|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia
Wiwisekcja [1] Autor tekstu: Stefan Konstańczak
"Etyka,
która zajmuje się wyłącznie stosunkiem
człowieka
do innych ludzi, może być głęboka i żywa.
Jest
wszakże niepełna."
Albert Schweitzer.
Wiwisekcja (z łac. vivus — żywy
+ sectio — cięcie) — to zabieg operacyjny (chirurgiczny) wykonywany na
żywym zwierzęciu w celach badawczych [ 1 ].
Wiwisekcję wykonuje się zwłaszcza dla potrzeb naukowych w medycynie,
farmakologii, fizjologii. Ogólnie ujmując jest to procedura badawcza, w której
eksperymentuje się na zwierzętach, jako obiektach zastępczych, przed
zastosowaniem tych procedur w stosunku do ludzi. Wyraźnie rozgranicza się
podmiotowość człowieka od uprzedmiotowionych zwierząt doświadczalnych. W tym przypadku można powiedzieć, że obowiązuje zasada, że szczytny cel
(ludzkie zdrowie i życie) uświęca środki.
W literaturze bioetycznej termin wiwisekcja
występuje stosunkowo rzadko, gdyż zazwyczaj włącza się tę problematykę do
eksperymentów na zwierzętach. Wiwisekcja nie jest jednak tym samym, co
eksperymentowanie na zwierzętach. Nieodłącznym składnikiem takich procedur
jest bowiem interwencja chirurgiczna na żywym zwierzęciu bez intencji
terapeutycznych. Natomiast eksperymentowanie na zwierzętach nie musi łączyć
się z interwencją chirurgiczną, a nawet takie połączenie występuje bardzo
rzadko.
Etycy włączając wiwisekcję do problemów
związanych z eksperymentowaniem na zwierzętach utrwalili dwa rozumienia
zakresu tego pojęcia. W szerokim ujęciu (sensu
largo) wiwisekcja to ogół procedur badawczych prowadzonych na żywych
organizmach bez wyraźnego wskazania terapeutycznego. W ujęciu wąskim (sensu
stricte) wiwisekcja jest tożsama z rozumieniem definicyjnym, jako każda
interwencja chirurgiczna dokonana na żywym zwierzęciu, w celach badawczych a nie terapeutycznych. Istnieje subtelny wydźwięk w samym stosowaniu pojęcia,
gdyż wiwisekcja jest prowadzona w celach badawczych a nie w żadnych innych.
Zatem nie dokonuje jej zwyrodnialec okaleczający zwierzęta, a pracownik
laboratorium badawczego, który ma nadzieję w taki sposób zwiększyć potencjał
możliwości medycyny dla ratowania zdrowia lub życia ludzkiego, bądź w celu
poprawy warunków życia ludzi. Ten szczytny cel powoduje, że moralna ocena
wiwisekcji nie jest i nie może być jednoznaczna. W literaturze filozoficznej
spotykamy się z różnorodnymi stanowiskami wobec dopuszczalności tego typu
praktyk. Znajomość przynajmniej niektórych z tych stanowisk w ujęciu
historycznym, pozwala lepiej zrozumieć dylematy moralne pojawiające się w poszczególnych epokach.
Zarys
historii wiwisekcji
Historia medycyny dostarcza wielu informacji
na temat praktyk wiwisekcyjnych mających miejsce już w starożytności. Grecki
lekarz Erasistratos z Keos (ok. 305 — ok. 245 p.n.e.) jest prekursorem badań eksperymentalnych na zwierzętach.
Przeprowadzając wiwisekcje zwierząt dowiódł
istnienia węzłów chłonnych i zjawiska krążenia krwi. Jednym z najważniejszych badaczy i eksperymentatorów był grecki lekarz i przyrodnik
Klaudiusz Galen z Pergamonu (129-199). Swoją wiedzę na temat ciała ludzkiego
pomnożył pracując jako lekarz rzymskich gladiatorów. W jego pismach są także
informacje na temat oględzin ciał poległych nieprzyjaciół. Z zachowanych
przekazów wiemy, że choć nie prowadził sekcji zwłok ludzkich, to
systematycznie prowadził je w przypadku zwierząt a także dokonywał ich
wiwisekcji. Badania fizjologiczne Galena były prowadzone w oparciu o wiwisekcje
świń: „przecinał np. mięśnie międzyżebrowe i rdzeń kręgowy na różnych
wysokościach. Dzieki temu dokonał szeregu trafnych odkryć" [ 2 ].
Badania i eksperymenty medyczne dotyczące ludzi dokonywał zwłaszcza na małpach,
które, z racji podobieństwa anatomicznego, w taki sposób stały się
substytutem ciała ludzkiego. Bezkrytyczne przekonanie o anatomicznej zgodności
ciała małpy z ludzkim było jednak przyczyną wielu błędów w opisach i rozumowaniu i zaważyło na wiele wieków o wiedzy medycznej [ 3 ].
