STOWARZYSZENIE » Biuletyny
Biuletyn Neutrum, Nr 4 (8), Grudzień 1993 [1]
Spis treści:
Wybraliśmy… i co dalej?
Życie jest pełne niespodzianek
Wspomnienia z kampanii
Wyniki ankiety O konkordacie powiedzieli
„Neutrum" w sprawie konkordatu
Europejski Kongres Humanistyczny w Berlinie
Antyklerykalizm w odwrocie?
Oświadczenie
Drobiazgi
To jest część nauki o człowieku...
*
WYBRALIŚMY… I CO DALEJ?
Najpierw była powyborcza euforia: że w Sejmie i Senacie
zwolennicy neutralności światopoglądowej państwa uzyskali miażdżącą
przewagę, że prawie wszyscy kandydaci wymienieni w naszym poprzednim
biuletynie zostali posłami, że mamy wreszcie w Sejmie członka „Neutrum":
Krzysztofa Dołowego z Frakcji Społeczno-Liberalnej UD, że partie narodowo
chrześcijańskie poniosły klęskę.
Szybko jednak niektórzy przedstawiciele nowej większości parlamentarnej ściągnęli
nas z obłoków na ziemię. Nie wierząc własnym oczom przeczytaliśmy na przykład
niedługo po wyborach, że posłowie z SLD, którzy będąc w opozycji podobno
zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego zapis o wartościach chrześcijańskich w ustawie o RTV, teraz oznajmiają, iż nie będą zabiegali o jego usunięcie,
gdyż jest to „wyłącznie symbol, a w praktyce martwy zapis. Nie ma potrzeby
angażować się z tego powodu w konflikt z biskupami". [ 1 ]
Podobnie Unia Pracy, której przedstawiciel Aleksander Małachowski stwierdził,
że odrzucenie tego zapisu byłoby tylko czczą demonstracją. Autorzy tych
wypowiedzi przyznali więc publicznie z całym spokojem, że dobre stosunki z biskupami są dla nich ważniejsze niż zgodność ustaw z podstawowymi prawami
człowieka.
Niechętna była także atmosfera w Sejmie wokół zgłoszonego przez
Parlamentarną Grupę Kobiet projektu zmian w ustawie antyaborcyjnej, który na
szczęście wpłynął już do laski marszałkowskiej. Jest za to wyraźna
presja w sprawie ratyfikacji konkordatu.
Wprawdzie ucieszyła nas niedawna wiadomość o wniosku 89 posłów SLD do
Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności zapisu o wartościach
chrześcijańskich z konstytucją, ale ogólna sytuacja wymaga wzmożonych działań. W tym numerze znajdziecie Państwo stanowisko „Neutrum" w sprawie
konkordatu, które przesłaliśmy do prezydiów Sejmu i Senatu oraz do tych posłów,
którzy odpowiedzieli na naszą przedwyborczą ankietę. Zamieściliśmy także
tekst wspólnego oświadczenia z poparciem dla Parlamentarnej Grupy Kobiet,
podpisanego przez kilka stowarzyszeń, w tym „Neutrum".
W sprawie stopnia z religii na świadectwie są już indywidualne skargi rodziców
do Trybunału w Strasburgu. Niezależnie od tego wystąpimy do Ministerstwa
Edukacji Narodowej.
O tym wszystkim będziemy mogli porozmawiać na nieformalnym noworocznym
spotkaniu członków oddziału warszawskiego, które chcielibyśmy zorganizować
na początku stycznia. O miejscu i terminie spotkania powiadomimy oddzielnie.
Tymczasem życzymy Państwu spokojnych Świąt, w nadchodzącym zaś roku
optymizmu, wytrwałości i pogody ducha.
Zarząd Oddziału Warszawskiego
*
ŻYCIE JEST PEŁNE NIESPODZIANEK
W audycji redakcji katolickiej „Radio dla Ciebie"
transmitowano 14 października dyskusję na temat wolności religijnej. Wzięli w niej udział między innymi Marek Nowicki z Komitetu Helsińskiego i ks. Adam
Żak, rektor seminarium jezuickiego w Krakowie, członek delegacji Stolicy
Apostolskiej w procesie KBWE. Radiosłuchacze mogli zadawać dyskutantom pytania
na żywo.
Zapytaliśmy więc księdza Żaka, czy podziela opinię, że zapis o przestrzeganiu wartości chrześcijańskich w ustawie o radiu i telewizji
narusza prawa człowieka, i czy poparłby starania „Neutrum" o usunięcie
tego zapisu, w razie konieczności nawet przed Trybunałem w Strasburgu.
