|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Aborcja, edukacja seksualna
Nowe typy cmentarzy Autor tekstu: Janusz Y. Ostrowski
W cyklu „Piekło kobiet" Agnieszka Sowa napisała świetny
artykuł pt. Pomnik bezprawia („Wprost", 23.2.1992), w którym informuje o tym, że we włoskim miasteczku Aquila powstał nowy cmentarz, w którym
„pochowano" nielegalnie wynoszone ze szpitala z rozkazu księdza tkanki
pozostałe po legalnie dokonanej aborcji. [ 1 ] Na otwarcie tego osobliwego
„cmentarza" ksiądz zaprosił Papieża, który, oczywiście, nie przybył. W związku z tym znamiennym wydarzeniem proponuję
utworzenie dwóch nowych typów cmentarzy. Tym razem prawdziwe by to były
cmentarze, w których pochowani by byli młodzi ludzie zmarli z przyczyn, o których niżej.
W jednym typie cmentarzy byłyby groby kobiet, które zmarły
wskutek nielegalnie, na czarnym rynku i nie przez lekarza dokonanej aborcji. Jest
to zjawisko do niedawna w Polsce nieistniejące, ale które obecnie zaczyna
się pojawiać. Jako poparcie tego projektu podam treść napisu-protestu (w
polskim tłumaczeniu) przybitego na schodach Konferencji Biskupów Katolickich
przez uczestników wielotysięcznej manifestacji w Waszyngtonie w 1989 r.:
"Ku pamięci kobiet, które cierpiały lub zmarły wskutek zatwardziałego (obdurate)
stanowiska hierarchii katolickiej przeciw stosowaniu środków zapobiegawczych i legalizacji aborcji". Przypomnę też, że … za czasów reżimu komunistycznego w Rumunii w samym
tylko Bukareszcie szpitale przyjmowały około 3000 rocznie kobiet poranionych
nielegalnie przeprowadzoną aborcją: z tego około 1000 kobiet umierało.
Jeden z lekarzy niemieckich w czasach kiedy aborcja była nielegalna i karalna, podaje losy 35 kobiet, którym odmówił dokonania aborcji w szpitalu. W rezultacie ciąże przerwały wszystkie własnymi sposobami; trzy zmarły; u sześciu należało dokonać ciężkich operacji z otwarciem jamy brzusznej.
Prof. Grzywo-Dąbrowski podaje, że za czasów kiedy aborcja była karana
dokonywał sekcji zwłok około 200 kobiet rocznie, które zmarły wskutek
nielegalnie, domowymi sposobami dokonanej aborcji, zmuszane do tego odmową
lekarzy, do których zwracały się o pomoc. A liczby te obejmują tylko część
Warszawy. Jak bardzo chciałoby się obecnie ochronić polskie kobiety od takich
śmierci i kalectw. Podobne liczby tragicznych śmierci kobiet można znaleźć w raportach szpitali polskich z czasów kiedy reżim komunistyczny zabraniał
aborcji (do roku 1957).
W skali światowej, jak szacuje Międzynarodowa Organizacja
Zdrowia (WHO), umiera rocznie co najmniej 200 tysięcy kobiet wskutek
nielegalnie dokonanej aborcji. W krajach Afryki i Południowej Ameryki
nielegalnie dokonana aborcja jest główną przyczyną śmierci kobiet w wieku 30-50 lat i sięga 30
proc. śmierci kobiet w tym zakresie wieku.
A zatem, cmentarze tego typu byłyby prędko zapełnione.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że legalnie, przez lekarza
wykonana aborcja jest szesnastokrotnie bezpieczniejsza niż poród i
jedenastokrotnie niż wycięcie migdałków.
W drugim typie proponowanych cmentarzy byłyby
wielomilionowe, w skali światowej, gdyby dzieci, które zmarły z głodu lub
które zostały uduszone zaraz po porodzie przez własną matkę, która nie
widząc możliwości wyżywienia jeszcze jednego dziecka, w desperacji decyduje
się na taki czyn, widząc w tym mniejsze zło. Byłyby to dzieci, których
matki, gdyby udostępniono środki zapobiegawcze, nie zaszłyby w ciążę;
lub, kiedy by zaszły, powinny się były poddać legalnej i bezpiecznej
aborcji. A więc, reasumując: dzieci, które nie powinny się były urodzić
i zapobiec w ten sposób nieszczęściom matek i własnym głodowym śmierciom. A rzeczywistość
jest tragiczna; według UNESCO około 150 milionów dzieci głoduje; znaczna
część z nich umrze przed dojrzałością, a te, które przeżyją, będą
upośledzone wskutek niedożywienia w okresie rozwoju.
Jak więc widzimy, ten typ cmentarzy liczniejsze jeszcze by
mieścił groby i malutkie trumienki. (...).
A przecież tak łatwo można uniknąć tych cierpień i
tych cmentarzy. Wystarczy rozpowszechnić na skalę światową wszystkie
medyczne środki zapobiegawcze, zalegalizować i udostępnić aborcję oraz
wprowadzić powszechną informację w tej materii do szkół, telewizji i
gazet.
Pocieszeniem w tej tragicznej sytuacji jest to, że liczba
krajów o legalnej aborcji stale wzrasta. W 1982 r 63 proc. ludności świata
żyło w krajach o legalnej aborcji, natomiast w 1991 r już 75 proc. i
liczba ta ciągle rośnie. Miejmy nadzieję, że siły postępu, humanizmu i
moralności zwyciężą i opisane typy cmentarzy nie powstaną w nowej Polsce.
„Res Humana" nr 4/1993.
Przypisy: [ 1 ] We Włoszech aborcja jest od kilku już lat legalna i
darmowa. « Aborcja, edukacja seksualna (Publikacja: 30-12-2006 Ostatnia zmiana: 31-12-2006)
Janusz Y. Ostrowski Fizyk, emerytowany profesor, przez wiele lat mieszkał w USA. Był założycielem Polsko-Amerykańskiego Klubu Humanistycznego (wchodzącego w skład pierwszej Federacji Polskich Stowarzyszeń Humanistycznych). Aktualnie członek zespołu konsultacyjnego Prezydium Rady Krajowej Towarzystwa Kultury Świeckiej. Liczba tekstów na portalu: 4 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Gleba, rolnictwo, żywność | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5183 |
|