|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Stary Testament » ST - spojrzenie krytyczne
Czy Jahwe to Szatan? Autor tekstu: Maciej Mikurda
Stary Testament przeczytałem z czystej ciekawości, z potrzeby poznania tekstu, który odegrał niepoślednią
rolę w rozwoju naszej kultury. Podszedłem do niego z otwartą głową. Na ile to
możliwe opróżniłem umysł z interpretacji Biblii wyniesionych z chrześcijańskiej
tradycji. Przy poznawaniu na nowo religii Hebrajczyków zwróciło moją uwagę kilka
faktów, bardzo oczywistych, które jednak do tej pory przeoczałem. Wszystkie one
prowadzą do jednego wniosku: w Biblii nie ma Szatana, pełniącego rolę oponenta
Jahwe. Zło — tak samo jak dobro — czyni ludziom Bóg oraz w pewnym stopniu także
przypadek.
Szatan w Starym Testamencie W Biblii (przekład: Biblia Tysiąclecia, wydanie trzecie) Szatan pojawia
się trzykrotnie. Najstarszy jest fragment z Księgi Zachariasza: „Potem Pan
ukazał mi arcykapłana Jozuego, który stał przed aniołem pańskim, a po jego
prawicy stał Szatan oskarżając go. Anioł pański tak przemówił do Szatana: 'Pan
zakazuje ci, Szatanie, zakazuje ci tego Pan, który wybrał Jeruzalem. Czyż nie
jest on niby głownia wyciągnięta z pożogi?" (Za 3,1n). Z tej krótkiej wzmianki
można wysnuć dwie tezy: po pierwsze, skoro anioł pański i Szatan „stoją" obok
siebie, to albo konflikt między nimi nie jest permanentny albo nie ma go wcale,
po drugie, Szatan słucha rozkazów anioła. Oba wnioski nasuwają się także po
lekturze Księgi Hioba. Szatan toczy swobodną rozmowę z Bogiem, a gdy poruszony
zostaje temat Hioba, Szatan prosi o pozwolenie na wypróbowanie jego wiary, na co
Bóg wyraża zgodę (Hi 1,6-12 oraz Hi 2,1-6). Cała ta scena przywodzi na myśl
historie znane z mitologii sumerskiej i greckiej, gdzie bogowie często spierają
się o ludzi. Szatan przedstawiony jest jako istota duchowa, która — owszem -
jest niechętna ludziom, jednak posłuszna woli najwyższego bóstwa, Jahwe. Sam
Hiob spadające na niego nieszczęścia przypisuje Bogu, mówi: „Dał Pan i zabrał
Pan" (Hi 1,20b), „Bo strzały Boga tkwią we mnie" (Hi 6,4a), obwinia go także o zło szerzące się na świecie (Hi 9,22-24, Hi 12,15n), na co zresztą Bóg nie
protestuje. Nic zatem dziwnego, że Hiob nie boi się Szatana, o którym zresztą w ogóle nie wspomina lecz samego Boga (Hi 23,15n).
Trzeci przypadek działalności Szatana opisuje Pierwsza Księga Kronik:
„Powstał Szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela"
(1Krk 21,11-12). Interesujące, że zainspirowanie tego samego spisu ludności
Druga Księga Samuela przypisuje Bogu (2Sm 24,1-25).
