Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.870 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) nie można wyprowadzić wniosków na temat świata danego empirycznie z tezy o istnieniu Boga i na odwrót.
 Biblia » Nowy Testament » Analizy egzegetyczne NT

Maria Magdalena i zagadka Ewangelii św. Jana [1]
Autor tekstu:

1. Zagadkowy redaktor Ewangelii św. Jana

Na wstępie niniejszego artykułu chciałbym uściślić kilka kwestii, aby uniknąć ryzyka dalszych niejasności lub też nieporozumień. Duży problem sprawiła mi kwestia braku odpowiedniego imienia (wolałbym uniknąć używanego zwykle w takich wypadkach terminu Jan Ewangelista) na oznaczenie osoby, której w głównej mierze zawdzięczamy obecny kształt Ewangelii św. Jana i która już od pierwszych wieków istnienia chrześcijaństwa stanowiła obiekt szczególnego zainteresowania ze strony gnostyckich kręgów. Poniżej wypunktowano dla uściślenia charakteryzujące powyższą postać cechy:

  • Gruntowne wykształcenie — znajomość głównych nurtów filozoficznych ówczesnego świata, jak filozofia pitagorejczyków czy też nauki Filona Aleksandryjskiego.
  • Sposób myślenia niezdradzający mentalności semickiej; mamy tu chyba do czynienia z nawróconą na chrześcijaństwo, pochodzącą z zamożnej, pogańskiej rodziny osobą; na nie-semickie pochodzenie może dodatkowo wskazywać fakt anty-judaistycznych akcentów w młodszych partiach Czwartej Ewangelii.
  • Obecność symboliki egipskiej może sugerować, że nasz redaktor działał w gminie egipskiej i/lub miał egipskie korzenie.
  • Na uwagę zasługuje szczególne zamiłowanie do Septuaginty - hymn o Logosie nawiązuje do starotestamentalnej literatury mądrościowej (por. Prz 8,22n; Mdr 7), co więcej, miejsca noszące ślady działalności redaktorskiej człowieka o którym mowa cechuje często szczególny znak rozpoznawczy: zagęszczenie składni gramatycznych i zwrotów zapożyczonych właśnie z LXX.
  • Wszystkie powyższe dane razem wzięte mogą przemawiać za „ulokowaniem" pola działalności naszej postaci na terenie Aleksandrii.

Autorstwu powyższego redaktora należy najprawdopodobniej przypisać także spory udział w uformowaniu ostatecznej formy tekstów o „umiłowanym uczniu", który, wedle ogólnie przyjmowanej tradycji identyfikowany jest jako Jan Apostoł (podobnie jak i sam redaktor, o którym mowa — co jest już ewidentnym nieporozumieniem), mimo że współczesna egzegeza biblijna zachowuje duży dystans względem tej ostatniej kwestii, głównie ze względu na niespójność między wizerunkiem „umiłowanego ucznia" a prawdziwym Janem Apostołem, synem Zebedeusza, rybakiem nazwanym przez Jezusa „Synem Gromu" i wymienianym przez wszystkich synoptyków jedynie w łączności ze swoim bratem, Jakubem. Dla odróżnienia, „umiłowany uczeń" przedstawiany jest zazwyczaj w parze ze św. Piotrem i pojawia się dopiero w ostatnich godzinach działalności i życia Jezusa (nie licząc wcześniejszej sceny wskrzeszenia Łazarza — to oczywiście przy założeniu, że umiłowany uczeń to właśnie Łazarz), przypominając pod pewnymi względami młodzieńca, o którym mowa jest na dwóch miejscach w Sekretnej Ewangelii Marka (SEMk).

Muszę w tym miejscu poruszyć kolejną ważną kwestię: pewna część wywodów logicznych zamieszczonych w dalszej części poniższej pracy opiera się na założeniu, że źródło, z którego pochodzą dwa wspomniane powyżej ustępy (chodzi o rękopis znaleziony przez Mortona Smitha, zawierający odpis listu Klemensa Aleksandryjskiego do Teodora) stanowi wiarygodne źródło informacji — dlatego muszę w tym miejscu podkreślić, że istnieje również możliwość fałszerstwa. Uwaga ta nie ma jednak żadnego wpływu na przedstawioną obszernie w kolejnym punkcie pracy i kluczową dla niej koncepcję związaną z trzema zamieszczonymi w Ewangelii św. Jana cudownymi opowiadaniami.

