|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Humanizm
Przemyślenia milenijne Autor tekstu: Dawid Ropuszyński
Jedno
pokolenie na trzy bywa świadkiem końca wieku, ale zaledwie jedno na
trzydzieści
staje w obliczu końca milenium. Każdy przełom tysiącleci rodzi potrzebę
podjęcia wysiłków budowania lepszej przyszłości. Potrzeba ta wynika w dużej
mierze ze strachu przed nadejściem wielkiego kataklizmu, wojny lub Sądu
Ostatecznego, ale wynika też z przeświadczenia ludzi o konieczności
zmian i ulepszeń.
Talmud
zakłada sześć tysięcy lat trwania świata: "Dwa tysiące lat Próżni, dwa
tysiące lat Prawa, dwa tysiące lat panowania Mesjasza (..)". [ 1 ]
Należy więc sobie zadać pytanie, czy okres w którym okresie żyjemy i żyć
będziemy; będzie to czas Próżni, ze względu na moralne i kulturowe
spustoszenie społeczeństw, na ich obojętność wobec innych, na władzę
pieniądza? A może będzie to okres Prawa, może szeroko pojęte procesy
rządzące
otaczającym nas światem będą stanowić prawo, którego trzeba będzie
przestrzegać? A gdyby kolejne tysiąclecie miałoby być okresem panowania
Mesjasza? Retoryczna forma powyższych pytań skłania do refleksji nad
kształtem
świata, w którym żyjemy i nad naszą rolą w jego formowaniu.
Historia pokazała, że nie jest trudno wywołać apokaliptyczne nastroje
na przełomie tysiącleci. Większość ludzi rozkłada wtedy ręce z bezradności
uznając, że historia świata to działania, które doprowadziły do wojen,
głodu i cierpienia i zaistniały często bez ich udziału, a przede wszystkim
wpływu, i zakłada, że wszystkie wydarzenia i tak potoczą się swoim torem.
Możemy
stwierdzić z politowaniem: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co
czynią" [ 2 ],
choć trudno całkowicie zaprzeczyć prawdziwości powyższych stwierdzeń i temu, że historia to spis faktów, z których większość nie powinna była
się
wydarzyć, lecz są to jednak prawdy połowiczne. Na wiele sytuacji i zdarzeń
istotnie nie mamy wpływu, ale w naszym otoczeniu możemy bez większych
przeszkód
kształtować bieg zdarzeń i w tym przypadku, jeżeli ktoś pozbawia nas
wpływu
na bieg rzeczy, to odbywa się to, z reguły, za naszą zgodą lub
pozbawiającym
jesteśmy my sami. Fakt, że nie mamy wpływu ani na światową politykę,
ani
na gospodarkę z niczego nas nie zwalnia i nie upoważnia do
przysłowiowego
„siedzenia z założonymi rękami". Niestety bierna postawa szerzy się w zawrotnym i zatrważającym tempie. Jest to pewnie wynik braku poczucia
sensu w otaczającym nas świecie i braku nadziei na polepszenie sytuacji
spowodowany
trudnymi warunkami życia, lecz nie należy oczekiwać, że świat zmieni
się,
gdy większość przyjmie wygodną postawę oczekiwania na ulepszenia.
Niemniej
jednak bierna postawa świadczy nie tylko wygodnictwie, ale i o
tchórzostwie,
ponieważ trudno określić wielkość swojego wpływu na rzeczywistość, co
nie zmienia faktu, że jednak on jest, ale, co najważniejsze, trzeba
wielkiej
odwagi, by wziąć odpowiedzialność za losy świata, a tego ludzie się
boją.
Pamiętać bowiem trzeba, że jednostki nie uczynią świata lepszym i przyjaźniejszym.
