Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.849 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Gdyby Bóg istotnie liczył się dla swych kapłanów wielokroć więcej od wartości doczesnych, nie zabiegaliby o nie aż tak łapczywie.
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna » Święta Inkwizycja

Dzieje Inkwizycji [1]
Autor tekstu:

Społeczeństwo Średniowiecza

Aby w pełni pojąć Inkwizycję oraz działania społeczeństwa europejskiego w czasie jej istnienia należy przede wszystkim mieć pojęcie o ówczesnym wyobrażeniu świata. Społeczeństwo średniowieczne, dogłębnie przesiąknięte pierwiastkami religijnymi i wyobrażeniami teologicznymi, cokolwiek robi podporządkowane jest jednej myśli — zbawienie. Ludzie, niezależnie od warstwy społecznej, wykształcenia i narodowości, obawiają się bożego gniewu, demonów i potępienia po śmierci. Niski poziom ówczesnej wiedzy, ciemnota oraz zabobony przyczyniły się do powstania kultu demonów, czarownic i czarów.

Na gruncie tej ślepej i pozbawionej logiki wiary, ludzie postawieni wyżej w hierarchii władzy kościelnej próbują w jak największym stopniu podporządkować sobie ludzi. W związku z powyższym, w walce z demonami i brakiem wiary, powstaje instytucja Świętej Inkwizycji. 15 maja 1252 r. papież Innocenty IV nakłada na władców świeckich obowiązek walki z herezją. Wkrótce mnożą się prawa inspirowane wiarą chrześcijańską. W Średniowieczu nie do pomyślenia jest oddzielenie Kościoła od państwa. Strach przed szatanem i demonami, jaki głęboko zakorzenił się w świadomości ludzi doby Średniowiecza, ma swój wyraz również w encyklice papieża Grzegorza IX.

Pierwsze „objawy" działalności Inkwizycji, jednak jeszcze nie jako oficjalnej instytucji, pojawiają się już w 1167 r. Zorganizowana zostaje kampania propagandowa przeciwko Katarom (Prowansja), którzy zaczynają bardzo aktywnie działać w kierunku uniezależnienia się od władzy papieskiej. Kiedy powołują swoje kościoły i biskupów papież powołuje przeciwko nim krucjatę, która doszczętnie niszczy kulturę prowansalską. Od tego momentu zaczyna się błędne koło walki z czarownicami, heretykami i innowiercami.

Demonologia Średniowiecza raz po raz opisywała wszechobecność diabła. Twierdzono, że jest on całkowitym przeciwieństwem Stwórcy. Naśladuje go, a jednocześnie działa przeciwko niemu. Kto współdziałał z diabłem mógł zdobyć piękno, bogactwo, władzę. Postępując jako czarownik wywracał, podobnie jak heretyk, boski porządek świata.

Kazania nauczające na temat diabła powtarzały się niemal na każdej mszy, tym samym utwierdzały się ponure zabobony ludowe. Wyjaśnia to obawę przed demonami zarówno światłych umysłów, jak i prostego ludu. Z czasem strach zamienił się w obłęd, który przez kolejne wieki wisiał nad Europą.

Historia i działalność Inkwizycji

Powstanie instytucji Świętej Inkwizycji (inquisitio — łac. poszukiwanie) datuje się na 1215 r. Powołana zostaje przez papieża Grzegorza IX, jako instytucja Kościoła katolickiego (zob. str. 681). Jej zadaniem jest walka przeciwko herezji i ruchom antykościelnym. Od 1232 r. inkwizytorzy odpowiadają za swoje działania jedynie przed papieżami, ale niedługo i to ma się zmienić.

Papież przekazuje kierowanie działaniom inkwizycyjnym klasztorom dominikańskiemu i franciszkańskiemu. Wyroki wykonywane są przez władzę świecką w celu oczyszczenia Kościoła z oskarżenia o mordowanie ludzi. Rok 1252 to powszechne wprowadzenie tortur przez postępowanie inkwizycyjne (zob.: Galeria Tortur, str. 683). Następuje gwałtowny postęp w „wynajdowaniu" nowych prób (testów) na prawdomówność. Już 6 lat później znacznie zwiększa się ilość procesów o czary. 1258 rok to data wydania encykliki przez papieża Aleksandra IV i ogłoszenia, że stosowanie czarów jest równoznaczne z herezją. Inkwizycja obraca się przeciwko pasterzom, akuszerkom, wróżkom, Żydom, heretykom.

