Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.445.009 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Sursum corda, ale nie wyżej mózgu."
 Biblia » Nowy Testament » NT - spojrzenie krytyczne

Wielkanoc zmartwychwstania [1]
Autor tekstu:

"Grób jest otwarty. Jakiż to wielki cud, Pan powstał z martwych!
Kto w to uwierzy! Przecież go zabraliście, szelmy
"
Epigramaty weneckie, Goethe
Pochodzenie idei

"Ten cud nie ma w sobie niczego, co by poganom nie było znane, nie może więc ich razić" — pisze chrześcijański apologeta Orygenes. W istocie, zmartwychwstanie bogów jest koncepcją bliską pogaństwu, choć większość chrześcijan sądzi dziś, że jest to cecha specyficzna ich religii. Początkowo żydzi nie wierzyli w zmartwychwstanie; Pięcioksiąg, czyli najstarsza część Biblii nic o tym nie wspomina. Po raz pierwszy jest ona wyrażona w Księdze Daniela z ok. 165 r. p.n.e. Żydzi przeszczepili do swej religii to wierzenie, gdyż zbyt wielu ich wówczas ginęło w tzw. wojnach machabejskich. Należało dać religijny fundament do dalszych walk — nadzieję zmartwychwstania. Izraelici przejęli to od Persów, pod zwierzchnictwem których pozostawali w latach 539-333. Skopiowali to dość dokładnie, nawet symboliczne zmartwychwstanie Jezusa po trzech dniach pochodzi z Persji (w zaratusztranizmie wierzono, że dusza przez trzy dni po śmierci pozostaje w martwym ciele, pod koniec dnia czwartego udaje się ona na most cynwat, który przebiega nad otchłanią piekielną, na którym to dokonuje się rozrachunku). Oprócz Jezusa tego samego dokonało wielu innych bogów pogańskich, m.in.: babiloński Tammuz, którego kult dotarł aż do Jerozolimy, syryjski Adonis („Pan"), frygijski Attis (trzeciego dnia), egipski Ozyrys (po trzech dniach), tracki Dionizos i in. W historii zmartwychwstania Ozyrysa zbieżne są nawet rozbieżności (!): w jednej wersji do jego grobu przychodzą trzy osoby (tak jak u Marka), w innej zaś dwie kobiety (tak jak u Mateusza). Kobiety, które szły do grobu Ozyrysa, niosły oczywiście balsam, czyli tak jak w opowieściach biblijnych. "Kiedy się zestawia te fakta z tym, co się odbywa w Europie między Wielkim Piątkiem a niedzielą Wielkanocną, rozumiemy, że pojęcie o bogu umarłym i zmartwychwstałym tym łatwiej znalazło wiarę, że było bardzo rozpowszechnione w niższych warstwach społeczeństwa" (Reinach)

Zmartwychwstanie Jezusa

Tragiczny koniec Jezusa-Mesjasza spowodował z całą pewnością szok wśród jego uczniów, przeto myśl o jego z-martwych-powstaniu tym łatwiej mogła się zrodzić i upowszechnić. Początkowo było to z całą pewnością nabożne wierzenie, nie opierające się na żadnych dowodach historycznych czy empirycznych. A więc najpierw „ujrzała" go Maria Magdalena (cierpiąca okresowo na ciężkie niedyspozycje psychiczne). Początkowo inni nie chcieli jej słuchać, lecz szybko to do nich dotarło — on zmartwychwstał! Jak w reakcji łańcuchowej zaczęli go kolejno „widzieć". Jednym z pierwszych, który tę koncepcję gorliwie propagował wśród chrześcijan i pogan był Paweł z Tarsu. Dla niego był to jednak fakt duchowy, to zmartwychwstanie nie miało nic wspólnego z ożywieniem trupa, nic nie wie o żadnych „dowodach", które znajdujemy w późniejszych ewangeliach. Ta idea pozwoliła jednak pozbierać się uczniom przygnębionym stratą swego Nauczyciela. Szybko też narosło wokół tego wiele legend, które znajdują odbicie w ewangeliach — pusty grób, aniołowie, cuda atmosferyczne, ożywienia zmarłych, rozdarcie zasłony świątynnej, straże przy grobie, spisane niezwykle nieudolnie. Wszystkie te „fakty", podane chrześcijanom w niemal doskonałej sprzeczności, są dziś wielkim pomnikiem Nadziei, którą tamci pragnęli odzyskać po śmierci swego przewodnika; a może też dowodem wyrzutów sumienia, jakie musieli czuć po tym, kiedy go zawiedli i zostawili samego.

Oczywiście idea ta mogła łatwo przyciągnąć jednych pogan, a zniechęcić innych. Pyta się więc Celsus — dlaczego wasz zmartwychwstały bóg ma być lepszy od naszych? — "Zgoda, załóżmy, że naprawdę to powiedział [że po śmierci zmartwychwstanie — przyp.]. Iluż jednak innych ludzi opowiadało o takich cudach po to, by przekonać naiwnych słuchaczy i ciągnąć zyski z oszustwa? Podobno to samo uczynił wśród Scytów Zamolksis, uczeń Pitagorasa, sam Pitagoras w Italii oraz Rampsinit w Egipcie; ten ostatni, jak mówią, w Hadesie grał w kości z boginią Demeter i otrzymał od niej dar w postaci złotego ręcznika; to samo miał czynić Orfeusz u Odrysów, Protesillos w Tessalii, Herakles na Tenaron i Tezeusz. Trzeba się jednak zastanowić nad tym, czy któryś z nich naprawdę umarł i później naprawdęw tym samym ciele zmartwychwstał. A może sądzicie, słusznie zresztą, że opowiadania innych są bajkami, ale równocześnie uważacie, że tylko wy znaleźliście znakomite i wiarygodne rozwiązanie dramatu: jego słowa wypowiedziane na krzyżu, gdy oddawał ducha, trzęsienie ziemi i ciemności? Twierdzicie, że za życia nie pomógł sam sobie, natomiast po śmierci zmartwychwstał i pokazał ślady męki i ręce przebite gwoździami. Któż to widział? Jakaś szalona kobieta, jak mówicie, i może jeszcze ktoś z tej samej bandy oszustów, kto dzięki naturalnym skłonnościom ulegał złudzeniom, albo, jak to się często zdarza, miał chorą wyobraźnię, która przedstawiała mu jego własne pragnienia jako rzeczywiste fakty; albo, co jest najbardziej prawdopodobne, chciał tak wspaniałym cudem oszołomić innych i swym kłamstwem pobudzić do działania innych oszustów" .

Wiara w zmartwychwstanie jest zła i nie powinna była tak zdominować wierzeń chrześcijan. Do dziś pozostaje ona głównym artykułem religii, który przyćmił sobą wszystkie inne, włącznie z tym o miłości. Jezus przyszedł aby nauczać moralności i na tym przecież polegało jego życie. Chrześcijanie nigdy tego nie podjęli. Albowiem łatwiej jest wierzyć w zjawy i duchy niż praktykować wzniosłe uczynki. Łatwiej jest zbudować religię opartą na nadziei i obietnicach, niż na wyrzeczeniach i moralności. I do dziś jeszcze legenda o zmartwychwstaniu, wyrosła z marzeń i złudzeń ludzi sprzed dwóch tysięcy lat, stanowi nieprzebrane wprost źródło natchnień i interpretacji dla jednych, a okazję do spędzenia kilku wspólnych chwil z rodziną i znajomymi, dla innych.

1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wielkanoc zmartwychwstania
Wniebowstąpienie


« NT - spojrzenie krytyczne   (Publikacja: 17-05-2002 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 162 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365