|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Energetyka
Służby w rurach [2] Autor tekstu: Witold Stanisław Michałowski
Członkowie tej Ligi, to przecież będą przedstawiciele rynku, a w ustroju kapitalistycznym to rynek kształtuje ceny.
Zapominamy również o najważniejszym — Gazociąg Bałtycki zasilany ze złóż na Morzu Barentsa przebiega
przez terytoria rzadko zasiedlone przez etnicznych Rosjan i garstkę polarnych rybaków.
Konsekwencje zaś rozkazu partyzanckiego
prezydenta Czeczenii, o ustanowieniu nowych frontów: wołżańskiego i uralskiego już dają o sobie znać. 28 września
wyleciał w powietrze na terytorium Kałmykii gazociąg o dużej średnicy.
Spowodowało
to poważne problemy z dostawą gazu dla Ukrainy. W niedalekiej przyszłości wylecą zapewne w powietrze następne. Na stepowych
bezludnych obszarach upilnowanie integralności rurociągów będzie bardzo trudne. Rosja
traci jeden ze swoich najważniejszych atutów jako rzekomo stabilny i pewny
dostawca. Musimy to przyjąć do wiadomości — o ile nie podejmiemy pilnej decyzji dotyczącej
radykalnej zmiany polityki wobec górnictwa węglowego, budowie pilotowych
instalacji zgazyfikowania jego złóż oraz terminalu LNG i podziemnych zbiorników gazu, nasze
bezpieczeństwo energetyczne może być zagrożone. Czy taki rozwój wydarzeń
przewidywali autorzy scenariusza uzależnienia Polski od dostaw mediów
energetycznych z kierunku wschodniego? Nawet jeśli dojdzie do budowy gazociągu z Norwegii, w co osobiście wątpię, bo jest to już obecnie nader
dyskusyjna inwestycja, to i tak będzie on pod ścisłą kontrolą Rosjan jako
najpoważniejszych partnerów Skandynawów w gazowym biznesie. Aleksander
Gudzowaty jest z całą pewnością dużo lepiej w tej kwestii zorientowany.
Najwyższy już czas, aby ktoś zajął się na serio problemami, jakie towarzyszą od samego początku budowie III nitki rurociągu
naftowego PRZYJAŹŃ. Jak stwierdzili swego czasu nasi eksperci budowa stanęła na dobre już blisko rok temu. Pod stacją benzynową przed Węgrowem leżą zwalone bezładnie jedna na drugiej rury bez dekli z nawrzucaną do wnętrza ziemią i różnymi śmieciami;
pokrywają je czarne płachty dziurawego plastyku. Starannie ukosowane z dokładnością
do części milimetra stalowe krawędzie rur ulegają coraz głębszej korozji. Gdy w dniu 19.11.2006 wraz z Wiesławem
Zazdrosińskim, Sekretarzem Generalnym Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych
Rurociągów, który wiele lat przepracował na budowie Gazociągu Orenburskiego,
odwiedziliśmy to składowisko, to określenia skandal było najdelikatniejszym z tych,
które mu się nasuwało. Na żadnej z budów rurociągów w dawnym ZSRR, w którym przecież niezbyt przesadnie
dbano o porządek, podobnego bardaku nigdy nie widział.
Komuś widać bardzo zależy na tym, aby tranzyt ropy naftowej przez Polskę nie konkurował w bliskiej i dalszej przyszłości z transportem rurociągowym do Murmańska i aby nie udało się prezydentowi Białorusi zrealizować
zapowiadanego zasilania rafinerii w Możejkach kaspijską ropą tłoczoną
rurociągami na trasie Odessa-Brody-Płock-Adamowo.
Nie ulega wątpliwości, że inwestycja była fatalnie przygotowana za co główną odpowiedzialność ponosi ówczesny prezes PERN Wojciech
Tabiś — skierowany tamże, mimo że nie posiadał stosownych kwalifikacji
przez … Ministerstwo Gospodarki. Kolejnym pytaniem jest, gdzie podziewało się i za brało i bierze nadal niemałe pieniądze Bureau
VERITAS , któremu zlecono po jakimś czasie nadzór nad tą inwestycją, a którego przedstawiciel nawet nie trudził
się, aby poznać język tubylców. Warto pamiętać, że to samo Bureau dzięki naciskom strony rosyjskiej otrzymało swego czasu kontrakt na nadzór budowy Gazociągu Jamalskiego,
Pierwotnie kontrakt na przygotowania trasy, czyli
„right of way", tej inwestycji podpisało Towarzystwo Rozwoju Infrastruktury PRO
LINEA, którego założycielem był niejaki Jerzy Gładki dyrektor ds. inwestycji EUROPOLGAZU. Podpisało i wzięło wielomilionową zaliczkę, z której cześć prawdopodobnie
przypadła również ówczesnemu dyrektorowi technicznemu PERN. Był on wówczas, nie zważając
na konflikt interesów, członkiem zarządu
PRO-LINEA. Obecnie siedzi. Na ironię zakrawa fakt, że PRO
LINEA, stowarzyszenie zrzeszające firmy działające na rzecz inwestycji infrastrukturalnych w RP,
korzystało z lokum użyczonego przez rosyjską spółkę. A sam prezes Gładki otrzymał liczone w setkach tysięcy
nagrody od EUROPOLGAZU za niezwykle skuteczne przełamywanie chłopskich blokad
na budowie rosyjsko-niemieckiego gazowego korytarza i kabla światłowodowego
przez Polskę. Lokalna prasa zarzucała mu też korumpowanie wojewodów i innych urzędników państwowej administracji, aby ponad interes własnego
kraju stawiali interesy GAZPROMU. Warto odnotować, że swego czasu na jeden z pokazów wdrożeniowych nowej technologii
badań ultradźwiękowych, które miały być zastosowane na budowie polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego, dyrektor Gładki
pojawił się w stanie wskazującym na spożycie, razem z attache ambasady rosyjskiej
Charczewem. Attache wydalono z RP jako szpiega. Wydarzenie odnotowała wielkonakładowa prasa.
