|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie » Młot na czarownice
ABC Egzorcyzmowania Autor tekstu: Młot na czarownice
Lekarstwa
przez przystojne zaklinania, abo Exorcismy kościelne, przeciw wszelkim chorobom
od czarownic sprawionym, i sposob Exorcizowania, abo zaklinania uczarowanych.
„Młot na czarownice". Kościelny bestseller z roku 1486. Prezentowane tutaj wydanie polskie: rok 1614. Część wtóra. Rozdział VI. * Ponieważ czarownice wszelkie choroby, czarami swymi jakośmy
wyżej wspomnieli sprawować mogą, w leczeniu ich to wobecz trzeba wiedzieć: iż
lekarstwa bądź słowne, bądź uczynkowe, wyżej namienionym chorobom służą
[...] A iż między słownymi lekarstwy na przedniejsze miejsca mają Exorcismy
przystojne, o których częstokroć wzmianka wyżej, jako o powszechnym
lekarstwie była. Przeto o nich tu trzy rzeczy powiemy. Naprzód, jeśli kto
niebędąc Exorcistą, jako laik, abo świecki człowiek może szatany, i jego
czary Exorcizować? Gdzie wyliczymy siedm kondycij potrzebnych do modlitw, i błogosławieństwa
żeby ich kto mógł zażywać, i przysobie nosić, przydawszy naukę, jako
choroba ma bydź Exorcizowana, i szatan zaklinany. Powtore, co czynić potrzeba,
gdy kto przez Exorcismy do zdrowia nieprzychodzi. Nakoniec powiemy, o lekarstwach niesłownych, ale uczynkowych, z odpowiedzeniem na przeciwnej strony
dowody. Co się tknie pierwszej rzeczy, pisze Thomasz S. w te słowa.
Zostając kto Exorcistą, abo na ktory inszy z mniejszych stopniów kapłaństwa,
wstępując, bierze moc, żeby to, abo owo z powinności swojej jaką kto jego
jest mogł czynić, naprzykład Exorcizować. Która rzecz, i ci ktorzy
nie są Exorcistami przystojnie odprawować mogą, aczkolwiek urzędu
tego na sobie niemają. Jako i w domu niepoświęconym może bydź msza
odprawowana. [...] Powiedają abowiem, o panience jednej ubogiej, a barzo nabożnej,
iż gdy jej powinny w nogę czarami zarażony był, co lekarze przyznawali
ponieważ żadne lekarstwa przyrodzone ratować go nie mogły, trafiło się gdy
onego powinnego swego panienka nawiedzała, prosił jej zaraz, żeby nad nogą jego błogosławieństwo jakie uczyniła.
Zezwoliła ona, i cichuchno tylko Pacierz, i Kredo z częstym powtarzaniem znaku
krzyża ś. nad nogą zmówiła. Chory on zaraz poczuł się bydź uzdrowionym, i prosił panienki dla przypadku napotym, co [...] za błogosławieństwa nad
nim zażywała? Ktora odpowiedziała. Wy ludzie małej wiary, nabożnych i od kościoła
uchwalonych modlitw niezażywacie, a do bajek, i lekarstw zabronionych częstokroć w waszych chorobach udajecie się, przeto na ciele rzadko do zdrowia przychodzicie, bo na sumnieniu szkodę wielką
zawsze odnosicie. Ale gdybyście do modlitwy i pozwolonych lekarstw od kościoła
umysł swoj obracali, łatwiuchnobyście do zdrowia częstokroć przychodzili,
nic inszego abowiem nad wami nie mówiłam, jeno modlitwę Pańską abo Pacierz, i Kredo [...] a zaraz uzdrowieni jesteście. Spyta kto dla dalszego zrozumienia, jako mają bydź
poznane modlitwy i błogosławieństwa pozwolone od kościoła, także też i zabobonne? więc zaś jakim sposobem odprawowane bydź mają? i czyli szatan ma
bydź zaklinany, i choroba Exorcizowana? Na które pytanie odpowiedając, mowimy.
