|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
STOWARZYSZENIE » Raporty i opracowania » Polska w UE a stos. wyznaniowe
Stanowisko Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego [1] Autor tekstu: Zachariasz Łyko
Polska w Unii Europejskiej a stosunki wyznaniowe
Konferencja naukowa zorganizowana przez Stowarzyszenie Kultury Europejskiej
SEC i Stowarzyszenie na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo NEUTRUM,
Warszawa, 31 maja 2004 r.
Ksiądz prof. zw. dr hab.
Zachariasz Łyko (Katedra Filozofii,
Etyki i Socjologii, Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie): Szanowni państwo, będzie to właściwie
kontynuacja poglądów protestanckich. Może na wstępie tylko kilka słów o kościele. Kościół Adwentystyczny jest kościołem protestanckim. Kościołem,
który powstał w XIX stuleciu, który nawiązuje do pięknej tradycji chrześcijańskiej, a zwłaszcza sięga do czasów apostolskich i właśnie prezentuje te zasady w dzisiejszym czasie. Jest kościołem działającym prawie we wszystkich krajach
świata, dynamicznie rozwijającym się. W Polsce jest jednym z mniejszych kościołów,
posiada około 10 000 wyznawców, ale ma już długą, ponad stuletnią, historię.
Jest kościołem otwartym, kościołem nachylonym na zagadnienia ewangeliczne.
Jest kościołem misyjnym, ale równocześnie kościołem zaangażowanym w sprawy społeczne. Prezentuje doktrynę społeczną Pisma Świętego, zwłaszcza
takich kwestii, jak: kwestia zdrowia, wzajemnego szacunku, dostojeństwa
rodziny, dostojeństwa osoby ludzkiej, praw człowieka itd. Przechodzę teraz do
tematu, który powierzono mi do omówienia:
"Polska w Unii
Europejskiej a stosunki wyznaniowe (stanowisko adwentystyczne)"
Dzień 1 maja 2004 przeszedł do
historii naszego kraju, jak równie wielu innych krajów europejskich, jako dzień
szczególnego wydarzenia. W tym bowiem dniu Polska wraz z innym dziesięcioma
krajami Europy Środkowej i Wschodniej została oficjalnie przyjęta do Unii
Europejskiej, stając się pełnoprawnym członkiem Wspólnoty 25 państw Europy
obejmującej 450 mln ludności. Było to wydarzenie godne uwagi jako szczęśliwe
zwieńczenie wieloletnich narad, negocjacji i porozumień oraz oczekiwań wielu
Polaków.
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
jest życzliwie ustosunkowany do Unii Europejskiej i wszystkiego, co służy
dobru i pokojowi ludzi. Miłuje wszak Boga i człowieka. Jest Kościołem ogólnoświatowym,
który odwołuje się do powagi Pisma Świętego, zwraca uwagę na znaczenie
Dekalogu, w tym na świętość soboty, jako siódmego dnia tygodnia, oraz
wskazuje na eschatologiczny wymiar ludzkiej historii wraz z chwalebnym przyjściem
Chrystusa i odnową wszystkiego przy końcu czasów. Kościół prowadzi swą
misję we wszystkich niemalże krajach świata, a posłannictwo jego obejmuje
ewangeliczne ideały eklezjalnej wspólnoty (koinonia), służby (diakonia) i świadectwa (martyria). Jest Kościołem proweniencji protestanckiej,
nawiązującym do nauk Chrystusa i Apostołów. Stara się być także pilnym
obserwatorem zachodzących zjawisk, tak w wymiarze europejskim, jak i światowym, i pragnie właściwie — w świetle Biblii — odczytywać aktualne znaki czasów.
Dzieje negocjacji
Wszystko zaczęło się w roku
1952 od powstania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali z siedzibą w Brukseli,
przekształconej w roku 1958 w Europejską Wspólnotę Gospodarczą, która z małych
początków stale powiększała swój stan posiadania i umacniała swą pozycję,
by w końcu objąć 15 państw Europy, a od 1 maja br. dalszych 10 państw
europejskich.
