|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Społeczeństwo Analiza dyskursu na temat mniejszości narodowych i etnicznych w polskich mediach [1] Autor tekstu: Lech M. Nijakowski
Aspekty teoretyczne i przykłady
Zawartość:
W paragrafie pierwszym ukazano teoretyczne podstawy analizy dyskursu, która
obecnie stała się ważną subdyscypliną nauk społecznych. Jej przydatność
widać zwłaszcza w odniesieniu do problematyki etnicznej. W paragrafie drugim
opisano tzw. „mowę nienawiści" w polskich mediach, tzn. silnie negatywny
dyskurs wymierzony w różne społeczności, w tym etniczne. W podsumowaniu
odniesiono się zaś do postulatów penalizacji „mowy nienawiści" w Polsce.
Bibliografia, wykorzystana w tej analizie, pozwala na rozszerzenie z konieczności
skrótowo opisanych tu wątków.
1.
Aspekty teoretyczne: definicja i analiza dyskursu publicznego
Analiza dyskursu, zyskująca coraz większe znaczenie w naukach społecznych,
nie oznacza jedynie językoznawczej analizy tekstów. Dyskurs
to — w największym skrócie — tekst w kontekście, a zatem nie tylko
utrwalony system znaków, ale również społeczny kontekst jego powstania,
rozpowszechniania i odbioru. Tekst rozumie się tutaj szeroko, w sensie
semiotycznym, jako dowolny uporządkowany system znaków, nie tylko językowych — zarówno zapisanych, jak i mówionych, ale również graficznych czy
muzycznych. Dlatego analiza dyskursu zajmuje się nie tylko analizą na przykład artykułów
prasowych, ale również obrazków, komiksów czy audycji radiowych i telewizyjnych. Pozwala zrekonstruować nadawane znaczenia we wszystkich
wymiarach, gdyż np. odbiór treści gazety to nie tylko czytanie tekstu artykułu,
ale i oglądanie grafiki oraz zdjęć, zwracanie uwagi na tytuły, śródtytuły i wytłuszczone fragmenty tekstu itd.
Analiza dyskursu jest dyscypliną interdyscyplinarną, obejmującą
dorobek językoznawstwa, socjologii, psychologii, semiotyki i innych nauk.
Pozwala ona na obiektywne ukazanie, jakie znaczenie dla różnorodnych procesów
społecznych ma tekst mówiony czy pisany. Język
bowiem w tym ujęciu nie jest biernym narzędziem, ale aktywnym czynnikiem,
wpływającym zarówno na osobę, która stara się przekazać pewne znaczenia
(jest to swoiste „zniewolenie" mówcy przez konwencje języka: struktury
narracyjne, kategorie i pojęcia, style wypowiedzi itd.), jak i na audytorium,
wywołując określone postawy i prowokując do działania. Co ważne, dyskurs
wywołuje także różnorodne emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne, co ma
duże znaczenie dla kształtowania tożsamości etnicznej lub wrogich działań
wymierzonych w jakąś grupę.
Dyskurs obejmuje
zarówno codzienną rozmowę, sposoby komunikacji w urzędach, artykuły
prasowe, debaty parlamentarne itd. Dyskurs publiczny zawęża tę kategorię do
wypowiedzi publicznych. Wydaje się bowiem, że sfera dyskursu publicznego ma
wyróżnione znaczenie, gdyż w niej reinterpretuje, przekształca i tworzy się
nowe sposoby wyrażania indywidualnych przekonań, uprzedzeń i emocji. Użytkownicy
języka czerpią z niej leksykę, sposoby argumentacji, źródła legitymizacji
(wypowiedzi autorytetów) itd. Dlatego w tym szkicu skupimy się przede
wszystkim na dyskursie publicznym, co oczywiście nie może wykluczać analizy
znaczenia potocznych konwersacji dla kształtowania dyskursu jako takiego.
