|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia
Wiwisekcja [2] Autor tekstu: Stefan Konstańczak
O stosowaniu wiwisekcji w celach
dydaktycznych, pisze Ernst Klee w znanej książce Auschwitz. Medycyna III
Rzeszy i jej ofiary, gdzie szczegółowo opisuje jak chirurdzy niemieccy
uczyli się operować na zdrowych więźniach. W książce tej również znajdują
się opisy testowania nowych narzędzi chirurgicznych oraz przyrządów
medycznych [ 12 ]. Określanie tego typu procedur mianem barbarzyństwa jest zapewne zbyt słabym
potępieniem, a przecież jeszcze gorzej traktowane są zwierzęta doświadczalne.
Potępiając wiwisekcje praktykowane na ludziach automatycznie potępiamy ich
dopuszczalność w ogóle.
Eksperymenty i współczesne praktyki wiwisekcyjne
Mimo protestów ruchów obrońców praw zwierząt eksperymenty
wiwisekcyjne stosuje się na milionach zwierząt. Tylko w Stanach Zjednoczonych
liczbę zwierząt poddanych tego typu doświadczeniom szacuje się na 17-70
milionów [ 13 ]. Laboratoria amerykańskie
są zobowiązane do podawania statystyk dotyczących ilości wykorzystywanych do
eksperymentów zwierząt. Przewiduje to The Animal Welfare Act. Statystykami
tymi nie muszą być jednak objęte pospolite gatunki, jak myszy czy szczury, a stąd dane te z konieczności mają charakter szacunkowy. Tak wielka liczba
zwierząt powoduje, że największe laboratoria posiadają własne hodowle
zwierząt doświadczalnych, nad którymi kontrola zewnętrzna jest utrudniona.
Szczególnie duże znaczenie do eksperymentów na zwierzętach
przypisuje wojsko. Do klasyki przeszły już opisy i zdjęcia udręczonych
zwierząt, na których wypróbowywano skutki działania bojowych środków
chemicznych, broni biologicznej a nawet broni jądrowej. W badaniach tych nie
brakło celowych zabiegów wiwisekcyjnych, aby spotęgować skutki działania
tych broni. O niektórych eksperymentach prowadzonych w ściśle strzeżonych
laboratoriach wojskowych pisze Peter Singer wskazując przy okazji na zupełną
bezcelowość prowadzonych badań, jak np. w przypadku karmienia psów
sproszkowanym trotylem (TNT) [ 14 ].
Departament Obrony USA w jednym tylko roku 1993 wydał blisko 200 milionów
dolarów na eksperymenty, którym poddano aż ponad 550.000 zwierząt. Liczba ta
niestety nie spada ale ciągle rośnie, czemu sprzyja brak jakiejkolwiek kontroli
zewnętrznej nad laboratoriami wojskowymi.
Wszystkie tego typu praktyki uzasadnia się rozlicznymi korzyściami,
jakie wynikają ze stosowania praktyk wiwisekcyjnych oraz eksperymentowania na
zwierzętach.
Korzyści z eksperymentowania na
żywych organizmach
Korzyści z eksperymentowania na żywych zwierzętach można wymienić w kilku sferach:
1.
Korzyści ekonomiczne:
-
Zwierzęta doświadczalne są
tanie, dla przykładu hodowla myszy czy szczurów nie stanowi poważnego obciążenia
dla laboratoriów. Jeśli nawet jest możliwe prowadzenie analogicznych doświadczeń
na ludziach, to koszty ich są wielokrotnie wyższe.
-
Lekarze i naukowcy nabywają
koniecznych umiejętności ćwiczą na tanich i łatwo wymiennych zwierzętach,
przez co skuteczność operacji dokonywanych na ludziach znacząco wzrasta.
2.
Korzyści medyczne (terapeutyczne):
3. Korzyści
ekologiczne:
4. Korzyści
naukowe:
Negatywne skutki prowadzenia
eksperymentów na żywych organizmach
1. Skutki
moralne:
-
Obniżenie ogólnego
poziomu wrażliwości moralnej, w tym zwłaszcza pracowników nauki poddających
eksperymentom i wiwisekcjom żywe organizmy. Zwierzętom poddawanym
eksperymentom zadaje się niekonieczne cierpienie, co może się przenieść na
kolejne kontakty ze środowiskiem naturalnym a nawet ujawniać się w stosunkach z innymi ludźmi.
