|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia poznawcza
Fałszywe wspomnienia Autor tekstu: Marta Rynda
Pamiętamy, co działo się wczoraj, co działo się przed rokiem.
Potrafimy wydobyć z pamięci opisy zdarzeń mających miejsce wiele lat wcześniej.
Korzystając ze wspomnień, jesteśmy przekonani, że są one prawdziwe.
Warto byłoby jednak postawić pytanie: czy na pewno są one prawdziwe?
Aby uzasadnić sensowność tego pytania, omówię zjawisko fałszywych
wspomnień (false memories). Po krótkim zdefiniowaniu terminu,
przedstawię wyniki niektórych badań nad plastycznością pamięci, a także
mechanizmy powstawania fałszywych wspomnień i różnice indywidualne w zakresie podatności na ich tworzenie. *
* * Zjawisko fałszywych wspomnień jest zjawiskiem żywienia przekonania
na temat realności zdarzeń, które nie miały miejsca. Badacze, korzystając z różnych metod eksperymentalnych, starali się określić, jak bardzo
plastyczna jest pamięć. Jedna z metod angażowała krewnych osób badanych do
podawania im fałszywych sugestii na temat dzieciństwa (Loftus i Pickrell,
1995; za: Loftus, 1997). Zbierano informacje na temat osób badanych i na ich
podstawie konstruowano opisy zdarzeń z dzieciństwa, wśród których
umieszczano jeden opis zdarzenia fikcyjnego (zgubienie się w supermarkecie w wieku lat pięciu), który to jednak — dzięki pomocy krewnych — zawierał
szczegóły czyniące go zdarzeniem prawdopodobnym. Osoby biorące udział w badaniu informowane były, że jego celem jest sprawdzenie, czy istnieją różnice
we wspomnieniach ich i ich krewnych na temat przeszłości. Osoby badane czytały
opisy zdarzeń, a następnie pisały, co na ich temat pamiętają. Potem
poddawane były dwukrotnemu wywiadowi, w którym proszono o powtórzenie tego,
co pamiętają. Okazało się, że 25% osób twierdziło, że pamięta
zdarzenie fikcyjne. W innym eksperymencie (Loftus, 1996; za Niedźwieńska, 2004) proszono
badanych o wypełnienie fikcyjnego testu, a następnie informowano, że jego
wynik wskazuje na „profil wysokich zdolności percepcyjno — poznawczych".
Sugerowano, że osoby te musiały w wieku krytycznym (parę dni po urodzeniu /
pierwsze dni w przedszkolu) widzieć wiszące, ruszające się przedmioty, które
stymulowały skoordynowane ruchy gałek ocznych oraz eksplorację wzrokową.
Osobom badanym proponowano technikę „kierowanej restrukturyzacji pamięci"
jako metodę odzyskiwania wspomnień z wczesnego dzieciństwa. Przeprowadzano
regresję do wieku krytycznego i zachęcano do opisu doświadczanych obrazów.
Następnie, po zakończeniu regresji, proszono o określenie, czy doświadczone
wspomnienie było rzeczywiste. Ogółem 80% relacjonowało jakieś doświadczenie
ze wskazanego okresu życia. 60% twierdziło, że pamięta poruszający się
przedmiot, a 25%, że pamięta spiralne krążki z przedszkola. Wyniki te
wydają się być wysoce nieprawdopodobne z powodu amnezji dziecięcej (childhood
amnesia lub amnesia infantile) (Loftus, 1997), czyli powszechnym
zjawiskiem niezdolności odtworzenia wydarzeń z pierwszych kilku lat życia (Jagodzińska,
2003). Wyjątkowo interesujące wydają się być eksperymenty, w których
czynnikiem wpływającym na powstawanie fałszywych wspomnień jest
interpretacja snu (czyli narzędzie stosowane przez wielu terapeutów). W jednym z nich (Mazzoni, Lombardo, Malvagia i Loftus, 1999) osoby badane określały na
8-stopniowej skali możliwość zajścia poniżej trzeciego roku życia
wymienionych na liście zdarzeń. Wśród nich były trzy następujące:
zgubienie się w miejscu publicznym, bycie opuszczonym przez rodziców, czucie
się samotnym i zagubionym w nieznanym miejscu. Do dalszej części badania