Iż wszytkie rzeczy w kościele Bożym są przystojne, i pozwolone, które niesą
zabobonne. Zabobonne zaś te są, które mają w sobie nabożeństwo wyciągnione,
abo okolicznościami złymi, i zbytecznymi nakażone. Także zabobonne rzeczy są, cokolwiek zwymysłów ludzkich
poszedszy płasczykiem nabożeństwa się okrywa, bez
pozwolenia zwierzchnego. Jako to na przykład. Pieśni przydawać do
Mszyi, Prefacią abo przemowę we Mszej żałobnej przerwać. Składek wiary
Chrześciańskiej dla śpiewania we Mszę skrócić, abo na organach, nie w chorze śpiewać. Przy mszej respondenta, abo odpowiedacza nie mieć i tym
podobne. Ale wracając się do przedsięwzięcia naszego. Gdy się jaka sprawa
odprawuje przystojnie, i według obrządów wiary Chrześciańskiej, to jest
gdyby kto chciał chorego ratować jaką modlitwą, abo błogosławieństwem
przez słowa Ś. ten ma uważać siedm kondicyi, ktore jeśli się znajdują,
takowe błogosławieństwo i żegnanie, ma bydź rozumiane za przystojne i pozwolone. [...] Pierwsza kondicja ktora ma bydź w uważeniu, jako się z nauki Tomasza ś. pokazuje, żeby słowa nic w sobie nie
zamykały coby należało do wzywania szatana bądź wyraźnego, bądź
tajemnego. [...] Takim sposobem czarnoksiężnicy czynią obrazy, pierścionki, i kamienie według nauki,
które wszytkie rzeczy przyrodzonej skłonności nie mają, do
sprawowania takowych skutków, których oni barzo często spodziewają się.
Przeto do spraw ich musi się szatan przymieszać. Powtóre przestrzegać potrzeba, żeby żegnania, i błogosławieństwa,
nie miały w sobie żadnych słów, i imion
nie znajomych, takich abowiem Chryzostom S. strzedz się każe, żeby w sobie nie miały czego zabobonnego. Potrzecie żeby słowa żadnego wsobie fałszu niezamykały,
takim abowiem sposobem skutku, od P. Boga oczekiwać nie jest rzecz podobna, bo
on nie jest świadkiem fałszu. Tak pospolicie niektóre baby w swych wierszach i zamawianiu bajki mają. Panna Marya Jordan przeszła, a Sczepan święty drogę
jej zabieżał, i zopytał jej. Inszych także wiele głupstw i bajek zażywają. Czwarta, żeby w nich rzeczy niebyły próżne, i charaktery wszelkie, oprócz znaku krzyża świętego. Przeto Breuia abo listy z charaktermi, ktore noszą żołnierze, godne wielkiej nagany. Piąta, żeby człowiek nadzieje niepokładał w sposobie
pisania, czytania, i wiązania, abo w jakiejkolwiek takowej próżności [...] bo
gdzieby inaczej było, pewnie by były zabobony. Szosta, żeby w przyrodzeniu, i wymawianiu słów Bożych,
abo pisma świętego, wzgląd tylko był na same słowa święte, i rozumienie
ich, i na chwałę, abo moc Boską, od ktorego skutku czekać trzeba, także na
kości, abo reliquie Ś. od ktorych skutku także może oczekiwać [...] Naostatek, żebyśmy skutek, ktorego oczekiwamy pusczali na
wolę Bożą, który wie, jesliże zdrowie, abo utrapienie jakie, człowiekowi
wzywającemu go, pożyteczniejsze jest, abo nie. Zamykając tedy tę rzecz,
powiadamy. Jeśliby żadną z tych kondycji, niebyła sprawie naszej i Exorcismom także żegnaniu przeciwna, tę mamy mieć za przystojną, i od kościoła
pozwoloną. [...] Skąd Thomasz święty zamyka, iż zachowując namienione
kondycye, słowami Boskimi, węże zaklinać godzi się. Czego dalej dowodząc mówi:
Nie mniejszej są świątobliwości słowa Boże, niż reliquie świętych.
