|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Kościół i kobieta
Bóg nie lubi kobiet [2] Autor tekstu: Zenon Kuczera
Rowój „ognia" stał się dewastacyjny, kiedy synod angielski zdecydował
się w końcu ustąpić. Dwóch ministrów rządu Johna Majora przeszło na katolicyzm.
Jednym z nich była zresztą kobieta: Ann Widdecombe, sekretarz stanu zabezpieczenia
socjalnego. Podobnie postąpiła kuzynka królowej — księżniczka Kent. Gorzej — 200 księży, w tym biskup Londynu Graham Leonard, przeszło do obozu
katolickiego; 720 innych, w tym siedmiu biskupów, podpisało wotum nieufności. Od tego czasu kobiety, które przekroczyły progi duszpasterskie, były regularnie w kłopotach dręczone przez „braci". W celach obrony założyły stowarzyszenie
WATCH (Women and the Church), które informowało o nierównościach w procesie
promocyjnym i dokuczaniu seksualnym, które stało się stałą praktyką.
W Anglii jest wiele regionów, gdzie kobieta-kapłan nie może wykonywać swojego
posłannictwa: są to diecezje, w których biskupi są przeciwni ich ordynacji.
Problemów nie mają jedynie te kobiety, które znajdują się w diecezjach kierowanych
przez zwierzchników aprobujących kobiety. Trzeba jednak dodatkowo współdziałać z parafianami, którzy w większości bojkotują parafie prowadzone przez kobiety.
Tak w łonie instytucji burza ucichła na powierzchni, ale wszyscy wiedzą,
że w Anglii istnieją dwa Kościoły, które koegzystują bez zbytniego okazywania sobie
miłości. Członkowie WATCH podają, że ich Kościół, który był przez 2 tys. lat
pod wpływem kultury patriarchalnej, został dogłębnie przepełniony praktykami
kulturalnymi, w których kobiety są uznane za "byty ludzkie drugiej
klasy".
Katolicka schizofrenia
Ponowne dopuszczenie kobiet do funkcji kapłańskich dzieli dzisiaj
głęboko Kościół katolicki. W ostatnich 30 latach tysiące zakonnic opuściło zakony w krajach anglosaskich. W środowisku Kościoła niemieckiego, austriackiego i francuskiego
krążyły petycje z żądaniami przyznania kobietom praw kapłańskich. Jan Paweł
II w liście apostolskim w maju 1994 roku odrzucił to wszsytko definitywnie,
przez co pogrążył Kościół katolicki w swoistej schizofrenii. Kobiety pracujące
dla kościoła zapytywane o dogmat nieomylności papieża (proklamowany przez
Piusa IX w 1870 roku), nie chciały się wypowiadać na ten temat, chociaż bez
żadnego skrępowania wyrażały skrajnie radykalne poglądy na temat pozycji kobiet.
Wśród autorytetów Kościoła jest natomiast cicha zmowa: nie reagują oni, kiedy
kobiety upominają się o prawo do przerywania ciąży lub do święceń kapłańskich.
W sprawie tego drugiego przypadku warto przytoczyć opinię kanadyjskiej
Komisji Teologicznej: "Wersety Ewangelii Mateusza są jasne: podczas ostaniego
ukazania się Jezusa w Galilei tuż przed wniebowstąpieniem nakazał iść i nauczać
11 apostołom. Tych jedenastu, to byli mążczyźni, i dlatego Kościół rezerwuje
sobie prawo do wyświęcania mężczyzn. Społeczeństwo ewoluuje, to prawda, ale
Kościół nie jest społeczeństwem zmian, ponieważ został założony przez Jezusa".
Tę opinię łagodzą wypowiedzi liberałów kościelnych, którzy uważają,
że "Kościół żyje przeszłością, podczas kiedy powinien być postępowy. Powinnien dać
społeczeństwu przykład, a nie pozostawać w tyle. Jan Paweł II jest jednak zaślepiony ideą,
że kobieta musi spełniać najpierw rolę matki".
Powrót do korzeni ?
Bez kobiet natomiast w Kościole doszłoby do wielkiej awarii. W niektórych krajach Zachodu liczba księży jest dzisiaj cztery razy mniejsza niż w roku 1980. Dużą ilość prac związanych z prowadzeniem parafii i nauczaniem religijnym
Kościół musiał przekazać osobom świeckim; dzisiaj 80 proc. to kobiety, które uczą,
głoszą Ewangelię i w pewnych diecezjach, gdzie brak księży jest szczególnie
dotkliwy, mają zezwolenie do przeprowadzania chrztów.
Kościoły są puste, ale chrześcijaństwo
jest żywsze niż kiedyś. Być chrześcijaninem, to nie tylko uczestniczyć w niedzielnych
mszach, to także zajmowac się chorymi, pomagać w trudnościach rodzinnych,
być z ludźmi na co dzień i ten kierunek działania przyjęły właśnie kobiety,
które — pracując dla Kościoła i nie zgłaszając bynajmniej żadnych pretensji — wymuszają niejako na nim powrót do podstaw chrześcijaństwa. W tej sytuacji
opinia papieża o zakazie święceń kapłańskich kobiet jest po prostu nierealna.
1 2
« Kościół i kobieta (Publikacja: 21-05-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 313 |
|