|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
Zagłada według psychologów społecznych [1] Autor tekstu: Jarosław Klebaniuk
Holokaust, choć minęło już sześćdziesiąt pięć lat, wciąż
budzi olbrzymie emocje. Na płaszczyźnie czysto ludzkiej są one związane ze
współczuciem ofiarom i ich rodzinom, z potępieniem sprawców, niepokojem, że
przypadki masowego ludobójstwa zdarzały się także wcześniej i później, a nawet
całkiem niedawno (choć nigdy na taką skalę). Na płaszczyźnie politycznej jego
współczesne oceny antagonizują i wywołują spory, co wydaje się zupełnie
nieprawdopodobne. Okazuje się, że istnieją negacjoniści Holokaustu (m.in. kłamcy
oświęcimscy), a także osoby uważające, że wydarzenia z nim związane są zbyt
często tematem publicznego dyskursu (m. in. abp Pieronek). Pomimo zgodności
opinii publicznej co do rozmiaru i moralnego wydźwięku popełnionej zbrodni,
wciąż dochodzą bowiem do głosu uprzedzenia o charakterze etnicznym i religijnym.
Antysemityzm, paradoksalnie, ujawnia się w kontekście współczesnych konfliktów
politycznych. Według niektórych analityków konflikt izraelsko-palestyński oraz
militarne i polityczne przymierze izraelsko-amerykańskie powodują nawrót
resentymentów, irracjonalnych ocen i wrogości, również w środowiskach z definicji otwartych i pacyfistycznych. Masowe ludobójstwo stało się także przedmiotem refleksji
naukowej. Specyfika tematu sprawia, że rzadko rozważaniom teoretycznym
towarzyszyły badania. Jeśli już, to miały charakter historyczny — analizy
materiałów źródłowych i zebranych zeznań świadków wydarzeń. Tego rodzaju dane
raczej nie pozwalają na przedstawienie rzetelnych wyjaśnień
przyczynowo-skutkowych. Na pytanie, dlaczego w czasie drugiej wojny światowej
ludzie mordowali ludność cywilną na taką skalę, udzielane są jednak różne
odpowiedzi. Dwie najbardziej znamienne, wykluczające się, zostały przedstawione w pracach Daniela Goldhagena i Hanny Arendt. Ten pierwszy przypisał Niemcom
naturalną skłonność do „antysemityzmu eliminacyjnego", a więc powszechnej,
silnej wrogiej postawy, prowadzącej do ludobójstwa. Hannah Arendt ukuła
natomiast — pod wpływem pracy Raula Hilberga i zeznań Eichmanna — tezę o „banalności zła", które wynikać miałoby z aideologicznego, biurokratycznego
wypełniania poleceń przez urzędników aparatu państwowego. Oba te wyjaśnienia
psychologom społecznym wydały się jednostronne i fałszywe. Zapoczątkowane
jeszcze przed wojną, prowadzone w jej trakcie i po zakończeniu badania Ericha Fromma
oraz zespołu Theodora Adorno nad autorytaryzmem należą dziś do klasyki.
Jednak dopiero lata sześćdziesiąte XX wieku przyniosły wyraźny, dokonany dzięki
badaniom eksperymentalnym, przełom w psychologicznym rozumieniu przyczyn
Holokaustu. Zainteresowanie tą problematyką wraz z towarzyszącymi mu różnicami
zdań trwają do dziś. Przegląd współczesnej wiedzy na ten temat dokonany przez
psychologów znajdujemy w książce Zrozumieć zagładę. Społeczna psychologia
Holokaustu [ 1 ].
Praca składa się z trzynastu artykułów oraz „Epilogu", w którym redaktorzy naukowi wydania angielskiego dokonali rzeczowego i syntetycznego podsumowania treści zawartych we wcześniejszych rozdziałach. Nie
było to zadanie łatwe, gdyż mnogość przytoczonych tez, wyników badań i ich
interpretacji wydaje się trudna do ogarnięcia i uporządkowania na kilkunastu
stronach. Pogrupowanie tekstów w trzech częściach wydaje się zabiegiem nieco
naciąganym, gdyż wszystkie (może poza ostatnim) dotyczą psychologicznych
przyczyn Holokaustu. Rozróżnienie perspektywy jednostkowej od
grupowej/zbiorowej nie do końca wydaje się zasadne, gdyż w pracach
psychologicznych przenikają się one wzajemnie. W części „Stawanie się sprawcą"
znajdujemy: przegląd zagadnień, dotyczących sprawców, świadków i ratujących
bohaterów; krytyczną rekonstrukcję koncepcji Goldhagena, uznającej wyjaśnienia
„poznawcze", a kwestionującej „socjopsychologiczne"; analizy autorytaryzmu i destruktywnego posłuszeństwa jako predykatorów ludobójstwa. Znajdujemy tu po
raz pierwszy odwołania do słynnej książki Christopher Browininga Zwykli ludzie:
100. Policyjny Batalion Rezerwy i „ostateczne rozwiązanie" w Polsce, a także do
eksperymentów Stanleya Milgrama nad posłuszeństwem autorytetom i Solomona Asha
nad konformizmem. Odwołania do tych danych, podobnie jak do eksperymentu
więziennego Philipa Zimbardo czytelnik spotyka zresztą jeszcze wielokrotnie
(niekiedy do znudzenia) na przestrzeni całej książki.
