|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Ewolucjonizm
Abiogeneza w krzywym zwierciadle kreacjonistów [1] Autor tekstu: Marcin Klapczyński
Niniejszym tekstem
chciałbym
rozpocząć polemikę z artykułami próbującymi podważyć teorię
samorzutnego
powstania życia umieszczonymi w serwisie www.creationism.org.pl. Chciałbym
zacząć od najprostszego, który posiada
podstawowe błędy podręcznikowe oraz kilka przekłamań. Uważam, że
jeśli ktoś
zabiera się do pisania takich artykułów powinien dokładnie
orientować się w tematyce, nie wspominając już o podstawach.
Artykuł — „Chemiczne
obalenie koncepcji abiogenezy" — zamieszczony jest pod adresem: www.creationism.org.pl/artykuly/JZabiello.php i mam nadzieję, że
pozostanie tam w formie nienaruszonej, a autor, Pan Jarosław Zabiełło, nie
potraktuje tej
polemiki jako darmowej korekty tylko jako zaproszenie do dyskusji.
Może
zacznę niestandardowo, bo od
końca — od literatury, mam już taki zwyczaj, że zanim zacznę czytać
artykuł
sprawdzam, na czym jest oparty. Otóż, jeśli chce się pisać o współczesnej nauce, warto zajrzeć do źródeł nieco młodszych niż
artykuły
sprzed trzydziestu lat i wykład sprzed lat dwudziestu. Rozumiem, że
pewne
artykuły nadal nie straciły na ważności, ale nie można przemilczeć
dorobku
naukowego wypracowanego przez te lata. No chyba, że najnowsze źródła są
zbyt
niewygodne dla celów autora krytkowanego tekstu. Nieprofesjonalnym jest
również cytowanie
literatury
bez samodzielnego zaglądania do źródeł, cytowanie za kimś jest
zwyczajem dość
ryzykownym.
Przejdźmy jednak
do artykułu.
"Jednym z fundamentów na
których
oparty jest
ewolucjonizm jest abiogeneza , przekonanie, że życie
organiczne
powstaje samorzutnie i spontanicznie z materii nieożywioniej. Co
prawda, taki
pogląd został już dawno temu podważony dzięki pracy Ludwika Pasteura,
lecz mimo
tego, dzisiejszy ewolucjoniści, nadal go głoszą."
Żaden ewolucjonista nie twierdzi, że z pościeli powstają myszy, a ze zgniłych owoców rodzą się muszki.
Pasteur
udowodnił, że bakterie nie powstają notorycznie „z niczego", nie
był w stanie jednak udowodnić, że powstanie zalążków życia w warunkach
prebiotycznych
nie zaszło w przeszłości. W przypadku powstania życia mamy wszelkie
substraty dostępne, plus zewnętrzną energię. Eksperyment Millera czarno
na
białym dowiódł jak mało trzeba, aby uzyskać podstawowe elementy życia.
Idąc
dalej, w meteorycie z Murchison znaleziono ten sam komplet
aminokwasów [1],
zasad azotowych [2] i dodatkowych związków mogących dać początek prymitywnym błonom,
np. z grupy PAH [3] (z ang. Polycyclic Aromatic Hydrocarbon, patrz str.
3272)
co dowodzi jedynie nieuchronności powstania życia w sprzyjających
warunkach,
nie tylko na Ziemi.
„W
efekcie
eksperymentów, Miller otrzymał śladowe ilości prostych aminokwasów
alaninę,
glicynę, kwas asparaginowy i glutaminowy."
Nie
naginajmy faktów. Miller uzyskał 13
rodzajów aminokwasów, kreacjonista wymienił cztery, a to spora
różnica.
Poza tym
uzyskał zasady azotowe wchodzące w skład nukleotydów tworzących
kwasy
nukleinowe, co jest bardziej istotne. Ponadto w innych wariantach
swoich
eksperymentów, w tzw. warunkach lagun [4] (czyli symulujących
wyparowywanie wody z niecek i zagęszczanie mieszaniny) Miller otrzymał
duże
ich (tj. zasad
azotowych) stężenia oraz aktywny prekursor koenzymu [5] stanowiącego
jedną z podstaw metabolizmu.
