|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawa wolnomyśliciela
Ustawa aborcyjna a Konstytucja i Konkordat [1] Autor tekstu: Wiesław Lang
Opinia prof. Wiesława Langa na temat zgodności ustawy z dnia 7
stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży oraz ustawy z dnia 30 lipca o zmianie tej
ustawy z Konstytucją RP uchwaloną 2 kwietnia 1997 r. oraz z Konkordatem między
Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską
(30 kwietnia 1997 r., Toruń)
Opinia na temat zgodności ustawy z dnia 7. 01. 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży z Konstytucją RP uchwaloną 2 kwietnia 1997 r. oraz z Konkordatem między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską, podpisanym
28 lipca 1993 r.
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu
ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku w wersji
znowelizowanej ustawą z dnia 30 sierpnia 1993 r. w niniejszej opinii nazywanej
skrótowo ustawą jest zgodna z Konstytucją RP uchwaloną 2 kwietnia 1997 r.
oraz z Konkordatem zawartym między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską
podpisanym 28 lipca 1993 r. wraz z Deklaracją Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z 15 kwietnia 1997 r.
I. Zgodność z Konstytucją RP z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Ewentualny zarzut niezgodności ustawy z Konstytucją
RP mógłby dotyczyć niezgodności przepisów tej ustawy z artykułami 28, 30,
36, 46 par. 3, 88 i 89 Konstytucji. Tylko bowiem te przepisy Konstytucji
pozostają w związku treściowym z przepisami ustawy.
1.
Kluczowe znaczenie mają tu art. 28, 30 par. 1 i 36. W wypadku uznania, że
termin „człowiek" użyty w art. 28 i 36 Konstytucji oznacza istotę ludzką
od poczęcia do śmierci, art. 4 a. 1, punkty 2) i 4) ustawy jest niewątpliwie
niezgodny z wymienionymi przepisami Konstytucji.
Takie rozumienie terminu „człowiek" narusza jednak elementarne reguły wykładni
przepisów konstytucyjnych oraz pociąga konsekwencje podważające
fundamentalne zasady państwa prawa.
Terminy „człowiek", „istota ludzka", „osoba ludzka" są terminami
otwartymi i wartościującymi. Pole semantyczne tych terminów składa się z jądra
znaczeniowego, oznaczającego zbiór desygnatów, w odniesieniu do których
stosowania danego terminu nie budzi wątpliwości oraz obszar cienia
semantycznego, w których stosowalność tych terminów jest niewykluczona, ale
pozostaje kwestią sporną. Tego rodzaju sporów nie da się rozstrzygnąć przy
pomocy reguł językowych. Płód ludzki znajduje się w obszarze cienia
semantycznego terminów „człowiek", „osoba ludzka", „istota
ludzka". Zbiór desygnatów jądra znaczeniowego tych terminów tworzą ludzie
urodzeni i żyjący. Paradygmatem człowieka (osoby ludzkiej) jest człowiek od
urodzenia do śmierci. Jest to paradygmat kulturowy. Urodzenie i śmierć są
jedynymi porównalnymi w sensie kulturowym zdarzeniami w życiu człowieka. W europejskim kręgu cywilizacyjnym wiek liczy się od urodzenia a nie od poczęcia
(ten sposób liczenia wieku dominuje we współczesnym świecie). Urzędowo
rejestrowane są urodzenia i zgony a nie poczęcia i ciąże. Biologiczna ciągłość
rozwoju istoty ludzkiej od zapłodnienia poprzez wszystkie kolejne fazy życia
ludzkiego jest bezspornym faktem. Twierdzenie to nie pozostaje w sprzeczności z równie bezspornym twierdzeniem o fundamentalnym znaczeniu urodzenia się w życiu
jednostki ludzkiej.
Spór o moralną podmiotowość płodu ludzkiego jest sporem nierozstrzygalnym
empirycznie, jest to bowiem spór o granice pojęcia człowieka (osoby
ludzkiej). Pogląd, że płód ludzki jest od poczęcia człowiekiem i ma status
osoby ludzkiej nie jest poglądem naukowym (z zakresu nauk przyrodniczych) lecz
jednym z najbardziej kontrowersyjnych poglądów filozoficznych. Świadczy o tym
olbrzymia literatura światowa dotycząca tego zagadnienia. Różnice zdań w tej materii występują wśród najbardziej kompetentnych i najwybitniejszych
uczonych i filozofów.