Trzeba jednak przyznać, że dzięki wiwisekcjom i sekcjom małp Galen
odkrył zasady funkcjonowania układu oddechowego oraz pokarmowego, obalając błędne
przekonania Arystotelesa w tym względzie.
Wiwisekcji dokonywał także Leonardo da
Vinci (1452-1519), który przeprowadzał obserwacje bijącego serca świni.
Andreas Vesaliu (1514-1564) wykazał poprzez wiwisekcje, że „pies z otwartą klatką piersiową może być utrzymywany przy życiu, jeśli jego płuca
są sztucznie wentylowane za pomocą miecha". Podobnie upodobał sobie psy do
prowadzenia badań William Harvey (1578-1657), który dzięki wiwisekcjom
„odkrył zasady ruchu krwi w naczyniach i rolę serca w tym zjawisku". Później
także badania za pomocą wiwisekcji Marcelo Malpighiego (1628-1692)
„doprowadziły do wykazania istnienia naczyń włośniczkowych" [ 4 ].
Podobnie bez wielu wiwisekcji na zwierzętach René Descartes (1596-1650) nie
opisałby zjawiska odruchowego u zwierząt a Regner de Graaf (1641-1673) nie odkryłby zjawiska jajeczkowania i budowy jajnika. Nawet odkrycie życiodajnego wpływu tlenu na organizmy zawdzięczamy
wiwisekcjom prowadzonym przez Josepha Priestleya (1733-1804) oraz Antoine-Laurent
de Lavoisera (1743-1794).
Współcześnie mamy także do czynienia z wieloma przekazami historycznymi na temat wiwisekcji. Za twórcę nowoczesnego
eksperymentu fizjologicznego, w tym wiwisekcyjnego, uznaje się Claude Bernarda
(1813-1878). Szczegółowe opisy jego doświadczeń na żywych królikach, u których
„dokonywał sekcji sympatycznego nerwu w okolicy szyi" [ 5 ],
aby zbadać wpływ tej ingerencji na zmianę ciepłoty ciała przywołują
mimowolnie pytanie o dopuszczalne granice ludzkiej ciekawości.
Niezależnie jednak od ilości zachowanych
wzmianek o prowadzeniu wiwisekcji przez poszczególnych badaczy, trzeba jednak
zaznaczyć, że zawsze były one czymś wstydliwym, czymś co nie przynosiło
chluby osobom je stosującym. O skali społecznego oporu świadczy dla przykładu
przyjęcie przez publiczność londyńskiego wystąpienia wybitnego przyrodnika
niemieckiego Rudolfa Virchowa (1821-1902) o stosowaniu wiwisekcji zwierząt w medycynie. "Ówczesne społeczeństwo angielskie, a zwłaszcza organizacje
kobiece, występowały przeciwko 'bezlitosnemu ustosunkowaniu się do biednych
zwierząt'" [ 6 ].
Ciekawym jednak jest fakt, że potrzeby tego typu ograniczeń często nie
postrzegano w przypadku samego człowieka. Całkiem nierzadko zdarzały się
bowiem sytuacje, w których wiwisekcji dokonywano na ludziach.
Wiwisekcje była bowiem w przeszłości,
nawet nie tak odległej, przeprowadzane także na ludziach. „Lekarze
Herophilos z Chalkedonu i Erasistratos z Keos zajmowali się głównie anatomią i fizjologią, przywiązując dużą wagę do badań teoretycznych, ale opierając
się także na sekcjach zwłok, a nawet wiwisekcjach" [ 7 ].
Dzięki tym badaniom odkryli i opisali oni zasady funkcjonowania ludzkiego
organizmu w tym zwłaszcza układu krążenia i mechanizmy mowy oraz ruchu ciała
przez co uznaje się dziś ich za ojców medycyny racjonalistycznej. W hellenistycznym państwie rządzonym przez dynastię Lagidów, z której wywodzą
się także Ptolemeusze przyzwalano ówczesnym nadwornym lekarzom na
przeprowadzanie sekcji zwłok a także wiwisekcji na skazańcach i niewolnikach
[ 8 ].
Wiązało się to z przekonaniem starożytnych Greków, że byli oni pozbawieni
statusu ludzkiego. Greccy filozofowie,
nie wyłączając Sokratesa, używali chętnie nazwy „barbarzyńca" do
przedstawicieli wszystkich innych (obcych) nacji. Tradycja grecka owych barbarzyńców
zrównała pod względem prawnym i moralnym ze zwierzętami. Skoro dopuszczalne
były wiwisekcje na zwierzętach, tym samym dopuszczalne były na ludziach
pochodzących spoza społeczności. Praktyki wiwisekcyjne pozwoliły
aleksandryjskim medykom na pomnażanie wiedzy anatomicznej, dzięki której
zdobyli nie tylko największy prestiż fachowy w starożytności, ale także dość
dobrze poznali ludzki organizm. Niestety ta wiedza nie przetrwała do czasów
współczesnych, gdyż wszelkie informacje na ten temat zginęły w pożarze
Biblioteki Aleksandryjskiej.