Analizując
dyskurs publiczny musimy zwrócić uwagę na nadawców komunikatów, media (kanały
przekazu) oraz odbiorców komunikatów. Interesują nas przy tym określone
audytoria, a nie poszczególne osoby. Mówiąc o nadawcach zwracamy uwagę na ich pamięć społeczną, stereotypy i uprzedzenia, miejsce w strukturze społecznej, ale nie interesuje nas kategoria
motywu, tzn. np. nie jest ważne, czy dziennikarz, który pisze antysemicki
artykuł jest negatywnie nastawiony do Żydów, ale to, jaki komunikat rzeczywiście
wytworzył. Nie jest istotne także to, czy ten dziennikarz ma świadomość, że
jego tekst jest antysemicki — analiza dyskursu zwraca uwagę na determinujące
aktorów społecznych obiektywne struktury dyskursu. Analizując sytuację
odbiorcy komunikatów, podobnie zwracamy uwagę na jego obiektywne wyznaczniki
pozycji. Ważne jest przy tym to, jak w świetle własnej wiedzy podręcznej,
zasobów leksykalnych czy nastawień zinterpretuje on tekst, a nie, jak ten
tekst obiektywnie zinterpretuje ekspert. Jeżeli
jakiś tekst jest powszechnie odbierany jako antysemicki, to jest to fakt społeczny,
który musi być w analizie dyskursu brany pod uwagę. Nie można mówić o wyraźnej granicy między nadawcami a odbiorcami komunikatów w procesie społecznym — każdy jest nadawcą i odbiorcą w zależności od kontekstu.
Można mówić o bardzo różnych zasadach spójności tekstów, przy czym w praktycznych
zastosowaniach bardzo często aktorzy społeczni z sukcesem posługują się
tekstami niespójnymi z punktu widzenia formalnego. Dlatego, jak się wydaje,
najważniejsze jest zrozumienie „o co w tym przekazie chodzi". „Uznanie
tekstu za spójny semantycznie i pragmatycznie zachodzi jedynie w momencie
znalezienia odpowiedzi na pytanie natury bardziej ogólnej: o czym jest ten
tekst i po co jest, zważywszy na sytuację jego użycia. (...). Tym sposobem spójność
semantyczna traktowana jest raczej jako efekt, a nie jako przyczyna powstania
tekstu. (...) W konsekwencji tekstem staje się to, czemu słuchacze czy też
czytelnicy gotowi są przypisać atrybut tekstowości" [ 1 ]. Nie sposób negować faktu, że nawet spójny pod każdym względem
tekst filozoficzny może być potraktowany przez zwykłego użytkownika języka
jako niezrozumiały szum informacyjny, a ułomny i „rwany" przekaz
subkulturowy jako konsekwentny i jasny komunikat. „To, co zdaje się wyglądać
na pogwałcenie jakiejś zasady albo regularności, może okazać się wyposażone w swoistą, interakcyjną lub kontekstualną funkcję" [ 2 ]. Tym samym nie tyle kryterialna (obiektywna) spójność tekstu ma społeczne
znaczenie, ale spójność interpretacji, czyli pewien stan umysłu osoby
uczestniczącej w danym zdarzeniu komunikacyjnym [ 3 ]. Oczywiście
interpretacja ta nie usuwa autorów, którzy dążą do tego, by ich teksty miały
spójną strukturę [ 4 ].
Szczególną przydatność ukazała
analiza dyskursu w odniesieniu do problematyki etnicznej, narodowej i rasowej.
Badania pokazały bowiem, że dyskurs publiczny ma bardzo duże znaczenie dla
utrzymywania się i szerzenia stereotypów i uprzedzeń wobec zarówno
tradycyjnych grup etnicznych, jak i imigrantów
[ 5 ]. Stereotyp traktowany tu będzie jako „struktura poznawcza
zakodowana w umyśle jako reprezentacja umysłowa kategorii społecznych", zaś
uprzedzenie jako „postawa wobec określonej kategorii społecznej" (mająca
trzy aspekty: poznawczy, afektywny i behawioralny) [ 6 ]. Opozycja swój-obcy, konstytutywna dla problematyki etnicznej, ujawnia się
przy tym w odniesieniu do wszelkich grup, którym nadawcy się przeciwstawiają;
opozycja ta jest bowiem zjawiskiem semantycznym, posiadającym duże znaczenie w perswazji [ 7 ].