Istnieją mocne fakty przemawiające za tym, że interesujący nas redaktor Czwartej Ewangelii jest postacią szczególnie ważną w kręgach wolnomularskich, gdzie określany jest niekiedy zapożyczonym z filozofii zaratusztrianizmu, symbolicznym terminem Ormus i charakteryzowany jako nawrócony na chrześcijaństwo mistyk egipskiego pochodzenia (dla ułatwienia będę się odtąd posługiwał właśnie tym zwrotem). Dla naszych rozważań dość istotne znaczenie będzie miała ponadto idea przyświecająca zamieszczeniu w powyższym słowie symbolu "m" [ 1 ] kojarzonego z osobą Marii Magdaleny.

2. Trzy „galilejskie" cuda

Na szczególną uwagę w obecnym układzie Ewangelii św. Jana zasługują trzy cuda, z których zwłaszcza dwa pierwsze stanowiły zawsze obiekt szczególnego zainteresowania wśród egzegetów, gdyż jako jedyne w całej księdze nie posiadają one przylegających doń dalszych komentarzy czy też mów Pańskich; wszystkie trzy opowiadania zamyka odpowiednia formuła grecka, przy czym zastosowana we wszystkich trzech przypadkach składnia gramatyczna jest uderzająco do siebie podobna, co jest tym bardziej uderzające, że nie spotykamy jej w żadnym innym miejscu księgi [ 2 ]:

J 2,11

tauthn epoihsen
archn twn shmeiwn

o
'IhsouÂ

en Kana
th GalilaiaÂ
.

J 4,54

touto de palin
deuteron shmeion
epoihsen
o
'IhsouÂ

elqwn ek thÂ
'IoudaiaÂ
ei thn Galilaian.

J 21,14

touto hdh
triton
efanerwqh
'IhsouÂ

toi maqhtaiÂ
egerqei ek nekrwn
.

J 2,11
Taki to
początek
znaków
uczynił Jezus
w Kanie Galilejskiej

J 4,54
Ten już drugi znak
uczynił Jezus
od chwili przybycia
z Judei do Galilei

J 21,14
To już trzeci raz,
jak Jezus ukazał się uczniom
od chwili,
gdy zmartwychwstał

Trzy powyższe opowiadania łączy w całość także motyw Kany Galilejskiej (zob. J 2,1.11; 4,46), jako że również w opisie cudownego połowu znajdujemy wzmiankę o Natanaelu „z Kany Galilejskiej" (J 21,1) co może zastanawiać, gdyż na poprzednim miejscu (J 1,45-50) o pochodzeniu Natanaela nie było w ogóle mowy, a ponadto w całej Ewangelii św. Jana nie znajdujemy o Kanie żadnej innej wzmianki.

Fakt istnienia wspomnianej formuły u dwóch pierwszych spośród wymienionych powyżej cudów nasunęła wielu egzegetom myśl o zaginionym zbiorze cudów zdziałanych przez Jezusa („Gospel of Signs" Fortny, „Zeichen- Quelle" Schnackenburga itp.) [ 3 ], z którego miałby korzystać późniejszy redaktor Ewangelii św. Jana. Jak łatwo można się domyślić, według takiego ujęcia dwa cuda: przemiany wody w wino i uzdrowienia syna królewskiego dworzanina zajmowałyby w pierwotnym układzie tekstów dwa pierwsze miejsca. Trudno jest nie zauważyć, że jawi się w tym miejscu jednak pewna trudność: w trzecim przypadku mamy do czynienia z opowiadaniem zamieszczonym w kontekście epifanii. Najczęściej spotykanym rozwiązaniem tego problemu jest przyjęcie założenia, że opowiadanie o cudownym połowie miało pierwotnie postać zbliżoną do tej, jaką znajdujemy na kartach Ewangelii św. Łukasza (Łk 5, 1-11), przy czym w późnej fazie redakcji Czwartej Ewangelii jego forma została odpowiednio zmodyfikowana i zamieszczona na końcu księgi, czemu mogło towarzyszyć naniesienie odpowiedniej przeróbki w wieńczącej go formule.

