|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Nowy Testament » NT - spojrzenie krytyczne
Obce wątki w NT [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
" W ciągu pięciu wieków, które upłynęły między powrotem z Niewoli a erą chrześcijańską, chrystianizm wypracowywał
się w świecie żydowskim przez zmięszanie doktryn
mojżeszowych, perskich i greckich"
religioznawca S. Reinach
" Dusza ciała, które nazywamy Kościołem, pochodzi z nieba —
ale jego krew wzięła się od Greków, a język wywodzi się z Rzymu"
jezuita Rahner Wszystkie poniżej opisane podobieństwa chrześcijaństwa do innych religii
pisarze wczesnochrześcijańscy — Justyn i Tertulian — tłumaczyli knowaniami
diabelskimi. Tym niemniej zauważali je, w przeciwieństwie do wielu
dzisiejszych chrześcijan. Św. Justyn pisał już w II w.: "Gdy ponadto twierdzimy, iż słowo, pierwszy twór Boga, zostało poczęte bez
udziału mężczyzny i że jest nim Jezus Chrystus, nasz nauczyciel, który umarł na krzyżu,
zmartwychwstał i wstąpił do nieba, to nie mówimy niczego, co mogłoby razić, jeśli porównacie
to z losami synów Zeusa… Gdy zaś stwierdzamy, iż urodził się dzięki całkiem odmiennemu
poczęciu, jako słowo Boże i z Boga, wówczas ujawnia się coś, co jest wspólne dla nas i dla was, którzy nazywacie Hermesa głosicielem słowa Bożego. Ale jeśliby kogoś raziło
to, że został on ukrzyżowany, niech wie, iż Chrystus podobny jest w tym do wymienionych
wcześniej synów Zeusa [byli nimi: Hermes, Asklepios, Dionizos i Herakles — przyp.
aut.], którzy też cierpieli; o nich bowiem mówi się, że nie umierali jednakową śmiercią,
lecz rozmaicie, Chrystus nie jest tedy gorszy, skoro spotkała go śmierć jemu tylko właściwa...
Jeśli następnie stwierdzimy, iż porodziła go dziewica, to będziecie musieli przyznać, że
Chrystus jest w tym podobny do Perseusza. Jeśli wreszcie powiemy, iż uzdrawiał on paralityków,
ludzi cierpiących na podagrę i od urodzenia chorowitych, a ponadto wskrzeszał umarłych,
to będziecie mogli odnaleźć podobieństwo do rzeczy opowiadanych o Asklepiosie (...) Ale żądamy,
by przyjęto naszą naukę nie tylko dlatego, że głosimy to samo (!), co oni
(poganie), lecz dlatego, że mówimy prawdę".
(1. Apologia, 20-23). Bardzo wiele podobieństw wylicza również
Orygenes w swojej książce Przeciwko Celsusowi. I tak np. opowiadając o historii cudownie zrodzonego Platona, które to narodziny nasuwają skojarzenia z Jezusem, Orygenes wysuwa argumenty, które w istocie obracają się przeciwko
chrześcijaństwu, pisze: "Jest to bajka, wymyślona prawdopodobnie po to, żeby człowiekowi,
którego uważano za wspanialszego od innych ludzi pod względem mądrości i wiedzy, przypisać
boskie pochodzenie, bo w mniemaniu Greków tylko takie pochodzenie przystoi
ludziom posiadającym nadludzkie zdolności". (1, 37). Czyż nie
możemy tego samego argumentu powtórzyć przeciwko chrześcijanom? Opowiada
ponadto Orygenes o przykładach zmartwychwstań z dziejów pogańskich, aby
przekonać do chrześcijańskiej idei Greków (2, 16), mówi o herosach zstępujących
po śmierci do Hadesu (2, 56).