W części drugiej, koncentrującej się na grupach i zbiorowościach, autorzy zajęli się: teoretycznymi modelami kozła ofiarnego; rolą
procesów grupowych (tożsamości społecznej, autokategoryzacji, reprezentacji
społecznych, dynamicznego wpływu społecznego, reprezentacji zbiorowych, wzrostu
znaczenia mniejszości); rolą ram kulturowych (indywidualizmu i kolektywizmu) dla
ruchów społecznych i działań grupowych; teorią kontroli poznawczej; wreszcie
specyfiką ludzkiej przemocy na tle tej, którą zaobserwować można w świecie
zwierząt. W części trzeciej przeanalizowane zostały przyczyny ludzkiego zła, a inicjatorzy zbrodni odróżnieni od wykonawców. Zaproponowana została — ze
wskazaniem mechanizmów psychologicznych — hipotetyczna przemiana umysłowości
Hitlera od wczesnych lat życia do okresu ludobójczych rządów. Zaprezentowano
mechanizmy samooszukiwania się i uciszania własnego sumienia, wykorzystując
bogaty materiał, jakiego dostarczył sprawny wykonawca Holokaustu Adolf Eichmann.
Wreszcie w ostatnim artykule dokonano analizy etycznych i komunikacyjnych
zagrożeń, jakie związane są z wyjaśnieniami ludobójstwa, oferowanymi przez
psychologię społeczną.
Naród żydowski przedstawia się niekiedy jako kozła
ofiarnego, którego wybrali nazistowscy ideolodzy, by wyjaśnić przyczyny
nieszczęść spotykających Niemców w okresie po przegranej pierwszej wojnie
światowej. Niski status ekonomiczny, poniżenie wynikające z traktatu
wersalskiego, masowe bezrobocie (panował globalny kryzys) stanowiły źródła
frustracji. Agresja zrodzona przez tę frustrację nie mogła być skierowana na
Francję i jej sojuszników, a tym bardziej na abstrakcyjne mechanizmy
ekonomiczne, toteż została bezpieczniej wyładowana na bardzo nielicznej (1
procent społeczeństwa) i stosunkowo słabej grupie społecznej, jaką stanowili
Żydzi. Peter Glick, znany skądinąd jako współtwórca teorii ambiwalentnego
seksizmu, zaproponował model kozła ofiarnego alternatywny wobec klasycznych
(opartego na hipotezie frustracji-agresji i opartego na Freudowskiej tezie o wrodzonym charakterze agresji), które uznał za ułomne, gdyż nie wyjaśniają,
dlaczego akurat Żydzi, a nie inna grupa mniejszościowa stali się przedmiotem
ataków, oraz pozostają w sprzeczności z faktem, że grupa ta była przez
hitlerowców przedstawiana jako potężna, a nie słaba. Klasyczne teorie nie radzą
sobie też z wyjaśnieniem tego, że w miarę rozładowywania agresji, wrogie
zachowania nie ustawały, a wręcz przeciwnie — nasilały się pomimo rosnących
kosztów (eksterminacja trwała do końca wojny, choć bardziej racjonalne byłoby
skoncentrowanie się na działaniach wojennych). W odróżnieniu od nich model
ideologiczny postuluje, że wielkoskalowe (podzielane przez większość członków
danej zbiorowości) frustracje prowadzą do poszukiwania wyjaśnień własnej niedoli
na poziomie grupowym. Przekonanie, że Żydzi są przyczyną opresji, w którą popadł
naród niemiecki, doprowadziło do powstania ideologii, zarówno wyjaśniającej stan
rzeczy (spisek żydowski), jak i proponującej rozwiązanie (pozbycie się Żydów).
Kluczowe dla zdefiniowania obcej grupy narodowej jako stanowiącej śmiertelne
niebezpieczeństwo były przypisywane jej intencje i zdolności. Żydzi jako grupa
obca stereotypizowani byli w typowy sposób dla kandydata na kozła ofiarnego.
Osiągnęli relatywny sukces społeczno-ekonomiczny, ale jednocześnie przypisywano
im brak ciepła (egoizm, manipulowanie, wyzyskiwanie). Treścią zawistnego
uprzedzenia wobec nich było więc uznanie, że są w stanie (dzięki ambicji i sprytowi) wpływać na gospodarkę i społeczeństwo, a jednocześnie mają intencję
krzywdzenia innych. Te negatywne stereotypy, rozpowszechniane przez nazistowską
propagandę, przyczyniły się do upowszechnienia opinii, że Żydzi stoją na
przeszkodzie do utworzenia w Niemczech utopijnego aryjskiego raju. Likwidacja
ich, jako narodu, któremu przypisywano genetyczne obciążenie niemoralnymi i groźnymi cechami, była więc, paradoksalnie, postulatem wynikającym z nazistowskiego idealizmu.
