|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia poznawcza
Spór wokół perspektywy pierwszoosobowej w psychologii Autor tekstu: Marta Rynda
Termin introspekcja pochodzi z łacińskiego "introspicere", czyli "wglądać".
Oznacza on metodę badania polegającą na wypowiedziach osoby o swoich przeżyciach,
opierającą się na założeniu o istnieniu specyficznej obserwacji bezpośredniej
przeżyć (Szewczuk, 1979). Introspekcję, jako narzędzie poznania, wprowadził twórca
strukturalizmu, William Wundt. Uważał on, że treści, na które składa się
świadomość, "doznajemy bezpośrednio,
niejako przez oglądanie, tak jak wzrokiem oglądamy rzeczy i zjawiska. W przeciwieństwie do bezpośrednich danych zjawisk psychicznych, przedmioty
fizyki i innych danych przyrodniczych są zawsze tylko wywnioskowane z pośrednich
danych świadomości. Właśnie na tym polega pośredniość doświadczenia
fizykalnego i w ogóle doświadczenia odnoszącego się do świata zewnętrznego"
(Wundt, 1908; za: Rosińska i Matusiewicz, 1984). Ponieważ nie posiadamy bezpośredniego
dostępu do zdarzeń świata zewnętrznego, zadaniem badań psychologicznych
powinno być poznanie procesów świadomości, zdarzeń wewnętrznych. Narzędziem
poznania była właśnie introspekcja — wundtowska samoobserwacja, wgląd bezpośredni w przebieg procesów świadomościowych. Ideałem metodologicznym była sytuacja
prowadzenia introspekcji przez osoby wyszkolone. Do ideału tego dążono
poprzez organizowanie na studiach odpowiednich ćwiczeń. Studenci mieli
identyfikować poszczególne elementy oraz zapamiętywać ich charakterystyki,
aby potem móc to zrelacjonować. Zachowując pewną dokładność
terminologiczną, należy stwierdzić, że trenowano retrospekcję (zdawanie
sprawy po zakończeniu obserwacji), a nie introspekcję. Wiązało się to z przekonaniem, że tylko wyjątkowi ludzie mogą obserwować i dokonywać
jednocześnie sprawozdania z zachodzących procesów psychicznych.
Wartym podkreślenia jest fakt, że u Wundta introspekcja połączona była z eksperymentami fizjologicznymi. Łączył introspekcje z pomiarami
fizjologicznymi, tzn. relacjonowanie doznań psychicznych w określonej sytuacji
bodźcowej, fizycznej (np. podwyższanie intensywności światła i, poprzez
introspekcję, stwierdzanie kiedy ta zmiana staje się zauważalna). Dane
introspekcyjne były więc, w pewien sposób, wiarygodne i w pewnych granicach
sprawdzalne. Używanie introspekcji do badania nieskonkretyzowanych przeżyć
wykroczyło już poza program Wundtowski.
Wobec psychologii pierwszoosobowej wysuwano szereg argumentów. Pierwszą
grupę stanowiły argumenty wskazujące na niemożność dokonywania bezpośredniej
obserwacji zdarzeń wewnętrznych. Drugą grupę stanowiły argumenty, które — nie rozstrzygając, czy introspekcja jest możliwa — podważały jej
wiarygodność jako narzędzia poznania. Ostatnią grupą argumentów, które
zostaną zaprezentowane w tej pracy, stanowiły argumenty wskazujące na
niewiarygodność danych pierwszoosobowych. W grupie tej można wyodrębnić
argumenty, które niewiarygodności doszukiwały się w niezdolności podmiotu
do precyzyjnego opisu zdarzeń wewnętrznych, oraz argumenty wskazujące na
fakt, że samoopis jest zafałszowanym obrazem rzeczywistych treści świadomości. Pierwsze z argumentów wysuwanych przeciwko psychologii pierwszoosobowej
wskazywały na niemożność dokonania bezpośredniej obserwacji wewnętrznej.
Brentano, w „Psychologia jako nauka", w rozdziale traktującym o metodzie
psychologii, dokonuje istotnego rozróżnienia na spostrzeżenie i obserwację
wewnętrzną. Spostrzeżenie wewnętrzne jest uchwyceniem procesów psychicznych w wyniku obserwacji obiektów zewnętrznych. Obserwacja wewnętrzna zaś jest
procesem kierowania uwagi na zdarzenia wewnętrzne. Brentano uważa, że źródłem
poznania procesów psychicznych jest tylko i wyłącznie spostrzeżenie wewnętrzne.