Odpowiedź brzmiała, że ustawodawcy istotnie użyli kontrowersyjnych sformułowań i że ksiądz rektor byłby skłonny poprzeć nasze wystąpienie w tej sprawie,
oczywiście nie w formie podpisywania jakichś petycji, ale pomagając w wytworzeniu pozytywnej atmosfery wokół tej inicjatywy.
Ciekawe, co w tej samej sprawie orzeknie Trybunał Konstytucyjny?
*
WSPOMNIENIA Z KAMPANII
Największa praca, jaką wykonaliśmy w okresie
przedwyborczym, była związana z ankietą sześciu stowarzyszeń zawierająca
pytania o stanowisko kandydatów w sprawach dotyczących neutralności światopoglądowej
państwa, prawa kobiet do decydowania o macierzyństwie i prawa obywateli do
referendum. Podsumowanie wyników ankiety znajdziecie Państwo w tym numerze.
Odpowiedzi nie nadesłał ani jeden kandydat z PSL, nie znaczy to jednak, że żaden
nie chciał odpowiedzieć, tylko że tak za wszystkich zdecydowała centrala z przyczyn, których łatwo się dziś domyślić. Sztaby wyborcze pozostałych
partii udostępniły nam, zgodnie z prośbą, adresy jednostek wojewódzkich, więc
egzemplarze ankiet rozesłaliśmy sami do województw. W siedzibie PSL zaś miły i uczynny pan Jerzy Izdebski stwierdził, że absolutnie nie ma sensu, abyśmy
się niepotrzebnie trudzili i do tego wydawali pieniądze na znaczki: oni
przecież stale posyłają materiały w teren, więc i naszą ankietę prześlą
przy okazji. Rezultat znamy. Dwukrotnie jeszcze przypominaliśmy o sprawie, ale
jak widać, bezskutecznie. Jedyna kandydatka PSL, która otrzymała ankietę do
rąk własnych, zapytała podobno, czy to znaczy, że podpisane pod listem
przewodnim stowarzyszenia jej nie poprą, jeśli im nie odpowie, a także
oznajmiła, że kandyduje po to, żeby się zajmować w Senacie sprawami dzieci.
Dziś pani Maria Łopatkowa jest przewodniczącą senackiej komisji edukacji
narodowej, tak więc zakres pojęcia „dziecko" okazał się bardzo
elastyczny.
Pewien kandydat liberałów z Łodzi napisał do „Neutrum", że pytania
ankiety świadczą o podobieństwie naszych poglądów, i poprosił o materiały
stowarzyszenia oraz kontakt z łódzkim oddziałem, gdyż liczy na „obopólnie
korzystną współpracę". Ale odpowiedzi na ankietę nie przysłał.
Po utworzeniu banku danych o kandydatach na podstawie wyników ankiety, podaliśmy
informację do mediów, że taki bank istnieje, wraz z numerami telefonów, pod
które można było dzwonić z pytaniami.
Wiadomość o tym zamieszczano przez kilka dni w „Telegazecie", notatkę PAP
przedrukowało kilka pism, tylko w Warszawie działy się dziwne rzeczy. Poza
wstępną informacją w „Życiu", wszystkie stołecznewydania tę wiadomość pominęły. Tekst Agaty Nowakowskiej
na ten temat pojawił się w terenowych wydaniach „Gazety Wyborczej", tylko
nie w warszawskim. Pisano o tym w terenowych wydaniach „Sztandaru Młodych" — ale nie w stołecznym.
Telefonów od zainteresowanych osób w sprawie kandydatów było dużo, tak więc
inicjatywa okazała się potrzebna.
Ponadto „Neutrum", wspomagane przez Stowarzyszenie na rzecz Humanizmu i Etyki Niezależnej, dwukrotnie zorganizowało tradycyjny „stolik", czyli
uliczny punkt informacyjny. Zachęceni powodzeniem pierwszej z tych akcji,
przeprowadzonej na Starówce w czasie festynu przedwyborczego, powtórzyliśmy ją w kilka dni później.
Porównując oba „stoliki" można było zauważyć różnicę w podejściu
przechodniów. Za pierwszym razem, w niedzielę, budziliśmy, tak jak i inne
ugrupowania prezentujące swoje programy i poglądy, ogromne emocje, zarówno
pozytywne, jak i negatywne. Nic dziwnego: większość ludzi przyszła po to,
aby dokonać wyboru lub utwierdzić się w swojej decyzji. Cały przygotowany
zapas naszego biuletynu wyczerpał się w ciągu trzech godzin. W czwartek
odczuwało się przede wszystkim zmęczenie samym tematem wyborów. Jednak w oba
dni bardzo duże zainteresowanie budziła plansza z podsumowaniem wyników
ankiety, informująca, ilu kandydatów z poszczególnych partii odpowiedziało
na nasze pytania i jaki był ich stosunek do postawionych problemów.
