|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Filozofia religii
Jan Szkot Eriugena: na skrzyżowaniu tradycji antyku z przeszłością celtycką [1] Autor tekstu: Jerzy Kolarzowski
Jan Szkot Eriugena — pierwszy nie antyczny filozof
europejski z epoki karolińskiej — zasługuje
na miano patrona Europy. Siłom politycznym spierającym się o tradycje,
które mają przyświecać jednoczącemu
się kontynentowi przypomnijmy sylwetkę i dorobek tego, kto na pierwszym miejscu w życiu postawił idee sapere aude — zawsze śmiałym w odwadze myślenia.
Tak rozległą, jak u Jana Eriugeny, perspektywę łączącą spuściznę
filozoficzną z ideą religijną myśl europejska
osiągnie dopiero za 700 lat w czasach zawansowanej reformacji.
1. Biograficzne minimumJan Szkot Eriugena żył w latach 810-877. Pochodził z Irlandii — Eriu w języku staroirlandzkim jest nazwą Irlandii. W jednym z klasztorów swej rodzinnej wyspy odebrał bardzo staranne wykształcenie. Znał
doskonale nie tylko łacinę, ale i grekę, pisał nawet poezje w języku
greckim. Legenda głosi, że w młodości kształcili go również potajemnie
celtyccy druidzi. Przebywał najpierw we Francji na dworze Karola Łysego
(panował w latach 840-877), będąc pierwszym nadwornym uczonym. Dzięki
znajomości greki, zetknął się z neoplatonikami piszącymi w tym języku, których
pisma znalazły się we Francji. Na prośbę francuskiego monarchy uczył
zakonników klasycznej greki i organizował skryptoria, w których przepisywane
było Pismo Święte, dzieła patrystyki chrześcijańskiej, przede
wszystkim Augustyna z Hippony. Zajął się też tłumaczeniem pism,
przywiezionych w darze dla poprzedniego monarchy Ludwika Pobożnego (814-840)
przez poselstwo z Konstantynopola w 827 r. Prawdopodobnie wówczas do Francji
trafiają pisma Pseudo-Dionizego i zaczynają być przypisywane Dionizemu Męczennikowi,
patronowi Paryża. Pierwsze próby filologicznych przekładów dokonywane przez
źle wykształconych mnichów okazały się niezrozumiałe, dlatego zwrócono się
do Eriugeny, by zajął się manuskryptami. W ten sposób zasługą uczonego
Irlandczyka stało się przetłumaczenie na łacinę całego dorobku
Pseudo-Dionizego Areopagity, Grzegorza z Nyssy i dostępnych mu pism Maksyma
Wyznawcy. Odegrał w ten sposób nieocenioną rolę w upowszechnieniu patrystyki
greckiej na Zachodzie Europy. Jan Szkot był uważany za człowieka rozległej
wiedzy i cieszył się autorytetem wielkiego uczonego. Jego erudycja obejmowała
wiele dzieł nieznanych przeciętnym klasztornym bakałarzom. Na podstawie
analizy jego pism zestawiono przypuszczalny zestaw znanych mu lektur przede
wszystkim greckich, ale i łacińskich: filozofów patrystycznych z Augustynem i Orygenesem na czele, dialogi platońskie np. Timajosa za pośrednictwem
komentarzy Chalcydiusza, Kategorie Arystotelesa, Geografię
Ptolemeusza, Historię naturalną Pliniusza Starszego, podręcznik
Marcjona Kapelli.
2. Jan Eriugena i teodycea
Historycy nie są zgodni co do
tego, czy posiadał święcenia kapłańskie, czy był osobą świecką. Władze
kościelne, kierując się opinią, iż jest osobą o rozległej wiedzy, poprosiły
go, by zajął stanowisko w sporze teologicznym dotyczącym predestynacji. Był
to największy spór religijny IX wieku, wynikający ze sprzeczności w pismach
św. Augustyna. Sprzeczności te wynikały z radykalnej interpretacji filozofii
augustiańskiej dokonanej przez benedyktyna Gottshalka. Sformułował on
radykalną wersję doktryny o predestynacji, głosząc, iż jednych Bóg
przeznaczył na potępienie, a innych na zbawienie bez względu na ich wolę i działanie. Człowiek jako istota upadła ma jedynie wolność w czynieniu zła,
natomiast jego dobrymi uczynkami kieruje wyłącznie wola Stworzyciela.
