|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Analizy i oceny prawne
Kwestia zgodności Konkordatu z Konstytucją Autor tekstu: Michał Pietrzak
Opinia prof. Michała Pietrzaka na temat zgodności przepisów
Konkordatu z Konstytucją uchwaloną 2 kwietnia 1997 r.
(29 kwietnia 1997 r., Warszawa)
Pierwszą kwestię, którą należy najpierw wyjaśnić
jest upoważnienie konstytucyjne rządu do podpisania konkordatu a w
konsekwencji Sejmu do wyrażenia zgody na ratyfikację i Prezydenta do jego
ratyfikacji. W przeciwieństwie do obowiązującej obecnie konstytucji, która
nie zawiera upoważnienia dla rządu do zawarcia konkordatu, ponieważ art. 82
ust. 2 jako lex specialis wobec art.53
ust. 2 pkt. 7 lex generalis, nakazuje
regulować stosunek Państwa do Kościoła Katolickiego i jego sytuację prawną i majątkową w drodze ustawodawczej, konstytucja uchwalona 2 kwietnia 1997 r.
takie upoważnienie zawiera. Odpada więc przeszkoda natury formalnej. Ale to
upoważnienie będzie prawnie skuteczne dopiero z chwilą uzyskania przez
konstytucję mocy obowiązującej. A to zależy nie tylko od jej akceptacji w referendum ale także od ewentualnego zgłoszenia zastrzeżeń do jego
przeprowadzenia i ich rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy. Od opublikowania
konstytucji w Dzienniku Ustaw musi upłynąć trzy miesiące, aby konstytucja
weszła w życie i zaczęła obowiązywać. Tak więc od dnia referendum, do
nabrania przez uchwaloną 2 kwietnia 1997 r. konstytucję mocy obowiązującej,
musi upłynąć więcej niż trzy miesiące.
Wcześniejsza ratyfikacja konkordatu wymagałaby zmiany obecnie obowiązującej
konstytucji przez dodanie w art. 82 ust. 2 słów — i „umowy międzynarodowe", ale taką nowelizację byłoby trudno uzasadnić
przed opinią publiczną, wobec zaabsorbowania jej uwagi nową konstytucją.
Aby odpowiedzieć na pytanie dotyczące zgodności postanowień konkordatu z konstytucją uchwaloną 2 kwietnia 1997 r. należy ustalić treść przepisów
konstytucyjnych i treść przepisów konkordatu. Jest to warunek niezbędny
dokonania analizy porównawczej i udzielenia odpowiedzi na postawione pytanie.
Trzeba przy tym zadaniu brać pod uwagę fakt, że konstytucja zawiera wiele
sformułowań nowatorskich, nie poddawanych dotąd interpretacjom prawniczym a treść postanowień konkordatu obowiązuje w wersji nadanej im przez Deklarację
Rządu Polskiego, aprobowaną przez Stolicę Apostolską.
Konstytucja w art. 25, ust. 1 gwarantuje wszystkim kościołom i innym związkom
wyznaniowym równouprawnienie. Wynikają z tej zasady określone obowiązki
wszystkich władz publicznych, przy normowaniu wszelkich aspektów położenia
prawnego kościołów i innych związków wyznaniowych oraz przy interpretacji
obowiązujących w tym zakresie przepisów prawnych. Zasada ta jest warta
przypomnienia przy ratyfikacji konkordatu, gdyż wszystkie uprawnienia jakie
uzyskał w nim Kościół Katolicki muszą być przyznane pozostałym kościołom i związkom wyznaniowym.
Stosunki między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi określają
art. 25 ust. 2 i 3 oraz art. 53 ust. 7 konstytucji. Nakazują one zachować władzom
publicznym bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych oraz zabraniają im zmuszania kogokolwiek do ujawniania swego
światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Ponadto nakazują państwu
układać swe stosunki z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi na
zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności, każdego w swoim zakresie działania, jak również współdziałać dla dobra człowieka i dobra wspólnego. Sprawdzają się w ten sposób opinie komentatorów mówiące,
że przez zawarcie konkordatu Stolica Apostolska pragnęła oddziaływać na treść
przygotowywanej konstytucji, bowiem zawartość merytoryczna, a także szata
formalna art. 1 konkordatu i art. 25 ust. 3 konstytucji są te same.