Jedną z niewątpliwych korzyści płynących z obsługiwania „stolików"
jest to, że pozwalają się zetknąć z takimi argumentami osób o przeciwnych
poglądach, jakich nie sposób przewidzieć przygotowując się do dyskusji. Cóż
można bowiem odpowiedzieć młodemu człowiekowi twierdzącemu z powagą, że
nauczanie w szkołach innych przedmiotów niż religia jest naruszaniem jego
ojcowskich praw?
Mieliśmy także stolik na spotkaniu z kandydatami kilku partii w „Rawarze",
tam jednak wśród obecnych na sali przeważali sympatycy opcji prawicowej, toteż
ci, którzy brali nasze materiały, czynili to jakby trochę wstydliwie,
ukradkiem.
Ponadto rozlepialiśmy i rozprowadzaliśmy ulotki informacyjne. Oddział „Neutrum" w Szczecinie zamieścił w „Kurierze Szczecińskim" płatne ogłoszenie z pytaniami ankiety i zachętą dla wyborców, aby głosowali na kandydatów, którzy
odpowiedzą „tak" na wszystkie pytania.
A.S.,
A.W
*
WYNIKI ANKIETY
Na rozesłaną przez sześć stowarzyszeń ankietę
przedwyborczą, o której pisaliśmy w poprzednim numerze Biuletynu, odpowiedziało
260 osób na łączną liczbę 2319 kandydatów czterech partii: KLD, SLD, Unii
Demokratycznej i Unii Pracy. Celowo nie uwzględniamy w tym podsumowaniu PSL, skąd
nie nadeszła ani jedna odpowiedź, gdyż najprawdopodobniej kandydaci nie
otrzymali w ogóle formularzy ankiety.
Przypominamy pytania ankiety:
1. Czy uważa Pan(i) ogólnokrajowe referendum za normalny mechanizm demokracji,
który powinien być stosowany w sprawach szczególnie ważnych dla całego społeczeństwa, a zawsze wtedy, kiedy żąda tego co najmniej 500 tys. obywateli?
2. Czy podziela Pan(i) pogląd, że aborcja dokonana na życzenie kobiety we
wczesnym okresie ciąży powinna być prawnie dopuszczalna?
3. Czy uznaje Pan(i) konieczność zamieszczenia w przyszłej konstytucji zapisu o rozdziale między państwem a Kościołem?
4. Czy podziela Pan(i) pogląd, że powinno się zrównać wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe oraz inne instytucje życia społecznego pod względem
praw i obowiązków w zakresie podatków, ceł i restytucji własności?
5. Czy podziela Pan(i) pogląd, że wzorem większości państw europejskich
Polska powinna odejść od zwyczaju zawierania konkordatu?
Odpowiedzi na pytania
Partia
|
KLD
|
SLD
|
UD
|
UP
|
Liczba kandydatów
|
552
|
692
|
563
|
512
|
Liczba odpowiedzi
|
15
|
149
|
48
|
48
|
Pytanie 1
|
t
|
10
|
149
|
43
|
46
|
n
|
5
|
0
|
4
|
1
|
bz
|
0
|
0
|
1
|
1
|
Pytanie 2
|
t
|
13
|
136
|
37
|
45
|
n
|
2
|
2
|
9
|
2
|
bz
|
0
|
11
|
2
|
1
|
Pytanie 3
|
t
|
15
|
148
|
46
|
48
|
n
|
0
|
0
|
2
|
0
|
bz
|
0
|
1
|
0
|
0
|
Pytanie 4
|
t
|
15
|
146
|
48
|
48
|
n
|
0
|
1
|
0
|
0
|
bz
|
0
|
2
|
0
|
0
|
Pytanie 5
|
t
|
10
|
124
|
28
|
44
|
n
|
4
|
3
|
5
|
1
|
bz
|
1
|
22
|
15
|
4
|
(t = tak, n = nie, bz = nie
mam zdania)
Spośród 260 kandydatów, którzy odpowiedzieli na naszą
ankietę, 56 otrzymało mandaty poselskie lub senatorskie. Poniżej zamieszczamy
nazwiska tych osób wraz z ich odpowiedziami według kolejności pytań
(oznaczenia odpowiedzi jak w poprzedniej tabeli).
