Biblia » Stary Testament » Analizy egzegetyczne ST
Ukryte piękno Księgi Sędziów [1] Autor tekstu: Piotr Drobner
Kontynuujmy nasze badania
najwcześniejszych części Biblii. Przeanalizujemy teraz Księgę Sędziów,
gdyż z jej pomocą osiągniemy i uargumentujemy właściwy punkt widzenia całej
Biblii, judaizmu, Izraela i „historii" biblijnej.
Dobrym wprowadzeniem w tok rozważań
będzie analiza poniższego tekstu :
3. 1 "Jahwe stworzył
górne niebo i dolne niebo. Na początku Bóg mieszkał w ciemności. Gdy później
Jahwe stworzył światło, ukształtował też Ziemię i stworzył zamieszkujące
ją żywe istoty. 2 Potem stworzył Pan parę pierwszych ludzi. Ci
jednak z czasem zaczęli dążyć do zdobycia coraz większej niezależności i obrażali Boga, tak, że Jahwe zmuszony był poddać ich władzy śmierci. 3
Kiedy to uczynił wycofał się do górnego nieba.
Pierwotnie Pan zamierzał mieszkać wśród ludzi na Ziemi, gdyż nazywał
świat „wielką ziemią Jahwe". 4 Bóg jednak odszedł ze świata i oddalił się od ludzi z powodu ich uczynków.
Ludzie jednak bali się uczynić cokolwiek złego, co mogłoby wywołać
gniew Jahwe. Znana była ogromna moc Boga i jego potęga — nazywano go „władający
gromami" oraz „błyskawica rozbłyskująca na niebie". 5 Potem
jednak czynili coraz większe zło, jak to jest i dzisiaj."
Egzegeci żydowscy i chrześcijańscy z pewnością potrafią ten tekst tak skomentować, zinterpretować i wyjaśnić,
by był całkowicie zgodny z dogmatycznymi doktrynami ich religii. Przy
odpowiednim naświetleniu i ukierunkowaniu, nawet wzmianka o „dwóch
niebach" zostałaby zrozumiana albo jako „figura stylistyczna, która
.…… (itd.)" albo jako "dwustopniowa hierarchia chórów anielskich"
(itp.). Mało tego — w mniemaniu kapłanów, urywek ten dodatkowo wyjaśniałby i wzmacniał niektóre dogmaty.
Próżno by jednak szukać tego
fragmentu w Biblii. Fragment ten pochodzi z mitologii polinezyjskiej i dotyczy
bogów o imionach Tangaroa i Kane. Zastąpiliśmy ich imiona określeniami :
Pan, Bóg, Jahwe oraz dopisaliśmy numerację wersetów. To prawie wystarczy, by
tekst stał się „biblijny", „kanoniczny". Można go umieścić w Księdze
Rodzaju jako trzeci opis stworzenia, zaraz po opisach elohisty i jahwisty. Zanim
jednak wtopimy ten fragment w fabułę Pisma, dołączmy jeszcze bardzo
„uwiarygodniający" werset, na przykład :
„6 Jednakże Lewici ustrzegli się błędów i wiernie
chodzili przed Panem. I zgromadzili lud Izraela wokół siebie nauczając go
Prawa i sądząc go sprawiedliwie."
Po wielokrotnej lekturze tak
uzupełnionego urywku można nawet odnieść wrażenie, że powinien być w Piśmie,
że go wręcz w Biblii brakuje.
Powyższa zabawa słowno-redakcyjna
wydać się może nieco niepoważna. Jest tak tylko dlatego, że z niej niewiele
wynika, nic prawie nie zależy od tego tekstu. Gdyby jednak tkwił on w Biblii od V wieku pne. (np.
umieszczony przez Ezdrasza) na pewno oddziałałby
na świadomość religijną Żydów i chrześcijan, na kształt dogmatów
ich religii. Mroki średniowiecza rozjaśniłby niejeden stos z heretykiem,
wnioskującym nieopatrznie z wzmianki o „dwóch niebach" albo z faktu braku w tekście związku szatana ze złymi uczynkami ludzi. Współcześnie do drzwi
naszych domów pukaliby również członkowie kościoła Świętych Drugiego
Nieba.
Eksperyment powyższy ilustruje
nasze przypuszczenia i podejrzenia na temat zasadniczy: czytając uważnie Księgę
Sędziów powstaje w nas przeświadczenie, iż w oryginale nie jest to dokument jahwistyczny, że został „delikatnie"
spreparowany, doszlifowany do religijnej doktryny żydowskiej oraz przepracowany
odpowiednio do mozaistycznej „wizji historycznej" Izraela.
