Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.010.488 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nic, co dałoby się powiedzieć o Bogu i boskiej opatrzności, o stworzeniu świata i sensie ludzkiego życia, o celowym porządku rzeczy i ostatecznym przeznaczeniu wszechświata nie jest ani falsyfikowalne, ani wyposażone w moc prognostyczną.
 Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)

Czym jest, a czym nie jest wolnomularstwo? [1]
Autor tekstu:

Wolnomularstwo, masoneria. Dwa wyrazy, które ciekawią, budzą nie tylko zainteresowanie, ale też agresję ze strony przedstawicieli środowisk zachowawczych. Naturalną koleją rzeczy będzie więc rozstrzygnięcie wątpliwości, wyjaśnienie spraw wymagających wytłumaczenia — po prostu przedstawienie owego zagadkowego ruchu.

Najbliższa prawdy jest definicja encyklopedyczna opracowana przez prof. Ludwika Hassa, najwybitniejszego polskiego znawcy tematyki wolnomularskiej: "Wolnomularstwo, masoneria, też „sztuka królewska" — ponadnarodowy ruch etyczny, mający własne struktury organizacyjne, którego zespół zasad i postaw jest przedstawiany za pośrednictwem symboli, rytuałów (liturgii) i katechizmów". Pomijając nadmierne „zagęszczenie" retoryki religijnej, w zasadzie istota sprawy oddana jest tu prawidłowo.

Geneza ruchu

Jaka jest geneza wolnomularstwa? Wydaje się, że najbardziej zbliżone do prawdy będzie poszukiwanie korzeni tego ruchu w zrzeszeniach budowniczych katedr, funkcjonujących jeszcze w średniowieczu. Dość spojrzeć na wyniosłe, smukłe gmachy gotyckich świątyń by zrozumieć, że postawienie takich budowli wymagało szczególnych umiejętności — sztuki daleko odbiegającej od wiedzy potrzebnej twórcom kamieniczek czy nawet pałaców. Budowniczowie katedr byli elitą cechu murarzy, tworzyli zamknięte środowisko rządzące się własnymi prawami i pielęgnujące swoje tajemnice. Jak w każdym zawodzie i cechu, dzielili się na uczniów, czeladników i mistrzów, ale na szczeblu mistrza była to wiedza wręcz tajemna, przekazywana tylko adeptom zawodu z bezwzględnym zakazem dzielenia się nią z osobami postronnymi. Takie tajemnice ma każdy zawód, każda specjalność, lecz efekty wiedzy i doświadczenia budowniczych katedr podziwiać można do dziś; tu nic nie było przypadkowe.

Budowniczowie ci spotykali się w budyneczkach stojących na terenie „inwestycji" — tak, by nikt postronny im nie przeszkadzał, ale i nie mógł podsłuchać treści narad; owe pomieszczenia nazywano lożami.

W miarę upływu czasu i zmiany w stylach architektonicznych, zawód budowniczego katedr zaczął zanikać, lecz pozostała tradycja. W XVII wieku stopniowo zawód budowniczego praktycznego nabrał cech symbolicznych, filozoficznych, a w połączeniu z ideałami tzw. różokrzyżowców w coraz większym stopniu zaczął uwzględniać pierwiastek duchowy, a nawet alchemię. Kiedy w następnym stuleciu do głosu doszły ideały Oświecenia i klasycyzm, ze wzmożoną siłą odrodziło się zainteresowanie starożytnością. Powstały doskonałe warunki wyłonienia nowej struktury intelektualnej, która jak się okazało, idealnie wpisała się w realia owej epoki.