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Pytanie
|
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
Barbara Blida
Zbigniew Bomba
Jan Chojnacki
Wiesław Ciesielski
W. Cimoszewicz
Jerzy Dziewulski
Ryszard Gibuła (sen.)
Kazimierz Iwaniec
Jerzy Jaskiernia
Tadeusz Jędrzejczak
Janusz Jurek
Jerzy Kopaczewski
Jerzy Kossakowski
Ewa Lewicka-Łęgowska
Maciej Manicki
Marian Marczewski
Irena Nowacka
Zenon Nowak (sen.)
Józe Nowicki
Regina Pawłowska
Franciszek Potulski
T. Romańczuk (sen.)
Stanisław Rusznica
Izabela Sierakowska
Szczepan Skomra
Andrzej Skrzyński
Wanda Sokołowska
Stanisław Stec
Władysław Stępień
Władysław Szkop
M.Walczyńska-Rechmal
Zbyszek Zaborowski
Jarzy Zakrzewski
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
bz
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
bz
t
t
t
t
t
t
t [ 2 ]
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
bz
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
bz
t
t
t
t
t
t
t
t
bz
t
t
t
bz
bz
t
t
t
bz
t
t
t
|
|
Unia Demokratyczna
Pytanie
|
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
Wojciech Arkuszewski
Marek Balicki
Krzysztof Dołowy
Władysław Frasyniuk
Radosław Gawlik
Zofia Kuratowska (sen.)
Barbara Labuda
Krzysztof Luks
Andrzej Potocki
Joanna Staręga-Piasek
Ludwik Turko
|
n
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
n
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
n
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
n
t
t
t
bz
t
t
bz
n
bz [ 3 ]
t
|
|
Unia Pracy
Pytanie
|
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
Ryszard Bugaj
Zbigniew Bujak
Ryszard Faszyński
I.Jaruga-Nowacka
Halina Licnerska
Piotr Marciniak
Maria Nowakowska
Kazimierz Pańtak
Danuta Polak
Artur Siedlarek
Beata Świerczyńska
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t [ 4 ]
t
t [ 6 ]
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
t
|
n [ 5 ]
bz
n [ 7 ]
t
t
t
t
t
t
t
t
|
|
Opracowanie wyników: Czesław Janik
*
O KONKORDACIE POWIEDZIELI
WALDEMAR PAWLAK: Moja sytuacja w sprawie
konkordatu jest złożona.
„Życie Warszawy", 17 listopada
BP JÓZEF ŻYCIŃSKI: Trudno sobie wyobrazić, by
Polska mogła być wiarygodnym partnerem w skali międzynarodowej, gdyby kolejne
rządy wycofywały umowy międzynarodowe podpisywane przez wcześniejsze rządy.
„Gazeta Wyborcza", 28 listopada
JÓZEF OLEKSY: Niektórzy członkowie SLD
zapowiadają wniesienie do Trybunału Konstytucyjnego zapytania o zgodność treści
konkordatu z obecnie obowiązującymi przepisami konstytucyjnymi. Nie sądzę
jednak, by ta sprawa miała się stać zarzewiem jakiegoś konfliktu z Kościołem.
„Życie Warszawy", 28 października
RYSZARD BUGAJ, odpowiadając na pytanie, jak się
zachowa Unia Pracy w sprawie konkordatu:
-
Tak jak obiecywaliśmy. Najpierw konstytucja, potem renegocjacje w sprawie
ratyfikowania konkordatu.
-
Ale to zablokuje możliwość uwzględnienia konkordatu w konstytucji. — I o to właśnie chodzi.
„Życie Warszawy", 11 października
MICHAŁ STRĄK: Kwestia ratyfikacji konkordatu,
jak powiedział premier Pawlak w exposé, nie jest przedmiotem jakiejkolwiek
dyskusji.
„Życie Warszawy", 18 listopada
*
"NEUTRUM" W SPRAWIE KONKORDATU
Warszawa, 7 XII 1993
Prezydium Sejmu
Prezydium Senatu
Przewodniczący klubów poselskich
Parlamentarna Grupa Kobiet
Jednym z zadań stojących przed nowym Sejmem jest zajęcie
stanowiska w kwestii ratyfikacji konkordatu. W związku z tym przesyłamy
uzasadnienie naszej opinii na temat tego dokumentu. Uprzejmie prosimy o uwzględnienie
naszych argumentów i zastrzeżeń w sejmowej debacie nad konkordatem. Nasze
stanowisko było konsultowane z prawnikami.
