|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Islam » Krytyka religii
Apostazja w islamie [1] Autor tekstu: M. Hegener, D.Verhofstadt, I.Vijn-Boska, Ilona Boska, Dirk Verhofstadt
Tłumaczenie: Ilona Vijn-Boska
Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania;
prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz
swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi ludźmi, publicznie i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie,
uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów.
Artykuł 18 Uniwersalnej Deklaracji Praw Człowieka
Każdy człowiek
powinien mieć wolność wyznawania własnego światopoglądu i religii. Każdy,
bez względu na płeć, rasę, wiek i orientację seksualną, ma prawo żyć
tak, aby być szczęśliwym. Nikt nie ma prawa tego niszczyć tylko dlatego, że
jest sprzeczne z jego poglądami, upodobaniami lub religią. Dążenie człowieka
do zrozumienia kim jest, co jest celem jego istnienia i w jaki sposób musi
prowadzić swoje życie, powinno opierać się na wybranej dobrowolnie i świadomie
drodze.
W przeszłości odstępstwo od wiary chrześcijańskiej było bardzo
surowo karane. Obecnie w Holandii część jej obywateli nie należy do żadnego
kościoła. Drugą połowę można przyporządkować na różnych religijnych
kierunków,
gdzie najważniejszymi są: protestanci, katolicy, muzułmanie i hindusi. Z roku
na rok rośnie udział muzułmanów poprzez ich imigrację w celu łączenia
rodzin, jako gastarbeiterzy, jako studenci czy też poszukujący azylu
uciekinierzy polityczni, i także dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu.
Wielu z nich buduje swoją tożsamość i życie, opierając się na religii.
Kwestia, czy tradycyjne wartości islamu dadzą się pogodzić z wartościami
zakorzenionymi w cywilizacji europejskiej jest powodem ciągłych dyskusji. Między
innymi w islamie koncepcja zdrady nie jest ograniczona do spraw politycznych i militarnych, ale ma także wymiar duchowy oraz kulturowy, gdzie najwyższe miejsca zajmują Allah,
następnie Prorok i następnie Koran. Otwarte odrzucenie przez muzułmanina
fundamentalnych wierzeń islamu jest aktem zdrady, za którą przewidziana jest,
według prawa islamu, kara śmierci. Przez to wolność wyznaniowa holenderskich
muzułmanów, szczególnie tych, którzy otwarcie chcą zerwać z islamem jest
utrudniona we wzajemnych kontaktach. Również ci, którzy jako niemowlęta
zostali wcieleni do określonej religii dzięki swoim rodzicom, nie mogą odstąpić
tej religii bez narażania się na problemy z rodziną i otoczeniem. Mimo że
dana religia została im narzucona, nie mogą od niej odejść, aby ją zmienić
na inną bardziej odpowiadającą ich przekonaniom czy też całkowicie odejść
od religii. Zostają zmuszeni do konformizmu i życia według religii przez
innych — zazwyczaj przez ich rodziców — im narzuconej.
O efektywności
wolności religii, innych aspektach wiary i jej wpływach na społeczeństwo
napisał Michiel Hegener, dziennikarz NRC Handelsblad, bardzo interesującą książkę
Wolność religii. Gdzie między innymi pisze: „Muzułmanie akceptują tylko
jeden kierunek zmiany religii, a mianowicie kiedy ktoś nawraca się na
islam".
Odwrotna zmiana w krajach muzułmańskich i w innych krajach, w środowiskach
muzułmańskich jest nie do przyjęcia. Ocenia się, że w ostatnich latach około 250
muzułmanów zmieniło lub odeszło całkowicie od wiary, co przy wielu tysiącach
chrześcijan i buddystów to robiących jest kroplą w morzu. Według badań
instytutu Kasaki, należącego do Kościoła katolickiego, między 1980 a 2002
ilość ich parafian zmniejszyła się z 1,1 miliona na 480.000 osób, co według
Hegenera wskazuje na rosnącą wolność religii. Niektórzy twierdzą, że cały
ten rozgłos wokół muzułmanów w Holandii jest wyolbrzymiony, bo ci często
zupełnie nie przywiązują wagi do przypisów swojej religii. Nie jest to
jednak argumentem dla Hegnera, bo dotąd, dopóki ktoś otwarcie nie zerwie ze
swoją religią, na przykład ze strachu przed represjami, jest w swoim otoczeniu
traktowany jako wierzący muzułmanin. Poza tym osoby te, mimo że nie są
praktykujące, nie ośmielą się skrytykować islamu, postawić pytanie o czczenie kamienia (Ka’aba w Mekce), obrzezanie dzieci czy też prawo szariatu.