Chyba jednak nikt z egzegetów zajmujących powyższe stanowisko — lub też jeden z nieznacznie różniących się od niego wariantów — nie postawił jakże ważnego pytania: jaki byłby sens przywiązywania takiej wagi do końcowych formuł, które nie tylko wraz z wyjęciem ich z pierwotnego kontekstu stają się zbędne, ale — co więcej — burzą nawet w pewnym stopniu logiczny przebieg akcji w samej Ewangelii, jak to ma miejsce w przypadku drugiej z nich? Czy nie mogłoby raczej nasuwać się w tym miejscu na myśl podejrzenie, że połączeniu trzech powyższych cudów w jedną całość mogła towarzyszyć jakaś głębsza idea — niewykluczone, że związana pośrednio z zagadkową tożsamością „umiłowanego ucznia"? Jak zobaczymy, każdy z nich zawiera jakiś dający do myślenia element, przy czym złożenie tych elementów w całość może rzucić nam całkiem nowe światło na genezę hipotez dotyczących związku Jezusa i Marii Magdaleny.

Pierwszy cud: przemiana wody w wino

Istnieje pewien argument podpierający hipotezy, że już w najwcześniejszej tradycji istniały spisane przekazy mówiące o zaślubinach Jezusa z Marią Magdaleną. Chodzi mianowicie o cud w Kanie Galilejskiej, gdzie Jezus przemienia wodę w wino. Jest to cud skonstruowany analogicznie do opowiadania o „urzędniku królewskim" (J 4,46-54), który stanowi zmodyfikowaną wersję perykopy o setniku z Kafarnaum, zachowanej u dwóch synoptyków (Łk 7,1-10 par Mt 8,5-13) [ 4 ]. W obu przypadkach całość przeredagowana jest w podobny sposób — centralna część pierwotnego tekstu zostaje usunięta (w przypadku perykopy J 4,46-54 jest to dialog Jezusa z setnikiem) a w ich miejsce są wstawione wersety J 2,4n i J 4,48n, które każdorazowo burzą strukturę całości, a ponadto cechują się licznymi zwrotami zaczerpniętymi z Septuaginty, co tym dobitniej wskazuje na działalność redaktorską „Ormusa"; na szczególną uwagę zasługuje tu również zwrot „niewiasto", którego Jezus używa względem swej matki w J 2,4 (fakt bezprecedensowy nie tylko w kulturze semickiej ale i hellenistycznej)! W odróżnieniu od powyższych wersetów resztę tekstu cechuje szereg zwrotów zupełnie obcych stylowi autorów Ewangelii kanonicznych lub też zbieżnych ze zwrotami spotykanymi w tradycji zachowanej u synoptyków, co wraz z palestyńskim kolorytem wydarzeń wskazuje na bardzo stare korzenie obydwu opowiadań.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Maria Magdalena i jej rola
Tajemniczy obraz da Vinci

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Chodzi o symbol przedstawiający małą literę "m" z małym krzyżykiem w jej prawej dolnej części; całość przypomina znak konstelacji skorpiona, z tą jednak różnicą, że w tym drugim przypadku zamiast krzyżyka występuje mała strzałka.
[ 2 ] Zob. DUNDERBERG Ismo: Johannes und die Synoptiker. Studien zu Joh 1-9. „ Annales Academiae Scientiarum Fennicae" 1994 s. 82.
[ 3 ] FORTNA R.T.: The Gospel of Signs. A Reconstruction of the Narrative Source Underlying the Fourth Gospel. Cambridge 1970; SCHNACKENBURG Rudolf: Zur Traditionsgeschichte von Joh 4,46-54. „ Biblische Zeitschrift" 8 (1964) s. 55-85.
[ 4 ] Zob. DAUER Anton: Johannes und Lukas. Untersuchungen zu den johanneisch- lukanischen Parallelperikopen Joh 4,46-54/ Lk 7,1-10- Joh 12,1-8/ Lk 7,36-50; 10,38-42- Joh 20,19-29/ Lk 24,36-49. „ Echter Verlag." Wurzburg 1984.

« Analizy egzegetyczne NT   (Publikacja: 18-07-2006 Ostatnia zmiana: 16-08-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Dastych
Ur. 1977. Ukończył studia magisterskie z teologii oraz studia licencjackie z biologii (zakład histologii roślin). Interesuje się biblistyką. Mieszka a Poznaniu.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Wpływy kultury starożytnego Egiptu na Ewangelie Nowego Testamentu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4936 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365