Za Prezydium Zarządu Krajowego
Marek Gromelski
Czesław Janik
Anna Wolicka
STANOWISKO "NEUTRUM" W SPRAWIE ZAWARCIA KONKORDATU
Jesteśmy przeciwni zawieraniu z Watykanem konkordatu
dotyczącego wewnętrznych stosunków między państwem a Kościołem katolickim w Polsce.
Konkordat jest wynikiem przekroczenia kompetencji przez poprzedni rząd.
Rząd ten, podpisując konkordat przed uchwaleniem konstytucji i przesądzając w ten sposób pewne rozwiązania konstytucyjne, przypisał sobie kompetencje władzy
ustawodawczej. Ratyfikacja konkordatu usankcjonowałaby więc lekceważenie
prawa.
Konkordat nie był poddany konsultacji społecznej. Konkordat zawiera
ustalenia dotyczące wszystkich obywateli państwa, na przykład w sprawie
zawierania małżeństw. Mimo to jego treść była przed społeczeństwem
ukrywana. Praktykę tego rodzaju uważamy za niedopuszczalną w demokratycznym
państwie.
Konkordat łamie zasadę równości wszystkich obywateli wobec prawa.
Regulowanie sytuacji Kościoła katolickiego w Polsce przez konkordat
dyskryminuje przedstawicieli innych wyznań, których prawa nie będą chronione
przez akt tak wysokiej rangi, jak nadrzędna w stosunku do ustaw umowa międzynarodowa.
Taką dyskryminację uważamy za niedopuszczalną. Jest ona sprzeczna z gwarancjami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, podpisanej zarówno przez
Polskę, jak i Watykan.
Konkordat łamie konstytucyjną zasadę rozdziału Kościoła od państwa,
wprowadzając elementy prawa kanonicznego do prawa polskiego.
Konkordat dyskwalifikują także pewne zawarte w nim ustalenia szczegółowe,
niekorzystne dla państwa, jego systemu prawnego i obywateli:
1. Większość artykułów konkordatu to wyłącznie zobowiązania państwa
wobec Kościoła katolickiego, z całkowitym pominięciem zasady wzajemności właściwej
dla umów międzypaństwowych. Konkordat nie przewiduje niezbędnych gwarancji
dla państwa polskiego: przestrzegania porządku prawnego przez nominowanych
przez Watykan dostojników kościelnych w Polsce, postępowania niesprzecznego z polityką zagraniczną rządu RP w działalności misyjnej Kościoła polskiego i jego kontaktach międzynarodowych itp. Nie jest to więc obopólnie korzystna
umowa, lecz swoista karta przywilejów Kościoła katolickiego.
2. Art. 8 ust. 4 stanowiący, że „sprawowanie kultu publicznego w miejscach
innych niż określone w ust. 3 nie wymaga zezwoleń", nie zawiera niezbędnego
ograniczenia możliwości sprawowania kultu publicznego ze względu na
poszanowanie uczuć religijnych oraz wolności sumienia i wyznania niekatolików.
Otwiera to pole do konfliktów na tle wyznaniowym i przesądza sprawę
umieszczania symboli religijnych w urzędach państwowych.
3. Art. 10 dotyczący zawierania małżeństw wprowadza prawo kanoniczne do
systemu prawa państwowego. Aby małżeństwo miało skutki zgodne z prawem
polskim, musi być wymagane sporządzenie aktu zawarcia małżeństwa cywilnego.
Art. 10 narusza tę zasadę.
4. Art. 12 określa szkołę jako jedyne miejsce nauczania religii. W sprawie nauczania religii w szkołach państwowych powinno decydować społeczeństwo, a konkretne rozwiązania powinny być określone w polskich ustawach, nie zaś w umowie międzynarodowej. Konkordat przekreśla definitywnie dążenia znacznej
części katolików, którzy są zwolennikami nauczania religii w punktach
katechetycznych.
5. W związku z trudną sytuacją finansową państwa konkordat nie powinien
zawierać zobowiązań powodujących dodatkowe obciążenia dla budżetu (art.
15).
6. Część dotycząca spraw finansowych i podatkowych powinna zawierać
konkretne, szczegółowe ustalenia lub przynajmniej zapis, że dochody
instytucji kościelnych i osób duchownych są kontrolowane i opodatkowywane
przez państwo zgodnie z zasadami przewidzianymi w ustawodawstwie polskim.
Reasumując, nieprawdziwe jest zawarte w preambule konkordatu stwierdzenie, że
zawierając go kierowano się między innymi „normami dotyczącymi praw człowieka i podstawowych swobód oraz wyeliminowania wszelkich form dyskryminacji i nietolerancji z powodów religijnych". W rzeczywistości otwarto drogę do zwiększenia
takiej dyskryminacji.