W innych grupach
religijnych występują też tego typu problemy i osoby zmieniające swój światopogląd
lub wyznanie często są odizolowywane społecznie, ale nigdy nie jest to tak surowe
jak w islamie.
Michiel Hegener
jest zwolennikiem uczenia w szkołach dziejów religii, a nie jak do tej pory
praktykowane jest w szkolnictwie specjalnym: nauka kierunku religii, w imieniu
którego dana szkoła jest prowadzana. Ostro krytykuje te lekcje religii, często
udzielane przez imamów i pastorów bez specjalistycznych dyplomów, którzy
nigdy nie wskazują dzieciom ich prawa do własnego wyboru religii. Jest
zwolennikiem hiszpańskiego filozofa Fernando Savater, który w książce Wartości
wychowania
napisał: „Powinniśmy wprowadzić przedmiot, gdzie byłyby wykładane dzieje religii, symbole i mitologia, ze specjalnym naciskiem na greckie, rzymskie, żydowskie i chrześcijańskie tradycje w celu lepszego zrozumienia europejskiej kultury.
Zadaniem tego przedmiotu powinno być informowanie, a nie pozyskiwanie nowych
wyznawców religijnych".
Religijna korespondentka The Times, Ruth Gledhill, uważa, że religijność
nie oznacza wcale moralności [ 1 ].
Według badań na ten temat, wiara i czczenie
Boga nie tylko nie są potrzebne normalnie funkcjonującemu społeczeństwu, ale
także mogą mieć swój wkład w rozszerzanie się problemów społecznych, we wzroście morderstw, aborcji, samobójstw i seksualnej rozwiązłości.
Studia te zaprzeczają opiniom wierzących, że religia niezbędna jest, aby
dane społeczeństwo mogło stworzyć moralną i etyczną bazę. Wyniki badań,
porównujące społeczne aktywności w względnie zsekularyzowanej Anglii z religijnymi
Stanami Zjednoczonymi, zostały opublikowane w Journal of Religion and Society.
Wielu konserwatywnych ewangelistów uważa nauki Darwina o ewolucji za społeczną
plagę i wierzy, że to inspiruje ludzi do ateizmu i amoralnego zachowywania się.
Wielu liberalnych chrześcijan i innych wierzących jest zdania, że wiara
religijna jest zbawienna i uwolni ich od przestępstw, seksualnej rozwiązłości,
morderstw i samobójstw. Według nich religijna wiara jest duchowym kapitałem
społecznym. Tymczasem według przeprowadzonych badań, Anglia, mimo społecznych
problemów, prezentuje się o wiele lepiej niż Stany Zjednoczone, chociaż jest o wiele mniej religijna. Nieograniczony religijnymi doktrynami rozwój duchowy
człowieka, kształtowanie życia w sposób zgodny z własną wolą i psychiką,
gdzie granicą są prawa drugiego człowieka do tego samego, daje o wiele lepsze
rezultaty niż narzucone religijne formy i sposób życia. Zob. więcej: Społeczeństwo
ateistów będzie lepsze
Poniżej fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez Dirka Verhofstadta z dziennikarzem Michielem Hegenerem na temat
wolności religijnej w Holandii. Wywiad ten ukazał się na stronach
internetowych Liberales.
Ilona Boska
*
Michiel Hegener: Wolność religijna kurczy się w Holandii.
Dirk Verhofstadt:
Artykuł szósty Holenderskiej
Konstytucji gwarantuje czarno na białym wolność religii. Jednakże pisze pan,
że dla wielu osób są to puste słowa. Dlaczego pan tak uważa?
