|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Humanizm » Panhumanizm
Instytucje magii chrześcijańskiej Autor tekstu: Jan Stachniuk
Wiara
jako podstawa etyki spirytualistycznej nadaje specyficzne znamię całemu chrześcijaństwu.
Konsekwencją jej bowiem jest instytucja ciągłego kontaktu z „tamtym" światem. Im dalej postapiło schorzenie wspakultury, tym żywsza
staje się potrzeba wiary dla uwikłanego w rozpad nieszczęsnego dekadenta. Opuściwszy
kolebkę, każdy znich natrfia na perwersyjnie rozmontowany świat, przy czym
lwia część tego demontażu zostaje zapobiegliwie dokonana na nim samym, bo na
jego istocie emocjonalnej. Przez
tysiąclecia wiara umożliwiała im wytrwanie w kosmicznym szpitalu, jakim było
chrześcijańskie życie. Ale w każdej chwili pacjenci tego szpitala
musieli być narkotyzowani zastrzykami z tamtego świata. Nazwiemy je magią.
Spirytualizm utrzymuje się dzięki magii. Bez magii nie może istnieć chrześcijaństwo.
Jak później to zobaczymy, zmniejszenie zastrzyków magii sprawiło przejście
wspakultury krzyża w nową postać, która nie nosi już znaków chrześcijańskich.
Lecz o tym później.
Magia
może być osobowa, rzeczowa i dogmatyczna. Magia osobowa polega
na kontakcie z tamtym światem przy pomocy osób. Zazwyczaj zjawia się z tamtego świata osobnik, który objawia spragnionym wspakulturowcom prawdy
spirytualizmu. Ażeby zaś zdobyć należyty autorytet, dokonuje „cudów".
Tak jakoś się przyjęło, że prawdy z tamtego świata przedziwnie pasują do
opisanych wyżej zasad personalizmu, wszechmiłości, moralizmu oraz nihilizmu,
który przedstawimy w następnym rozdziale. Spirytualizm chrześcijański,
objawiony przez pierworodnego syna samego władcy zaświatów, stanowi kopułę
łączącą zalecenia powyższych zasad. Zasiliwszy grzeszny świat „łaską",
nasz „objawiciel" dodatkowo poniósł śmierć, aby być w zgodzie ze
starszymi objawieniami hebrajskimi. Wielkie zasoby łaski pozostały do
alimentowania następnych pokoleń. Ktoś musiał to czynić. Tak powstało
zjawisko pośredników drugiej rangi. Pośrednicy ci gospodarują powierzoną
ich pieczy magią, utrzymując nastrój wiary w powierzonym im szpitalu człowieczym. W innych systemach wspakulturowych, np. w hinduizmie lub buddyzmie, główny pośrednik
zjawia się periodycznie dla zasilenia „wiary" lub też fatyguje się w wyjątkowych wypadkach, gdy wiara zbytnio podupada. Główny pośrednik chrześcijański
zjawił się tylko raz. Ale był oczekiwany wkrótce po swej ziemskiej śmierci, a następnie w tysiąc lat po swych pierwszych występach.
Dla
właściwego gospodarowania magią pośrednicy drugiej rangi stworzyli zwartą
organizację kapłańską z zadaniem penetracji wszystkich dziedzin życia.
Sprawę tę omówimy szerzej w dalszym toku.
Podobny
charakter nosi magia rzeczowa. Skoro istnieje „prawdziwy" świat, nie
sposób zachować kontaktu bez utworzenia jego przyczółków na tym świecie.
Istotnie, magiczne przyczółki „tamtego" świata znacznie się
rozszerzyły na naszym padole. Najpierw były to rzeczy osobiste
„objawiciela", które poprzez magiczne pomnożenie stały się
dorobkiem pośredników drugiej rangi. Dziś możemy zobaczyć przedmioty
magiczne, jak ołtarze z kośćmi świętych, domy boże, krzyże, monstrancje,
cmentarze itp., bardzo rozbudowane. Każdy chrześcijanin w chwili udręki do
nich bieży, by czerpać utajoną moc z „tamtego" świata.
Magia
dogmatyczna tkwi we wspaniale rozbudowanym światopoglądzie spirytualistycznym.
Całe chrześcijaństwo należy uznać za magiczne. Każde słowo, pojęcie,
wyobrażenie jest nasycone magią w tym stopniu, że stykając się z nimi
wpadamy w atmosferę tak czy inaczej wynikającą z powiązań z „tam".
Wszystkie
odmiany magii są nastawione na tresurę umysłów w tym kierunku, by utrzymać
podhalucynacyjny nastrój. Każdy dekadent ochoczo poddaje się tym sugestiom,
pragnąc w ten sposób zniweczyć zło „niewiary", w jego duszy stale
wzbierające. Gdy rozwój ekonomiczny, społeczny i poziom umysłowy sprawia,
że jakieś społeczeństwo podnosi swoje szerokie masy z upadku, rozpoczyna się
klęska „zatracania wiary". Sam spirytualizm nie jest zdolen
utrzymać bez pomocy innych pierwiastków wspakultury nienaruszonej cnoty wiary. A wpływy tych słabną, gdy ich mateczniki podlegają silniejszym oddziaływaniom
cywilizacji zachodniej. Taka sytuacja powstaje właśnie dziś.
« Panhumanizm (Publikacja: 03-08-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1755 |
|