[...] Tedyć jakożkolwiek wzywać będziemy imienia Pańskiego, bądź przez
modlitwę Pańską, przez pozdrowienie Anielskie, przez jego Narodzenie, mękę,
pięć ran, przez siedm słów, które mówił na drzewie krzyża świętego,
przez tytuł, abo napis tryumfujący, przez trzy gwoździe, i przez insze oręża
wojny Chrystusa Pana, przeciw szatanowi, i sprawom jego, będzie się godziło, i może w tym nadzieja bydź pokładana, poruczając skutek woli Boskiej. Co się zaś wspomniało, o zaklinaniu wężów toż się
może rozumieć o inszym robactwie, by jeno na same słowa Boże, i moc Boską
wzgląd był miany. W tym wszakże zamawianiu, abo zaklinaniu ostrożnie sobie
postępować potrzeba, abowiem jako tenże Doktor święty powieda. Takowi
zaklinacze częstokroć zażywają nieprzystojnych rzeczy, i przez szatany
skutki otrzymywają osobliwie w wężach. Ponieważ wąż był pierwszym
naczyniem szatańskim ku oszukaniu człowieka. W mieście abowiem Saltzburgu, był niejaki zaklinacz, abo
zamawiacz, ktory dnia jednego, dla ucieszenia inszych, wszytkie węże, ktorzy
byli na milę od miasta, w dół jeden zamawianiem swym zgromadzić chciał, w ktorymby wszytkie pozdychały. Gdy się tedy zewsząd węże zgromadziły, a on
zaklinacz nad dołem stał, przyszedł naostatek, jeden wielki, i straszny wąż,
ktory ociągał się wniść w dół on, i częstokroć swoim łaszeniem jakoby
prosił żeby mu dopuścił iść gdzieby mu się podobało: Ale on gdy
zaklinania nad nim czynić nie przestawał, a już wszystkie insze w dole onym
były wyzdychały, przychodziło na to i onemu wężowi że musiał wchodzić:
przyczołgawszy się tedy na jedną stronę dołu, właśnie przeciwko zaklinającemu,
uczynił szus wielki, i na zamawiacza skoczył, którego w pęty sobą
opasawszy, z sobą w dół wciągnął, gdzie obadwa zginęli. Stąd pokazuje się,
że do takowych rzeczy mocy Boskiej zażywać choć z bojaźnią i uczciwością
nie godzi się jedno dla pożytku ludzkiego gdyby takie bestie z mieszkania
ludzkiego wyganiać była potrzeba. Strony noszenia zaś na szijej abo zaszywania w szaty
pisanych Exorcismów, i zamawiania inszego, nie zda się, żeby ta rzecz
pozwolona była, gdyż Augustyn Ś. mowi: Do zabobonów ściągają się
niezliczone czarownic węzły, i lekarstwa, (ktorym i lekarska nauka przyganę
daje) bądź to były w zamawianiu jakim, bądź w znakach, abo charakterach, bądź
też w zawieszaniu na sobie rzeczy jakich i zawięzowaniu. [...] Zamykając tę wszytkę rzecz, dla ludzi prostych niech będzie
ten sposób Exorcizowania człowieka uczarowanego. Naprzód, żeby uczynił
spowiedź dostateczną. Potym ma bydź pilne szukanie, we wszech kątach domu
mieszkania, w łożu, kołdrach, pod progiem drzwi, jeśliby jakie czary niemogły
bydź znalezione, ktore po znalezieniu zaraz w ogień wrzucić trzeba. I to by
rzecz potrzebna była, żeby pościel i szaty człowiek takowy odmienił, a nawet dom, i mieszkania. A jeśliby zaś nic takowego nienaleziono, tedy człowiek
uczarowany, jeśli może, rano do kościoła niech wnidzie, osobliwie w święta
uroczyste, jakie są dni Panny Maryjej abo wigilie ich, wtenże czas kapłan
pobożnego żywota, a do tego spowiedzią oczyściony ratunek mu może dać. Ma
