Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.626 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy

Złota myśl Racjonalisty:
"Żyjemy w świecie rozbitych więzi; więzi rodzinnych, sąsiedzkich, lokalnych; zostały cwaniackie związki, które niektórzy czasem nazywają partiami. Pięcioprzymiotnikowy patriotyzm: romantyczny, religijny, wodzowski, nieudolny, nieuczciwy."
« Prawo  
Sędziowie
Autor tekstu:

Zgodnie z europejskim sposobem myślenia, sędzia nie tworzy prawa, lecz je stosuje. Stoi na straży obowiązujących przepisów prawnych.

Zadaniem sądownictwa jest wyrokowanie zgodnie z ustanowionym prawem i dążenie do sprawiedliwości. Jedynie tą drogą można urzeczywistnić w państwie bezpieczeństwo prawne. Trzeba by uznać za mordercę takiego sędziego, który naruszając przepisy prawne skazałby podsądnego na śmierć.

W żadnym przypadku nie można twierdzić, że ustawodawstwo, na przykład Niemiec hitlerowskich, było pozbawione ważności prawnej. Należy je oceniać negatywnie, ale nie pozbawia to mocy legalnej wydawanym przepisom prawnym. Zadaniem sędziego jest orzekanie zgodnie z przepisami prawa.

Powoływanie się na prawo natury stojące ponad ustawami pisanymi, które odmawia niesprawiedliwym przepisom prawa stanowionego — czy przestępczym rozkazom tyranów — mocy obowiązującej, wprowadziłoby samowolę i chaos. Zwłaszcza dlatego, że jest wiele odmiennych teorii tego prawa.

Przeprowadzenie linii demarkacyjnej między przepisami obowiązującymi i niesprawiedliwymi a ustawowym bezprawiem jest niemożliwe. Wprawdzie prawo stanowione ma służyć sprawiedliwości, ale nie ma ona absolutnej i niezmiennej treści. Nawet w tym samym państwie w określonym czasie zaznaczają się różnice w interpretowaniu tego, co sprawiedliwe. Skazanie na śmierć pacyfisty — by powołać taki przykład — za odmowę udziału w wojnie, bywa niejednolicie oceniane. Nie wszyscy są zdania, że postępowanie sprzeczne z prawem, z motywów patriotycznych, powinno podlegać surowej karze.

Nie można twierdzić ex post, że prawo pozytywne w jakimś ustroju nie jest w ogóle prawem ze względu na swój niesprawiedliwy charakter. Prowadziłoby to do zbyt daleko idącej wolności wyrokowania, do stanu zbliżonego do anarchii.

Nie można od sędziów, podobnie jak i od innych obywateli, oczekiwać czynów heroicznych. Nieprawdziwe jest więc twierdzenie, że sędzia powinien kierować się sprawiedliwością — odchodząc od litery prawa — nawet za cenę własnego życia. Wyrok śmierci wydany przez sędziego, by powołać taki przykład, może być karalny tylko wtedy, gdy narusza przepisy prawa, prawa pozytywnego. Obowiązkiem sędziego jest ścisłe wykonywanie ustaw. Podobnie, na co zwracał uwagę Gustaw Radbruch, uznanie niezgodności wyroku z prawem nie może być interpretowane na niekorzyść kata.

Sędzia powinien być legalistą — nie zaś dyspozycyjnym człowiekiem, uległym politycznym naciskom.

Nie ma nic bardziej szkodliwego niż udawanie, że sędzia może być człowiekiem odznaczającym się podnadświatopoglądowością i apolitycznością. Każdy człowiek, zwłaszcza tak wykształcony jak sędzia, ma własne poglądy i wskazane jest, ażeby były one rozbudowane. Problem polega na tym, by wyznając określone wartości, a więc posiadając także sprecyzowane poglądy moralne, wyrokował zgodnie z prawem. Twierdzenie, że sędzia ma się odwoływać od swego sumienia, wyraża zarazem wątpliwe zezwolenie na dokonywanie przez niego w sposób indywidualny oceny przepisów prawnych. Zagadnienie moralności uniwersalnej jest dyskusyjne, więc absurdem byłoby oczekiwanie, ażeby związany nią był sędzia.

*

„Res Humana" nr 6/2001


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Młodzi prawnicy. O klinikach prawa
Strzeżmy się paraliżu legislacyjnego

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (15)..   


« Prawo   (Publikacja: 07-10-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Maria Szyszkowska
Filozof prawa; profesor m.in. Uniwersytetu Warszawskiego; Senator RP; publicystka (m.in. czasopisma Res Humana), autorka wielu książek (m.in. "Twórcze niepokoje codzienności", 1998; "Filozoficzne interpretacje prawa", 1999; "Spotkania w salonie", 2000; "Granice zwierzeń", 2001; "Zagubieni w codzienności", 2001, "Lewicowość w XXI wieku", 2004)   Więcej informacji o autorze
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 22  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Prawda i bezsilność
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4387 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365