Konstytucyjnie zagwarantowana wolność sumienia i wyznania powinna mieć swoją
ustawę wykonawczą o randze ustawy organicznej, która by rozwiązywała
kompleksowo, na równych prawach, sytuację wszystkich Kościołów i związków
wyznaniowych, a także gwarantowała poszanowanie praw i wolności niewierzących.
Ewentualne umowy między Polską a Watykanem powinny dotyczyć wzajemnych
stosunków tych państw, nie zaś spraw, o których powinno decydować polskie
prawo. W żadnym razie taka umowa nie może przesądzać rozwiązań
konstytucyjnych.
Załącznik
Załączamy kilka spośród licznych informacji i wypowiedzi prasowych potwierdzających nasze zastrzeżenia.
„Konkordat został podpisany przed uchwaleniem
Konstytucji. Fakt ten, o ile się mogłem zorientować, bo nikt mi tego oczywiście
wprost nie powiedział, początkowo budził zastrzeżenia w Watykanie, gdzie,
jak zauważyłem, nie bardzo mogą pojąć, czemu do tej pory Polska nie ma
jeszcze Ustawy Zasadniczej. W innych krajach, mówiono mi, konstytucje
opracowano i uchwalono stosunkowo szybko i to konstytucje całkiem dobre. Wątpliwości
zostały usunięte przez stronę polską. Uznano więc, że zawarte w konkordacie ustalenia, wyprzedzając Konstytucję, w jakimś stopniu stanowią
jej przygotowanie. Z tą świadomością obie strony pracowały nad projektem
dokumentu i obie uznały go także pod tym względem za zadowalający".
Ks. Adam Boniecki MIC
„Tygodnik Powszechny" z 8 VIII 1993
„Na podpisaniu konkordatu między Stolicą Apostolską a RP skorzystają wszystkie zarejestrowane Kościoły".
Hanna Suchocka na spotkaniu z władzami Polskiej Rady Ekumenicznej
„Życie Warszawy" z 12 VIII 1993
„Każdy przywilej, każda gwarancja uzyskiwane przez
jeden Kościół muszą być rozciągnięte na inne wyznania".
Min. Jan Maria Rokita
po spotkaniu premier Suchockiej z przedstawicielami PRE
„Gazeta Wyborcza" z 12 VIII 1993
„Jak popularnie powiedziano gdzieś, konkordat rozciągnie
się na inne Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej (...). Uważam,
że jest to nieporozumienie. Przecież to jest jednak dokument czy postanowienie
między dwoma podmiotami prawa międzynarodowego i stąd podłączenie się któregoś z Kościołów jest chyba tutaj niewłaściwością, bo tak daleko w drodze
ekumenicznej nie doszliśmy, żeby któryś z Kościołów mógł się
identyfikować ze Stolicą Apostolską".
Prymas Józef Glemp
„Słowo — Dziennik Katolicki" z 1 IX 1993
„Projekty regulacji prawnych między państwem a Kościołami
ewangelicko-augsburskim, ewangelicko-reformowanym i ewangelicko-metodystycznym
nadal czekają na Sejm. Regulują one m.in. sprawy rewindykacji majątkowych Kościołów
niekatolickich. Są one znikome w porównaniu z roszczeniami Kościoła
katolickiego, a mimo to parlamentarzyści unikali załatwienia tych spraw".
Andrzej Wójtowicz z Polskiej Rady Ekumenicznej
„Życie Warszawy" z 12 VIII 1993
"Zgodnie z duchem II Soboru Watykańskiego świeccy
nie mają być biernym budulcem; w sprawie takiej — jak ułożenie stosunków z Państwem — chyba powinni być wysłuchani, jawnie konsultowani.
(...) To nieprawda, że brak na to czasu. Procedury tajne też nie dały błyskawicznych
efektów, dobrze też byłoby poczekać na uchwalenie Karty Praw i Wolności
oraz całej konstytucji.
Jeślimój Kościół nie chce
mnie pytać o zdanie w sprawie konkordatu, to czy przynajmniej moje
demokratyczne Państwo nie mogłoby tego zrobić?"
Halina Bortnowska
„Gazeta Wyborcza" z 3 VIII 1993
"Trzeba wrócić do nauki religii w punktach
katechetycznych — twierdzi ponad połowa badanych (59%). Co trzeci (35%) jest
za tym, by lekcje religii nadal odbywały się w szkole. Sondaż przeprowadzono
między 16 a 21 kwietnia na losowo-kwotowej próbie Polaków, którzy ukończyli
15 lat".