tedy człowiek uczarowany postawnik święcony w ręku trzymać, jako będzie
mogł siedząc, abo klęcząc, za ktorym modlić się powinni nabożnie, ludzie
przytym będący. Potym niech pocznie kapłan Letanię. Poratowanie nasze w imieniu Pańskim. A respondent ma mu odpowiedać. Pokropi go potym wodą święconą, i stułę włożywszy na szyję Psalm będzie mówił. Boże ku ratunku memu
przybądź, potym nastąpi Letania, jako zwyczaj jest nad chorym, mowiąc: przy
wzywaniu świętych, módl się, abo modlcie się za nim i bądź miłościw
wybaw go Panie, porządnie wszytko odprawując aż do końca. Gdy zaś przydzie
do modlitw, na miejsce ich ma zacząć Exorcism. [...] Te Exorcismy mogłyby bydź
odprawowane przynamniej trzykroć w tydzień, żeby tak za uczęsczaniem próźb
do zdrowia człowiek mógł prędzej przyśdź. Naostatek przyjąć ma taki człowiek ciało Pańskie,
aczkolwiek niektorzy rozumieją to czynić przed Exorcismami. A na spowiedzi kapłanowi
przestrzegać, i upatrować należy, jeśliby taki chory niebył w jakiej klątwie. [...] A jeśliby kto spytał, coby była za rozność, między
kropieniem wodą święconą i Exorcismem, ponieważ oboje skutecznie przeciw
przenagabaniu szatańskiemu służy? Odpowieda na to święty Thomasz. szatan prześladuje ludzi
wewnętrznie i zewnętrznie. Woda tedy święcona służy przeciw zewnętrznego
przenaśladowaniu szatańskiemu. A Exorcism przeciw wewnętrznemu. Przetoż takowi, ktorym
Exorcismy są potrzebne, bywają nazywani Energumeni, jakoby wewnątrz pracujący,
abo utrapieni, Exorcizowaniu tedy uczarowanego człowieka obojej rzeczy
potrzeba, bo tak zewnątrz, jako i wewnątrz bywają udręczeni. Co się tknie wtorej części Rozdziału tego, to jest:
Coby czynić należało, gdy kto przez Exorcismy namienione do zdrowia
nieprzychodzi? Odpowiedź. Może to bydź dla sześci przyczyn, acz jest i siodma, ktora niech będzie na rozsądku uczeńszych. Gdy abowiem kto niemoże
bydź wybawiony, dzieje się to naprzód niedowiarstwem, tak przytym będących,
jako i chorego przywodzących. Powtóre dla grzechu uczarowanych. Potrzecie dla
zaniedbania lekarstw przystojnych. Potym dla niedowiarstwa jakiego Exorcisty. Zaś
dla uszanowania i uważania ich Exorcisty. Nakoniec dla oczyścienia, abo zasług tych ktorzy są
uczarowani. [...] Potrzeba tedy czytelnikowi mieć pilne oko na sześć
namienionych przeszkód, aczkolwiek abowiem, opętanym od szatana, a nie
uczarowanym służą, wszakże w obojgu rownej mocy trzeba, i owszem bespiecznie
rzec możem, iż z więtszą trudnością przychodzi uczarowanego zleczyć, aniżeli opętanego od szatana wybawić: [...] Co się z tej
przyczyny pokazuje. Abowiem jako się wyżej powiedziało w Rozdziale 10.
Niektorzy bywają posiadani od szatana, bez wszelkiego swego grzechu, ale dla
cudzego małego, i dla inszych rozmaitych przyczyn. W czarach zaś, gdy ludzie
dorośli bywają uczarowani, nawięcej się tego trafia, iż na zatracenie dusze
swojej od szatana wewnętrznie bywają posiadani. [...]
« Młot na czarownice (Publikacja: 01-09-2002 Ostatnia zmiana: 21-03-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 429 |
|