Należy w tym miejscu podkreślić,
że dyskurs publiczny służy równocześnie kształtowaniu i wzmacnianiu tożsamości
narodowej, na którą składają się także różnorodne stereotypy i autostereotypy. Nie można zatem przekazu stereotypów w dyskursie
publicznym pojmować jako czegoś samego w sobie negatywnego — przekaz mitów
narodowych, narodowej interpretacji historii powszechnej, wyobrażeń o cechach
narodu to podstawa kształtowania tożsamości grupowej. O negatywnych funkcjach
komunikatu decyduje — oprócz jego treści i struktury — konkretny kontekst
społeczny.
Dyskurs ma określoną strukturę,
na którą składają się określone tematy (problemy, wątki), które ogniskują
uwagę uczestników dyskursu i są stałym elementem problemów poruszanych w ramach dyskursów oraz odsyłają do szeregu innych tematów (niektóre na mocy
arbitralnych powiązań „implikowane" są jako konieczne tezy, inne po
prostu przywoływane jako możliwe rozwinięcia tematu). Te kluczowe tematy można określić jako „zworniki dyskursu".
Zatem to dyskurs niesie treści i sposoby artykulacji konstytuujące naszą wizję
świata. Ponieważ struktura dyskursu (sieć zworników) odpowiada strukturze
pamięci społecznej nadawców i odbiorców, to pewne zworniki odsyłają do
zasobów kapitału kulturowego, społecznego, naukowego i symbolicznego
(kategorie Pierre’a Bourdieu) w świecie społecznym. Temat traktujący na
przykład o martyrologii danej grupy może mobilizować odbiorców komunikatów i legitymizować nadawcę oraz zworniki z nim powiązane. Celem
analizy dyskursu jest odtworzenie struktury dyskursu. Znaczenie określonego
komunikatu możemy w pełni odczytać dopiero wtedy, gdy spojrzymy na niego z perspektywy jego miejsca w strukturze danego dyskursu.
Dyskurs z jednej strony ogranicza aktora społecznego, gdyż narzuca mu pewne schematy
poznawcze i sądy wartościujące, a z drugiej pozostawia mu wolność
interpretacji (odczytania strategii nadawcy). W związku z tym niezwykle użyteczną
kategorią jest frame, czyli rama interpretacyjna lub scenariusz. Rama określa to,
jak wyobrażamy sobie potencjalną sytuację — służy ona strukturowaniu wrażeń z danego typu sytuacji. Kategoria ramy związana jest ze stereotypami, co ma
podstawowe znaczenie dla problematyki narodowościowej i etnicznej.
Podsumowując,
analiza dyskursu („tekstu wraz z jego kontekstem") pozwala na w miarę
obiektywną interpretację społecznego znaczenia określonych komunikatów
adresowanych do szerszych audytoriów. Tym samym pozwala na naukowe badanie
negatywnego (na przykład uprzedzenia do mniejszości) i pozytywnego (silna tożsamość
narodowa) wpływu dyskursu na aktorów społecznych.
2.
Przykłady tzw. „mowy nienawiści"
Na wstępie należy zaznaczyć, że choć przypadki „mowy nienawiści"
wobec społeczności etnicznych przykuwają powszechną uwagę członków
mniejszości i polityków, to generalnie
nie stanowią one większości przypadków odnotowywania w dyskursie publicznym
problemów mniejszości narodowych i etnicznych. W ciągu ostatnich
kilkunastu lat sytuacja w tym zakresie znacząco się poprawiła, co nie
oznacza, że nie znajdujemy mediów i publikacji nagannych, zasługujących na
jednoznaczne potępienie.
Szczególnym typem dyskursu publicznego jest tzw. „mowa nienawiści".