Zanim zaczniemy argumentować
nasz pogląd, proponujemy teraz samodzielną, spokojną i uważną lekturę Księgi
Sędziów. Podpowiemy tylko, żeby, oprócz wnikliwej analizy treści księgi, zwracać
uwagę również na to, czego w Księdze
Sędziów nie ma.
Najpierw zauważmy widoczny
podział Księgi: część wstępna (1.1-3.6), część właściwa (3.7-16.31) i dodatki (17.1-21.25).
Pierwszą i najważniejszą
konstatacją z lektury jest fakt, że w podstawowym
rdzeniu Księgi Sędziów ani razu nie występuje ani jeden lewita. Pojawia
się dwóch dopiero w wyraźnie wyodrębnionym, znacznie późniejszym Dodatku.
Uwagę naszą zwraca również
rzucająca się w oczy niezwykła „świeckość"
zasadniczej części tej Księgi. Elementów stricte
religijnych jest przeraźliwie mało, a jeśli już są, to mają wybitnie
niemojżeszowy charakter. Omówmy je dokładniej.
1.) Anioł Pański objawia się
indywidualnie Gedeonowi (6.11-34). Sceneria powiela dokładnie schematy epifanii
Abrahama, Izaaka i Jakuba — a więc objawień abrahamowego boga El Szaddaj.
Gedeon początkowo nie jest przekonany co do tożsamości rozmówcy — żąda
znaku, potwierdzenia. Rozmówca czyni ten znak — przyjmuje ofiarę — zamiast
przedstawić się Gedeonowi z imienia, co rozwiałoby wszelkie wątpliwości.
Ofiara Gedeona zaś składa się z koźlęcia, chlebów przaśnych i polewki,
której Mojżesz nie przewiduje w swoim katalogu ofiar. Ponadto ofiara składana
jest pod drzewem — terebintem, później jest przeniesiona na skałę (na
polecenie Anioła). Polewka zostaje rozlana, ofiara jest przyjęta przez ogień
wychodzący ze skały. Nie ma żadnego kapłana, lewity, nie ma żadnego ołtarza,
ale to nie przeszkadza w przyjęciu ofiary. Dopiero później Gedeon zbuduje tam
ołtarz na pamiątkę tego zdarzenia.
2.) Po zwycięstwie nad
Madianitami, ze zdobytego złota "Gedeon
sprawił [...] efod, który umieścił w miejscowości swojej, Ofra. Wszyscy więc
Izraelici czcząc go dopuścili się nierządu. (8.27). Efod
to nieokreślony dotąd przedmiot kultu religijnego, ale na pewno nie mojżeszowy.
3.) Jefte, chcąc zyskać
przychylność boga w walce z Ammonitami (11.30), ślubuje w zamian za zwycięstwo
ofiarę z człowieka! I dotrzymuje słowa. Według Biblii jednak, od czasów
Abrahama nie stosowano takich ofiar u Hebrajczyków, u mojżeszowych Żydów tym
bardziej.
4.) Anioł Pański objawia się
tym razem Manoachowi i jego żonie (13.1-24), zwiastując im narodziny ich syna
Samsona. Tym razem jeszcze dokładniej powielono schemat epifanii Księgi
Rodzaju, łącznie z odmową podania imienia boskiego!
5.) W dużo późniejszym
dodatku pewien lewita jest kapłanem niejakiego Miki w jego prywatnym
sanktuarium (17.5-13). Pełni czynności kapłańskie wśród kultowego wyposażenia
tego sanktuarium: są tam efod, terafim, posążek rzeźbiony i posążek odlany z metalu. Na pewno nie są to mojżeszowe przedmioty kultowe!
O czym świadczy tak skąpa ilość
elementów opisujących kult? I to kult jaskrawo różniący się od zaleceń
Mojżesza!
Teza jest dość oczywista : główna
część Księgi Sędziów opisuje dzieje plemion (pre-) izraelskich i kananejskich w czasach przed przybyciem do Kanaanu uciekinierów egipskich.
Zwyczaje religijne, których ślady pozostały w tekście, są obrzędami
lokalnymi, kananejskimi. Bohaterowie Księgi jeszcze nic nie wiedzą ani o Jahwe
ani o Mojżeszu, ani tym bardziej o ich nowym prawie, tak religijnym jak i obyczajowym! Autor oryginalnego tekstu nie zna jeszcze literackiej konwencji
postmojżeszowej, jahwistycznej. Podaje konkrety historyczne nie „pstrząc"
dokumentu wiernopoddańczymi hymnami, uzależniającymi bieg historii od Jahwe.