Inną poznawczo zorientowaną próbą wyjaśnienia ruchu
nazistowskiego jest teoria kontroli poznawczej, przedstawiona w omawianym tomie
przez Dietera Freya i Helmuta Reza. Ich zdaniem wstępnym warunkiem Holokaustu
była utrata przez Niemców poczucia kontroli, za Albertem Bandurą rozumianego
jako widzenie siebie jako kompetentnego i skutecznego, a świata jako
ustrukturyzowanego i podlegającego wpływowi. O ile jednak w oryginalnej wersji
teoria ta dotyczy jednostek, autorzy analizują ją na poziomie zbiorowości, która
wydelegowała kontrolę silnemu przywódcy, jakim był Hitler. Postrzegano go jako
„wybawcę Niemiec", który przywrócił porządek, dumę narodową i perspektywę
materialnej pomyślności. Jedną ze strategii odzyskiwania kontroli był wybór
kozła ofiarnego, który rzekomo zapoczątkował i rozjątrzył problem i dlatego
zasługuje na dyskryminację. Uzasadnione interesem Niemiec wykluczenie grupy
narodowej Żydów stworzyło warunki do zawieszenia praw człowieka, akceptacji
przemocy i ludobójstwa. Liczba sprawców nazistowskich mordów szacowana jest na
od kilkudziesięciu tysięcy do pół miliona. Sama liczba członków SS w czasie
wojny zbliżona była do miliona (choć jedynie część z nich nadzorowała obozy
koncentracyjne i obozy śmierci). Wydaje się, że przypisywanie tak dużej grupie
ludzi patologicznych odchyleń psychicznych nie jest zasadne. Poza „pracą" większość z tych
ludzi nie różniła się od przeciętnych, co nie oznacza, że byli grupą jednorodną
pod względem pozycji społecznej i profilu psychologicznego.
Frey i Rez wyróżnili pięć grup sprawców Holokaustu.
Pierwszą stanowili „działacze-ochotnicy", weterani I wojny światowej, którzy do
NSDAP i SS wstąpili jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy. Sprzeciw wobec
porządku weimarskiego sprawiał, że wielu z nich zostało później komendantami
obozów koncentracyjnych (np. Theodor Eicke), gdzie mogli mścić się za poniżenie
doznane w wyniku poprzedniej przegranej wojny. Osiągali oni wyższe wyniki na
skali faszyzmu, przejawiali więc wyraźnie autorytarną, antydemokratyczną
postawę. Drugą grupę stanowili „intelektualni funkcjonaliści" — wywodzący się z wyższej klasy średniej, urodzeni w latach 1903 — 1915, z wykształceniem
uniwersyteckim, zwłaszcza w zakresie prawoznawstwa, wyznawali „elitarny
antysemityzm", a „wspólnotę narodową czystych Niemców" pojmowali w sposób
biologiczno-rasowy. Jako zwolennicy eugeniki i eutanazji upośledzonych,
potrafili w sposób twardy, funkcjonalistyczny, pozbawiony emocji wcielać swój
światopogląd (np. Reinhard Heydrich i Josef Mengele). Trzeci rodzaj sprawców to
„sprawni konformiści" , wyznający te same wartości, choć na mniej złożonym
poziomie. Zazwyczaj pełnili średnie rangą funkcje w systemie ludobójstwa, byli
posłuszni, zdyscyplinowani, „produktywni i wydajni", przekonani o słuszności
własnego zaangażowania (np. Rudolf Höss). Do czwartej grupy-- „przystosowanych
uczniów" należeli młodzi (dwudziestoletni) SS-mani, poddani ideologicznej
indoktrynacji, poniżającemu drylowi i skrajnie podporządkowani przełożonym. Wielu z nich zostało strażnikami obozów. Ostania grupa to tzw. zwykli ulegli, jak choćby
jednostki policji, rekrutujące się z osób zbyt starych (czterdziestolatkowie),
by brać udział w walce zbrojnej, ale wystarczająco sprawnych, by dokonywać
egzekucji ludności cywilnej.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Zrozumieć zagładę. Społeczna psychologia Holokaustu pod
redakcją naukową Leonarda S. Newmana i Ralpha Erbera. Przedmowa: Christopher R.
Browning. Przeł. M. Budziszewska, A. Czarna, E. Dryll, A. Wójcik. Red. naukowa
przekł. polskiego M. Bilewicz. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009, s. 352. « Recenzje i krytyki (Publikacja: 01-03-2010 )
Jarosław KlebaniukDoktor psychologii; adiunkt w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego; autor ponad pięćdziesięciu artykułów naukowych z zakresu psychologii społecznej; redaktor pięciu książek, w tym „Fenomen nierówności społecznych” i „Oblicza nierówności społecznych”; w latach 2007 – 2010 członek Komitetu Psychologii PAN; pisuje także prozę; publikował m. in. w „Akcencie”, „Bez Dogmatu”, „Kresach” i „Lampie”. Liczba tekstów na portalu: 14 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Jak Niemcy Polakom Żydów... | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7175 |
|