Odpowiedź na pytanie, od jakiego momentu biologicznego rozwoju człowieka
zaczyna się jego życie osobowe nie należy do kompetencji nauki, chociaż dane
naukowe są relewantne dla formułowania poglądów na ten temat. Przyznaje to
Deklaracja o przerywaniu ciąży wydana 18 listopada 1984 r. przez Rzymską
Kongregację do Spraw Doktryny Wiary. Deklaracja ta stwierdza, że „nie jest
sprawą nauki orzekać o kwestiach, które należą do filozofii i etyki, takich
jak ukonstytuowanie się osoby ludzkiej czy prawo do aborcji". W Deklaracji
Watykańskiej podkreśla się z naciskiem, że „rozstrzyganie tych zagadnień
nie należy do nauki, albowiem istnienie duszy nieśmiertelnej leży poza jej
domeną. Jest to problem filozoficzny".
Wątpliwość dotycząca moralnego statusu dziecka poczętego (nienarodzonego)
nie jest więc wątpliwością empiryczną lecz wątpliwością filozoficzną.
Konsekwencją prawną tego rodzaju wątpliwości jest w państwie prawa
pozostawienie adresatom pewnego marginesu wolności wyboru postępowania w odniesieniu do istot, których status moralny jest wątpliwy w sensie
filozoficznym. Jest to zgodne z rzymską parenią in
dubio pro libertate. Dotyczy w szczególności sytuacji konfliktu dóbr,
praw lub interesów.
Wątpliwości filozoficzne implikują w szczególności ograniczenie do minimum
interwencji państwa przy pomocy środków karnych w obszar zachowań, których
kwalifikacja moralna pozostaje filozoficznie wątpliwa. Prawo karne nie służy
bowiem w demokratycznym państwie prawa do rozstrzygania sporów filozoficznych. W aspekcie prawa konstytucyjnego i prawa międzynarodowego publicznego, w szczególności z punktu widzenia praw obywatelskich i praw człowieka ochrona wolności wyboru w obszarach wątpliwości filozoficznych jest równoznaczna z ochroną wolności
sumienia i wyznania stanowiącą jedno z kardynalnych praw człowieka.
Tak więc przepis art. 36 Konstytucji nie przesądza zakresu i sposobów ochrony
życia ludzkiego w okresie prenatalnym bowiem termin „człowiek" jako termin
konstytucyjny oznaczający jednostkę ludzką odnosi się bezpośrednio do ludzi
urodzonych i żyjących. Takie rozumienie tego terminu dominuje we współczesnym
języku prawnym i prawniczym. Zostało ono potwierdzone w odniesieniu do zapisów
międzynarodowych konwencji praw człowieka oraz współczesnych konstytucji, w orzecznictwie trybunałów konstytucyjnych i sądów najwyższych wielu współczesnych
państw, w opiniach Europejskiej Komisji Praw Człowieka oraz w orzecznictwie
Europejskiego Trybunału Praw człowieka w Strasburgu [ 1 ]. Człowiek w rozumieniu Konstytucji oraz konwencji praw człowieka jest albo obywatelem państwa
albo cudzoziemcem. Płód ludzki nie posiada statusu prawnego ani obywatela ani
cudzoziemca. Szerokie rozumienie terminu „człowiek", użytego w przepisie
konstytucyjnym dotyczącym ochrony życia ludzkiego, może być, ze względu na
znaczeniową nieostrość i otwartość tego terminu, relewantne dla określenia
statusu prawnego istot nienarodzonych i zakresu ich prawnej ochrony, nie stanowi
jednak wystarczającej przesłanki językowej do przypisania płodowi ludzkiemu
prawa do życia. Zatem w świetle art. 36 Konstytucji prawo do ochrony życia
jako prawo konstytucyjne przysługuje wyłącznie ludziom urodzonym.
Interpretacja ta nie wyklucza prawnej ochrony życia płodu ludzkiego w granicach określonych przez ustawy, w zakresie nienaruszającym prawo do życia i godności ludzi urodzonych.