Badania "Demoskopu"
„Gazeta Wyborcza" z 18 V 1993
*
EUROPEJSKI KONGRES HUMANISTYCZNY W BERLINIE
Z inicjatywy Międzynarodowej Unii Humanistycznej i Etycznej (IHEU) oraz Europejskiej Federacji Humanistycznej (EHF) odbył się w lipcu br. Europejski Kongres Humanistyczny. Tematy Kongresu: „Wschód-Zachód — Dialog o demokracji, prawach człowieka i humanizmie" pozwala przypuszczać,
że wybór na miejsce obrad Berlina, miasta łączonego Wschód z Zachodem, nie
był przypadkowy. Organizatorem i gospodarzem spotkania był Humanistischer
Verband Deutschlands.
Inauguracyjną sesję Kongresu poświęcono budzącym się na świecie nastrojom
nacjonalistycznym. Była ona wstępem do kolejnej, podczas której omawiano
humanistyczne strategie przeciwstawiania się nacjonalizmom i zjawiskom
naruszaniapraw człowieka. Bezpośrednio
związany z tym zagadnieniem był panel w całości dotyczący problemów
emigrantów i uchodźców. Wiele uwagi poświęcono również fundamentalizmom
religijnym. Nowością w historii kongresów humanistycznych było poświęcenie
całego dnia obrad równouprawnieniu płci i sprawom kobiet. Była to jedyna
sesja panelowa, w której wzięły udział panie, a że nie było w ich gronie
ani jednego mężczyzny, więc sprawdzonej tradycji stało się zadość: panie
mogły mówić o sobie i „swoich" sprawach, o wszystkim zaś innym -
panowie. Ten dziwny zbieg okoliczności został jednak dostrzeżony i można mieć
nadzieję, że w przyszłości kongresy humanistyczne będą dawały przykład równego
traktowania obu płci.
Uzupełnieniem sesji plenarnych były zajęcia warsztatowe poświęcone
zagadnieniom związanym z integracją Europy, prawami człowieka oraz
przemianami zachodzącymi na świecie.
W Kongresie uczestniczyło około 300 członków europejskich organizacji
humanistycznych oraz przedstawiciele organizacji z USA, Kanady, Indii, Nigerii.
Poza „Neutrum" [ 8 ] reprezentowane były jeszcze trzy polskie organizacje:
Stowarzyszenie na rzecz Humanizmu i Etyki Niezależnej, Polskie Stowarzyszenie
Wolnomyślicieli oraz Towarzystwo Kultury Świeckiej.
*
ANTYKLERYKALIZM W ODWROCIE?
W końcu października, na zaproszenie biskupa Bohdana
Bejze, odbyło się we Włocławku drugie spotkanie przedstawicieli środowisk
„krytycznych wobec Kościoła" z Komisją Episkopatu ds. Dialogu z Niewierzącymi.
Tematem dyskusji był „neoantyklerykalizm" w prasie i pod wpływem prasy na
przykładzie „Gazety Wyborczej" i „Niedzieli". Publicystykę
„Gazety" analizował pod tym kątem ks. Antoni Koniński, „Niedzieli" zaś — Roman Graczyk.
Relację Romana Graczyka z tego spotkania zamieścił „Tygodnik Powszechny" z 7 listopada (nr 45). Tutaj wspomnę tylko o kilku głosach w dyskusji.
Z ogromnym zaskoczeniem skonstatowałam, że właściwie jedyną osobą, pod której
wypowiedzią mogłabym się bez zastrzeżeń podpisać, był ks. Michał
Czajkowski z ATK, o którym zresztą żartem powiedziano, że został zaproszony
przez biskupa jako przedstawiciel strony niewierzącej. Przyznał on między
innymi, że modlitwa może dzielić ludzi, że księża często sami ponoszą
winę za antyklerykalizm, a właściwie antykatolicyzm, i nie szczędził słów
potępienia dla tonu niektórych pism katolickich. Za to z obecnymi na spotkaniu
parlamentarzystami raczej trudno byłoby mi się identyfikować, choć tak się
złożyło, że na wszystkich troje — bezpośrednio lub pośrednio — głosowałam w ostatnich wyborach. Profesor Zofia Kuratorska przypomniawszy niemiłe
okoliczności, które towarzyszyły zawieszaniu krzyża w Senacie, stwierdziła,
że teraz, kiedy ten krzyż już wisi, jej to nie przeszkadza i nikomu
nie powinno przeszkadzać. Aleksander Małachowski oznajmił między innymi,
że wprawdzie był przeciwny zapisowi o wartościach chrześcijańskich w ustawie o RTV, ale teraz nikt nie będzie się zajmował jego usuwaniem.
