|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna » Święta Inkwizycja
Bawarska inkwizycja Autor tekstu: Artur Marek Wójtowicz
Któż
by przypuszczał że w małej bawarskiej mieścinie w latach 1589-1598
34 kobiety i jeden mężczyzna za sprawą inkwizycji stracą życie na stosach.
Miejscowość, która 6 września
1634 r. na trwałe przeszła do Historii Kościoła. W tym bowiem dniu rozegrała
się tutaj jedna z ważniejszych bitew między katolikami (pod wodzą Kardynała
Fryderyka Węgierskiego) a protestantami (pod wodzą generała Hora & Saxe — Weimar). Po druzgocącej klęsce wojska protestanckie wycofały się
pozostawiając na polu ponad 13 000 ciał.
Ale
wróćmy do czasów inkwizycji, bo
przecież o tym mowa.
Pierwszy
proces odbył się w mieście w 1478 r. Co więcej był to pierwszy proces osoby
oskarżonej o magię w całych południowo-wschodnich Niemczech. Przed sądem
stanęła wówczas osoba odbierająca dziecko, która została oskarżona przez
dwie „czarownice" z Schlettstadt
(Alzacja). Wspomniana położna zdołała jednak przekonać z łatwością sąd o swojej niewinności. W 1534 r.
przed sądem poddano przesłuchaniom owdowiałą rzeźbiarkę, którą
pochwycono wraz z dwoma innymi kobietami. Po dwóch dniach ową kobietę
zwolniono.
Pierwsza „fala" procesów rozpoczęła się w 1589 r. i trwała aż do 1591 r. W tym okresie dość ważną rolę
odgrywał burmistrz miasta Johannes Pferinger. Również
ważne miejsce zajmowali „znawcy
natury czarownic", adwokaci Sebastian Röttinger i Wolfgang Graf.
Ważnym elementem w historii Nördlingdzkich procesów odgrywała rada
protestancka złożona z 25 osób. Był to przywilej jakim cieszyło się wolne
miasto. W pobliskim hrabstwie Oettingen-Wallerstein (1589-94)
sytuacja inaczej się przedstawiała, gdyż tam nie było żadnej rady.
W
maju 1590 r. zapłonęły po raz pierwszy w mieście „stosy". Wówczas sąd
skazał na śmierć przez spalenie 3 osoby, które same się oskarżyły: córka
woźnicy Ursula Haider, żona
hodowcy koni Margaretha Getzler, oraz mieszczanka i osoba zajmująca się ujeżdżaniem
koni Maria Marb. W czerwcu postawiono przed sądem kolejne 3 kobiety: Marię Schöpperlin,
Annę Koch (zajmującą się wywoływaniem duchów) i Apollonię
Aißlinger, córkę garbarza. Wrzesień
przyniósł kolejnych 5 ofiar które należały praktycznie do jednej
rodziny: Barbara Wörlin, Margaretha Frickhinger, Rebekka Lemp, Margaretha Humel
(żona producenta pasów) i Anna
Seng (żona krawca). Listy jakie pisali do siebie Rebecca Lemp i Peter Lemp
podczas trzymiesięcznego pobytu w więzieniu można po dziś dzień odnaleźć w archiwum w Nördlingen. W lipcu spalono na stosie ciało położnej Barbary
Lierheimer która zmarła w więzieniu oczekując na proces. We wrześniu przybyły
do więzienia miejskiego: Margaretha Betsch, Barbara Stecher (prostytutka) i Apollonia Rorendorfer. Wszystkie trzy spalono na stosie w styczniu 1591 r.
Jeszcze w 1590 r. osadzono w więzieniu 6 kobiet podejrzanych o kontaktowanie się z duchami, lecz po przesłuchaniach zwolniono je. A były to: Margaretha Dambacher,
Ottilia Pronner i Barbara Kaufer z Itzlingen, Barbara Scheitlin i Barbara
Heinlin z Sechtenhausen. W latach 1591-1592 odbyły się kolejne procesy,
przed którymi stanęły: Katharina
Keßler, która wówczas była w ciąży oraz
Barbara Kuem, żona producenta butów.