Poza Szatanem występują w Biblii inne złe duchy. Brak jednak podstaw, aby
twierdzić, że Hebrajczycy wierzyli w istnienie jakiegoś mrocznego królestwa
zaludnionego demonami, którym przewodzi Szatan. Przygodę ze złośliwym duchem
imieniem Asmodeusz opisuje Księga Tobiasza. Upatrzywszy sobie bogobojną Sarę,
Asmodeusz mordował kolejno jej wszystkich mężów, zanim małżeństwo zostało
skonsumowane. Na pomoc Sarze został wysłany Tobiasz. Kiedy zatrzymał się nad
rzeką, celem obmycia nóg, wyskoczyła nań wielka ryba. Tobiasz pochwycił ją, a potem poznał plan anioła, który zakładał ślub z Sarą i przepędzenie Asmodeusza:
„A kiedy będziesz wstępował do komnaty małżeńskiej, zabierz część wątroby ryby i serce i połóż to na rozżarzone do kadzenia węgle. Potem rozejdzie się zapach,
demon go poczuje i ucieknie, i nie pojawi się przy niej po wieczne czasy" (Tb
6,17). I tak też się stało, bo okadzony dymem z ryby demon czmychnął aż do
Górnego Egiptu. Pełna magii baśń o przygodach Tobiasza jest uroczym przykładem
starożytnej twórczości ludowej i zdradza co nieco o ówczesnych wyobrażeniach
świata duchowego, pełnego różnorakich upiorów. Podobnie jeden z fragmentów
Pierwszej Księgi Kronik: „Wówczas Pan rzekł: 'Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?' Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej,
wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: 'Ja go zwiodę". Wtedy
Pan rzekł do niego: „Jak?" On zaś odrzekł: 'Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków'. Wówczas rzekł: 'Możesz zwieść, to ci się uda.
Idź i tak uczyń!'" (1Krl 22,20-22). W Biblii nie znajdujemy jednak dowodów na wiarę w Szatana, pierwszego
buntownika, wiodącego z zażarty bój z Jahwe i odpowiedzialnego za zło toczące
świat.
Jahwe łamie własne przykazania
O ile Szatana jako takiego w Starym Testamencie prawie nie ma, wiele
demoniczności przejawia sam Jahwe. Jahwe jest dawcą moralności (autorem
Dekalogu), co nie przeszkadza mu łamać własnych przykazań. Najczęściej
przekracza piąte. W księdze Ezechiela czytamy: „Do innych zaś rzekł [Jahwe], tak
iż słyszałem: 'Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają
współczucia ni litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie
do szczętu!" (Ez 9,5). Mamy przykłady bratobójczych rzezi w imię Jahwe (2Krk 13,
16-17), bezwzględnych egzekucji (2Krk 25,12, Jdt 13,6-9), bitew uświęcanych
pieśniami ku czci Jahwe (2Krk 20,21-25), knowań owocujących śmiercią (Est 6-7 i Est 9), palenia wrogów narodu wybranego żywcem (1Mch 5,4n), bezwzględnego
mordowania bezbożników (2Mch 1,14-17). Jahwe wykazuje dziką zapalczywość,
wygniatając ludzi niczym winogrona, aż „posoka obryzguje mu szaty" (Iz 63,2-6).
Siódme przykazanie bóg gwałci pośrednio np. pozwalając swemu ludowi grabić
nieprzyjaciół: „Pobił, więc Pan Kuszytów (...). Kuszytów padło wtedy tylu, że nie
ostał się nikt przy życiu, albowiem zostali starci przed Panem i jego wojskiem.
Zdobyto bardzo wielki łup. Zdobyli też wszystkie miasta otaczające Gerar (...). A łup w nich był wielki. Uderzyli także na zagrody bydła, uprowadzając mnóstwo
owiec i wielbłądów, a potem wrócili do Jerozolimy" (2Krk 14,12-14). Z łupów
utrzymywała się świątynia Jahwe (1Krk 26,27).
Również kłamstwo nie jest obce żydowskiemu bogu (2Krk 18,1-26), a także
wspieranie niewolnictwa (Mdr 33,25-29) oraz „pałanie" gniewem (Lm 2,2-4, Ps
7,12), nieraz tak porywczym, że Jahwe przypomina smocze monstrum (Ps 18,8-10).