Rozszerzająca interpretacja terminu „człowiek" jako terminu
konstytucyjnego, w wyniku której prawo do ochrony życia przysługiwałoby na równi
istotom ludzkim urodzonym i nienarodzonym, narusza elementarne reguły językowej i systemowej wykładni prawa oraz podważa spójność aksjologiczną systemu
prawa. W szczególności zasady i normy konstytucyjne winne być interpretowane
zgodnie z regułą domniemania potocznego (paradygmatycznego) znaczenia słów używanych w tekście konstytucji. Terminy konstytucyjne powinny być też rozumiane
zgodnie z ich dotychczasowym sensem nadanym im w aktach normatywnych rzędu
ustawowego oraz w doktrynie prawniczej. Jeżeli ustawodawca konstytucyjny
zamierza zmienić zastane znaczenie terminów, którymi posługuje się w tekście
konstytucji, może to uczynić w drodze definicji legalnej lub przez wyraźne
określenie ich zakresu. W państwie prawa zakres podmiotowy norm i zasad
konstytucyjnych może być rozszerzany lub zawężany wyłącznie w trybie
przewidzianym dla uchwalania lub zmiany konstytucji.
Natomiast również przy szerokim rozumieniu terminu „człowiek", w myśl którego
człowiekiem jest istota ludzka od momentu poczęcia, postanowienia ustawy
zawarte w punktach 1) i 3) art. 4 a. 1 nie naruszają przepisu art. 36
Konstytucji.
Usunięcie ciąży stanowiącej zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej
musi być uznane za dopuszczalne prawnie na podstawie art. 28 i 36 Konstytucji
oraz przepisów części ogólnej kodeksu karnego (obrona konieczna, stan wyższej
konieczności) również wówczas, gdy płodowi ludzkiemu przypisuje się status
osoby ludzkiej i przyznaje prawo do życia i godności na równi z człowiekiem
urodzonym.
Prawna dopuszczalność przerywania ciąży w sytuacji, gdy zachodzi
podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, znajduje
uzasadnienie w art. 28 i 41 Konstytucji, niezależnie od sposobu rozumienia
terminu „człowiek". W państwie prawa niedopuszczalne jest wykluczenie
legalnej możliwości usunięcia skutków bezprawia, jakim jest spowodowanie ciąży w drodze czynu zabronionego, jeżeli skutki te naruszają integralność cielesną,
nietykalność osobistą i wolność osobistą człowieka (art. 41 Konstytucji).
Legalne usunięcie tego rodzaju skutków bezprawia musi być w państwie prawa
dopuszczalne również w sytuacji gdy działanie usuwające owe skutki powoduje
nieuchronnie śmierć człowieka, nie ponoszącego odpowiedzialności za powstałą
sytuację.
2.
Ustawa nie narusza zasady konstytucyjnej sformułowanej w art. 30 „Wszyscy są
wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez organy
publiczne". Termin „wszyscy" odnosi się wyłącznie do desygnatów
terminu „człowiek" jako terminu konstytucyjnego a więc do wszystkich ludzi
urodzonych i żyjących. Żadne współczesne ustawodawstwo na świecie nie
traktuje na równi pod względem ochrony prawnej ludzi urodzonych i istoty
ludzkie w prenatalnej fazie rozwoju oraz nie przyznaje płodowi ludzkiemu
statusu prawnego równorzędnego ze statusem ludzi urodzonych. Świadczy o tym
istnienie specjalnych przepisów dotyczących aborcji oraz sytuacji
niezaimplantowanych embrionów (wytwarzanych w procesie sztucznego zapłodnienia), a także obowiązywanie w prawie cywilnym zasady nasciturus
pro iam nato habetur. Gdyby płód miał status pełnego podmiotu prawa (człowieka)
tego rodzaju przepisy byłyby zbędne zarówno w prawie karnym jak i cywilnym.
Niemal we wszystkich współczesnych ustawodawstwach (z nielicznymi wyjątkami)
łącznie z kodeksem kanonicznym (kanony 1397, 12398) nielegalna aborcja wyodrębniona
jest jako specjalny rodzaj przestępstwa przeciwko życiu ludzkiemu różny od
przestępstwa zabójstwa (nie będący uprzywilejowanym przestępstwem zabójstwa) i zagrożony niższym wymiarem kary.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Eleonora Zielińska, Dopuszczalność przerywania ciąży w orzecznictwie trybunałów konstytucyjnych, „Państwo i Prawo" 1988, nr 3. « Prawa wolnomyśliciela (Publikacja: 18-11-2003 Ostatnia zmiana: 22-07-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3044 |
|