Również Polski droga do Unii Europejskiej była długa,
nacechowana licznymi, często trudnymi negocjacjami. Jej początki sięgają
roku 1988, tj. początków III Rzeczypospolitej, kiedy nawiązane zostały
stosunki dyplomatyczne z Unią Europejską. Następnie były m.in.: podpisanie w Brukseli Układu Europejskiego o stowarzyszeniu Polski w UE (16.12.1991), złożenie
przez Polskę wniosku o członkostwo w UE (8.04.1994), Nicea (2000) z jej
Traktatem Nicejskim, Kopenhaga (13.12.2002), gdzie zakończone zostały
negocjacje z Unią Europejską, i Ateny, gdzie podpisany został Traktat
Akcesyjny (16.04.2003), potem referendum akcesyjne przeprowadzone w Polsce
(7-8.06.2003), w którym wzięło udział 59% Polaków, i w którym blisko 77% głosujących
opowiedziało się za akcesją, a wreszcie ratyfikacja Traktatu Akcesyjnego
podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Aleksandra Kwaśniewskiego.
Powstanie i dotychczasowy rozwój
Unii Europejskiej jest bez wątpienia wielkim osiągnięciem kulturowym, społecznym i politycznym narodów europejskich na tle wielowiekowych dziejów Europy i wszystkich pojawiających w tym czasie wysiłków unionistycznych. Być może
proces ten będzie postępował naprzód, stając się nawet — w jakimś
sensie — paradygmatem czy zaczynem szerszych tendencji globalizacyjnych
obejmujących cały świat.
Odwieczne tęsknoty
Tęsknota za państwem pokoju,
dobrobytu i sprawiedliwości towarzyszyła ludzkości od zarania jej dziejów.
Marzyli o nim myśliciele i filozofowie, wielcy i ambitni władcy wszystkich
czasów i całe rzesze prostego ludu. Takim właśnie — w jakimś sensie -
wszechogarniającym organizmem politycznym przełomu er było Imperium Rzymskie z jego jednolitą strukturą administracyjną i wojskową, pluralizmem
gospodarczym, religijnym i kulturowym, a także systemem prawa powszechnie obowiązującego i siecią dróg prowadzących z Rzymu do najdalszych zakątków Imperium, jak również
słynną Pax Romana,będącą w dużym stopniu ostoją pokoju i bezpieczeństwa jednostek i zbiorowości narodowych zamieszkujących Imperium.
Niestety, państwo oparte było na podbojach i przemocy, a w szczytowych fazach
jego rozwoju pojawiły się symptomy upadku. Jak wiadomo w roku 330 po Chr.
cesarz Konstantyn Wielki przeniósł do Konstantynopola stolicę Imperium, a w
roku 395 po Chr. cesarza Teodozjusz Wielki podzielił Imperium między swych synów
na część zachodniorzymską ze stolicą w Rzymie i część wschodniorzymską
ze stolicą w Konstantynopolu, co było pierwszym poważniejszym pęknięciem
jednolitości państwa. W roku 476 po Chr. nastąpił dramatyczny upadek
zachodniorzymskiego cesarstwa i jego rozpad na państwa Europy Zachodniej, a w
roku 1453 po Chr. upadła także część wschodnia, z której już wcześniej
wyłoniły się państwa Europy Wschodniej.
Jakkolwiek Imperium Rzymskie nie
było państwem doskonałym i niezniszczalnym, to jednak przez wiele wieków
zapewniało podstawowe warunki egzystencji. Miało również wiele osiągnięć
cywilizacyjnych, było pełne blasku i splendoru, a prawo rzymskie do dnia
dzisiejszego wykładane jest na uniwersyteckich katedrach, będąc podstawą
porządku prawnego całego niemalże cywilizowanego świata. Nic przeto
dziwnego, że po upadku Rzymu wielu władców i myślicieli Zachodu, a potem także
Wschodu, marzyło o restytucji dawnego Imperium Rzymskiego i stworzeniu wszechpaństwa,
zjednoczonego i jednolitego, w którym mogłyby być realizowane władcze ideały
światowych imperatorów duchowych i świeckich.
Kryła się w tym także — w pewnym stopniu — myśl o państwie idealnym rozwijana przez największych myślicieli i mędrców przeszłości. Dość wspomnieć Politeję Platona, Nową
Atlantydę Franciszka Bacona, Utopię Tomasza Morusa, ideały wolności,
równości i braterstwa oświecenia francuskiego czy wyśnione państwa
socjalistów utopijnych końca XVIII w. lub wreszcie wizje mesjanistyczne
francuskich i polskich mesjanistów XIX w.