Dzieje i znaczenie wolnomularstwa

Jako datę początkową dziejów wolnomularstwa przyjmuje się dzień 24 czerwca 1717 roku, gdy w londyńskiej gospodzie „Pod Gęsią i Rusztem" cztery angielskie loże utworzyły Wielką Lożę Londynu. W pięć lat później szkocki pastor James Anderson ułożył zbiór zasad obowiązujących członków nowego ruchu. Owa Konstytucja Wolnych Mularzy, zawierająca sześć głównych zasad ruchu masońskiego („Old Charges") do dziś jest podstawowym dokumentem wolnomularstwa światowego niezależnie od obediencji, czyli kierunku, w niektórych przypadkach — o czym wspomnimy — uzupełnionym. Już wtedy pojawił się kolejny element tradycji: legenda o Hiramie Abifie, naczelnym budowniczym świątyni Salomona, który został pozbawiony życia przez trzech niecierpliwych uczniów, bezskutecznie próbujących wymusić na zwierzchniku wyjawienie tajemnic i haseł mistrzowskich. Narzędzia zbrodni: węgielnica, cyrkiel budowlany i młot stały się jednym z głównych symboli wolnomularskich, zaś posadzona na grobie Hirama akacja — symbolicznym drzewem masonerii. Osią ideologii wolnomularzy regularnych, czyli takich, którzy starannie i dosłownie przestrzegają postanowień Konstytucji Andersona - jest wiara w Wielkiego Budowniczego (Budownika) Wszechświata. Pod tym pojęciem umownie rozumiany jest Stwórca, niezależnie od tego czy nazywany jest Bogiem, Allachem, Buddą itd. Wszystkie religie są równe, wyznają tego samego ducha sprawczego. Jednak dla upamiętnienia osoby i stanu J. Andersona, w lożach regularnych podczas prac na tzw. ołtarzu leży Biblia otwarta na Ewangelii św. Jana. Ten akcent jest jednym z głównych punktów sporu wolnomularstwa z przedstawicielami wielkich religii światowych, dla których równość wyznań jest nie do przyjęcia — dla nich tylko ich wiara zawsze jest jedynie prawdziwa. Do spraw tych jeszcze wrócimy. Głównym zadaniem ruchu jest doskonalenie człowieka, łagodzenie konfliktów, poznawanie samego siebie, nauka rozumienia innych. Każdy umysł ludzki jest jakby nieobrobionym kamieniem, który powinien być ukształtowany drogą pracy nad sobą, samodoskonalenia, poznawania innych ludzi i wpływania na nich. Wolnomularstwo wręcz przesiąknięte jest symboliką przedmiotu, słowa i gestu, która osobom postronnym wydawać się może osobliwa i archaiczna, lecz po głębszym poznaniu nabiera specyficznego sensu. Na razie spójrzmy pokrótce na dzieje wolnomularstwa.

Jak wspomniano, Wielka Loża Anglii powstała w 1717 roku. Wkrótce podobne organizacje utworzono w Paryżu, Madrycie, Florencji, Hamburgu i w Ameryce, w Filadelfii, a potem także w Rosji i Austrii. Uniwersalizm tego ruchu, doskonale wpisujący się w modne wówczas idee Oświecenia sprawił, że wolnomularstwo szybko objęło ogół wykształconych kręgów społecznych ówczesnej Europy. Mimo religijnych akcentów (wymagana wiara w Wielkiego Budownika Świata) masoneria zawierała w sobie akcenty głęboko humanistyczne, podkreślające potęgę ludzkiego rozumu i wiarę w jego samodoskonalenie. Były to wielkie czasy krzewienia się idei braterstwa wszystkich ludzi, powszechnej zgody i równości, przede wszystkim zaś wolności — zarówno osobistej jak politycznej — tak bardzo poniewieranej w społeczeństwie feudalnym. Kolejne loże w różnych odmianach, rosły jak grzyby po deszczu, niepokojąc szczególnie władców i biskupów. Na ich oczach bowiem rozpadał się dotychczasowy porządek oparty na „ustalonym raz na zawsze" niezmiennym systemie wzajemnej podległości. Człowiekiem rozumującym samodzielnie, indywidualnie szukającym prawdy opartej na doświadczeniach własnego umysłu, nie można już było rządzić samymi tylko nakazami i zakazami. Trzeba było wyjaśniać, tłumaczyć — a to już często wykraczało poza intelektualne możliwości ludzi opierających swoją władzę na dogmatach. Nagle pojawiła się nowa siła, która niewiele się przejmowała słowem dotychczasowych autorytetów, przeciwnie — dążyła do maksymalnej samodzielności i niezależności myśli. Były to kręgi, których nie dało się przeniknąć ani rozsadzić od wewnątrz.

Nic więc dziwnego, że wolnomularstwo niemal od razu stało się obiektem ataku hierarchii kościelnej. Już w 1738 roku papież Klemens XII w bulli „In eminenti" potępił „sektę masońską", nakładając klątwę na członków i sympatyków tego ruchu. Powtórzył tę opinię w 1884 roku papież Leon XIII („Humanum genus"), potem jeszcze wielokrotnie Kościół wypowiadał się zdecydowanie wrogo wobec ruchu wolnomularskiego i dopiero po Soborze Watykańskim II złagodzono sankcje wobec masonów. Do dziś w opinii Kościoła rzymskokatolickiego wolnomularz jest w stanie grzechu ciężkiego i nie ma prawa przyjmować sakramentów. Znacznie gorsze od formalnych sankcji były oszczerstwa i pospolite kłamstwa jakie na temat wolnomularstwa propagowano (i często rozgłasza się do dziś) z ambon; tu w zasadzie wszelkie chwyty są dozwolone. Najbardziej rozpowszechniona jest opinia o szatańskim i żydowskim pochodzeniu całej organizacji, której głównym celem jest zniszczenie Kościoła świętego. Jednym z głównych kamieni obrazy jest uznawanie przez masonów wszystkich religii jako równoważnych i odrzucanie dogmatów. Obowiązująca w wolnomularstwie samodzielność myślenia sprawia, że przeciwko masonerii są nie tylko duchowni wszystkich wielkich religii światowych, ale też wszelkie ideologie totalitarne, przede wszystkim faszyzm i komunizm. Zawsze więc przynależność do wolnomularstwa wymagała dużej odwagi cywilnej, siły woli i przekonania o słuszności swych poglądów.