Szczyt polowań na czarownice zaczyna się w II połowie XV w. wraz z pojawieniem się w 1489 r. pierwszego wydania „Młota na czarownice" (tytuł oryginalny "Maleus maleficarum"), autorstwa Jakoba Spregnera i Heinricha Kramera (Henricus Institoris) (inkwizytorzy Księstwa Nadrenii). Głównym inicjatorem powstania „Młota" był Kramer. Początkowo jego pomysł określony zostaje jako niedorzeczny. Biskup z Bresci w liście do papieża charakteryzuje Kramera jako „na skutek starczego uwiądu całkowicie zdziecinniałego". Wkrótce Kramer znajduje poplecznika w osobie Jakoba Spregnera. We dwoje zaczynają nękać papieża o uznanie ich podręcznika jako oficjalnego źródła wiedzy na temat czarów i czarownic. 

Od uznania "Młota" zaczyna się szaleństwo procesów o czary. Obłęd ogarnia całą Europę. Aby znaleźć się przed sądem inkwizycyjnym wystarczy anonimowy donos, który nie miał żadnego poparcia w dowodach, a jedynie kłamliwe zeznanie donosiciela. Szeroko stosowana jest odpowiedzialność zbiorowa. Jeżeli jedna osoba zostaje spalona na stosie, niedługo potem rodzina znajduje się w tym samym niebezpieczeństwie.

Najczęściej oskarżanie o czary są kobiety. Jak podają Kramer i Spregner w „Młocie": „niewiasta jest tylko niedoskonałym zwierzęciem (...) Niewiasta jest tedy zła z natury, rychlej bowiem traci zaufanie do swej wiary i rychlej wyrzeka się jej, to zaś stanowi podstawę uprawiania czarów". 

W czasie pierwszego szczytu działań Inkwizycji, a więc tuż po ukazaniu się pierwszego wydania „Młota na czarownice", szeroko głoszona była teza, iż „lepiej, by zmarło stu niewinnych, niż żeby jeden winny uniknął kary". Procesy i dochodzenia wszczynane są na podstawie kłamliwych denuncjacji. Śmierć nie stanowi przeszkody w oskarżeniu. Wówczas zwłoki są wykopywane i palone. Inkwizytorzy podróżowali z miejsca na miejsce aby odnajdywać czarownice oraz heretyków, których broniły urzędy lub inne autorytety. O przybyciu Inkwizytora informował herold. Oznajmiał, że odbędzie się modlitwa w kościele. Kto się nie stawił automatycznie padało na niego podejrzenie o herezję. Na końcu kazania wzywano wszystkich do donoszenia na znanych sobie heretyków. Należało mówić o tych, którzy dopuścili się heretyckich, aroganckich, podejrzanych, błędnych lub obelżywych słów na temat Boga, Kościoła i wiary katolickiej. Kiedy doszło do procesu oskarżony znajdował się w bardzo trudnej sytuacji. Przebywał w więzieniu tak długo jak uznał to sędzia. Na przesłuchaniach zadawano sprzeczne pytania sformułowane w taki sposób, aby doprowadzić podejrzanego do przyznania się do czarów lub herezji.

Wykonanie wyroku

Jak już było wspomniane tortury były szeroko stosowanym środkiem prowadzącym do przyznania się oskarżonego o czary. Stosowane były one szeroko i dowolną ilość razy. Oskarżeni byli przez wiele lat więzieni nie znając powodu aresztowania. Od oskarżenia nie było odwołania, fałszowanie dowodów, kłamliwe zeznania oraz anonimowe donosy są stosowane jako dowody w sprawie. Przyznanie się jest traktowane jako dowód w sprawie, a nie jako okoliczność łagodząca (w myśl zasady Confessio est regina probationum — Przyznanie się jest królową dowodów). Każdy, kogo tryb życia różnił się od powszechnego, mógł być oskarżony i spalony na stosie.