Być może dla wielu czytelników ta cała lista jest przerażająca. Niemniej jednak dowodzi ona, że najczęściej przed sądem stawały osoby o niewysokim statusie społecznym. Ale zadziwiającym może też być fakt, że
Inkwizycja była w stanie posunąć się do postawienia przed sądem i wykonania
wyroku na kobiecie ciężarnej.
Latem
1593 rozpoczęła się „druga fala" prześladowań. W sierpniu spalono na
stosie grupę ludzi (5 kobiet i jednego mężczyznę): Jörg Kirschnauer, który
już w pierwszej „fali" prześladowań stanął przed sądem został spalony
wraz z żoną Barbarą na którą się powoływał. Oprócz tych dwojga osądzono
również Barbarę Götz, której mąż
był „wątpiącym" odsiadującym karę w więzieniu w Oettingen. Pobożna
Apollonia Vogelsang stanęła również w tej grupie na skutek przyczynienia się
do choroby jednej z osób, podobnie jak Anna
Glauning, która została oskarżona przez własnego męża. Do grupy tej można
było również zaliczyć położną Anna Nussert (30-latkę), która już raz
stawała przed sądem miejskim.
Równocześnie z Anną Vogelsang zesłano do więzienia
niejaką Annę Burger (Holl) i Annę Berlin
und Walburga. Te trzy mieszczanki cieszące dobrym imieniem w Nördlingen trafiły
wpierw na przesłuchania. W listopadzie zesłano do więzienia kolejnych 7 osób, a po zakończeniu procesu spalono. Wśród nich znalazły się: piekarka Anna
Faul, garbarka Eva Aufschlager wraz z matką Margaretha Knorz, żoną piekarza i córką radcy miejskiego, oskarżoną przez własną córkę Urszulę
Klein. Do tej grupy należałoby zaliczyć żonę radcy miejskiego Rosinę Mair,
garbarkę Margarethę Saugenfinger i Corbinię Leher. Na krótko przed ich
egzekucją do więzienia zesłano również
wdowę po zmarłym burmistrzu Dorotheę Gundelfinger, która, co ciekawe, będąc
propagatorką inkwizycji sama stała się jej ofiarą, oskarżoną o pakt z diabłem.
Kolejne dwie to: Margaretha Stahel, żona poszukiwanego człowieka i Maria Holl,
żona największego handlarza win. Ta ostatnia pochodziła z Ulm i w 1586 r.
wychodząc za mąż przeprowadziła się do Nördlingen. Po około 62 sprawach sądowych
ciągnących się prawie rok na skutek wstawienia się krewnych została
zwolniona.
Tymczasem Maria Holl, jako „najpopularniejsza czarownica z Nördlingen"
zmarła w 1634 r. w wieku 85 lat.
Zadziwiającym może pozostawać fakt,
że podczas drugiej „fali inkwizycyjnej" przed sądem stawały częstokroć
osoby o wysokim statusie społecznym.
Rok
1598 przyniósł kolejną ofiarę znaną jako „szatańska" Veronika
Fritsch oraz grabarza Jörga
Minderlin, oskarżonego o profanację zwłok dziecka. Jego żona Margaretha próbowała
po tym fakcie popełnić samobójstwo, lecz po nieudanej próbie jeszcze w tym
samym roku spłonęła na stosie jako czarownica.
Sąd
miejski próbował również pochwycić żonę pisarza miejskiego Annę Zweifel,
lecz ta uciekła do krewnych w Württemberg. Żadnych dowodów nie zebrano również
przeciwko oskarżonej Barbarze Mundbach i jej córce oraz
Barbarze Jörg która była żoną radcy miejskiego. Sędzią ich stał
się Jörg Bin. Podobnie też
sprawa miała się z Barbarą Regner, żoną duchownego z Nördlingen i córką
byłego burmistrza o nazwisku Wörlin, a także z kolejnymi trzema kobietami z Nördlingen:
Margaretha Bronner (1593), Charitas Stehelin (1596) i Margareta Mair (1599).