Zgodna interpretacja treści ww. artykułów konstytucji jest zadaniem długotrwałym a wobec użytych terminów, takich jak: „bezstronność", „autonomia",
„niezależność" "swój zakres", „poszanowanie" wymagać będzie
przede wszystkim obiektywizmu i uwolnienia zmagań interpretacyjnych od nacisku
bieżących uwarunkowań politycznych. Względy praktyczne, wywołane ratyfikacją
konkordatu, wymagają podjęcia natychmiastowych wysiłków interpretacyjnych.
Wydaje się, że z treści art. 25 ust. 2 i art. 53 ust. 7 konstytucji wynika świecki,
neutralny charakter państwa. Wprawdzie określenie „bezstronność", które
pojawiło się w końcowym etapie prac nad konstytucją i miało zastąpić
termin „neutralność" jest mało precyzyjne i może być uważane jedynie
za istotny element składowy pojęcia „neutralność" ale uzupełnione
prawem do milczenia lub tajemnicą wyznaniową, upoważnia do stwierdzenia o akceptacji przez konstytucję neutralnego charakteru państwa. Właśnie art. 53
ust. 7 konstytucji nakłada na organy publiczne obowiązek powstrzymywania się i nieangażowania w sprawy religijno-światopoglądowe,
aby zapewnić jednostce swobodę wyboru religii lub światopoglądu oraz postępowania
zgodnie z ich nakazami, bez jakiegokolwiek nacisku z ich strony. Zabrania on
organom publicznym interesowania się wyznaniem lub światopoglądem obywateli
zgodnie z dewizą, że od kolebki aż do grobu państwo nie interesuje się
przekonaniami religijnymi swoich obywateli. Zakazuje też różnicowania praw
obywateli według kryterium wyznaniowego.
Mimo mało precyzyjnych sformułowań art. 25 ust. 3 konstytucji i niedopowiedzeń
można wyprowadzić z konstytucji zasadę rozdziału kościoła i państwa.
Wskazuje na tę zasadę stwierdzenie o niezależności państwa oraz kościołów i innych związków wyznaniowych, każdego we własnym zakresie działania, a także autonomia kościołów i innych związków wyznaniowych. Wzmacniają ten
pogląd inne sformułowania konstytucji; o neutralnym charakterze organów
publicznych, o równouprawnieniu wszystkich kościołów i związków
wyznaniowych, o wolności przekonań religijnych i równouprawnieniu wszystkich
obywateli bez względu na wyznanie lub światopogląd. Rozdział w ujęciu
konstytucji nie może przeszkadzać współdziałaniu państw z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi. Z zasady rozdziału wynika organizacyjna i funkcjonalna niezależność organów i instytucji publicznych od organów i instytucji kościelnych. Organy publiczne i ich funkcjonariusze nie wykonują funkcji religijnych, a organy i funkcjonariusze kościelni nie realizują funkcji państwowych. Konsekwencją
niezależności organów państwowych i kościelnych jest niezależność
tworzonego przez nich prawa. Prawo kościelne nie wywołuje skutków w państwowym
porządku prawnym, a prawo państwowe nie reguluje spraw religijnych i organizacyjnych kościołów i związków wyznaniowych. Reguluje natomiast
sprawy nie objęte autonomią kościelną. Z konstytucyjnej zasady, jaką jest demokratyczne państwo prawne wynikają określone
konsekwencje. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, a jej przepisy stosuje się bezpośrednio, chyba że odsyła ona konkretyzację
swych przepisów do ustaw zwykłych. Z przepisami konstytucji nie mogą
pozostawać w sprzeczności postanowienia umów międzynarodowych,
ratyfikowanych za zgodą Sejmu, w tym również przepisy konkordatu.
Rozbieżności interpretacyjne dotyczące niektórych przepisów konkordatu
usuwa Deklaracja Rządu Rzeczypospolitej uzgodniona ze Stolicą Apostolską.
