Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.201 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Rozum ludzki nie da się powstrzymać, żeby wciąż nie dociekać prawdy"
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie

Rzecz o czarownicach z Toul
Autor tekstu:

Biskupstwo Toul posiadające swoje włości w trzech miejscach zewsząd otoczonych terenami należącymi do Księstwa Lotaryngii, osądziło w latach 1584-1623 71 osób związanych z magią. Podczas gdy prawie na całym obszarze języka niemieckiego płonęły już stosy tutaj pojawiły się one dopiero po raz pierwszy w 1584 r. W liczbie wspomnianych 71 osób znajdowało się zaledwie 15 mężczyzn. Przyjmując, że w XVI wieku na terenie miasta Toul zamieszkiwało 5000-6000 osób, na 70-85 mieszkańców przypadałby jeden proces. Z postawionych przed sądem 71 osób, 44 zostały skazane na śmierć. Liczba ta była dużo mniejsza niż ta jaką przedstawiała sąsiednia ojczyzna Joanny d'Arc.

W 1961 r. Henri Hiegel w pierwszym rozdziale swojego dzieła Bailliage d'Allemagne wymieniał bowiem, że w latach 1580-1632 na terenie księstwa Lotaryngii odbyło się 638 procesów. Ich ofiarami na 203 oskarżonych mężczyzn i 435 kobiet było 147 i 337 wyroków śmierci.

Po raz pierwszy na terenie miasta od 1610 r. prześladowania czarownic przyjęły na znaczeniu przeistaczając się w istną „falę" która miała miejsce w latach 1618/19 — 1622/23. Polowania na czarownice posiadały również swój stereotyp. Najczęściej poszukiwano starszych kobiet, które sądzono. Następnie przed trybunałem stawały osoby z ich otoczenia. Ta reakcja łańcuchowa bardzo często pozostawała poza kontrolą władzy inkwizycyjnej. Prześladowania na terenie miasta ustały wraz z rokiem 1623.

W niewielkiej liczbie akt procesowych (A.C. Toul FF 8) została zawarta faktyczna przyczyna wydania wyroków śmierci. Najczęściej ukazywano je w postaci pięciu Enquéreurs w "Livre des Enquéreurs ". Natomiast wiele informacji z tego okresu (od 1552) możemy odnaleźć w historii prawa francuskiego, jak i we wspomnieniach Jeana du Pasquier, który od 1618 r. pracował w jako miejski prokurator przy sprawach związanych z czarownicami.

Zastanawiając się nad procesami, jakie miały miejsce w okolicy Toul nie należy zapominać o uwarunkowaniach socjalnych społeczeństwa. Problem ten najczęściej dotykał właścicieli winnic. 76 ofiar (z 77) mieszkało na terenie miasta posiadając zawody miejskie lub zajmując urzędy (nawet w kancelarii biskupiej).

Prześladowania czarownic w Toul typuje dość późna inkwizycja w porównaniu do innych terenów niemieckojęzycznych. „Wielka fala" rozpoczyna się tutaj dopiero w 1618/19, podczas gdy sąsiednie Księstwo Lotaryngii przeżyło już dwie takie „fale". Tylko 62% z wszystkich procesów w Toul zakończyło się wyrokami śmierci. Zaś w latach 1618/19 — 1622/23 tylko połowę schwytanych czarownic lub czarowników postawiono przed sądem. Pozostała część (z wyjątkiem jednej osoby) uniknęła tortur i przesłuchań.

Niewątpliwie jednak znaczną liczbę z sumy ofiar stanowiły kobiety. Przed rokiem 1602 przed sądami stawały prawie same kobiety. Liczba mężczyzn stanowiła zaledwie 30%. Świadkowie którzy często uczestniczyli w rozprawach denuncjowali sąsiadki z powodu rozmaitych konfliktów lub sytuacji kryzysowych. Bardzo często przyczyną wydania wyroku był rzekomy wpływ kobiet na „zmianę pogody". Czyli krótko mówiąc możliwość manipulacji prawami natury. Dla ówczesnych mieszkańców Toul miało to ogromne znaczenie, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że był to teren rolniczy. Proces rozpoczynał się w momencie wniesienia oskarżenia. Wówczas wspomniany przeze mnie prokurator Jean du Pasquier wraz z dziesięcioma Justiciers przeprowadzał tzw. „próbę gwoździa" polegającą na zamknięciu podejrzanego w drewnianej skrzyni nabitej gwoździami do wewnątrz. Taki tryb postępowania miał na celu wymuszenie zeznań i ewentualne przyznanie się do winy, bądź oczyszczenie z zarzutów.

Inną z kolei ciekawostką z Toul może być znaczne przywiązywanie uwagi sędziów miejskich do tańców sabatycznych, z którymi związane były liczne teorie demonologiczne, kształtujące obraz ówczesnej czarownicy.

Literatura:

  • Jean-Paul AUBE: Le livre des enquéreurs de Toul. w: Études touloises 41, 1986, S. 17-40.

  • Elisabeth BIESEL: Hexerei und andere Verbrechen. Gerichtspraxis in Toul. w: Hexenprozesse und Gerichtspraxis. (Trierer Hexenprozesse — Quellen und Darstellungen 5) Trier 1999, (im Druck).

  • Elisabeth BIESEL: Hexenjagd, Volksmagie und soziale Konflikte im lothringischen Raum. (Trierer Hexenprozesse — Quellen und Darstellungen 3) Trier 1997.

  • Elisabeth BIESEL: „Son corps ars, bruslé et reduict en cendres". Die Hexenverfolgung in Toul als Versuch innerstädtischer Konfliktlösung. w: Les Cahiers Lorrains , No 1, 1999, S. 9-30.

  • Albert Denis: La sorcellerie ŕ Toul aux XVIe et XVIIe sičcles. Nancy 1888.

  • Henri LEPAGE: Archives de Toul. Inventaire et documents. Nancy 1858.

  • Henri LEPAGE: Le livre des Enquéreurs de la cité de Toul. In: Bulletins de la Société d'Archéolgie lorraine 8, 1858, S. 177-247.

  • Mémoires de Jean du Pasquier, procureur syndic de la cité de Toul. Toul 1878.

Fotografia:

Rycinę przedstawiającą przepiłowywanie skazańca zaczerpnięto z: http://www.asn-ibk.ac.at/bildung/faecher/geschichte/maike/zeitreise/abb51.htm


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Środki dowodowe w procesach czarownic
Czary i stosy w Polsce

 Dodaj komentarz do strony..   


« Krucjaty i gnębienie   (Publikacja: 03-11-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Artur Marek Wójtowicz
Teolog, publicysta, pisarz. Ukończył Uniwersytet Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie (dawne ATK) oraz Studia Pastoralne w St. Gallen. Autor wstępu do Biblii protestanckiej ręcznie przepisanej przez 650 osob z Horgen ZH w 2003 r. Mieszka w Szwajcarii. "Wszyscy mawiają, że po filozofii traci sie rozum, zas po teologii wiarę. Więc co pozostaje? Spryt? Spotkać teologię w życiu to niewielki problem. Ale spotkać wierzącego teologa, to już sztuka, a prawdziwie wierzącego to... cud" - napisał.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mormoński okultyzm
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2880 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365