Argumentuje to w sposób następujący: obserwacja przedmiotów zewnętrznych możliwa
jest dzięki skierowaniu na nie naszej uwagi, skierowanie zaś uwagi na
przedmioty wewnętrzne powoduje ich zmianę. Nie można obserwować swojego
gniewu, bo obserwacja osłabia to przeżycie, które — w konsekwencji — nie
jest już gniewem. Żywienie przekonania o dokonaniu obserwacji wewnętrznej, która
jest niemożliwa, jest tkwieniem w autoiluzji. Procesy psychiczne można
spostrzec mimochodem podczas obserwacji przedmiotów zewnętrznych. To
obserwacja zjawisk fizycznych w spostrzeżeniu zewnętrznym jest instrumentem
poznania psychologicznego.
Obserwację wewnętrzną odrzuca również Comte (1864; za: Brentano,
1874/1999). Istotnym jest jednak fakt, że odrzuca on również spostrzeżenie
wewnętrzne. Uważa on, że oglądanie umysłu przez niego samego jest czystą
iluzją. Psychologia, która uznaje taką możliwość, jest więc iluzoryczna.
Umysł nie może bezpośrednio oglądać własnych fenomenów, ponieważ nie
posiada narzędzia pozwalającego na dokonanie takiej obserwacji. Myślące
indywiduum nie może rozdzielić się na dwie części: część myślącą i część,
która obserwuje część myślącą. Nie może dojść do obserwacji w sytuacji, w której organ obserwujący jest identyczny z przedmiotem
obserwowanym. Brentano i Comte, wskazując na niemożność bezpośredniej obserwacji
wewnętrznej, atakowali psychologię introspekcyjną. Ataku tego dokonał również
behawioryzm, który to jednak kwestionował wiarygodność introspekcji jako
narzędzia poznania.
Narodziny behawioryzmu datuje się na rok 1913, kiedy to opublikowany
został artykuł Watsona pt. „Psychologia, jak widzi ją behawiorysta".
Watson, będący zoopsychologiem, uważał, że psychologia powinna należeć do
nauk przyrodniczych, tj. być nauką obiektywną i eksperymentalną. Wyobrażenie
to warunkowało konieczność odrzucenia introspekcji, ponieważ dane
pierwszoosobowe były nieobiektywne, dostępne tylko komunikującemu je
podmiotowi, a w konsekwencji nie były intersubiektywnie kontrolowalne. Twórca
behawioryzmu, jako zwolennik darwinowskiej orientacji metodologicznej, hołdował
metodzie obserwacji. Dane trzecioosobowe — pochodzące z obserwacji — były
obiektywne, dostępne każdemu, tym samym były intersubiektywnie kontrolowane.
Behawioryści uważali, że na podstawie danych obserwacyjnych można wyciągać
wnioski i dokonywać uogólnień. Choć psychologowie introspekcyjni również
uznawali schemat 'obserwacja -> wnioski', to posługiwali się oni
obserwacją wewnętrzną, której wartości poznawczej odmawiali behawioryści.
Zasadność podważania wiarygodności danych pochodzących z samoopisu
wyjaśniał również Skinner (1963/2000). Wyjaśnienia tego dokonał w artykule
„Pół wieku behawioryzmu", wychodząc od prezentacji kluczowego dla
behawioryzmu poglądu, że świat wewnętrzny, jeśli jest w ogóle poznawalny,
ma małe szanse bycia poznanym dobrze. Człowiek, funkcjonując w społeczeństwie, uczy się rozpoznawać określone bodźce świata zewnętrznego,
ponieważ jego reakcja zostaje wzmocniona w sytuacji wystąpienia odpowiedniego
bodźca oraz wygaszona w sytuacji jego braku. Aby nabyć zdolność
rozpoznawania zdarzeń zachodzących w świecie wewnętrznym, musi zajść
identyczny proces różnicującego wzmocnienia. Zajście takiego procesu jest
niemożliwe. O ile bowiem barwa jest elementem świata zewnętrznego, dostępnego
zarówno podmiotowi uczącemu się rozpoznawać oraz jednostce dostarczającej
wzmocnień za właściwe rozpoznanie, o tyle bodźce wewnętrzne taką dostępnością
się nie charakteryzują. Społeczność werbalna, pisze Skinner, nie może
nauczyć dziecka nazywania jednego układu bodźców „nieśmiałością", a innego „zażenowaniem" w sposób tak precyzyjny, efektywny, jak nazywania
jednego bodźca „czerwony", a innego „pomarańczowy". Wynika to z niemożności
określenia obecności lub nieobecności danej konfiguracji bodźców wewnętrznych, w stosunku do której należy, czy też nie należy, dostarczyć wzmocnienia.