Do tego niezbędna jest realizacja pozytywistycznego hasła pracy
organicznej,
przede wszystkim działania na rzecz innych ludzi. To właśnie one, a nie
bierność, wpłyną na kształt naszej rzeczywistości. I nie chodzi o mesjanistyczne podejście do problemu, ale o najzwyklejszą pomoc innym,
chociażby w najmniejszej skali, udzieloną nawet niewielu, ponieważ to ona
ukształtuje
nasze człowieczeństwo i sprawi, że w najbliższym nam obrębie świat
stanie
się lepszy. Odpowiedzialność za rodzinę, przyjaciół, pomoc im i obcym,
którzy
się o pomoc zwrócą — to jest właśnie odpowiedzialność za świat,
zważywszy
na to, że gdyby jeden pomagał drugiemu wiele zła mogłoby zostać
naprawione i wiele zła nie miałoby miejsca. Wszak głównym mottem naszego
postępowania
powinno być przykazanie miłości „(..) miłuj swego bliźniego, jak siebie
samego" [ 3 ]
lub nawet jego socyniańskie [ 4 ]
rozwinięcie zawarte w stwierdzeniu, że "nie wystarczy kochać bliźniego
tak, jak siebie samego, ale należy go kochać znacznie więcej (..)"
[ 5 ]. A miłość powinna być okazywana przez działanie i czynienie dobra, wszak
dobro i pomoc innym są desygnatami miłości. Sposoby realizacji są różne i zbyt oczywiste, by je wymieniać. Należy jednak zaznaczyć, że nie
wszyscy mogą
być odpowiedzialni za innych, gdyż nie są jeszcze odpowiedzialni za
siebie.
Nasuwa się pytanie po przeczytaniu tych kilkunastu zdań, czy aby moje
podejście nie jest zbyt idealistyczne. Z przykrością muszę stwierdzić,
że
rzeczywistość nieustannie koryguje moje wyobrażenia. Ważne jest jednak
dla
mnie to, że spoglądam w lustro i myślę o wszystkim, co zrobiłem, a potem
zadaję sobie pytanie, czy mogę jeszcze na siebie patrzeć. I odpowiadam:
Na
razie mogę.
Przypisy: [ 1 ] O
sprawie traktują Talmud: Seder IV, Nezikin: Tractate Sanhedrin (Sanh.
11 P B), Tractate Awodah Zarah (A. z. P B) i inne, 1999 [ 4 ] Faust Socyn (5 grudnia 1539 — 3 marca
1604), włoski teolog, którego antytrynitarskie poglądy doprowadziły do
powstania ruchu religijnego socynian i wpłynęły na rozwój doktryny
unitarianizmu. Głównym punktem nauki Socyna było osiągnięcie zbawienia i wiecznego życia poprzez studiowanie natchnionej bożą mądrością
Biblii. Socyn postrzegał Jezusa jako prawdziwego człowieka, który był
bez grzechu i poprzez cierpienie nauczał ludzi, jak znosić cierpienie [ 5 ] F. Socyn, Odpowiedź w imieniu rakowian na książkę Jakuba Paleologa
zatytułowaną: Obrona prawdziwego poglądu o urzędzie państwowym etc. (Ad
Iacobi Palaeologi librum, cui titulus est, Defensio verae sententiae de
Magistratu politico etc., pro Racoviensibus responsio) w: S.
Przypkowski, Prawa urzędu chrześcijańskiego i osób prywatnych w sprawach wojny i pokoju. w: Z. Ogonowski, Myśl ariańska w Polsce XVII
wieku. Antologia tekstów, 1991 « Humanizm (Publikacja: 13-08-2002 Ostatnia zmiana: 28-06-2006)
Dawid Ropuszyński Publikował m.in. w: Dziś, Fakty i Mity, Forum Klubowe. Brał udział w Światowym Kongresie Humanistycznym w Noordwijkerhout i w Światowej Konferencji Int'l Humanist and Ethical Youth Organisation w Utrechcie. Działacz społeczny, członek Polskiego Stowarzyszenia Wolnomyślicieli. Nauczyciel języka angielskiego. Liczba tekstów na portalu: 21 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Napoleon a Kościół | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1808 |
|