Koncepcja Gottshalka zyskała nie tylko zajadłych adwersarzy, ale i zwolenników,
obrońców
czy nawet reinterpretatorów jak Jan Szkot, który zajął stanowisko w tym
sporze pisząc traktat O przeznaczeniu. Kościół zdecydował się skorzystać z jego rozstrzygnięć i Eriugena był doradcą na synodzie w 853 r. Jednak już
dwa lata później (855) zwołano kolejny synod do Walencji, który potępił
jego poglądy. Zaś lokalny synod w Langres (859) bezpośrednio i szczególnie
ostro zaatakował Eriugenę. Zarzucano mu powrót do herezji Orygenesa i Pelagiusza (semipelagianizm), panteizm i gnostycyzm. Argumentów dla jego wrogów
dostarczyło kolejne dzieło Eriugeny O podziale natury. Po wygnaniu z Francji
schronił się na dworze króla Anglosasów Alfreda Wielkiego (871-899). Zajął
się komentowaniem pism Boecjusza. Miał pełną świadomość przegranej i zdawał sobie sprawę z ograniczenia wyłącznie do scholastyki możliwości
dalszego rozwoju filozofii.
Jan Szkot Eriugena żył w wieku, w którym nauka ograniczała się do encyklopedycznego zestawiania
wiadomości zamieszczanych w inskrypcjach oraz na marginesach świętych ksiąg.
Filozofia praktycznie nie istniała. Jednak ambicją Eriugeny było zostać
filozofem na wzór myślicieli starożytnych. Jako jedyny we wczesnym średniowieczu
stworzył samodzielny, dość oryginalny system filozoficzny. Eriugena twierdził,
jak dawni Ojcowie Wschodu, że między objawieniem a rozumem może panować
zgoda. Może to nastąpić jedynie wtedy, gdy Pismo Św. zawierające treści
objawione, będziemy interpretować nie dosłownie, lecz alegorycznie. Można
zatem powiedzieć, że Eriugena miał gnostyczną koncepcję Pisma, dostosowującą
jego sens do wyniku rozumowania. Była to więc droga odwrotna od całej
tradycji scholastycznej i teologicznej, dostosowującej rozumowanie do dosłownego
brzmienia Pisma. Dzięki alegorycznemu rozumieniu Pisma, które o tysiąc lat
wyprzedziło wyrosłe na niemieckim romantyzmie nowożytne religioznawstwo,
Eriugena zyskiwał wolność dla założeń filozofii. Jan Szkot stwierdzał, że
Pismo dopuszcza wiele interpretacji, że myśliciele chrześcijańscy głosili
wiele doktryn, a w nauce może powstawać wiele teorii. We wszystkich
dziedzinach koniecznym jest dokonywanie wyboru. Ten zaś jest dokonywany rozumem
pochodzącym od Boga. Tym samym filozofia staje się podporą i jednocześnie
określoną formą duchowości. Jej elementy metafizyczne i epistemologiczne
splecione ze sobą stanowią „ćwiczenie duchowe", przygotowujące człowieka
na spotkanie ze śmiercią. Jest to śmierć podniesiona do rangi platońskiej
idei „powrotu". Zdaniem Eriugeny Bóg żyje w każdym stworzeniu, a cały świat i wszelkie stworzenie poprzez śmierć dąży do unicestwienia w Nim. Prawdę tę
należy pojmować filozoficznie. Stąd dewiza Eriugeny brzmiała: nemo intrat
in caelum nisi per philosophiam (nikt nie wejdzie do nieba inaczej jak przez
filozofię).
3. Panteizm jako perspektywa
Koncepcja Boga przyjęta na
potrzeby takiej filozofii, była abstrakcyjna i neoplatońska. Z powodu
inspirowania się przez Jana Szkota teologią Pseudo-Dionizego Areopagity, przyjęła
postać negatywną. W swych poglądach Eriugena posunął filozofię Boga dalej
niż którykolwiek z jego poprzedników, wyrażając ją w postaci emanacyjnego
deizmu i panteizmu zarazem. „Bóg jest wszędzie, w każdym miejscu i w każdym
człowieku" pisał w De divisione naturae [ 1 ]. Ale człowiek nie jest w stanie ustalić form ani sposobów działania
Boga. Nie można zatem twierdzić, że świat powstał jako akt woli Boga. Jesteśmy
jedynie w stanie stwierdzić, że świat, w którym żyjemy, jest podporządkowany
procesowi wiecznego stawania się. Jest to proces ciągły i otwarty ku wiecznej
przyszłości. Bóg w systemie Eriugeny jest definiowany jako nadmiar bytu,
podlegający konieczności wiecznego urzeczywistniania się. Owszem, świat
wywodzi się z Boga, ale Bóg jest „istotą wszechrzeczy" i jest
„wszystkim we wszystkim". Tak rozumiany Bóg staje się tożsamy z tym, co
istnieje. O tym, co nie istnieje, nawet Bóg nie ma żadnej wiedzy i nie może
być mowy o rozważaniu przeznaczenia bytów nieistniejących. Tak rozumiany Bóg
został zamknięty w wymiarze życia i ograniczony do jego posiadania. W kolejnych wywodach Eriugeny spotykamy się z rozważaniem, tak jak śmierć jest
brakiem życia, tak też (w duchu augustiańskim) zło jest brakiem dobra.