przechodzili ci, którzy ocenili trzy powyższe zdarzenia jako mało
prawdopodobne. Po okresie 3 — 4 tygodni oceniali zdarzenia po raz kolejny. W tym czasie grupa eksperymentalna uczestniczyła w 30-minutowym spotkaniu z terapeutą, podczas którego otrzymywali interpretację swojego snu (badani uważali
spotkanie z terapeutą za element innego, niezależnego badania). Osoby z grupy
kontrolnej nie brały udziału w spotkaniu z terapeutą. Istotnym jest fakt, że
terapeuta, niezależnie od treści snu prezentowanego przez osobę z grupy
eksperymentalnej, dawał identyczną jego interpretację — sen miał wskazywać
na przeżycie w wieku poniżej lat 3 takiego zdarzenia jak zgubienie się, czy
bycie opuszczonym przez opiekunów. Okazało się, że u 80% osób, biorących
udział w jednej trwającej 30 minut 'terapii', nastąpił wzrost oceny
prawdopodobieństwa zajścia w wieku poniżej lat 3 zdarzeń takich jak
zagubienia się w miejscu publicznym, bycie opuszczonym przez rodziców, czy
czucie się samotnym i zgubionym w nieznanym miejscu. W innym badaniu (Mazzoni,
Loftus, Seitz i Lynn, 1999) chciano sprawdzić, czy sugerowanie przez terapeutę,
że sen wskazuje na doświadczenie niebezpiecznego zdarzenia przed ukończeniem
trzeciego roku życia, spowoduje wzrost przekonania, że takie zdarzenie
rzeczywiście miało miejsce. Wśród zdarzeń, które badani określali na
skali prawdopodobieństwa, było bycie zaatakowanym przez psa. I, jak w poprzednim badaniu, to przekonanie rzeczywiście wzrosło. Powyżej opisane badania pokazały, jak 30 minutowe spotkanie z obcym
terapeutą dokonującym interpretacji snu może wpłynąć na wzrost przekonania o możliwości zajścia określonego typu zdarzeń w przeszłości. W dyskusjach
wyników, znajdujących się w raportach tychże badań, wskazuje się na siłę
wpływu interpretacji terapeuty, zwłaszcza, że — jak podkreślają badacze — terapeuta nie tylko dokonuje interpretacji snów, ale i zachowań, myśli i uczuć. Znajomość wyników omówionych powyżej badań pozwala na próbę
odpowiedzi na pytanie, jakie mechanizmy są odpowiedzialne za powstawanie fałszywych
wspomnień (Niedźwieńska, 2000, 2004). Najistotniejszym z nich wydaje się być
rekonstrukcja nieprawdziwego zdarzenia zgodnie z posiadanymi schematami i wiedzą autobiograficzną. Istotne jest prawdopodobieństwo sugerowanego
zdarzenia oraz jego zgodność z posiadanymi skryptami. Wskazuje na to znane nam
już badanie Loftus i Pickrell (1995, za: Loftus, 1997), gdzie sugerowane
zdarzenie fałszywe było zdarzeniem — dzięki pomocy krewnych — zdarzeniem
prawdopodobnym, jak również inne badania, np. Pezdek, Finger i Hodge (1997),
gdzie fałszywym wspomnieniem było przyjmowanie komunii w czasie mszy, a które
to „przypominało" sobie 31% studentów katolickich i 0% studentów żydowskich.
Kolejnym czynnikiem, który wydaje się być istotnym w powstawaniu fałszywych
wspomnień, jest wizualizacja. Badania Hymana i Pentlanda (1996) wskazują,
że bardzo skutecznym sposobem przekonania siebie, że zdarzenie miało miejsce,
jest wyobrażenie go siebie. Kilkuminutowa wizualizacja zwiększa ocenę
prawdopodobieństwa zajścia określonego typu zdarzenia. Dowodzą tego badania
nad tzw. „rozszerzeniem wyobraźni" (imagination influation).
Czynnikiem kolejnym jest błędne monitorowanie źródła informacji,
czyli niezdolność określenia źródła własnych wspomnień (np. problem
oddzielenia tego, co ktoś sobie wyobraził od tego, co zobaczył). I, jako
ostatni, możemy wymienić nacisk społeczny (w badaniach naciskiem mogło
być wielokrotne podkreślanie istotności szczegółów umieszczanych w opisach
zdarzeń i zachęcania do jak największej ilości wydobywanych z pamięci
detali).