„Ewolucjoniści
rozumują, że skoro jest możliwe
uzyskać w sposób samorzutny proste aminokwasy, to przy odpowiednio
długim
czasie, będzie można w ten sam sposób uzyskac białko, a potem pierwszą
żywą
komórkę ze zdolnością do samopowielania się."
Ewolucjoniści
zakładają, że świat
opanowany przez białka, jako cząsteczki katalityczne, poprzedzony
był
światem RNA, który rozwinął pulę aktywnych cząsteczek. Postuluje
się
również alternatywne systemy biochemiczne, poprzedzające świat RNA. Dopiero
na matrycy RNA powstawały białka, a DNA wyewoluowało późnej jako
bardziej
wiarygodny przekaźnik informacji genetycznej. RNA zasługuje na naszą
szczególną
uwagę, gdyż może pełnić funkcję DNA, czyli magazynować informację, oraz
funkcję
białek, czyli może być katalitycznie aktywne. Znana jest dobrze
katalityczna aktywność
rybozymów (czyli enzymów zbudowanych z RNA), nawet w dzisiejszym
świecie
funkcję katalizatora tworzenia łańcucha białkowego pełni RNA [6],
integralna
część rybosomu. Wskazuje to na konserwatywną i pionierską funkcję RNA.
Zagadnienie pierwszego systemu biochemicznego jak i funkcje RNA w czasie
obecnym i prebiotycznym opisałem bardzo szczegółowo w artykule „Jak powstał pierwszy system biochemiczny?".
„Dzisiejsze
podręczniki, które są przeładowane propagandą ewolucjonistów, odwołują
się do
eksperymentu Millera jako dowodu istnienia abiogenezy. Zakłada się przy
tym, że
pierwotna atmosfera pozbawiona była tlenu, i że w tzw. "organicznej
zupie" spontanicznie, samorzutnie pod wpływem wyładowań
atmosferycznyuch
wytwarzały się proste monopeptydy, które się łaczyły w dłuższe łancuchy
tworząc
polipeptyd i w efekcie białko."
Trudno
mi się ustosunkować do
wyrażenia „dzisiejsze podręczniki", skoro dla naszego kreacjonisty
dzisiejsza nauka
opiera się
na artykułach z lat sześćdziesiątych minionego wieku. Takowe
podręczniki
zapewne
wyszły z obiegu, zanim się urodziłem.
Wracając do tematu — przyglądając się
doświadczeniom Millera, można stwierdzić powstanie jedynie aminokwasów,
nikt
(oprócz Jarosława Zabiełło) nie postuluje powstawania peptydów pod
wpływem wyładowań
elektrycznych. Mimo, iż pewien rodzaj minerału może katalizować
syntezę
krótkich odcinków peptydowych [7], tworów takowych nie bierze się
pod uwagę
jako składnika pierwszego systemu biochemicznego. Składanie
polipeptydów w ten sposób potrzebowałoby niezliczoną ilość kombinacji, aby powstało
chociażby
małe, funkcjonalne białko. Jednak bez nośnika informacji genetycznej,
nie
mogłyby stworzyć puli potomnej o pozytywnych cechach i loteria
musiałaby zacząć
się ponownie. Tak więc jedynie kreacjoniści trzymają się kurczowo
losowej
syntezy peptydów bez matrycy RNA. Wynika to po prostu z niedoinformowania.
"Nieuzasadnione
założenia ewolucjonistów.
Ewolucjoniści
opierając się na starej hipotezie Haldane’a-Oparima, zakładają m.in.,
że:
1. Pierwotna atmosfera Ziemi albo nie
zawierała
żadnego tlenu cząsteczkowego, albo jedynie jego ilości śladowe. Jest to
szczególnie ważne
założenie, gdyż O2
uniemożliwiłby jakąkolwiek większą chemiczną ewolucję od gazów
pierwotnych do
bardziej złożonych związków."
Kreacjoniści zaś są wręcz pewni, że tlen
istniał w olbrzymich ilościach. Czyżby z przekory? Bo na pewno nie z badań
doświadczalnych. Otóż założenia prebiotycznej atmosfery opierają się
głownie na
założeniach teoretycznych [8], gdyż dane doświadczalne są
niepełne.
