Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.711 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Prawdę trzeba wyrażać prostymi słowami.
 Nauka » Nierzetelność naukowa

Powracająca przeszłość rektora
Autor tekstu:

Uniwersytet Monash w Melbourne jest największą uczelnią w Australii i studiuje tam ponad 50 tys. studentów. Szkoła ma 10 filii (w tym kilka zagranicznych: w Malezji, Południowej Afryce, Włoszech i w Anglii) oraz roczny budżet w wysokości 710 mln dolarów. W ciągu ostatnich 5 lat liczba studentów co roku zwiększała się o 10 proc., a niebywały rozwój finansowy uniwersytet zawdzięczał rektorowi Robinsonowi, który objął tę funkcję w 1996 roku.

Derek Robinson był profesorem socjologii, specjalizującym się w badaniach nad alkoholizmem. Jako Anglik swoje pierwsze „naukowe ostrogi" zdobywał w latach 1971-80, pracując w Zakładzie Badań nad Uzależnieniem (Addiction Research Unit) w Londynie. Stamtąd przeniósł się do Uniwersytetu w Hull, gdzie w 1989 został rektorem (vice-chancellor). Praktycznie wtedy przestał publikować i poświęcił się pracy administracyjnej.

Istniejące w uniwersytetach brytyjskich oraz australijskich stanowisko vice-chancellor odpowiada pozycji polskiego rektora, bowiem chancellor, czyli kanclerz uczelni, ma stanowisko wyłącznie reprezentacyjne. Natomiast uczelnią z dnia na dzień kieruje vice-chancellor, który ma do pomocy kilku deputy-chancellors.

Na początku lat 90. prof. Robinson wyemigrował do Australii, gdzie zaproponowano mu kierowanie Uniwersytetem Południowej Walii. W 1996 „skaperował" go Monash University. To właśnie dzięki wysiłkom Robinsona prawie o 100 proc. wzrosła liczba studentów zagranicznych, bo wpadł on na pomysł, by utworzyć ośrodki zagraniczne. Powstawały one przy już działających, miejscowych, ale często słabych uniwersytetach. Monash inwestował w nowe budynki, „wypożyczał" część własnej kadry i dawał własny, solidny program nauczania wraz z australijskim dyplomem, który honorowany jest w USA i Wielkiej Brytanii. Mimo że studia te nie były tanie, chętnych nie brakowało i pomysł okazał się sukcesem finansowym.

Nic dziwnego, że po 5 latach pierwszej kadencji Rada Uniwersytecka podpisała z Robinsonem w 2001 umowę na następny okres. Z początkiem 2002 rektor zaczął się koncentrować na usprawnianiu i zmianach na głównym kampusie Uniwersytetu w Melbourne. Trzeba wspomnieć, że miał on opinię osoby ostrej, twardej, często nie przebierającej w słowach. Mało kto go lubił.

Już jego pierwsze zarządzenia, dotyczące zmniejszenia Wydziału Sztuk Pięknych o 55 etatów, przyniosły mu nowych, zajadłych wrogów. Kiedy w kwietniu 2002 jeden z popularnych profesorów, John Legge, publicznie skrytykował tę i inne oszczędnościowe decyzje rektora, Derek Robinson polecił usunąć go z dotychczas zajmowanego gabinetu i przydzielił inny — mały i obskurny. Z kolei ceniony dziekan Wydziału Nauk Przyrodniczych prof. Ron Davies podał się do dymisji w proteście przeciwko nakazanym oszczędnościom na wydziale, podjętym wbrew jego opinii.

Z początkiem czerwca uczelnia rozpoczęła kampanię informującą o nowej filii zagranicznej. Tym razem rektor w lipcu 2002 miał otworzyć z wielką pompą Monash University Center, działający we współpracy z londyńskim King's College.

Tymczasem 21 czerwca w popularnym tygodniku dla brytyjskich pracowników naukowych, „Times Higher Education Supplement", ujawniono, że w roku 1979 Derek Robinson popełnił plagiat, przepisując bez podania źródła 4 strony, a w 1983 w innej pracy przepisał ponad 20 zdań. W obu wypadkach zapożyczenia zauważono i autor zmuszony był do wydrukowania publicznych przeprosin.

Rewelacje te z miejsca przedrukowała prasa australijska i w uniwersytecie zawrzało. Pojawiły się liczne głosy wzywające rektora do złożenia dymisji. W końcu czerwca głos zabrał kanclerz Jerry Ellis oświadczając, że wprawdzie przed zaangażowaniem się do pracy Robinson nie wspomniał mu, iż w przeszłości miał „dwukrotny incydent plagiatowy", to jednak Rada Uniwersytecka stwierdziła, że akty plagiatu miały miejsce przed 20 laty. W owym czasie wyjaśniono je, więc obecnie jednogłośnie udziela poparcia rektorowi Robinsonowi, który zresztą publicznie żałował swoich dwóch „niewybaczalnych zaniedbań" i utwierdził Radę, że inne jego prace są rzetelne.

Aczkolwiek Związek Studentów wyraził protest przeciwko takiemu łagodnemu potraktowaniu rektora, ten zgodnie z planem 9 lipca poleciał do Londynu, aby otworzyć nową filię uczelni. W kilkanaście godzin po przylocie dostał telegram od kanclerza, wzywający go do natychmiastowego powrotu do Melbourne. Na miejscu okazało się, że dr William Webster z Wydziału Psychologii dokładnie sprawdził wydaną przez Robinsona w 1976 książkę Od napicia się do alkoholizmu komentarz socjologa. Wykrył, że dzieło ma liczne zapożyczenia z wcześniejszej książki innego autora, wydanej w 1972 pod tytułem Etiologia alkoholizmu.

Tym razem zarówno kanclerz, jak i Rada Uniwersytecka uznały, że prof. Robinson wprowadził ich w błąd, publicznie informując, że reszta jego dorobku naukowego jest rzetelna. Po krótkiej „męskiej rozmowie" z kanclerzem 60-letni prof. Robinson podał się do dymisji. Po tygodniu prasa się dowiedziała, że pensja rektora, wynosząca 200 tys. dolarów rocznie, być może będzie mu płacona, zgodnie z kontraktem, do 2006 roku. Jednak zdaniem kanclerza, prof. Ellisa, rzetelność instytucjonalna i reputacja uczelni są ważniejsze niż pieniądze.

[Tekst ukazał się wcześniej w miesięczniku Forum Akademickie, nr 11/2002]


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Profesor pirat
Postmodernizm obnażony

 Dodaj komentarz do strony..   


« Nierzetelność naukowa   (Publikacja: 21-03-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Marek Wroński
Doktor medycyny. Lekarz mieszkający w Nowym Jorku. Zajmuje się problemem oszustw naukowych w Polsce i na świecie. Autor będzie wdzięczny każdemu za informacje o konkretnych tego typu przypadkach w środowisku naukowym i akademickim (gwarantowana pełna dyskrecja).

 Liczba tekstów na portalu: 22  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Afirmatywna habilitacja na AGH
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3321 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365