Warto zauważyć, że mechanizmy te działać mogą synergicznie. I tak,
na przykład, nacisk społeczny może skłaniać do wizualizacji, wizualizacja
zaś prowadzić może do błędów w monitorowaniu informacji. Bardzo interesującym wydaje się problem przyjmowania informacji ze snu
jako element rzeczywistości (Johnson, Kahan i Raye, 1984). Wiedząc, że
omawianie marzeń sennych stanowi istotny element wielu terapii, wskazać więc
można nie tylko na zagrożenia wiążące się z silnym wpływem interpretacji
terapeuty na przekonania pacjenta na temat zdarzeń z przeszłości, ale również
na zagrożenia wynikające z samego przypominania sobie snu, jego wyobrażania
sobie, które to prowadzić może do błędów w monitorowaniu informacji. Omówione zostały badania na temat powstawania fałszywych wspomnień
oraz mechanizmy za to zjawisko odpowiedzialne. Do tej pory pomijany był jednak
fakt, że choć znacząca ilość osób „przypominała" sobie zdarzenie
nigdy niemające miejsca, to jednak nie „przypominali" go sobie wszyscy, którzy
brali udział w badaniu. Dlatego też warto byłoby przyjrzeć się różnicom
indywidualnym w podatności na tworzenie fałszywych wspomnień.
Hyman i Billings (1998) przeprowadzili badanie znaną nam już, z opisanego w pierwszej części tekstu badania (Loftus i Pickrell, 1995), metodą.
Bazując na informacjach uzyskanych od rodziców, tworzono opisy zdarzeń
prawdziwych, wśród których umieszczano opis zdarzenia fałszywego. Wynik był
następujący: 25% osób badanych tworzyło fałszywe wspomnienia. Okazało się,
że osoby te miały wyższe zdolności wyobrażeniowe i skłonność
do dysocjacji w porównaniu z osobami, które nie ulegały sugestii i nie
twierdziły, że fałszywe zdarzenie miało miejsce.
Podobnych zależności szukano w badaniu nad wpływem interpretacji snu
na przekonania o zdarzeniach z przeszłości. Wykazano (Mazzoni, Loftus, Seitz i Lynn, 1999), że do zmiany przekonań pod wpływem interpretacji snu dochodziło u osób, które wierzyły, że sens snów jest dostępny poprzez ich
interpretację, a analiza ich treści może pomóc poznać siebie. Nie
znaleziono jednak korelacji pomiędzy skłonnościami do dysocjacji a zmianą
przekonań na temat prawdopodobieństwa sugerowanych przez terapeutę zdarzeń.
Badacze — zauważając, że otrzymany wynik nie potwierdza wyniku badania Hymana i Billingsa (1998) — wskazują, że różnice tę mogą wynikać z różnych
mechanizmów manipulacji zastosowanych w badaniach. *
* *
Zapoznawszy się z problematyką fałszywych wspomnień, po raz kolejny,
już z większą świadomością, możemy zapytać: Czy na pewno nasze
wspomnienia są prawdziwe? Mogą być one przecież opowieściami wielokrotnie
powtarzanymi przez bliskie nam osoby, mogą obejmować szczegóły nabyte na
drodze sugestii innych lub naszych fantazji, mogą być fragmentami snu lub
marzeń...
Czy na pewno Twoje wspomnienia są prawdziwe? ...
* Literatura
cytowana:
- Hyman,
I. E. Jr. i Billings, F. J. (1998). Indyvidual differences and the creation of
false childhood memories. Memory, 1, 1 — 20.
- Hyman,
I. E. Jr. i Pentland, J. (1996). The role of mental imagery in the creation of
false childhood memories. Journal of Memory and Language, 35, 101 — 117.
- Jagodzińska,
M. (2003). Rozwój pamięci w dzieciństwie. Gdańsk: Gdańskie
Wydawnictwo Psychologiczne.
- Johnson,
M. K., Kahan, T. L. i Raye, C. L. (1984). Dreams and reality monitoring. Journal of Experimental Psychology:
General, 3, 329 — 344.
- Loftus,
E. F. (1996). Memory distortion and false memory creation. American Psychologist,
5, 518 — 537.
- Loftus,
E. F. (1997). Creating false memories. Scientific American, 3, 70 — 75.
- Loftus,
E. F. i Pickrell, J. E. (1995). The formation of false memories. Psychiatric
Annals, 25,
720 — 725.
- Mazzoni,
G. A. L., Lombardo, P., Malvagia, S. i Loftus, E. F. (1999). Dream
interpretation and false beliefs. Professional Psychology: Research and
Practice, 30, 45 — 50.
- Mazzoni,
G. A. L., Loftus, E.F., Seitz A. i Lynn, S. (1999). Changing beliefs and
memories through dream interpretation. Applied
cognitive
psychology,
13, 125 — 144.
- Niedźwieńska,
A. (2000). Fałszywe wspomnienia. Studia psychologiczne, 38, 11 — 37.
- Niedżwieńska,
A. (2004). Poznawcze mechanizmy zniekształceń w pamięci zdarzeń. Kraków:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
« Psychologia poznawcza (Publikacja: 09-03-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4639 |
|