-
Uprzedmiotowienie zwierząt — w stosunku do zwierząt poddanych eksperymentom stosuje się nazwy pochodzące z procesów technologicznych jak np. „obiekt doświadczalny", „próbka nr
…" itp., co powoduje instrumentalne ich traktowanie.
-
Efekt gradualizmu -
dopuszczalność pewnych praktyk badawczych skutkuje przyzwalaniem na coraz to
nowe eksperymenty stanowiące logiczną kontynuację dotychczas prowadzonych. W ten sposób efekt końcowy takiego rozszerzania ich zakresu „jest dramatyczną
zmianą w stosunku do sytuacji początkowej. Takie małe kroki bywają niezauważalne
aż do chwili, kiedy jakiś przypadek spowoduje niebezpieczny skutek; wówczas
się go niweluje i próbuje formułować dopuszczalne granice takich
interwencji" [ 15 ],
na nowym coraz wyższym poziomie.
2. Skutki ekologiczne:
Specyficzną
cechą ludzkiego eksperymentowania na zwierzętach jest fakt, że do tych celów
masowo używa się głównie zwierzęta, które ludzie uważają za brzydkie bądź
są one tak powszechne, że ludzie nie dostrzegają w doświadczeniach na nich
niczego zdrożnego. Jak zauważa Jacek Lejman krytykując obrońców zwierząt
za koncentracje działań tylko na rzadkich bądź urodziwych gatunkach:
„Brzydkie, pospolite i typowe właściwie mogłyby dla nich nie istnieć"
[ 16 ].
Mimowolnie do tej zasady stosują się zwolennicy wiwisekcji wybierając do
swoich doświadczeń szczury, myszy, świnki morskie, chomiki i inne zwierzęta
powszechnie uważane za szkodniki bądź za bardzo pospolite. Szczur jako zwierzę
eksperymentalne jest wręcz wymarzonym obiektem, gdyż mało kto odczuwa na myśl o szczurze jakieś ciepłe uczucia. Pospolitość gatunku, jak np. w przypadku
psa, także przełamuje opory moralne. Nikt natomiast nie dokonuje wiwisekcji na
pandach czy tygrysach.
Skutki
niewymierne i uboczne:
-
Akcje sprzeciwu przeciwko
wiwisekcjom poprawiają stan wiedzy biologicznej społeczeństwa.
-
Konsumenci zaczynają rozróżniać
producentów leków, kosmetyków oraz placówki naukowe jako ekologiczne
(nieprowadzące eksperymentów na żywych zwierzętach) i nieekologiczne, co w efekcie wymusza większą dbałość producentów o wprowadzanie do produkcji
technologii sprzyjających środowisku [ 17 ].
-
Protesty uwrażliwiają także
społeczeństwo na cierpienie nie tylko ludzi ale i sfery non-human. Efektem
tego jest poprawa stanu moralności w społeczeństwie.
-
Opór przed prowadzeniem
wiwisekcji na zwierzętach może przyczynić się do propagowania zdrowego stylu
życia, co poprzez poprawę stanu zdrowia obywateli w znaczący sposób może
zmniejszyć zapotrzebowanie na tego typu doświadczenia
-
Skuteczność form protestu
niewątpliwie integruje społeczeństwa i przygotowuje je do kolejnych działań w obronie praw ludzi i innych organizmów żywych.
-
Rozpowszechnianie się
wegetarianizmu i ruchów obrońców praw zwierząt.
Niekiedy na skutek prowadzonych eksperymentów (najczęściej wiwisekcji)
ujawniają się zaskakujące różnice w odporności poszczególnych organizmów
na niektóre substancje. I tak dla przykłady powszechnie stosowany niegdyś w praktykach anestezjologicznych chloroform jest zabójczy dla psów, a śmiertelna
dla ludzi strychnina w ogóle nie działa na świnki morskie i ptactwo domowe.
