|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Wirtualne "perełki"
Astromarii rozważania spiskowe [4] Autor tekstu: Andrzej Gregosiewicz
PRZEKAZY KASJOPEAN
(...) Wzrusza mnie troska Iluminata o ludzkość: rzekomo kończąca się ropa,
przeludnienie, zmiany klimatyczne i inne plagi.
Ale przecież są oni, Iluminaci, i oni
nas uratują.
Jak?
Drastycznie redukując ilość mieszkańców Ziemi: trując nas pozbawioną wartości
odżywczych, napromieniowaną i zmodyfikowaną genetycznie żywnością, fluorem
dodawanym do wody, aspartamem, opryskami chemicznymi (chemtrails),
AIDS, „racjonalistyczną" (czytaj: chemiczną) medycyną, zakazem używania ziół i witamin, bronią genetyczną i innymi, błogosławionymi wynalazkami nowoczesnej
nauki.
Jedno w tym wszystkim jest prawdą: rzeczywiście takie są zamiary okupantów
naszej planety i rzeczywiście wymienieni tu z nazwiska prezydenci USA
współpracują z tymi istotami robiąc to wszystko, co tu zostało opowiedziane. A ludzie, dokładnie tak samo jak owce, nie chcą w to uwierzyć, więc jeśli będą
dalej żyć w nieświadomości i bierności, skończą jak zwierzęta: w rzeźni.
Przewrotność polega na tym, że chcą nas ukarać za to, że jesteśmy takim
„nieudanym" dziełem boga. Problem w tym, że tym „bogiem", a raczej demiurgiem,
który doprowadził ludzkość do tego upadku są oni sami. I to oni zasługują na
surową karę. I nie wątpię, że w końcu zostanie im ona wymierzona.
Cały ten wywiad brzmi jak ponura fantazja z filmu sf. Ale np. przekazy
Kasjopean, niestety, ją potwierdzają.
KORESPONDENCJA
LIST OTWARTY DO SZEFA MON W SPRAWIE CHEMTRAILS
Petycja w sprawie chemtrails na polskim niebie — bardzo proszę podpisywać!
Treść petycji:
Wrocław 30 stycznia 2011 roku
List otwarty do
Ministra Obrony Narodowej RP
w sprawie trwałych smug, pozostawianych przez samoloty, latające w polskiej
przestrzeni powietrznej.
Szanowny Panie Ministrze!
Od kilku lat, na naszym niebie obserwujemy, na terenie całej Polski, powstawanie
swoistych „sztucznych chmur". Pojawiają się one w wyniku tego, że wiele
samolotów zostawia za sobą smugi, które stopniowo się rozszerzają i rozrzedzają,
tworząc na niebie, przez wiele godzin, intensywną zawiesinę, w dużym stopniu
zasłaniającą słońce. Czasami, całe obszary nad naszymi miastami, pokryte są tego
typu „sztucznymi chmurami". Skala tego zjawiska jest tak duża, że w zasadzie
wielu ludzi uważa, że bez ich wiedzy i jakiegokolwiek umocowania prawnego,
dochodzi do modyfikowania pogody. Jak bowiem ocenić działania, zaburzające
wygląd naszego nieba, ukształtowany tysiące lat temu? Zjawisko to ma miejsce
również w wielu innych krajach świata.
My, polscy obywatele, zwracamy się do Pana, jako osoby reprezentującej
konstytucyjny organ władzy Rzeczpospolitej Polskiej, w którego gestii jest
ostateczna odpowiedzialność za ruch powietrzny w naszym kraju, o udzielenie nam
odpowiedzi na następujące, zasadnicze dla nas pytania:
— Co jest powodem zostawiania, przez dużą część latających w naszej przestrzeni
powietrznej samolotów śladów, które na wiele godzin zmieniają obraz nieboskłonu? — Czy tych oblotów dokonują polskie, czy zagraniczne samoloty? — Czy powodem powstawania tych trwałych smug jest jakiś rodzaj paliwa? Jeżeli
tak, to jaki jest jego skład i jakie atesty dopuszczają jego używanie? — Czy prowadzono badania, na temat wpływu tego rodzaju oparów, utrzymujących się w powietrzu, na stan środowiska naturalnego i zdrowia ludzi? — Czy może Pan podać podstawę prawną, do tak dalekiej ingerencji w środowisko
naturalne w naszym kraju?
Jeżeli te ślady i „sztuczne chmury" nie są wynikiem stosowania jakiegoś rodzaju
paliwa, to w takim razie czy nie są one efektem spryskiwania naszego nieba
jakimś rodzajem środków chemicznych? Jeśli tak, to co to są za środki i czemu ma
służyć ta gigantyczna akcja i jaka miałaby być podstawa prawna tego typu
działania?
Szanowny Panie Ministrze!
Bez względu na to, co jest powodem powstawania, w przestrzeni powietrznej
Rzeczpospolitej Polskiej, tego typu „sztucznej zawiesiny", niniejszym domagamy
się natychmiastowego przerwania tej sprzecznej, według nas, z prawem praktyki.
Jednocześnie domagamy się całkowitego ujawnienia prawdy w tej sprawie i zapowiadamy ewentualne podjęcie kroków prawnych, związanych z pociągnięciem do
odpowiedzialności osób, winnych tego skandalicznego procederu.
ZAKOŃCZENIE
Być może trudno w to uwierzyć, ale oryginał powyższego listu do ministra obrony
znalazł się w moich rękach. Przysłał go w niewiadomym celu jeden z forumowiczów.
Poinformował mnie przy tym, że znalazł go w kancelarii Centrum Homeopatii. Obok
leżała kilogramowa torebka cukru buraczanego, która, o dziwo, lekko drżała
wstrząsając drobinami cukru, co powodowało cichutki, lecz melodyjny szum
informacyjny. Jak potem mówiono, po dokładnym wsłuchaniu się w ledwo słyszalne
dźwięki, można było wyłowić słowa:
"Co się odwlecze, to nie uciecze
Ja cię wyleczę, ja cię wyleczę
Tylko rozcieńczę, tylko potrząsnę I popyt w Centrum wzrośnie na wiosnę
Sprzedamy cukier przeciw malarii
Ej, będzie pociecha w kancelarii
PRZYPIS KOŃCOWY
Historia o nabywaniu zdolności muzycznych przez cukier jest nieprawdziwa, gdyż -
ostatnio przeprowadzona — podwójnie ślepa, randomizowana próba wykazała
niezbicie, że cukier buraczany nie śpiewa.
Ale leczy — podkreśla jeden magister (prawa!). I błyskotliwie wzmacnia przekaz:
potwierdzono to przecież (z pominięciem
standardowej procedury — przyp. A.G.) w Urzędzie Rejestracji Produktów
Leczniczych, Wyrobów Medycznych i
Produktów Biobójczych.
Jak rozumiem, priorytetem dla niektórych prawników jest groteskowe prawo, a nie
życie polskiego pacjenta. Dlatego przyznaję, że gdy jakiś felietonista-prawnik
udowadnia w swoim tekście (pisanym knajackim językiem), że dzięki rejestracji
cukier staje się lekiem nie gorszym od penicyliny, przychodzą mi na myśl
produkty biobójcze, zarejestrowane zgodnie z procedurą, które nie udają, że są
czymś innym, niż w rzeczywistości.
1 2 3 4
« Wirtualne "perełki" (Publikacja: 18-07-2011 )
Andrzej GregosiewiczProfesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów. Liczba tekstów na portalu: 26 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2039 |
|