|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna
Filozofia na greckim zachodzie [2] Autor tekstu: Michał Piotrowski
Życie filozofa prawdopodobnie zawiera się w przedziale pomiędzy 489 a 430 r. p.n.e. Od samego Parmenidesa miał być młodszy o 25 lat. Co ciekawe -
stale przedkładał swoje rodzinne miasto nad Ateny, gdzie bywał jako gość, a w roku 449 miał widzieć się tam z młodym Sokratesem. Zresztą wspomina o nim
Platon w swoim „Parmenidesie", a w „Fajdrosie" stwierdza, iż
Zenon był doskonałym dialektykiem.
Cały koncept Zenona zasadzał się na obaleniu poglądów sprzecznych z wizją jego nauczyciela. Dzięki dialektyce wyszło mu to nad podziw wspaniale, a jego paradoksy są szeroko dyskutowane po dziś dzień. W głównej mierze
dotyczą one ruchu, który jego mistrz całkowicie odrzucił (teraźniejszość
rzeczy). Najbardziej chyba znanym jest ten, mówiący o Achillesie i żółwiu. Achilles ma za zadanie dogonić żółwia. Zwierzę wyprzedza na początku
herosa o pewien dystans, który to człowiek musi pokonać. Aby dobiec do żółwia,
Achilles, musi wpierw osiągnąć miejsce, z którego gad wyruszył. Jednakże
zanim tego dokona, żółw posunie się o pewien odcinek dalej — i tak ad infinitum. Oczywiście przeczy to zdrowemu rozsądkowi -
wiadomo przecież, iż heros dogoniłby zwierzę w kilka sekund. Jednakże
rozumowaniu Zenona trudno odmówić piękna myśli.
Podobnie ma się rzecz z paradoksem strzały. Lecąca strzała w każdym
momencie swojego ruchu znajduje się w jakimś miejscu. Skoro zaś znajduje się w pewnym miejscu, wówczas nie możemy stwierdzić, iż jest w ruchu. Tym samym
ruch jako taki nie istnieje.
By nie popaść w paradoksy należy z góry przyjąć, iż takie
„rzeczy" jak czas czy przestrzeń są wielkościami ciągłymi, a nie tylko
sumą jednostek. Zenon przeciwstawiał się tutaj Pitagorejczykom, którzy całość
widzieli jako sumę pojedynczych jednostek. Podobnie bronił też aprioryczności
teorii swego mistrza. Świeżawski ujmuje to tak: "Korzec
zboża spadając na ziemię wydaje odgłos. Ale jedno z ziaren, które składają
się na korzec zboża, spadając nie wydaje dźwięku. Jeśli więc jedna z części
składających się na całość nie wydaje odgłosu, jak mogłoby być możliwe,
by wydawała dźwięk całość?".
Empedokles z Akragas
Empedokles z pewnością był bardzo ciekawą postacią, o czym świadczy
olbrzymia ilość informacji biograficznych, które przekazał Diogenes
Laertios. W porównaniu z ledwie kilkunastoma linijkami o jego poglądach, należy
stwierdzić, iż filozof o wiele lepiej zachował się w pamięci potomnych jako
silna osobowość, a nie mędrzec głoszący określone poglądy.
Nie należy się zresztą temu dziwić. Reale podkreśla to w swej
„Historii Filozofii Starożytnej": "Był
człowiekiem o bardzo silnej osobowości i rozległej wiedzy: do niego odwołuje
się filozofia i mistyka, magia i medycyna. Brał także udział w życiu
politycznym działając w partii demokratycznej". Szczyt jego działalności
przypada na 84 olimpiadę, co oznacza lata 444-441 przed Chrystusem. Powołując
się na Arystotelesa, który podał długość życia filozofa (64 lata), łatwo
określić, iż prawdopodobny czas jego życia to okres pomiędzy 484 a 421
rokiem (biorąc pod uwagę „poprawkę" na 4 lata).
Empedokles napisał dzieła „O naturze" oraz „Pieśni oczyszczające".
Zachowały się one do naszych czasów we fragmentach, które dość jasno
przedstawiają doktrynę myśliciela. W niniejszym opracowaniu skupię się wyłącznie
na nauce o elementach (termin jeszcze nie używany przez filozofa, który pisał o „korzeniach"). Empedokles próbował w niej pogodzić filozofię eleacką z codziennym doświadczeniem.
Za „elementy" kosmosu uważał on cztery podstawowe żywioły, a także
dwie przeciwstawne „rzeczy" — miłość i waśń. Na ich podbudowie
stworzył swoją kosmogonię i całą fizykę. Przejął naukę Parmenidesa o stałości bytu. Jednakże stwierdził, iż istnieją tylko cztery podstawowe
byty, których mieszanie się i rozpadanie stwarza naszą rzeczywistość.
Elementami, które są to nie odpowiedzialne jest miłość i waśń.
Wszechświat przekształca się w czterech charakterystycznych fazach. W pierwszej z nich niepodzielnie rządzi miłość, która spaja wszystkie
elementy w kulę świata (wpływ Parmenidesa). Wraz z pojawieniem się waśni
następuje przejście do drugiej fazy. Jej cechą jest częściowe połączenie
bytów, ale także ich osamotnienie. Według Empedoklesa właśnie w tej fazie
obecnie istniejemy. Trzecia faza to całkowita dominacja waśni, w której to
wszystkie elementy są rozproszone. Natomiast ostatnia faza to ponowny tryumf miłości,
spajającej wszystkie elementy w jedno.
W porównaniu z powyższymi zapisami, drugie dzieło myśliciela -
„Pieśni Oczyszczenia", są zwrotem w stronę mistycyzmu, którego korzeni
należy doszukiwać się w orfizmie oraz pitagoreizmie. Empedokles przyjmował,
iż bytność duszy w ciele jest czymś z gruntu złym, a ona sama oczyszcza się
poprzez wędrówkę z ciała do ciała. Należy tu także wspomnieć o myśli
przejętej od Ksenofanesa, który przeciwstawiał się antropomorfizacji bogów.
Empedokles pisze o tym następująco: "Nie
jest on bowiem zaopatrzony w ludzką głowę na swym ciele, nie wyrastają z jego barków dwie gałęzie rąk, nie posiada nóg ani spiesznych kolan, ani żadnych
człowieczych części. Albowiem jest on tylko jestestwem uświęconym i nie dającym
się wyrazić, które cały świat przemierza lotem błyskawicy, szybką swą myślą".
1 2
« Filozofia starożytna (Publikacja: 07-11-2003 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2891 |
|