Kobiety oskarżone o czary były przetrzymywane w specjalnie do tego przygotowanym więzieniu. Przede wszystkim były dokładnie golone na całym ciele, gdyż wierzono, że czarownice czerpią swą moc z włosów. Ponadto cele były odizolowane od ziemi (tzw. beczka czarownic), gdyż uważano, że czerpią moc z ziemi. Oprócz kobiet oskarżonych o czary ofiarami Inkwizycji byli również Żydzi oskarżeni o profanację hostii oraz o mord rytualny na katolickich dzieciach. Mord ten miał polegać na tym, że wyznawca wiary mojżeszowej zabijał chrześcijańskie niemowlę dla jego krwi, która później miała być użyta do macy. W Hiszpanii ofiarami Inkwizycji padali Maurowie.

Jeżeli oskarżony „przyznał się" był przed spaleniem duszony, jeśli nie — palony żywcem.

Wykonanie wyroków spalenia na stosie było „aktem wiary". Na tę okazję specjalnie trzymano skazanych, aby w dniu wykonania wyroku było ich jak najwięcej.

Przygotowania do egzekucji zaczynano od zbudowania trybun: dla skazanych, dla króla, mnichów oraz najwyższa dla Inkwizytora. Uroczysty charakter widowisku nadawały procesje. Na początku szli handlarze węglem, za nimi dominikanie, którzy nieśli biały krzyż. Następnie szedł szlachcic ze sztandarem Świętej Inkwizycji. Za nim niesiono czarny krzyż z zieloną wstęgą — symbol Inkwizycji. Dalej grandowie i ludzie zasłużeni; strażnicy w czarno-białych szatach i mężczyźni z kukłami naturalnej wielkości - symbolem oskarżonych, którym udało się zbiec, skazanych pośmiertnie lub zmarłych podczas tortur. Następnie pojawiali się skazani. Po procesji zaczynała się uroczysta msza. Około południa odczytywano wyroki, co mogło trwać do wieczora. Następnie ponownie odbywała się msza, po której skazańców przekazywano władzy świeckiej w celu wykonania wyroków. W czasie palenia skazanych palono również (ich) książki. Przed wynalezieniem druku był to sposób na zniszczenie dzieła. Jednak po jego wynalezieniu miało to wymiar raczej symboliczny. (zob. też str. 682)

W różnych krajach działalność Inkwizycji miała różne nasilenie. Stopień zagrożenia ze strony sędziów inkwizycyjnych zależny był od społeczeństwa, jego nastawienia wobec Kościoła i papieża. Dlatego też można powiedzieć, że „Inkwizycja Inkwizycji nierówna".

Inkwizycja Niemiecka

Kraj, gdzie działania mające na celu maksymalne zmniejszenie liczby heretyków i czarownic były największe, to Niemcy, a raczej zlepek księstw, z których wówczas składały się na Niemcy. Spowodowane to było obawą Kościoła o swoją pozycję, gdyż w XV w. w Niemczech żywe są jeszcze kulty pierwotnych plemion germańskich. Zatem walczą tam ze sobą „nowoczesne" praktyki chrześcijańskie oraz dawne wierzenia. Kościół obawiając się „konkurencji" wypowiada bardzo ostrą walkę pierwotnym wierzeniom. Szerzenie demonologii doprowadza do tego, że na stosach płoną akuszerki oskarżane o śmierć noworodków, co przy ówczesnej śmiertelności jest argumentem nie do podważenia, wróżka zmienia się w czarownicę, która oddaje się demonowi aby w ten sposób w dalszym ciągu podtrzymywać swe moce. Autorzy „Młota" mają tutaj szerokie pole do popisu. Powstaje tzw. „towarzystwo katów". Ich zadaniem jest walka z czarownicami. Członek tego towarzystwa może wykorzystać wszelkie możliwe metody, aby zdemaskować i zniszczyć czarownicę. Stosowane przez nich okrutne metody tortur i powolne, sadystyczne rytuały zabójstw mają oczyścić ziemię ze sług szatana. Pomimo uprawianego przez siebie procederu ich sumienia pozostają czyste.

Niemieckie podręczniki dla łowców czarownic szczegółowo podają w jaki sposób zidentyfikować czarownicę. Oskarżone były identyfikowane na podstawie swoich zwyczajów (najczęściej nieco odmiennych od pozostałych), koloru włosów, znaków szczególnych na całym ciele.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Geneza Inkwizycji
Tortury inkwizycyjne - galeria

 Zobacz komentarze (9)..   


« Święta Inkwizycja   (Publikacja: 03-02-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Grzegorz Demerzel
Publicysta Racjonalisty

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mleko: biały morderca
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2240 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365