Bóg wymierza karę
Rozpowszechnione jest tradycyjne przekonanie, że karę za występki grzesznicy
odbiorą w piekle, gdzie będą cierpieć katusze z rąk „diabła". Diabeł często jest
utożsamiany z tym, który karze w życiu ziemskim. Biblia prezentuje inną
rzeczywistość, to Jahwe wymierza kary nieposłusznym. Przykładów takiego
przekonania znajdujemy wiele, m.in.: „(...) zesłałeś na nich w odwet mnóstwo
nierozumnych zwierząt, by wiedzieli, że przez co kto grzeszy, przez to ponosi
karę" (Mdr 11,15-16), „On sprawi, że węgle ogniste i siarka będą padać na
grzeszników" (Ps 11,6a), „Nie słuchaliśmy twoich przykazań, a ty wydałeś nas na
łup (Tb 3,4) . Bóg karze za wiele przewinień, odwet nie omija nawet tych, którzy
uczestniczą w jego kulcie (1Krk 13,9-11, Oz 8,13), jednak największą srogość
okazuje bałwochwalcom: "Ten, co jest daleko, umrze od głodu i zarazy; ten, co
jest blisko, polegnie od miecza, a ten, co pozostanie i będzie oblężony, umrze z głodu. I tak uśmierzę mój gniew. Poznacie, że ja jestem Pan, gdy wasi zabici
będą leżeli pokotem u stóp swoich bożków, wokół ich ołtarzy, na każdym pagórku,
na wszystkich szczytach gór, pod każdym drzewem zielonym i pod każdym
rozłożystym terebintem, gdzie składali ofiarę o miłej woni wszystkim swoim
bożkom." (Ez 6,12-13).
Bóg zsyła kary w życiu doczesnym (Jr 44,11-14) i jest w nich bezwzględny, aż
„ulice spływają krwią" (Ez 28,22n). Do ukarania wiarołomnych wzywają Boga jego
wyznawcy (Ne 3,36-37), zaś przestępując jego prawo błagają, by nie „karał ich w swej zapalczywości" (Ps 38,2-5). Wierni Bogu mogą liczyć na pomoc w planowanej
zemście (Ps 18,48), lecz zostają „wydani
na rzeź jak owce", jeśli popadają w grzech (Ps 44,10-17). Niekiedy
wymierzając karę Jahwe posługuje się ziemskimi władcami (2Krk 36,17), innym
razem korzysta z żywiołów natury (Mdr 39,28-31). Sugestywny obraz karzącego Boga
odmalowuje Księga Jeremiasza: „Pan jednak powiedział mi: 'Nawet gdyby Mojżesz i Samuel stanęli przede mną, serce moje nie skłoniłoby się ku temu ludowi. Wypędź
ich sprzed mego oblicza i niech odejdą! A jeśli ci powiedzą: Dokąd pójdziemy?
odpowiesz im: To mówi Pan: Kto jest przeznaczony na śmierć — na śmierć, kto pod
miecz — pod miecz, kto na głód — na głód, a kto na wygnanie — na wygnanie. I ustanowię przeciw wam cztery rodzaje nieszczęść — wyrocznia pana: miecz, aby
zabijał; psy, by wywlekały; ptaki powietrzne i zwierzęta lądowe, by pożerały i wyniszczyły" (Jr 15,1-4). Biblia nie pozostawia wątpliwości: nie żaden Szatan
lecz Jahwe we własnej osobie „zsyła w ciało grzeszników ogień i robactwo" (Jdt
16,17).
Ostateczna kara, śmierć, nie jest narzędziem Szatana lecz wyrokiem, na który
skazuje Bóg: „Umarli nie ożyją, nie zmartwychwstaną cienie, dlatego że tyś ich
skarał i unicestwił i zatarłeś wszelką o nich pamięć" (Iz 26,14), „Skrusz ramię
występnego i złego; pomścij jego nieprawość, by już go nie było" (Ps 10,15).
Jahwe jest bogiem ziemskiej władzy
Nowy Testament utożsamia możnych i władców tego świata ze złem. Szatan proponuje
Jezusowi władzę nad światem w zamian za pokłon. Stoi to w sprzeczności z nauką
Starego Testamentu, wedle której bogactwo to dar Jahwe (1Krk 29,12), a Bóg jest
„królem całej ziemi" (Ps 47,8-10, Jdt 9,12; Psalm 2; Psalm 24,1) i posiadaczem
wszelkich dóbr doczesnych (Ps 50,8-12). Ziemska władza jest ustanawiana przez
Boga: „Umocnił więc Pan władzę królewską w jego ręku. Wszyscy z Judy oddawali
Jozafatowi daninę, tak że posiadał obfite bogactwo i wielką sławę" (2Krk 17,5,
podobnie w 1Krk 17,13-14). Bóg zabija wrogów króla (1Krk 17,7-8, Ps 21,8-14),
wspiera terytorialne podboje (1Krk 11,10-47), rządzi także w królestwach pogan
(2Krk 20,6).