Zbigniew Bujak, gdy zastanawiano się nad jakimś pożytecznym tematem następnego
spotkania, wpadł na pomysł, żeby podyskutować o encyklice „Veritatis
splendor".
Jako ciekawostkę warto przytoczyć teorię, którą przedstawił pan Głowacki,
kurator z Płocka: otóż inteligencja krytykuje Kościół z zemsty, bo musiała
przedtem działać na jego terenie, nigdzie indziej nie mogła. No i dzisiaj
taki inteligent powiada: „skoro musiałem działać pod twoimi skrzydłami, to
teraz ci dołożę". Niestety, nie udało mi się dowiedzieć, któremu z kolejnych rządów płockie szkoły zawdzięczają takiego kuratora.
Większość zaproszonych dyskutantów wyparła się antyklerykalizmu lub go potępiła.
Ponieważ jako antyklerykał określił się w jednym z wywiadów prasowych
biskup Tadeusz Pieronek, a na spotkaniu włocławskim także biskup Bronisław
Dembowski, jeśli tak dalej pójdzie, pewnego dnia Episkopat okaże się
ostatnim bastionem antyklerykalizmu w Polsce.
Anna Wolicka
"Rodzina
wielodzietna to wspólnota, której naturalnym środowiskiem jest miłość, w której wychowanie przebiega niejako automatycznie, przynosząc efekty
nie dające się prawie gdzie indziej osiągnąć".
Stanisław
Krajski, „Emaus" 1993, nr 2
"Przemysław
Wałęsa nie tylko znieważył policjantów, ale jednego z nich opluł".
„Życie
Warszawy", 24 XI 1993
|
*
OŚWIADCZENIE
Reprezentowane przez
nas stowarzyszenia przyjmują z zadowoleniem inicjatywę Parlamentarnej Grupy
Kobiet zmierzającą do nowelizacji represyjnej ustawy antyaborcyjnej.
Przypominamy posłom II kadencji, którzy krytykowali tę ustawę podczas
kampanii wyborczej, że poparcie wspomnianej inicjatywy jest obecnie ich
politycznym i moralnym obowiązkiem. Cały parlament natomiast powinien wziąć
pod uwagę poglądy przeważającej części społeczeństwa, która wypowiadała
się przeciwko delegalizacji aborcji w licznych petycjach oraz powszechnie
znanych sondażach.
Naszym zdaniem projektowana nowelizacja powinna przede wszystkim:
-
dopuścić przerywanie ciąży na życzenie kobiety umotywowane „ważnymi względami
społecznymi" (rozszerzając odpowiednio tę formułę w postanowieniach
ustawy i przepisach wykonawczych);
-
zalegalizować przeprowadzanie zabiegów przerywania ciąży w klinikach spółdzielczych
oraz prywatnych.
Wprowadzenie tych zmian zmniejszy zakres szkód społecznych i nieszczęść
ludzkich wywołanych przez obecnie obowiązującą ustawę. Uważamy jednak, że
nie można na tym poprzestać. Parlament powinien w możliwie nieodległym
terminie dostosować polskie ustawodawstwo dotyczące aborcji do nadrzędnej
zasady stanowienia demokratycznych praw: respektu dla wolności jednostki. W praktyce oznacza to uchwalenie ustawy uzależniającej przerwanie ciąży (w jej
wczesnym okresie) od suwerennej decyzji kobiety.
Oświadczenie podpisali przedstawiciele kilku stowarzyszeń, w tym Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny,
„Neutrum", Polskiego Stowarzyszenia Wolnomyślicieli,
Stowarzyszenia na rzecz Humanizmu i Etyki Niezależnej.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] "Życie Warszawy", 8 października 1993. [ 2 ] Ale nie może być
traktowana jako środek antykoncepcyjny [ 4 ] Z uwzględnieniem,
że kobieta obligatoryjnie zasięga opinii przedstawicieli odpowiednich
instytucji. [ 6 ] Przy spełnieniu minimalnych warunków. [ 5 ] Z uwzględnieniem konstytucyjnej zasady rozdziału Kościoła od państwa. [ 7 ] Watykan jest podmiotem prawa międzynarodowego, zwyczajowo umowa z nim
nazywana jest konkordatem. [ 8 ] Podróż i pobyt dwóch osób
opłacili organizatorzy. « Biuletyny (Publikacja: 01-09-2002 Ostatnia zmiana: 06-01-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2498 |