Jest to jeszcze jeden argument wskazujący na bezsensowność, względnie niską
przydatność doszukiwania się zbyt daleko idących analogii pomiędzy człowiekiem a zwierzętami, co przecież jest podstawą prowadzenia wszelkich eksperymentów
na zwierzętach a zwłaszcza wiwisekcji.
Perspektywa — nauka bez
wiwisekcji
Argumentacja na rzecz prowadzenia wiwisekcji
ma coraz mniejsze poparcie. Rośnie świadomość tego, że prowadzone
eksperymenty naukowe nie zawsze mają uzasadnienie, a często nawet są
prowadzone bez żadnego istotnego celu, gdyż jedynym powodem ich prowadzenia
jest wykazanie się aktywnością badawczą bądź zdobycie dalszych funduszy na
badania naukowe. W literaturze problemu można spotkać się z opiniami, że co
najwyżej jedna trzecia prowadzonych eksperymentów na żywych zwierzętach da
się uzasadnić racjami naukowymi bądź szczytnymi celami (np. walka z rakiem
lub AIDS). Pozostałe eksperymenty są zwykłym i zupełnie zbędnym dręczeniem
zwierząt [ 18 ].
Dodatkowo te opinie wzmacnia fakt, że te same badania są równolegle
prowadzone często nawet w kilkudziesięciu krajach świata naraz. Wynika to
paradoksalnie z samego postępu nauki. Coraz częściej sami naukowcy kwestionują
konieczność prowadzenia wiwisekcji i eksperymentów na zwierzętach.
Charakterystyczną jest tu opinia pracowników brytyjskiej Clinical Science
Research Ltd., którzy uważają, że w zasadzie jedynym wiarygodnym przedmiotem
testowania produktów przeznaczonych dla człowieka jest sam człowiek. Sądzą
tak, gdyż ich zdaniem różnice fizjologiczne, biochemiczne oraz anatomiczne są
zbyt wielkie, aby ekstrapolować wyniki uzyskane w testach zwierzęcych na człowieka.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 12 ] E. Klee, Auschwitz. Medycyna III Rzeszy i jej ofiary,
Kraków 2005, s. 29-35. [ 13 ] F.B. Orlans Data on animal experimentation in the United
States: what they do and do not show, „Perspectives in Biology and
Medicine" 1994, vol. 37, nr 2 (Winter), s. 217-31. [ 15 ] S. Kornas, hasło Eksperymenty na zwierzętach. W: Encyklopedia
bioetyki. Personalizm chrześcijański. Głos Kościoła, pod red. A.
Muszali, Radom 2005, s. 131. [ 16 ] J. Lejman, Zwierzęcy przedświt cywilizacji. Desmond Morris i etologia
współczesna, Lublin 1999, s. 236. [ 17 ] Coraz więcej organizacji
konsumenckich prowadzi ewidencje przedsiębiorstw wykorzystujących zwierzęta
do testowania swoich produktów. Lista amerykańskich firm prowadzących badania
na zwierzętach jest umieszczona na stronach internetowych najważniejszych
amerykańskich organizacji konsumenckich. Dla przykładu listę taką można
spotkać na stronie:
Companies that do test on animals.
Obok tego istnieją również listy przedsiębiorstw, które wyrzekły się
takich eksperymentów: Companies that don't test on animals. [ 18 ] Zob. W. Tyburski, Etyka i ekologia, Polski Klub
Ekologiczny, Toruń 1995, s. 100-101. « Ekologia i ekozofia (Publikacja: 10-08-2006 )
Stefan Konstańczak Adiunkt w Katedrze Filozofii Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku. Autor ponad 100 publikacji naukowych i popularno-naukowych, publikowanych m.in. w takich czasopismach jak: „Etyka”, „Ruch Filozoficzny”, „Edukacja Filozoficzna”, Zeszyty Naukowe Komitetu „Człowiek i Środowisko” PAN, „Toruński Przegląd Filozoficzny”. Członek Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, European Association for Security, Pomorskiego Towarzystwa Filozoficzno-Teologicznego. Ważniejsze publikacje: "Wybrane zagadnienia ekofilozofii" (Słupsk 2005), "Etyka środowiskowa wobec biotechnologii" (Słupsk 2003), "Internalizacja wartości moralnych" (Słupsk 2001). Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: O plagiatorach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4988 |
|