Konsorcjum PROCHEM- MEGAGAZ, które w 2002 r. wygrało przetarg na realizację III nitki mającej długość
około trzystu kilometrów, wymówiono tę umowę pod pretekstem, że "nie
gwarantowało zachowania jakichkolwiek terminów i nie zapewniało utrzymania określonego
poziomu kosztów". Zamiast natychmiast zlecić dokończenie
budowy doświadczonym firmom w rodzaju HYDROBUDOWY-6 czy GAZOBUDOWIE lub nawet
dotychczasowym wykonawcom, a prawnikom i księgowym pozostawić osiągniecie
kompromisu w zaciszu gabinetów, strony się procesują. Faktyczne straty
wielokrotnie przekroczyły już zysk jakie miano osiągnąć dzięki zerwaniu kontraktu z rzekomo nierzetelnym
wykonawcą. Wyspecjalizowane firmy budują rurociągi o podobnej średnicy
średnio w tempie 1 kilometr dziennie. Jest godnym przypomnienia,
że dokładnie czterdzieści lat temu II nitkę rurociągu PRZYJAŹŃ ułożono w tempie dwa razy szybszym niż to, na które się zanosi przy budowie jej III
nitki. Dla kraju tranzytowego, który powinien z tytułu swego położenia osiągać
znaczące zyski jest to kompromitacja. Inwestycja III nitki została
praktycznie wstrzymana i rury korodują. Komu tak naprawdę ta sytuacje jest na
rękę odpowiedzmy sobie sami. Podobnie
jak i na to, w czyim tak naprawdę interesie działał Jerzy Gładki i oficerowie „służb", którzy ją „monitorowali".
Czy w ich działania należy również wpisać
rezultaty dziesięcioosobowej wycieczki do Kazachstanu urzędników z Ministerstwa
Gospodarki, którzy jako dywersyfikację dostaw ropy dyskutowali jej transport kolejowymi cysternami przez Rosję (sic!).
Ukraińców ta informacja zaszokowała. Niezwykle
ciekawe są też przyczyny zapowiadanej reorganizacji Przedsiębiorstwa
Eksploatacji Rurociągów Naftowych PERN — Płock poprzez wydzielenie z niego części
rurociągów produktowych i przekazanie ich do dyspozycji NAFTOBAZOM, a raczej powstałej na ich bazie nowej firmie, której nadano nazwę
Operatora Logistycznego Paliw Płynnych. Jednocześnie
wróble donoszą, że na Białorusi kładzione są nowe rurociągi z rafinerii w Mozyrzu w kierunku polskiej
granicy. Czyżby powstawała nowa, sterowana z Moskwy konkurencja dla jednego z najlepszych i najbardziej
dochodowych polskich przedsiębiorstw, jakim ciągle i mimo wszystko jest PERN?
Gdy działające w nim związki zawodowe
zaprotestowały przeciwko
pozbawionemu racjonalnych podstaw podziałowi i przekazaniu szacowanych na
1,2 mld złotych rurociągów produktowych wartej o wiele mniej spółce
NAFTOBAZY pojawiły się pogłoski, że na czele związków zawodowych w PERN stoi rzekomo były agent..
Brak elementarnego rzemieślniczego rurociągowego wykształcenia, brak
elementarnego rozumienia pojęcia etyki zawodowej, niejasne interesy nowych pożałowania
godnych elit, przesłaniają niektórym nie
tylko racjonalne widzenie świata, ale i niestety również polską rację
stanu. Dopiero w tym kontekście możemy powiedzieć, że jedne służby w tych
rurach są skuteczniejsze od innych służb. I z pewnością nie są to polskie
służby.
1 2
« Energetyka (Publikacja: 20-01-2007 Ostatnia zmiana: 02-06-2013)
Witold Stanisław MichałowskiPisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 49 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5221 |
|