Jahwe jest dobrem i złem
Wersety Biblii wielokrotnie ukazują Jahwe jako tego, który jednocześnie jest
dawcą dobra i zła. W Księdze Kronik czytamy: „(...) u Boga jest siła, aby pomóc i aby osłabić" (2Krk 25,8), w Księdze Nehemiasza Bóg jest „straszny" i zarazem
„otaczający opieką" (Ne 1,5), u Syracha oraz w Księdze Tobiasza — miłosierny i karzący (Syr 5,6b, Tb 13,2), w Księdze Judyty ma moc „obronić" i „wygubić" (Jdt 8,15-17), zaś psalmy mówią o Bogu: „względem czystego okazujesz się czystym, wobec przewrotnego jesteś
przebiegły" (Ps 18,27). Bóg rozdaje łaskę i wyniszczenie: „Jak od początku dobro
zostało przeznaczone dla dobrych, tak zło — dla grzeszników" (Syr 39,25),
„Albowiem ten, co zesłał na was to zło, przywiedzie radość wieczną wraz z wybawieniem waszym" (Ba 4,29). Nagradza tych, którzy się go boją, pozostałym
odpłaca zagładą (Ps 25,14, Ps 31,24, Ps 37,22). Księga Mądrości przypisuje mu
panowanie nad królestwem podziemia, Otchłanią (Mdr 16,13), zaś w Księdze Amosa
znajdujemy takie słowa: „Czyż zdarza się w mieście nieszczęście, by Pan go nie
sprawił?" (Am 3,6). Świat w ujęciu Starego Testamentu nie jest podzielony
pomiędzy Jahwe i Szatana, dobro — zło, lecz w całości przynależy do Boga, który w chwilach zagniewania przeistacza się w istotę bezwzględną i zdolną do
największych okrucieństw, co doskonale oddaje fragment Księgi Habakuka:
„Rozgniewany kroczysz po ziemi, w zapalczywości swej depczesz narody. Wyszedłeś w celu ocalenia swego ludu, w celu wybawienia twego Pomazańca" (Ha 3,12n) -
Jahwe ratując „swego pomazańca" okazuje niszczycielską moc.
Garść wniosków
„Ten, którego imienia nie można wymawiać" — w literaturze w ten sposób
bywa określane zło. W Biblii ten
zakaz dotyczy boga Jahwe. Dlaczego? Ze strachu czy z szacunku? Jahwe budzi oba
uczucia. Stwórca człowieka jest troskliwym opiekunem swoich wyznawców, ale ma
także drugie oblicze: wymaga krwawych obrzędów (np. 2Krk 29,21-24), przyjmuje
ofiary z rzezi ludzi (Jr 46,10), nienawidzi bezbożników (Mdr 14,9n). Stary
Testament nie daje wielu podstaw do współczesnej, ugruntowanej tradycją,
kosmologii, wedle której Ziemia znajduje się między niebem i piekłem. W Starym
Testamencie nie ma diabła, głównego oponenta boga, równoważącego jego światło
ciemnością. Nie ma piekła jako miejsca kary, nie ma istoty, która niszczyłaby
dzieło Boga podstępnym działaniem. W Starym Testamencie nie sposób odnaleźć mitu o buncie aniołów. Szukając Szatana, znajdzie się tylko Jahwe, bo sprawcą
ludzkich nieszczęść jest ten, który stworzył świat i który trzyma w dłoniach
życie i śmierć.
« ST - spojrzenie krytyczne (Publikacja: 23-11-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 42 |
|