Szczególnie
duże zainteresowanie restytucją Imperium Rzymskiego i tworzenia na jego wzór
powszechnej Civitas Christiana wykazywali zwierzchnicy kościelni Rzymu, a w ślad za nimi także — inspirowani przez nich — władcy chrześcijańscy
czasów średniowiecza i nowożytności. Wspomnieć tutaj należy choćby Papina
Małego, króla Franków, który przyczynił się na prośbę papieża Stefana
II do pokonania Longobardów w Italii i utworzeniu tam w roku 756 państwa kościelnego
ze stolicą w Rzymie, którego pozostałością jest dzisiejsza Citta del
Vaticano. Dalej, Karola Wielkiego (768-814) ukoronowanego przez papieża Leona
III w roku 800 po Chr. na cesarza rzymskiego właśnie, który podjął się
odnowy Rzymskiego Imperium, zwanego było później — od ukoronowania przez
papieża Jana XII w 962 r. króla niemieckiego Ottona I na cesarza rzymskiego
-Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego. Podobne imperialne i unifikacyjne zabiegi reprezentowali: Karol V — cesarz niemiecki, Ludwik XIV — król francuski, a potem Napoleon Bonaparte, zaś w czasach nam współczesnych
Adolf Hitler i Józef Stalin, twórcy dwóch najkrwawszych totalitaryzmów XX w.
Ogniem i mieczem
W przeszłości wszelkie większe
organizmy polityczne — imperia, zjednoczenia i federacje — powstawały w drodze podbojów, wojen, przemocy i przelewu krwi. Tak działo się w przypadku
starożytnych despotii Mezopotamii i Egiptu, jak również wielkich imperiów
czasów Asyrii i Neobabilonii, Medo-Persji, Grecji i Rzymu, a także późniejszych
państw Europy od średniowiecza począwszy, poprzez nowożytność, a na współczesności
skończywszy.
Przemoc, zabór i przelew krwi leżały u podstaw takich idei politycznych jak wspomniane państwo kościelne, będące
przecież królestwem „z tej ziemi", czy wizja tworzenia Imperium
Christiana na wzór — błędnie rozumianej — Augustyńskiej myśli
zawartej w jego dziele De civitate Dei (bo przecież w swej civitas
Dei i civitas terrena, Augustyn nie upatrywał państw
historycznych), czy potem wspomniana idea Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu
Niemieckiego, następnie radykalizm ideologiczny Rewolucji Francuskiej z jej hasłami
„wolności, równości i braterstwa", imperializm napoleoński, a potem od
Kongresu Wiedeńskiego z 1815 roku stulecie Trójprzymierza Prus, Rosji i Austrii, będącego dominującym tworem politycznym XIX w., a wreszcie
XX-wieczne totalitarne i zbrodnicze ideologie faszyzmu i komunizmu. Nie odbyło
się bez straszliwego przelewu krwi podczas chrystianizacji „ogniem i mieczem" narodów europejskich oraz wypraw krzyżowych na Wschód przeciw
mahometanom, a przy tej okazji także przeciw prawosławnemu Konstantynopolowi,
czy wkrótce potem przeciw „herezjom" Zachodu, dalej w postaci opentańczej
aktywności tzw. św. inkwizycji oraz dążeń uniackich Kościoła Zachodniego
wobec Kościoła Wschodniego. Dramaty i prześladowania nie były obce czasom
reformacji i przeciw-reformacji. Nawet Stany Zjednoczone Północnej Ameryki,
ojczyzna wolności i demokracji, powstały na ziemiach należących od wieków
do Indian, których byli oni brutalnie pozbawiani przez wojowniczych i chrześcijańskich
konkwiztadorów. Można tutaj wspomnieć również podboje islamu, wojny
tatarskie i potęgę mongolską.
Ideały
Tym razem zjednoczenie Europy
dokonuje się nie w ogniu walki, przelewu krwi i gwałtu, nie „ogniem i mieczem", lecz drogą pokojową i demokratycznie, w sposób świadomy i dobrowolny, w rezultacie międzynarodowego dialogu i porozumień, większością
głosów, na bazie takich ideałów, jak zachowanie pokoju, upowszechnianie praw
człowieka, polepszanie egzystencji materialnej ludzi, rozwój wartości
kulturowych, ochrona zdrowia i ekologii, współodpowiedzialność, solidarność i współdziałanie na rzecz ludzkości.
1 2 3 4 Dalej..
« Polska w UE a stos. wyznaniowe (Publikacja: 03-09-2004 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3613 |
|