Michiel Hegener:
Konstytucja działa wertykalnie, od władzy do obywatela. W artykule szóstym możemy
przeczytać, że holenderski rząd pozostawia obywatelom wolność w wyborze
religii lub światopoglądu i to jest przestrzegane. Każde prawo konstytucyjne
ma jednakże też horyzontalne oddziaływanie, co oznacza, że ludzie między
sobą powinni każdemu innemu człowiekowi pozostawić wolność pod względem
wyboru religii czy światopoglądu. Niestety w wielu grupach społecznych dzieje
się odwrotnie. Na przykład, jeżeli jakiś członek sekty ma problemy z opuszczeniem jej z powodu trudności stwarzanych przez innych członków, to
wtedy mówimy o łamaniu horyzontalnego prawa konstytucyjnego. Z drugiej strony,
jeżeli rodzice uważają, że ich dziecko zostało członkiem sekty pod
przymusem, a ich dziecko sądzi inaczej, to rodzice mogą niewiele zrobić.
Porwanie własnego dziecka i próby wyperswadowania zainteresowania sektą jest
też łamaniem horyzontalnego prawa wolności wyznania. W tego rodzaju sprawach
wielokrotnie wyrok sądowy orzeka, że rodzice w imię wolności wyznań muszą
pozwolić dzieciom pozostawać w sektach. Tak więc nasze zainteresowanie
powinno dotyczyć osób, które chcą odejść od danego przekonania i nie mogą,
bo im się tego zabrania. W Holandii jest prawie milion muzułmanów, którym
islam nie pozwala na odejście od tej religii nawet w wypadku, gdy ktoś
automatycznie przejmuje religię do rodziców. Mohammed żądał kary śmierci
dla odszczepieńców, a w wielu krajach muzułmańskich, jak na przykład w Malezji karą za odszczepieństwo jest obóz wychowawczy.
W Holandii czy w Belgii tak się nie dzieje.
Zgadza się w stosunku do władzy państwowej, ale nie w stosunku do środowiska muzułmańskiego,
gdzie nie ma się prawa odejścia od islamu i osobom, które to robią grozi
realne niebezpieczeństwo. Wielu muzułmańskich odszczepieńców nie przyznaje się do
tego udając wciąż wierzących i tylko na anonimowej stronie internetowej wymieniają się
swoimi poglądami z innymi, którzy też po cichu odeszli od religii. Czytałem
niedawno wypowiedź młodego Pakistańczyka żyjącego w Anglii i piszącego,
że z jednej strony jest szczęśliwy z odejścia od islamu, a z drugiej przeraża
go fakt, że całe życie będzie musiał udawać wierzącego, aby zachować życie.
Tak samo dzieje się w Holandii i Belgii.
Czy holenderscy
muzułmanie często zmieniają religię? I jak to jest w stosunku do innych
religii?
To jest bardzo
niewielka liczba. Około kilkudziesięciu Marokańczyków i około 200 Turków w stosunku, w obu przypadkach, do 300.000 osób. Wśród Turków zmieniających
wyznanie, większość to Alawici, uważani przez większość
muzułmanów za heretyków, gdyż ich doktryna zawiera wiele elementów chrześcijańskich,
zoroastryjskich i gnostyckich, odrzucających część filarów islamu (poza
szahadą), nie traktujących modlitwy w meczecie jako koniecznej, spożywających
alkohol i wierzących w wędrówkę dusz. Odwrotnie, tysiące
holenderskich chrześcijan zmienia swoją wiarę na buddyzm. Hindusi potwierdzają
swoją wolność religii w sensie horyzontalnym poprzez oficjalne i publiczne
przechodzenie na chrześcijaństwo. Zmiana nie ma wpływu na społeczne kontakty i wykluczenie odszczepieńca, o czym nie można powiedzieć w przypadku ortodoksyjnych ugrupowań chrześcijańskich w Holandii i osób od nich odchodzących.
1 2 Dalej..
Przypisy: « Krytyka religii (Publikacja: 14-03-2006 Ostatnia zmiana: 16-12-2010)
Dirk VerhofstadtUr. 1955. Belgijski teoretyk liberalizmu (zwolennik J. Rawlsa), brat belgijskiego premiera, Guy'a Verhofstadta. Jego książka "Het menselijk liberalisme" inspiruje europejskich polityków z partii liberalnych. Broni liberalizmu przed atakami antyglobalistów. Jego najnowsza książka to "Obrona indywidualności". We wrześniu 2007 r. stowarzyszenie 'Wolna Myśl' (De Vrije Gedachte) przyznało mu tytuł "Wolnomyśliciela Roku". Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 15 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polska plama na aureoli Piusa XII | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4650 |
|