Dopiero kompilator Biblii przetworzy tekst do „właściwej" postaci.
Ważnym wnioskiem z tego
odkrycia jest stwierdzenie, że większość
plemion, z których składać się będzie późniejszy Izrael była w Kanaanie
na długo przed Jahwe i Mojżeszem. Mało tego — plemiona te na pewno nie
są jeszcze jednym narodem, całością etniczną ani nawet społeczną czy też
polityczną!
Wcześniejsza analiza rytuałów
religijnych opisanych w Księdze jest pierwszym z dowodów. Szukajmy w Biblii
dalszych dowodów, na wszystkie kluczowe punkty naszej tezy.
1.) Triumfalna pieśń zwycięstwa
śpiewana przez Deborę i Baraka (5.1-31) po pokonaniu Jabina, króla
kananejskiego i Sisery, wodza jego wojsk, uważana jest za jeden z najstarszych,
oryginalnych fragmentów Biblii. Pieśń wymienia sześć pokoleń izraelskich
walczących w bitwie: Efraim, Beniamin, Manasses, Zabulon, Issachar i Neftali.
Ponadto gani cztery pokolenia (Ruben, Gilead (Gad), Dan i Aser) za brak udziału w wojnie. Plemion południowych (Judy i Symeona) a także plemienia Lewiego pieśń w ogóle nie wspomina. Debora i Barak jeszcze nie znają tych plemion, nie są one jeszcze częścią Izraela.
2.) Gileadczycy pod dowództwem
Jeftego pokonują napierających z południa Ammonitów. Natychmiast
interweniuje ród Efraima, nie informowany o wojnie, zarzucając Gileadczykom
samowolę polityczną. Efraimici dopiero uzurpowali sobie zwierzchność i kontrolę nad plemionami kananejskimi i zajordańskimi (12.1-3 z Jeftem, porównaj
8.1-3 z Gedeonem). Wybucha wojna między tymi plemionami, w której zwycięża
Jefte. Świadczy to wyraźnie o nieustalonej sytuacji politycznej między
plemionami w Kanaanie i Zajordaniu. Potrafią one tworzyć sojusze militarne,
jak na przykład przeciw Jabinowi i Siserze, ale nie ma jeszcze trwałego związku
politycznego tych plemion.
3.) Po zwycięskiej walce
Gileadczycy rozpoznają niedobitków z Efraima po dialektalnej różnicy języka
(12.4-6). Jak ich języki mogłyby się różnić, gdyby razem pochodzili z jednego pnia Jakuba, z jednego trzonu uchodźców egipskich po 470-letniej ścisłej
wspólnocie. Raczej należy przyjąć, że są to dwa różne, równorzędne
plemiona semickie o odrębnych przeszłościach i innych rodowodach, które
spotkały się dopiero niedawno (w sensie historycznym) po obu stronach Jordanu.
4.) Jeszcze dobitniej podkreśla
te różnice epizod eksterminacji plemienia Beniamina po zbrodni w Gibea
(19.22-21.25). Oto lewita ćwiartuje ciało umęczonej żony na dwanaście części i rozsyła do dwunastu
pokoleń Izraela wzywając je w ten sposób do zemsty na Beniaminitach.
20. 1 Wtedy
wyszli wszyscy Izraelici i jak jeden
mąż zgromadzili się jednomyślnie od Dan aż do Beer-Szeby wraz z krainą
Gilead przed Panem w Mispa. 2 Przywódcy całego narodu, wszystkie pokolenia Izraela brały udział w zebraniu ludu Bożego — a było ich czterysta tysięcy mężów pieszych, dobywających miecza. 3
Beniaminici usłyszeli, że Izraelici
zebrali się w Mispa.
Pokolenie Beniamina nie
jest włączone do Izraela, jest mu wyraźnie przeciwstawione. Izrael składa
się z dwunastu pokoleń bez Beniamina! W całym zresztą wątku widoczna jest ewidentna, kategoryczna opozycja:
Beniaminici — Izraelici. Dopiero pod koniec wątku kompilator zreflektował się i ocalił resztkę Beniaminitów. Ten ród musiał przetrwać! W czasach
kompilatora stanowił już część Izraela, nawet dał mu „pierwszego" króla — Saula.
1 2 Dalej..
« Analizy egzegetyczne ST (Publikacja: 18-01-2004 Ostatnia zmiana: 09-08-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3207 |