Ideologia wolnomularska leżała u podstaw formowania się ustroju Stanów Zjednoczonych (czołowym wolnomularzem w nowym kraju był pierwszy prezydent, George Washington), idei nowego państwa francuskiego po rewolucji z 1789 roku, wreszcie ogromną rolę odegrała w kształtowaniu Konstytucji 3 maja w Polsce. Wolnomularze należeli do grona czołowych twórców społeczeństwa obywatelskiego, opartego na świeckich założeniach, na prawach stanowionych przez mieszkańców państwa, a nie przez rządzących z własnego nadania. Przez pewien czas nawet nie wypadało być poza lożą, jeżeli zależało nam na opinii osoby światłej i podążającej z duchem postępu.

Wolnomularstwo odegrało znaczącą rolę w budowaniu Europy po-napoleońskiej, która mimo postanowień Kongresu Wiedeńskiego (1815) już nie dała się wtłoczyć w ramy porządków sprzed Rewolucji Francuskiej. Potem pojawiły się czynniki społeczne i gospodarcze, które ożywiły kręgi antyfeudalne i doprowadziły do kolejnej fali buntu w latach 1830 i 1848. Niemałą rolę odegrali w nich karbonariusze, działający w oparciu o ideologię wolnomularską. W sumie jednak łączenie masonerii z rewolucjami nie jest właściwe, bracia w fartuszkach bywali wśród ofiar obydwu stron danego konfliktu. Wykładnią zaś oceny będą tu idee przyświecające danemu ruchowi.

W 1877 roku we Francji działający tam wolnomularze wyłonili nowy, liberalny kierunek masonerii. Jego zwolennicy odrzucili dogmat o Wielkim Budowniku Wszechświata wychodząc z założenia, że uzależnianie przynależności do masonerii od wiary w siłę nadprzyrodzoną jest formą zniewolenia człowieka. Odrzucono też wiarę we wszelkie dogmaty jako ograniczającą myśl ludzką. W wolnomularstwie liberalnym nikt nikogo nie pyta o wyznanie, ceremoniał jest nieco uproszczony, ale wymagania wobec braci (sióstr) takie same jak w masonerii regularnej. Bardziej stanowczo też stawiana jest tu sprawa swobody myśli, konieczności oddzielenia Kościoła od państwa. Obowiązuje tam Konstytucja Andersona, wszakże z dodanym protokołem wyjaśniającym odmienność stosunku do osoby Wielkiego Budownika Świata. Wolnomularstwo liberalne z czasem przejęło inicjatywę polityczną we Francji, doprowadziło do oddzielenia tam Kościoła od państwa i laicyzacji szkolnictwa. Później wolnomularze wywarli duży wpływ na postanowienia konferencji pokojowej w Wersalu w 1919 roku i na tworzenie Ligi Narodów.

Tendencje totalitarne narastające w Europie po I wojnie światowej, stopniowo doprowadziły do delegalizacji lóż wolnomularskich w niektórych państwach, m.in. na Węgrzech, we Włoszech, Niemczech, Portugalii, Turcji, Rumunii, Austrii, Czechosłowacji, Jugosławii, Finlandii i Bułgarii. Po wojnie większość z nich się odrodziła, choć w nowych realiach politycznych; w krajach podległych Związkowi Radzieckiemu masoneria w dalszym ciągu była nielegalna. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku nastąpił tam burzliwy rozwój wolnomularstwa, choć już w znacznie gorszych realiach ekonomicznych.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Gdzie szukać masona?
Co to jest masoneria?

 Zobacz komentarze (15)..   


« Wolnomularstwo (masoneria)   (Publikacja: 21-02-2003 Ostatnia zmiana: 03-08-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Tadeusz Kracki
Doktor historii, zajmuje się badaniami regionalnymi, publicystyką, recenzjami.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mamy następcę Ludwika Hassa?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2292 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365