Fakt ten należy uwzględnić przy rozpatrywaniu zgodności przepisów
konkordatu z konstytucją uchwaloną przez Zgromadzenie Narodowe 2 kwietnia 1997
r.
Rozważając kwestię zgodności przepisów konkordatu z nową konstytucją należy
skoncentrować uwagę na postanowieniach budzących nadal wątpliwości. Są
nimi: 1) nauczanie religii, 2) śluby kanoniczne, 3) posługiwanie się
kryteriami religijnymi przy różnicowaniu praw obywateli.
1.
Nałożenie przez konkordat na państwo obowiązku organizowania nauki religii
katolickiej w szkołach i przedszkolach publicznych pozostaje w sprzeczności z art. 25 ust. 2 i 3 oraz art. 53 ust. 7 konstytucji, z których wynika neutralny
charakter państwa oraz niezależność organizacyjna i funkcjonalna państwa i Kościoła Katolickiego. Nauczanie religii przestaje być funkcją religijną
wykonywaną samodzielnie przez jednostki organizacyjne Kościoła Katolickiego.
Staje się funkcją oświatową, bowiem władze szkolne są obowiązane włączyć
je do planu zajęć szkolnych i przedszkolnych, a w konsekwencji czują się
uprawnione do określania kwalifikacji nauczycieli religii i traktują ich jako
funkcjonariuszy państwowych, opłacanych przez państwo na równi z nauczycielami świeckimi. Konkordat pozbawia młodzież katolicką szkół
ponadpodstawowych prawa do współdecydowania o pobieraniu nauki religii,
gwarantowanego przez art. 12 ustawy o systemie oświaty. Pozostaje w tym
zakresie w sprzeczności z art. 48 ust. 1 konstytucji, który nakazuje rodzicom
uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także jego wolność sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
Deklaracja Rządu RP wyjaśniająca postanowienia art. 12 konkordatu stwierdza,
że sposób wyrażania woli przez zainteresowane osoby określa prawo polskie.
Pozostawia więc ustawodawcy polskiemu swobodę uregulowania tej sprawy, oczywiście w sposób zgodny z art. 53 ust. 7 konstytucji, gwarantującym prawo do
milczenia. Wynikają z tego artykułu określone obowiązki władz szkół
publicznych, między innymi zakaz żądania deklaracji o wyznaniu rodziców bądź
ujawniania w dokumentacji prowadzonej przez szkoły informacji o przekonaniach
dzieci w sprawach religijnych.
2.
Przepisy konkordatu normujące tryb zawierania małżeństwa cywilnego naruszają
postanowienia art. 25 ust. 3 przewidującego niezależność funkcjonalną organów
publicznych i organów kościelnych przez powierzenie duchownym funkcji urzędnika
stanu cywilnego -
przyjmowanie od nupturientów oświadczenia woli w sprawie wywarcia skutków
cywilnych przez małżeństwo kanoniczne, badanie dokumentów o braku przeszkód
do zawarcia małżeństwa cywilnego, przekazywanie dokumentacji sporządzanej
według wymagań prawa państwowego urzędnikowi stanu cywilnego, niezbędnej
dla spisania przez niego aktu zawarcia małżeństwa.
3.
Przepisy konstytucji zabraniają posługiwania się przez organy publiczne
kryteriami wyznaniowymi dla różnicowania praw obywateli. Wprowadzają te
kryteria przepisy konkordatu przy zawieraniu małżeństwa i nauczaniu religii w szkole publicznej, a w razie jego ratyfikacji zostaną one rozszerzone na
wyznawców innych religii.
Opinia wykonana na zlecenie Komisji Nadzwyczajnej do
rozpatrzenia projektu ustawy o ratyfikacji Konkordatu między Stolicą
Apostolską a Rzecząpospolitą Polską. Kopia z własnego zbioru Czesława
Janika.
« Analizy i oceny prawne (Publikacja: 18-11-2003 Ostatnia zmiana: 24-02-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3041 |
|