W dobie dominacji chrześcijaństwa praktyki
wiwisekcyjne na ludziach nie były stosowane. Historia medycyny odnotowuje takie
przypadki dopiero w XX wieku za sprawą hitlerowskich obozów zagłady, gdzie więźniów
traktowano jako „podludzi", czyli pozbawionych człowieczeństwa zrównując
ich w prawach ze zwierzętami doświadczalnymi. Zbrodnicze eksperymenty z zastosowaniem wiwisekcji na ludziach stosowane były aż w siedmiu obozach
koncentracyjnych [ 9 ]. Jednym z ośrodków doświadczalnych, w których powszechnie stosowano praktyki wiwisekcyjne wobec ludzi był obóz
koncentracyjny w Ravensbrück. Obiektem praktyk wiwisekcyjnych były głównie młode i zdrowe Polski. Podlegały one wiwisekcjom trzech rodzajów: operacji kostnych,
mięśniowych i nerwowych. Bestialskie praktyki operacji kostnych polegały na
łamaniu i przeszczepianiu kości oraz na pobieraniu wiórów kostnych. Jak
opisuje Wanda Biedrzyńska: „Łamanie kości trwało do trzech godzin. Łamano
dłutem i młotkiem kości podudzia po ich uprzednim operacyjnym odsłonięciu"
[ 10 ]. Równie okrutne były zabiegi mięśniowe, w ramach których wycinano części mięśni
udowych i podudzia. Operacje tego typu stosowano wobec więźniarek wielokrotnie
usuwając coraz większe partie mięśni, aby zaobserwować pojawiające się
dysfunkcje. Przeszczepiano kości natomiast zupełnie zdrowym ludziom, a ponieważ
techniki te były dopiero w stadium eksperymentów śmiertelność ofiar tych
zabiegów była bardzo wysoka.
Szeroko stosowane były w niemieckich obozach
koncentracyjnych eksperymenty z technikami masowego sterylizowania ludzi. Dla
przykładu Horst Schuman w Oświęcimiu eksperymentował z przeprowadzaniem
masowych sterylizacji więźniów z zastosowaniem promieniowania
rentgenowskiego. Następnie, w celu sprawdzenia skuteczności eksperymentu,
wycinano więźniom narządy rodne i je badano histologicznie. Wielu więźniów
nie przeżyło tych wiwisekcji [ 11 ].
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Leksykon biologiczny, pod
red. Cz. Jury i H. Krzanowskiej, Warszawa 1992, s. 744. [ 2 ] B. Seyda, Dzieje
medycyny w zarysie, Warszawa 1973, s. 65. [ 3 ] Historia
medycyny, pod red. T. Brzezińskiego, Warszawa 1995, s. 76. [ 4 ] W.W.
Pawlik, Badania biomedyczne na zwierzętach. W: Eksperymenty na zwierzętach.
Wspólna konferencja Komitetu Etyki w Nauce PAN i Komitetu Etyki Medycznej PAU
Warszawa 21 listopada 1994 r.,
Kraków 1995, s. 11-12. [ 5 ] B. Skarga, Claude
Bernard, Warszawa 1970, s. 51-52. [ 6 ] B. Seyda, op. cit., s. 259. [ 7 ] D. Łowicka, Hasło
Lekarze, w: Słownik pisarzy antycznych, pod red. A. Świderkówny,
Warszawa 1990, s. 284. [ 8 ] B. Seyda, op. cit., s. 51-52. [ 9 ] S. Sterkowicz, Zbrodnie hitlerowskiej medycyny,
Warszawa 1990, s. 227. [ 10 ] W. Kiedrzyńska, Ravensbrück. Kobiecy obóz koncentracyjny,
Warszawa 1961, s. 215. [ 11 ] W. Fejkiel, Eksperymenty sanitariatu SS w Oświęcimiu. W: Okupacja i medycyna. Wybór artykułów z „Przeglądu
Lekarskiego — Oświęcim" z lat 1961-1970, pod red. J. Rawicza, t. I,
s. 40-44. « Ekologia i ekozofia (Publikacja: 10-08-2006 )
Stefan Konstańczak Adiunkt w Katedrze Filozofii Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku. Autor ponad 100 publikacji naukowych i popularno-naukowych, publikowanych m.in. w takich czasopismach jak: „Etyka”, „Ruch Filozoficzny”, „Edukacja Filozoficzna”, Zeszyty Naukowe Komitetu „Człowiek i Środowisko” PAN, „Toruński Przegląd Filozoficzny”. Członek Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, European Association for Security, Pomorskiego Towarzystwa Filozoficzno-Teologicznego. Ważniejsze publikacje: "Wybrane zagadnienia ekofilozofii" (Słupsk 2005), "Etyka środowiskowa wobec biotechnologii" (Słupsk 2003), "Internalizacja wartości moralnych" (Słupsk 2001). Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: O plagiatorach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4988 |
|