Zatem, podobnie jak nie są nam znane okoliczności naszej śmierci, nie jest możliwa
wiedza o jednostkowo konkretnym złu, które zaistnieje w przyszłości. Z tak
zastosowanego rozumowania wynika formuła jednej pozytywnej predestynacji dotyczącej
szczęśliwie wybranych. Potępienie nie może być rzeczą predestynacji, bo
predestynacja jest wiedzą z góry przez Boga posiadaną, a wiedza może dotyczyć
tylko tego, co jest (zło ontycznie nie istnieje, ponieważ jest brakiem dobra).
Predestynacja może być tylko wiedzą Bożą o wybranych, którzy dostąpią
zbawienia. Ograniczoność człowieka polega również na tym, że nie posiadamy
umiejętności rozeznania, kto będzie wybranym do życia wiecznego. Małość
człowieka nie ma charakteru etycznego, ale sprowadza się do ograniczoności
jego poznania.
To co jesteśmy w stanie
poznać, to jedynie objawienia Boga w świecie (tzw. teofanie). Poznanie zatem
ma tę samą ewolucyjną naturę co byt, rozwija się w szereg szczebli,
poczynając od najniższego jakim są ludzkie zmysły. Zebrany przez zmysły
materiał przejmuje zmysł wewnętrzny, a następnie rozum, który rozpoznaje już
nie przedmioty, ale ich objawiające się idee. Świat zewnętrzny ma za sobą
świadectwo zmysłów, ale gdy osądzi go rozum, to okazuje się, że jest nicością.
Realność należy się tylko generalnym ideom.
4. Struktura ontologiczna
Koncepcja immaterialistycznego
świata u Eriugeny była konsekwencją idei emanacji Boga-Twórcy. Przedmioty
powstają z prototypów, jednostki powstają z gatunków, gatunki są zatem wcześniejsze
od jednostek, nie są więc abstrakcjami umysłu, lecz przeciwnie, rzeczywistymi
obszarami działania sił, które wytwarzają zjawiskowo poszczególne
jednostki. Tak rozumiany świat podlega falowaniu: przypływom i odpływom życia.
Natura ma w tym porządku trzy poziomy, gdzie poziom pierwszy — tworzenia i poziom rozpadu, są tożsame z Najwyższym. (Jeżeli liczyć je osobno wówczas
poziomów bytu u Eriugeny będzie cztery, jak podaje większość historyków
filozofii). Etap drugi jest Logosem — światem idei, tożsamym ze służącymi
objawieniu teofaniami idei. Trzeci zaś etap to świat rzeczywisty, będący
dalszą emanacją Boga, stający się praktycznym zrealizowaniem pochodzących
od niego idei. Ten rzeczywisty świat ma więc sens podwójny, objawia Boga i skrywa Go zarazem. Każde poznanie ma dwa sensy: naturalny i głębszy będący
odzwierciedleniem bożych idei. Natura, która jest postacią objawiania się
Boga jest ściśle związana ze strukturą idei. Ten, który bada naturę i ten,
który bada idee zawarte w Pismach objawionych winien kierować się tymi samymi
zasadami, to jest rozumem pochodzącym od Boga i wolną wolą w dokonywaniu
wyboru. Człowiek został postawiony w roli uniwersum, jest mikrokosmosem, ma
umysł anioła, zmysły zwierząt, formę, naturę i cechy doskonałej materii.
Jest sumą form posiadanych przez naturę, przekracza ją jednak w swym dążeniu
do jedności z Najwyższym. Dążenie to realizuje się na wszystkich poziomach:
naturalnym poprzez śmierć, idealnym poprzez rozum i na poziomie najwyższym
poprzez tożsamość dążeń wszystkich poziomów razem.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] cyt. za G. Minois, Kościół a nauka. Dzieje pewnego niezrozumienia. Od Augustyna do Galileusza. Warszawa 1995,
s. 187. « Filozofia religii (Publikacja: 11-06-2006 )
Jerzy KolarzowskiDoktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy Liczba tekstów na portalu: 51 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4831 |
|