight, The life
of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 236. [ 32 ] Jean-Baptiste Colbert de
Torcy (1665-1746), minister spraw zagranicznych Ludwika XIV w latach
1696-1715. Jego ojcem był poprzedni francuski secrétaire d'État aux Affaires étrangères
Charles Colbert de Croissy, z kolei wielki budowniczy francuskiego
absolutyzmu i merkantylizmu również
Jean-Baptiste Colbert (1619-1683) był
jego wujem. [ 33 ] W 1710 roku Fenelon napisał swój
Memoire sur
la Situation
deplorable de
la France , vide: P Chaunu, Cywilizacja Wieku Oświecenia, Warszawa, 1989, s.
538. [ 34 ] T. Macknight, The life
of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 230-237. [ 37 ] Matthew Prior
(1664-1721) był poetą, pisarzem i dyplomatą
politycznym należącym do literackiego i politycznego torysowskiego kręgu
Bolingbroke’a, Swifta i Pope’a. W kręgu tym nazywano się familiarnie:
„Harry", „Matt" i „Jonathan"… T.
Macknight, The life of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 185. [ 38 ] Pertraktacje były
prowadzone kanałami nieformalnymi jak to zwykle ma miejsce podczas toczących
się działań wojennych. Kontakt z Francją został nawiązany przez księdza
Gaultiera, którego na początku konfliktu francuska ambasada pozostawiła jako
szpiega w Londynie. Z księciem Marlborough sekretarz stanu utrzymywał kontakt
przez niejakiego Drummonda, handlarza pochodzenia szkockiego, mieszkającego w Holandii, szczerego Torysa… T.
Macknight, The life of Henry St. John, viscount Bolingbroke...,
rozdział VI. [ 40 ] Chociaż już około 1710 roku nie kto inny jak
Defoe jako wierny Wig ostrzegał przed jakobickimi sympatiami St. Johna, K.G.
Feiling, The Second Tory Party 1714 -1832, London 1938, s. 15. [ 41 ] M. Niemojowska, Ostatni Stuartowie, Warszawa
1992, s. 79. [ 42 ] H.T. Dickinson, Walpole and The Whig Supremacy,
London
1973, s. 155-156. [ 43 ] T.
Macknight, The life of Henry St. John, viscount Bolingbroke..., s. 260.
[ 44 ] K.B.
Smellie
, Great Britain since 1688,
Michigan
1962, s. 26-28. [ 45 ] H.T.
Dickinson
, Walpole and The Whig Supremacy..., s. 159. [ 46 ] Nawet jego traktat
The Idea of Patriot King uważany dziś za jego sztandarowe dzieło
nie jest zbyt łatwy w odbiorze. [ 47 ] Wydane w latach pięćdziesiątych XVIII wieku
jako "Reflections upon Exile". [ 48 ] Te lata życia Woltera niezwykle barwnie opisuje K.
Dzierżawin, Wolter, Warszawa 1962. [ 49 ] T. Macknight, The life
of Henry St. John, viscount Bolingbroke..., s. 567-570. [ 50 ] B. Cottret, Bolingbroke — Exil et Écriture au Siècle des Lumières, Paris 1988, s.
15. [ 51 ] T. Macknight, The life
of Henry St. John, viscount Bolingbroke, s. 562-566. [ 52 ] B. Corttret, Bolingbroke — Exil et Écriture au Siècle des Lumières, s. 10-12. « Historia (Publikacja: 15-05-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1584 |
|