"Mowa nienawiści" polega na przypisywaniu negatywnych cech i/lub
wzywaniu do dyskryminujących działań wymierzonych w pewną kategorię społeczną,
przede wszystkim taką, do której przynależność jest postrzegana jako
„naturalna", a nie z wyboru. Mowa nienawiści przesycona jest
uprzedzeniami do danej grupy i jej negatywnymi stereotypami. Opiera się na
nieuprawnionym uogólnieniu negatywnych cech lub działań w przeszłości (np.
„wszyscy Żydzi denuncjowali do NKWD"; "wszyscy Niemcy w Polsce negują
winę III Rzeszy za ludobójstwo"). Szkalowanie
tej grupy może mieć — i najczęściej ma — charakter ukryty. Pozostawia
się niedopowiedzenia, które odbiorcy tych komunikatów mogą z łatwością
wypełnić, mówi się o „wiadomych grupach", które są natychmiast
rozpoznawane przez czytelników czy słuchaczy, do działania nie wzywa się
wprost, ale wynika to z kontekstu itd. Ewolucję mowy nienawiści widać po
przemianach dyskursu antysemickiego. Przed II wojną światową wiele tytułów
jawnie i wprost szkalowało Żydów. Doświadczenia holokaustu i rozwój praw człowieka i obywatela doprowadził do tego, że dziś dyskurs antysemicki ma charakter
samomaskujący się. Ujawnia się to często w specyficznych strukturach
dyskursu, np. w wypowiedziach „Nie jestem antysemitą, nie mam nic przeciwko
osobom pochodzenia żydowskiego, ale są one nadreprezentowane w mediach".
Samo odnotowywanie pochodzenia etnicznego jakiejś osoby, jeżeli nazwa tej
narodowości nie jest częścią nazwy jej publicznej pozycji (na przykład poseł z listy określonej mniejszości, członek stowarzyszenia mniejszości narodowej
itp.), jest naganne. Charakter
nowoczesnej mowy nienawiści utrudnia jej penalizację, gdyż trudno jest
jednoznacznie wykazać, zwłaszcza w postępowaniu sądowym, że dany komunikat
szkaluje określoną grupę lub wzywa do wrogich wobec niej działań. Mowa
nienawiści dotyka nie tylko osoby odmiennej rasy czy narodowości, ale także
osoby niepełnosprawne, stare, innego wyznania, o odmiennych preferencjach
seksualnych itd. W tym szkicu ograniczymy się jednak do społeczności
etnicznych.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Duszak 1998, s.
108-109. [ 2 ] van Dijk, 2001, s.
25. [ 3 ] Duszak 1998, s. 117. [ 5 ] Por. badania przedstawicieli tzw. krytycznej szkoły dyskursu (szczegółowe
dane w bibliografii), np.: van
Dijk 1993; Wodak 1997; 1999; Wodak, de Cillia, Reisigl, Liebhart 2003; Mitten,
Wodak 1993. [ 6 ] Por. Kurcz 2001, s 5, 7;
1994. [ 7 ] Nowak 1998, s. 229; por. Dobrzyńska 1986, s. 55. « Społeczeństwo (Publikacja: 06-06-2006 )
Lech M. NijakowskiUkończył socjologię i filozofię na Uniwersytecie Warszawskim (w ramach Międzywydziałowych Studiów Humanistycznych). Obecnie jest doktorantem w Instytucie Socjologii UW. Stały doradca sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych (od 2001); z-ca redaktora naczelnego "Res Humana"; sekretarz Towarzystwa Kultury Świeckiej; redaktor naczelny kwartalnika naukowego "Rubikon" (od 1998). Autor książki "Dyskursy o Śląsku. Kształtowanie śląskiej tożsamości regionalnej i narodowej w dyskursie publicznym", współautor i redaktor naukowy siedmiu kolejnych książek (w tym: "Nadciągają Ślązacy. Czy istnieje narodowość śląska?"); autor ponad 70 artykułów naukowych i popularnonaukowych. Stypendysta Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej (2004-2005). Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Neofaszyzm za rogiem | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4820 |
|