"Dawniejsi Ojcowie Kościoła byli tak zdumieni podobieństwem obrzędów i mitów pogańskich do rytuału i mitologii chrystianizmu, że posądzili pogan o kradzież,
którą popełnili chrześcijanie. Tak czy inaczej, owa kradzież nie mogła się odbyć w sposób naturalny, skoro misteria pogańskie celebrowano przed pojawieniem się chrystianizmu.
Twierdzono więc — niewykluczone, że w najlepszej wierze — iż szatan i jego pomocnicy, złe demony,
już w epoce przedchrześcijańskiej zdradzili poganom wszystkie tajemnice chrześcijan. Filozofia,
nauka o słowie, sakramenty — wszystko to jakoby wykradziono chrześcijanom z e S t a r e g o
T e s t a m e n t u, świętej księgi Żydów! Klemens Aleksandryjski doszedł nawet do wniosku,
że Milcjades odniósł zwycięstwo w bitwie pod Maratonem (490 rok p.n.e.) dzięki chrześcijańskiej
strategii, a mianowicie dzięki kunsztowi dowódczemu Mojżesza. Już u Justyna czytamy takie oto
doniosłe słowa: „Zatem nie my nauczamy tego, co wszyscy inni, lecz właśnie tamci powtarzają
tylko po nas", którymi stwierdza on zresztą coś, czemu zaprzecza, chociaż odwraca zależność.
(...) O to, by posądzenie nie okazało się chybione, Ojcowie Kościoła postarali się w ten sposób,
że uznali Mojżesza — który nie napisał żadnej części Starego Testamentu — za postać dawniejszą
niż wszelkie świątynie i wszyscy bogowie, niż wszelkie dzieła pisane i litery, i nie zawahali
się w odniesieniu do niektórych części Biblii ogłosić, iż powstały one tysiące lat później.
Ojciec Kościoła Teofil wykazał się w toku tych zabiegów tak nikłą wrodzoną inteligencją, że
zaprzeczono, iżby on miał być autorem dzieła, które — co zostało przekonująco zaświadczone — naprawdę napisał, bo po prostu nie chciano uwierzyć, że jeden z biskupów Antiochii był
takim głupim człowiekiem. (...) To zafałszowanie historii — ta „kradzież popełniona przez
Hellenów" — było w chrześcijaństwie przez wiele wieków propagowane z powodzeniem, ale gdy
straciło wiarygodność i okazało się już niepotrzebne, spokojnie zeń zrezygnowano. Pierwszym,
który przyznał niezależność myśli filozofów greckich od nauk żydowskich proroków, był, jak
się zdaje, Augustyn. (...) Tak oto koncesje i negacje pojawiały się obok siebie. Poganie
chrzczą też, ale zwyczajną wodą. U pogan też występuje ofiara, lecz skuteczna jest tylko
ofiara chrześcijańska. Również poganie posiadają szacowne pisma, ale pisma chrześcijańskie
są starsze i zaiste natchnione. Poganie też wskazują na cuda, lecz dokonał ich szatan.
Również poganie czczą boskich synów, ale chrześcijanie modlą się do Syna Bożego, który jest
jedynym istotnym. Chrystus, według określenia Schellinga, „kulminacja i kres świata dawnych
bogów", staje się prawdziwym Prometeuszem, prawdziwym Orfeuszem, prawdziwym Attisem,
prawdziwym Dionizosem, prawdziwym Heliosem, prawdziwą winną latoroślą, prawdziwą rybą,
prawdziwym światłem".
Nie może nas przeto dziwić, że Celsus (II w.) mówi o głoszonej przez
chrześcijan nauce o zmartwychwstaniu umarłych, sądzie bożym, nagrodzie sprawiedliwych i o ogniu czekającym niesprawiedliwych, jako o nauce "przestarzałej" i stwierdza, że "chrześcijanie nie uczą tu o niczym nowym"
(zob. Contra Celsum 2,5)
Przejdźmy jednak do rzeczy...
1 2 Dalej..
« NT - spojrzenie krytyczne (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 16-08-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 203 |
|