Konsekwencją takiej sytuacji jest stan, w którym społeczeństwo nie może
wzmacniać reakcji samoopisowych, a jednostka tego samoopisu dokonująca nie
potrafi zrobić tego w sposób tak precyzyjny, jak w przypadku opisu zdarzeń
zachodzących w świecie zewnętrznym. Watson, podważając wiarygodność introspekcji, nie kwestionował
prawdziwości danych pierwszoosobywch, lecz odmawiał im wartości naukowej ze
względu na niemożność ich kontrolowania, sprawdzania. Skinner, wskazując na
nieprecyzyjność samoopisu, podważał trafność danych introspekcyjnych i, idącą
za tym, ich wiarygodność. Warto podkreślić jednak, że ta nieprecyzyjność
sprawozdań wynikała z ograniczonej możliwości wyuczenia się odpowiedniego
rozpoznawania zdarzeń wewnętrznych, a nie celowego działania jednostki.
Podkreślenie to istotne jest ze względu na prezentację kolejnego z argumentów,
przemawiających za nieprawdziwością danych introspekcyjnych. Argument ten
przedstawił twórca psychoanalizy — Zygmunt Freud. Kwestionowanie prawdziwości danych pierwszoosobowych przez Freuda wynikało z jego specyficznej wizji psychiki. Wyróżnił on trzy warstwy osobowości: id,
ego i superego. Id jest warstwą skupiającą w sobie impulsy o charakterze
biofizjologicznym, superego zaś — reprezentantem norm, wartości i ideałów
moralnych danego społeczeństwa. Warstwy te, mające przeciwstawny charakter
(biologiczny vs. kulturowy) oraz kierujące się przeciwnymi zasadami (zasada
przyjemności vs. zasada moralności), łączy ego. Ego reguluje zachowanie człowieka
kierując się zasadą realizmu (zasadą rozsądku). Superego uniemożliwia
ujawniania się żądań id. Są one wygaszane, niedopuszczanie do świadomości.
Tylko w momentach osłabienia czujności superego, nieświadome pragnienia mogą
się ujawnić. Z tego też powodu Freud uważał, że informacje pacjenta (dane
introspekcyjne) są niewiarygodne. Są one bowiem zniekształcone, są
kompromisem pomiędzy rzeczywistymi pragnieniami a społecznymi normami, które
funkcjonują w wewnętrznym świecie jednostki. W konsekwencji, dane
introspekcyjne mogą być wyłącznie materiałem, który poddany zostaje
rozszyfrowywaniu. Konsekwencją krytyki psychologii pierwszoosobowej jest sytuacja
traktowania danych pierwszoosobowych, jako dodatkowych i podrzędnych wobec
danych uzyskiwanych z obserwacji (w psychologii poznawczej) lub jako materiału
pozwalającego, poprzez jego interpretację, na dotarcie do prawdziwych treści
świadomości podmiotu (w psychoterapii psychoanalitycznej). *
Literatura
cytowana:
- Brentano,
F. (1984/1999). Psychologia z empirycznego
punktu widzenia. Warszawa: PWN. (Ks. I, rodz. 2)
- Rosińska,
Z. i Matusiewicz, Cz. (1984). Kierunki współczesnej
psychologii: ich geneza i rozwój. Warszawa: PWN.
- Skinner B.
F. (1963/2000). Pół wieku behawioryzmu. W: ]. Siuta i J. Krzyżewski K. (red),
Behawioryzm i psychologia świadomości. Kraków: WUJ.
- Szewczuk,
W. (1979). Introspekcja, hasło. W: W. Szewczuk (red.), Słownik psychologiczny. Warszawa: Wiedza Powszechna.
- Watson, J.
B. (1913). Psychologia, jak widzi ja behawiorysta. W: ]. Siuta i J. Krzyżewski
K. (red),Behawioryzm i psychologia świadomości. Kraków: WUJ.
« Psychologia poznawcza (Publikacja: 24-06-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4866 |
|