Prześladowania
czarownic z Nördlingen były w „rankingu" wszystkich hrabstw i księstw niemieckojęzycznych wysoko usytuowane
na liście. Od XVII wieku nie
wykonywano na tym terenie wyroków. Przykładem może być wspomniana przeze
mnie Maria Holl, która pomimo
licznych przesłuchań została zwolniona z więzienia. Na uwagę zasługuje
tutaj również postać kaznodziei i superintendenta Wilhelma Friedricha Lutz, który w dwóch kazaniach ostro skrytykował w 1590 r. praktyki inkwizycyjne. Po tych
wystąpieniach rada miasta zabroniła mu wygłaszać kazań.
Źródła:
-
Wolfgang
Behringer: Hexenverfolgung in Bayern. Volksmagie, Glaubenseifer und Staatsräson
in der Frühen Neuzeit, München 3 1997.
-
Sonja Kinzler: Hexenprozesse in Nördlingen w:
www.hexenforschung.historicum.net/
-
Sonja
Kinzler: Zwischen Fortschrittsglaube und Fatalismus. Die Rezeption der Nördlinger
Hexenverfolgung in Forschung, Dichtung und Geschichtskultur im 19. und 20.
Jahrhundert, Nördlingen, 2003/2004.
-
Eva Maria und Wilhelm Lienert: Die geschändete Ehre der Rebekka L. oder: Ein
ganz normaler Hexenprozeß ..., w: Praxis Geschichte 4 (1990), 32-37. Vorschlag:
Querverweis auf Praxis Geschichte im sfn:
Die_geschaendete_ehre.pdf
-
Gloria Rüdel-Eschbaumer: Der Hexenprozeß Maria Holl. Mit Originalprotokollen
aus dem Stadtarchiv Nördlingen von Jahre 1593/94, Nördlingen 1998.
-
Dietmar-H. Voges: Nördlinger Hexenprozesse. Gesichtspunkte ihrer historischen
Bewertung, w: Ders.: Nördlingen seit der Reformation. Aus dem Leben einer
Stadt, München 1998, 46-88.
-
Johann Friedrich Weng: Die Hexen-Prozesse der ehemaligen Reichsstadt Nördlingen
in den Jahren 1590-1594. Aus den Kriminal-Akten des Nördlinger Archives
gezogen, in: Das Ries, wie es war und wie es ist. Eine historisch-statistische
Zeitschrift 6 (ca. 1838), 5-60 und 7 (ca. 1838), 3-28.
-
Gustav Wulz: Der Prozeß der Hexe Rebekka Lemp, in: Rieser Heimatbote 131 und
132 (1937); Die schöne Magelone und Nördlingen, w: Rieser Heimatbote 117
(1936); Nördlinger Hexenprozesse, in: 20. und 21. Jahrbuch des Rieser
Heimatverein (1937), 42-72 und (1938/39), 95-120; Die Nördlinger Hexen und ihre
Richter. Eine familiengeschichtliche Studie, w: Rieser Heimatbote 142, 144, 145
und 147 (1939); Nördlinger Hexenprozesse vor 1589, w: Rieser Heimatbote 140
(1938).
Szkic przedstawiający Nördlingen
zaczerpnięto z: www.bgv-online.de/graphik/noerdlingen.jpg
Mapkę Bawarii z dekanatem Nördlingen zaczerpnięto z: dekanat-2001-05.htm
« Święta Inkwizycja (Publikacja: 06-11-2003 Ostatnia zmiana: 07-11-2003)
Artur Marek Wójtowicz Teolog, publicysta, pisarz. Ukończył Uniwersytet Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie (dawne ATK) oraz Studia Pastoralne w St. Gallen. Autor wstępu do Biblii protestanckiej ręcznie przepisanej przez 650 osob z Horgen ZH w 2003 r. Mieszka w Szwajcarii. "Wszyscy mawiają, że po filozofii traci sie rozum, zas po teologii wiarę. Więc co pozostaje? Spryt? Spotkać teologię w życiu to niewielki problem. Ale spotkać wierzącego teologa, to już sztuka, a prawdziwie wierzącego to... cud" - napisał. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 19 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Mormoński okultyzm | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2887 |
|