Podług moich poszukiwań np. stopień utlenienia żelaza w skałach
prekambryjskich
wskazuje na znikome ilości tlenu atmosferycznego, a sposób
utlenienia
żelaza prowadzi do sposobu działania utleniającego wody, nie powietrza
[9]. To wyraźna sugestia, że tlen atmosferyczny jest głównie
pochodzenia organicznego i dzięki żywym organizmom utrzymuje się na obecnym
poziomie.
„2.
Duże ilości biomonomerów
gromadziły się na
powierzchni pierwotnej Ziemi pomimo faktu, że źródła energii, jakie
popychały
do ich syntezy z pierwotnych gazów, były jeszcze skuteczniej zdolne do
zniszczenia ich."
Jest bardzo prawdopodobne, że atmosferyczny
metan tworzył polizwiązki i wytrącał się z roztworu tworząc warstwę
chroniącą
cząsteczki poniżej [10]. Poza tym, powstałe związki mogły wpływać w skalne
szczeliny i być chronione przed niszczycielskim promieniowaniem. To
prowadzi
nas dalej — do spontanicznej syntezy RNA na minerałach oraz do
samoorganizacji
związków amfifilowych w błony, ale o tym nieco dalej.
"3. „Preferencja" materii ożywionej
dla
[lewoskrętnych] L-aminokwasów (raczej niż dla [prawoskrętnych]
D-aminokwasów
będących ich lustrzanym odbiciem) oraz dla cukrów typu D musiała się
rozwinąć
podczas ogólnego procesu chemicznej ewolucji. Białka są zbudowane z wyłącznie z L-aminokwasów, a w kwasach
nukleinowych występują tylko cukry typu D."
Zagadnienie
opisane kilka akapitów dalej:
"4. Na pierwotnej Ziemi gromadziły się
spore
ilości pierwotnych białek i kwasów nukleinowych.
Niektóre z cząsteczek w protokomórkach
zawierały biologiczną czyli genetyczną informację.
Jednakże
większość z założeń hipotezy Haldane’a-Oparima jest niezgodna z dostępnym
świadectwem
empirycznym. Na przykład mamy
obecnie świadectwo pochodzące z najstarszych
skał, że pierwotna atmosfera Ziemi miała znaczne ilości O2."
Próbowałem usilnie dotrzeć do podanego
tutaj źródła, ale artykuły z lat siedemdziesiątych nie są dostępne na
serwerach
periodyków. Nazwiska autorów są nieznane dla profesjonalnej
wyszukiwarki na
stronie www.ncbi.nlm.nih.gov.
Opis problemu tlenu atmosferycznego poruszyłem powyżej. Czy można
prosić o cytat z artykułu świadczący o „znacznych" ilościach tlenu
atmosferycznego?
„Ponadto nie
mamy żadnego geologicznego świadectwa, że istniała "organiczna zupa"."
Nazwa „prebiotic soup" jest pewnym
uproszczeniem, pomagającym uzmysłowić sobie środowisko ówcześnie
panujące.
Śladów cząsteczek trudno byłoby znaleźć, gdyż wchodziły one w skład
specyficznego „obiegu materii" formując wczesne systemy biochemiczne
zamknięte w prymitywnych błonach pra-komórkowych. Za cztery miliardy lat nie
będzie śladu
po ogryzku, który wrzuciliśmy do kosza na śmieci.
1 2 3 Dalej..
« Ewolucjonizm (Publikacja: 26-03-2004 Ostatnia zmiana: 29-03-2004)
Marcin KlapczyńskiUkończył biologię molekularną na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował jako Research Specialist in Health Science w Department of Anatomy and Cell Biology na University of Illinois w Chicago. Obecnie pracuje jako Associate Cell Biologist / Histologist w Abbott Laboratories (Illinois). Specjalizuje się w ekspresji białek 'od zera', hodowlach linii komórkowych, symulacji in vitro procesów zachodzących w komórkach. Jego pasją jest teoria ewolucji, w szczególności ewolucja systemów biochemicznych i pochodzenie życia we Wszechświecie. Liczba tekstów na portalu: 22 Pokaż inne teksty autora Liczba tłumaczeń: 1 Pokaż tłumaczenia autora Najnowszy tekst autora: Wykonanie statywu Dobsona, złożenie i kolimacja teleskopu | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3342 |
|